La Bańeza, czyli niesamowita historia cudu „sztuki ulicznej” na środku leońskiego torfowiska

Anonim

La Bańeza, czyli niesamowita historia cudu „sztuki ulicznej w środku pramo leons

„Wybieram”, autor: Fitz Florencia Duran

Pierwszą rzeczą, o którą poprosił urugwajski artysta Fitz Florence Duran kiedy pomyślał o namalowaniu muralu, który widzisz na tych liniach na ścianie? małe leońskie miasteczko La Baneza było to, czy spadnie na nią ciężar potępienia.

miał rysować gigantyczna kobieta, która bezwstydnie pokazałaby łono, nogi i jeden z sutek w miejscu zamieszkiwanym przez niewiele ponad 10 000 mieszkańców, miejscowości na skraju VI National i Ruta de la Plata: typowe miejsce, w którym być może podróżny zatrzymał się kiedyś, aby coś przekąsić lub załagodzić fizjologiczne nagłe wypadki, ale do którego rzadko się wchodzi.

Czego nikt nie stracił w drodze między hiszpańską pustynią Mojave, Páramo, a tym zielono-białym masywem Sierra del Teleno? Cóż, między innymi **festiwal sztuki miejskiej Art Aero Rap**.

La Bañeza to jedno z tych miejsc, w których życie płynie tak wolno i spokojnie jak stada szpaków, które przemierzają błękitne niebo w letnie popołudnia. Region, w którym się znajduje to płaski i gładki teren szerokich rzek usianych topolami, wielki sad buraków, które w końcu zamieniają się w cukier.

Brzmiące nazwy miast niczego Ci nie przypominają, ale każda z nich gwarantuje spokój, idealne ścieżki na trasy rowerowe i rzeki, w których można zaimprowizować kąpiele: Alija del Infantado, Cebrones del Río, Destriana, Palacios de la Valduerna, Quintana del Marco, Quintana i Congosto, San Cristóbal de Polantera, San Esteban de Nogales, Santa Elena de Jamuz, Villamontán de la Valduerna.

Tutaj każda zmiana w rytmie życia mieszkańców jest anomalią, więc było więcej niż dobrych powodów, aby tak sądzić że odsłonięta klatka piersiowa może wywołać skandal.

La Bańeza, czyli niesamowita historia cudu „sztuki ulicznej w środku pramo leons

To nie jest Facebook, to La Bańeza i tu nie ma cenzury

Ale tak się nie stało. „Poprosiliśmy radę o pozwolenie i uznali, że to idealne rozwiązanie. Również przyjęcie przez ludzi było bardzo dobre” . Mówi o tym osoba ostatecznie odpowiedzialna za ten rysunek, artysta miejski Antonio Muelas , która od 2013 roku organizuje Art Aero Rap co roku w sierpniu podczas obchodów święta patrona La Bańeza.

ten konkurs zamienia miasto w wielkie płótno i generuje bardzo ciekawy kontrast z resztą programu popularnych festynów, w skład którego wchodzi klasyczny wyścig motocyklowy, który z kolei zamienia ulice miasta w rodzaj uroczego wiejskiego Monte Carlo. Silniki na biegu jałowym vs. syczące spraye.

„Jesteśmy bardzo tolerancyjnymi ludźmi” , żartuje Muelas. Ale to nie żart. Mural jest tam od zeszłego lata, nosi tytuł wybieram i symbolizuje „zdolność i determinacja kobiet do podejmowania decyzji dotyczących własnego ciała, seksualności, teraźniejszości i przyszłości” , jak wyjaśniła sama Florencia Durán.

Wschód przesłanie tak głębokie i tak uniwersalne wznosi się jak rodzaj wizji w tym obszarze León, gdzie płaskowyż zaczyna intuicyjnie wyczuwać bliskość Galicji, ale wciąż ma ślady suchego lądu.

Najsłynniejszy powieściopisarz miasta, dziennikarz mieszkający w Madrycie Marta z Nawadniania , przyznaje, że uczył się ciesz się z roku na rok wyglądem tych prac , którą wielokrotnie podróżuje na rowerze.

Wyjaśnia także niezwykłe skutki, jakie wizja tych dzieł wywarła na mieszkańcach Bańezy: „W graffiti jest coś bardzo demokratycznego: jest wielkie, publiczne, łatwe do zrozumienia. Widziałem dzieci i widziałem osoby starsze, pary i młodzież, rolników i wczasowiczów, kontemplujących ewolucję artysty graffiti na rusztowaniu”.

Mało tego: asystenci dźwiękowców, np. pomoc publiczna podczas koncertów, mieszkańcy miasta pozwalają im podłączyć światło ze swoich domów, a niektóre społeczności sąsiedzkie w budynkach, których fasady są pomalowane, współpracują finansowo, aby sfinansować grille, którymi jedzą artyści

Nawet wielu sąsiadów użycza swoich domów zaproszonym artystom, aby w miesiącu sierpniu stać się mieszkańcami doskonale wkomponowanymi w świąteczne życie miasta, do czego ta inicjatywa dodaje cykl koncertów muzycznych gdzie oczywiście głównymi bohaterami są dźwięki zwykle kojarzone z graffiti, od hip hop dopóki kuks.

La Bańeza, czyli niesamowita historia cudu „sztuki ulicznej w środku pramo leons

Dlaczego nie zamierzamy być punktem odniesienia w sztuce ulicznej? Masz rację. Dlaczego nie?

Inicjatywa jest bardzo podobna do tej zapoczątkowanej pięć lat temu w Salamanka Stowarzyszenie Sąsiedztwa ZOES i kolektyw Lemarte, aby ożywić ** dzielnicę zachodnią.**

Założyciel Art Aero Rap przyznaje, że zrobił to z pewien zamiar rewitalizacji turystyki na tym obszarze województwa zapomniane przez administracje i podróżnych. Pomyślał: „Jeśli w Astordze mają katedrę i pałac biskupi zaprojektowany przez Antonio Gaudiego, w Ponferradzie mają zamek Templariuszy, a w León gotycką katedrę… Dlaczego nie zamierzamy być punktem odniesienia w sztuce ulicznej?” Cóż, tak. Dlaczego nie?

Strona internetowa Street Art United States zgodziła się z nim i w styczniu ubiegłego roku wybrała tę pracę jako jeden z dziesięciu najbardziej imponujących murali roku na świecie. Była taka miejscowość, w której chłopi uprawiają białą fasolę, a rzeźnicy garbują cecinę, mierzy się w kwestii ulicznych graffiti z niektórymi z wielkich światowych metropolii.

Z drugiej strony miejskie ekscesy La Bañeza w latach 70. i 80. stanowią bardzo dobry materiał dla artystów graffiti: są wolnostojące i wysokie domy, parcele i mury... pogłębić. Myślę, że to świetna inicjatywa przybliża sztukę do wiejskiego świata i nadaje jej fantastyczny, nierealny akcent” , wyjaśnia Marta del Riego.

Ciekawe i ciekawe, że nawet w tak małym i radykalnie wiejskim skupisku ludności, po raz kolejny sztuka miejska, z jej politycznym głosem i zdolnością do natychmiastowego przekroczenia, udowodnił swoją zdolność do przekształcania dzielnic i miejsc na całym świecie. Od Free Zehra Dogan Banksy'ego w Nowym Jorku po Florencię Durán, którą wybieram w La Bañeza.

NOTATNIK PODRÓŻY

Dwa wspaniałe przysmaki, z których powinieneś opowiedzieć się, gdy odwiedzasz? Biała fasola i kiełbaski: uważaj na cecinę. To najsmaczniejszy na całym północnym zachodzie.

Winiarnia El Capricho w Jiménez de Jamuz, 3 km od La Bañeza

Stuletnia winiarnia, typowa konstrukcja wykopana w błocie, której pochodzenie jest rzymskie, gdzie José Gordon podaje najlepsze mięso na świecie według magazynu Time, The Wall Street Journal czy Vogue USA.

Muzeum Biżuterii , La Baneza

Posiada bogatą kolekcję tradycyjna odzież i biżuteria z León, Salamanki i Zamora XIX i XX wieku. Hafty, amulety przeciwko złemu oku lub bezpłodności, garnitury ślubne, korale i dżety...

Szlak turystyki winnej oraz degustacja wina i kiełbasy w Fuentes del Silencio , w Herreros de Jamúz (około 7 km od La Bañeza)

Najciekawszą trasą jest złota patelnia, w której uczą, jak Rzymianie zdobywali złoty materiał lz eksploatacją gór za pomocą wody.

Tradycyjne jedzenie. kawiarnia w Paryżu _ (ulica Juana de Mansilla, 28) _

Jeśli chcesz skosztować pikantne żabie udka lub flaki gotowane od niepamiętnych czasów w La Bañeza, to najlepsza strona. Bez dodatków, bez dużego menu, bez uprzywilejowanych ustawień: to bar. Musisz zarezerwować telefonicznie (987643365). Wszystko po staremu.

La Bańeza, czyli niesamowita historia cudu „sztuki ulicznej w środku pramo leons

Czy Banksy mógłby zatrzymać się w La Bañeza? Odpowiedź brzmi tak

Czytaj więcej