Nieznana Toskania rowerem

Anonim

Oto powody, dla których warto pojechać do Toskanii rowerem

Oto powody, dla których warto pojechać do Toskanii rowerem

Toskania ma plany filmowe i siodło rower To doskonałe miejsce do cieszenia się nimi. nic dziwnego, że Ridley Scott wybierz zakątek pól pszenicy w tym regionie Włoch, aby pokazać uroki krajobrazu domu bohatera Gladiatora.

Drogi i chodniki tego regionu Włoch pozwalają się pieścić winnice, gaje oliwne, łąki... . i dla tych niewątpliwych cyprysy toskańskie , tyle razy przedstawiany przez filmowców, fotografów i malarzy. Zwiedzaj Toskanię na rowerze to przyjemność dla zmysłów.

Sezon rowerowy w Toskanii To idealna inicjatywa, która stara się pokazać, że region jest wspaniałym miejscem do jazdy na rowerze o każdej porze roku i że jest piękna Toskania, z dala od głównych obwodów turystycznych . I to właśnie odkryjemy dla Ciebie, podróżniku.

Pedałowanie w zgodzie z naturą gwarantowane w Toskanii

Pedałowanie w zgodzie z naturą gwarantowane w Toskanii

PUNKT STARTU

Przygodę zaczynamy w prowincja Grosseto, co jest blisko Lacjum i spogląda w kierunku wyspy Korsyka. Korzystając z pobytu w Grosseto nie można pominąć wizyty w wiejskiej fabryce rowerów rzemieślniczych, legendarnego **Tommasini.** Jest to czysty dowód historycznej miłości do jazdy na rowerze, jaka istnieje w tym regionie.

Miasto Grosseto , średniowieczne miasto, które niegdyś było terytorium strzeżonym przez florenckich Medyceuszy. Zafunduj sobie powitalną kolację w Locanda de' Medici (Posada de los Medici), kilka starożytnych jaskiń z doskonałą stołówką i starannymi typowymi daniami tego obszaru.

Wkrótce zaczniesz rozumieć kult dobrego jedzenia i dobrego picia miejsc, w których będziesz pedałować. Mieszkańcy tego regionu ( maremmanos ) mają swoje szczególne tosty, związane ze środowiskiem mleczarni i kawalerii.

Jest liczony w Maremmie (morze) tyrreński ) że pewien Pan Peccianti miał swoją klacz jako jeszcze jednego członka rodziny i że oboje bardzo się kochali; klacz została trafiona przez amerykański nalot bombowy w Poniedziałek Wielkanocny 1943 r. i umierając uśmiechnęła się do swego pana z wdzięcznością za dobre traktowanie, jakie zawsze ją traktował.

Jeśli wymyślimy wersję „itañola”, tost mówi coś w stylu: „ Zróbmy toast tutti quanti dla klaczy pana Peccianti! . Po zrobieniu tostów polecamy resztę w Grand Hotel Bastiani , obok katedry i średniowiecznego muru Grosseto.

Stąd czekają na Ciebie dni pedałowania w Toskanii skąpanej w Morzu Tyrreńskim. Dawniej była to kraina bagienna, a na szczytach wzgórz znajdowało się wiele miast. To pozwala podróżnikowi na rowerze wodnym cieszyć się wjazdem do malowniczych średniowiecznych enklaw o nazwach takich jak Pitigliano, Manciano lub Sorano.

Startujemy w toskańskiej Maremma

Startujemy w toskańskiej Maremma

ZACZYNAMY PEDELE

Pierwszy dzień zarezerwowany był na poranne zwiedzanie terenów śródlądowych i dopłynięcie do morza o zachodzie słońca. Ruszyliśmy pedałując na północ prowincji. Pierwsze kilometry posłużyły nam do rozgrzania się i zawiezienia na wzgórze, gdzie Montemassi , miasto ze średniowiecznym zamkiem na najwyższym wzgórzu. Świetny pomysł. Z ruin zamku mieliśmy wyjątkowe widoki na okoliczne pola.

Zejście ze wzgórza dało nam witaj adrenalinę . Potem kilka kilometrów wiejskiej drogi i ścieżek, pomiędzy pięknymi ścieżkami cyprysy i winnice , na którego obrzeżach pojawiły się dwory otoczone zagrodami, na których pasły się konie i osły.

Wpływ Tyrreńczyków był wyczuwalny w powietrzu i, jak potwierdził kustosz winnic, które odwiedziliśmy, także w winogrona typu sangiovese który rośnie w okolicy. Miejscowi winiarze chwalą się, że ich czerwone, o imieniu Morellino di Scansano , jest wzbogacony wypływami, które wiatr przynosi z morza.

Z Montemassi trasa zaprowadziła nas do miejscowości Ribolla . Najpierw przyjechaliśmy rowerem do niektórych winnic, gdzie czekali na nas ich opiekunowie; Starannie wyjaśnili nam charakterystykę winorośli i historyczne akcenty tego miejsca.

Montemassi

Montemassi

Obiad pierwszego dnia odbył się w salach recepcji centrum winiarskiego winnic, które odwiedziliśmy, l do twierdzy Montemassi. Poranek był chłodny, więc znalezienie tego było bardzo pocieszające dobre wino w ogniu rozpalonego kominka , do dobrej kiełbasy z okolicy.

Po uzupełnieniu sił zrobiliśmy szybką wizytę w muzeum rolniczym i zaczęliśmy pedałować w kierunku morza r. Los popołudnia był Castiglione della Pescaia , piękne nadmorskie miasteczko położone w środowisku o doskonałych warunkach środowiskowych.

Plaże w tej okolicy otrzymały „5 świec” od Włoskiej Ligi Ochrony Środowiska, czyli pięć gwiazdek, które rozpoznają najczystsze i najlepiej utrzymane plaże.

Pojechaliśmy bardzo spokojną drogą do Tirreno. Z Castiglione della Pescaia idziemy wzdłuż wybrzeża do cudownego zakątka natury, gdzie łączą się las i morze, roccamare . Tam prawdziwy pisarz inspirował się swoimi wakacjami Italo Calvin.

Fattoria Maremmana

Odpoczynek wojownika

Po rozkoszowaniu się zachodem słońca i zmierzchem nad morzem zaproponowali nam aperitif w hotelu Ośrodek Roccamare , posiadłość, która należała do **Carlo Pontiego (męża Sophii Loren) ** i której basen został zbudowany specjalnie przez niego dla aktorki. Toskania zawsze na filmie.

Ale czekał na nas wyśmienity obiad? Restauracja Gallinaccio z ośrodek rowerowy, położony pół godziny jazdy samochodem od miejsca, w którym mieliśmy przenocować i gdzie do rana stały zaparkowane rowery.

Po spaniu w komfortowych pokojach hotelu obudziliśmy się cudownie wypoczęci Fattoria Maremmana . Skromne i bliskie pochodzenie właścicieli wiejskich domów, willi i hoteli zapewnia gościom doświadczenie delikatny odcień i to gospodarstwo przekształcone w ośrodek turystyczny Był to dobry przykład tych cech.

Być może śniadanie na bazie ciast nie jest najbardziej polecaną dietą na cały dzień na rowerze, ale Kto może się oprzeć spróbowaniu ich wykwintnych domowych, rodzimych słodyczy?

Kilometry plaży w doskonałej przestrzeni środowiskowej

Kilometry plaży w doskonałej przestrzeni środowiskowej

Kiedy podróżujesz rowerem, czas wydaje się wydłużać. Podróż smakuje w każdej chwili, a dni wydają się znacznie dłuższe. Jechaliśmy wzdłuż wybrzeża, teraz kierując się na południe, i czułem się, jakbyśmy byli w Toskanii od kilku dni.

Ten drugi dzień miał nam dać urzekające pedałowanie wzdłuż wybrzeża. Pojechaliśmy z miejsca? lato na plaży, np. Castiglione della Pescaia , do innego zdumiewającego miejsca nad morzem, którym jest Półwysep Argentyński.

Cały półwysep graniczymy drogą nadmorską i opuszczamy go ścieżkami przez las, który znajduje się na przesmyku. Kontrast był wspaniały.

W kilka chwil przeszliśmy od omijania klifów pod słońcem, do zanurzenia się w cień bajecznego rezerwatu przyrody . Po obu stronach tego lasu były plaże, a po drodze spotkaliśmy kilka rodzin saren. Następnie między gajami oliwnymi wspięliśmy się na pozostałości po Rzymskie miasto Cosa , który znajduje się na szczycie cypla Ansedonia.

Półwysep Argentario

Pozostałości rzymskiego miasta Cosa w Ansedonio

Jeszcze kilka kilometrów drogami między łąkami zawieźli nas do miejsca, w którym przygotowywali dla nas jedzenie. Miejscem tym była sielankowa wieś o nazwie **La Capalbiola**, położona, jak sama nazwa wskazuje, w gminie Capalbio.

Jednakże miasto capalbio Położona jest na wzgórzu, a wieś, o której mowa, leży u podnóża wspomnianego wzgórza. Dali nam spróbować ribollita (zupa chlebowa, warzywna i strączkowa), a także bardzo dobre wina, sery i domowe dżemy.

Mariella Zezza, redaktor naczelna RAI News , rządzi wioską. Powiedział mi, że plaża obok ** (plaża Capalbio) ** jest szczególnie długa w porównaniu z resztą plaż w kraju.

Lokalne morze znajduje się na południowym wierzchołku Międzynarodowe Sanktuarium Waleni , obszar chroniony dla wielorybów i delfinów, największy na Morzu Śródziemnym. Istnieje również kilka kilometrów makii śródziemnomorskiej na obszarze chronionym przez Światowy Fundusz na rzecz Przyrody . Podsumowując, jednym ze składników krajobrazu, który najbardziej urzeka w Maremmie, są naturalne baseny Saturnia. Są to wody zasiarczone, których stała temperatura wynosi 37°C i których przepływ jest obfity przez cały rok.

Wodospady termalne Saturnia cud natury

Wodospady termalne Saturnia, cud natury

Toskania to jeden z regionów na świecie, który ma więcej łaźni termalnych i uzdrowisk, podkreślając wśród nich Ośrodek wypoczynkowy Saturnia Hot Springs , na które zostaliśmy zaproszeni w tych dniach. Dokładnie w kierunku gorących źródeł Saturnia trasa poprowadziła nas po południu. Oczywiście nie bez uprzedniego pedałowania na szczyt Capalbio, z którego ścian widać tyrreński horyzont na zachodzie i profil toskańskich pól śródlądowych na wschodzie.

Do Termas de Saturnia Resort dotarliśmy o zachodzie słońca. Tam mieliśmy okazję popływać pod gwiazdami w ich prywatnym basenie termalnym, aby zregenerować siły po kolejnym długim dniu pedałowania.

Zaproponowali nam również wspaniały obiad; to niezbędne risotto z ragout z dzika , przedstawiony jako substytut zapiekanki utworzony przez wydrążenie wnętrza sera Parmigiano i wykorzystanie skórki sera jako brzegów pojemnika. Mamma mia, jak oddają się we Włoszech zabawie polegającej na oryginalnym prezentowaniu swoich przepisów!

Trzeciego dnia pedałowania z Saturni ruszyliśmy odkrywać niektóre z najbardziej malownicze miejscowości regionu, z wcześniejszą wizytą w Park Archeologiczny , w którym mogliśmy pedałować przez fascynujące etruskie korytarze wydrążone w skale.

Terme di Saturnia Spa Golf Resort

Pomiędzy pedałowaniem a pedałowaniem, relaks w Toskanii

Po tej niezwykłej przerwie po drodze pozwalamy, aby nasze rowery zabrały nas w miejsca, w których wydaje się, że czas się zatrzymał. Na naszych rowerach łączymy się Sovana, Sorano i Pitigliano.

W wiosce zwanej Albinos jest dom **Le spighe (kolce) **. Nasza wizyta w tym domu została wykorzystana do inauguracji Schronisko rowerowe, oprócz przygotowania nam wspaniałego posiłku bogatego w owoce morza.

Jest takie toskańskie powiedzenie-Maremman, które mówi „Nie ruszaj w drogę, jeśli twoje usta nie smakują jak wino” i tradycyjne wyrażenie, które wzywa „szkło strzemion” do ostatniego łyka wina, który gospodarz częstował gościem dosiadającym konia. Szanując ich tradycję, gospodarze, którzy przyjęli nas w te dni pedałowania, zadbali o to, abyśmy nie wyruszyli bez smaku ich win na ustach. W tym przypadku my, goście, zaczęliśmy z nogami na pedałach, a nie na strzemionach.

ukradłem

Ten wiejski dom, idealny na zakończenie podróży

SZCZYT PODRÓŻY

A co powiesz na kolejną, spokojną i piękną trasę, by pożegnać się z Toskanią? Polecamy ostatnią przejażdżkę po winnicach prestiżowej wino chianti , w prowincji Siena. Tutaj możesz dołączyć do wspaniałego projektu Centrum rowerowe ziem Casole , który oferuje trasy rowerowe o różnym stopniu trudności przez malownicze krajobrazy okolicznych wsi.

Ostatniej nocy? W ** Hotelu Terre di Casole **, gdzie można cieszyć się kolacja z absolutnie ekologicznymi produktami i zdekonstruowanym tiramisu które sprawią, że będziesz płakać z przyjemnością.

Toscana pozostawia filmowe scenariusze na siatkówce oka i przyjemności na podniebieniu. Jeśli chcesz więcej wskazówek, jak znaleźć rogi, które przywołują duży ekran, dam ci jedną: możesz iść na spacer Arezzo , gdzie Robert Benigni kręcili sceny szczęśliwych lat postaci z historii Życie jest piękne . Jeśli odważysz się podróżować po Toskanii na rowerze, doświadczenie będzie smaczne, więc Dobra podróż, dobry film, dobry apetyt!

Czytaj więcej