Siew Madryt: odwiedzamy miejskie ogrody miasta

Anonim

Ogrody miejskie w Madrycie

Ogród miejski Campo de la Cebada w La Latina

**Do 40 ogrodów społecznościowych** rośnie w różnych dzielnicach Madrytu. Zazwyczaj są to przestrzenie publiczne, które wcześniej były opuszczone, obecnie zarządzane przez grupy sąsiedzkie, stowarzyszenia ekologiczne lub szkoły . Uczy się podstawowych pojęć ogrodniczych, a każdy uczestnik wnosi swoje ziarnko piasku i cieszy się odzyskiwaniem terenów zielonych w mieście.

„Nauczyliśmy się być bardziej sąsiadami” słyszymy w to jest kwadrat , wspólny ogród w dzielnicy Lavapiés. W dzień pracy ludzie, którzy przychodzą, dzielą się wiedzą i łączą ze sobą między gruszą, jabłonią i niespliką.

To jest plac Plaza na terenie tymczasowo scedowanym przez Radę Miasta Madrytu

To jest Plaza znajduje się na terenie tymczasowo scedowanym przez Radę Miasta Madrytu

Ogród szkoły Siglo XXI kilka lat temu przekształcił pustą działkę ( gdzie kiedyś parkowały samochody ) w miejscu edukacji i odpowiedzialnej produkcji żywności.

Nauczyciele i rodziny tworzące projekt twierdzą, że to miejsce pozwala na zbliżenie między pokoleniami, „co jakiś czas odwiedza nas dziadek, który chce pokazać wnuczce znaną mu z bliska przyrodę lub babcię z trzema wnuczkami do kogo przychodzą? zobaczmy jak rosną marchewki (najmłodsza wróci ze swoim wypchanym różowym króliczkiem, aby mógł go zobaczyć i cieszyć się).”

to jest kwadrat

To jest plac w Lavapiés

Sąsiedzi, którzy tworzą **El Tablao de la Compostura** zwykle zostają jedną lub dwie niedziele w miesiącu, aby wykonać dni pracy w ogrodzie” „skorzystaliśmy z okazji, aby się poznać, ponieważ sąsiedztwo Stoły to jest całkiem bezosobowe. Jest to rodzaj społecznego centrum na świeżym powietrzu, a co więcej, samozarządzanego przez samych sąsiadów”.

Przeznaczenie sadu Grama (grupa działania na rzecz środowiska) jest stworzenie „przestrzeni, w której obywatele mogą nawiązać kontakt z naturą i nauczyć się uprawiać bez pestycydów i nawozów sztucznych”.

Tak wyglądał Huerto de la Quinta w marcu 2014

Tak wyglądał Huerto de la Quinta del Molino w marcu 2014 r.

Uczestnicy twierdzą, że w mieście są jeszcze puste działki, a przede wszystkim „ wiele dzieci, które nigdy nie widziały gałązki pomidora ”. Czasami wystarczy inicjatywa sąsiadów, jak w przypadku ** Campo de la Cebada **, placu przed wyjściem z metra La Latina, gdzie do 2010 r. znajdowało się osiedlowe Centrum Sportu i na którego esplanadzie cementu, sąsiedzi zaczęli organizować zajęcia i **tworzyć stoły uprawowe)**.

A czasami przejmuje tylko inicjatywę sąsiada, jak w Piąty młyn , gdzie kilka lat temu młody człowiek postanowił zamienić działkę z niekontrolowanymi zrzutami na sad. Wypełnił okolicę plakatami i stopniowo dołączali sąsiedzi. Uczestnicy wyjaśniają, że „ Jak tylko zaczniesz współpracować, zdajesz sobie sprawę, że można to zrobić. Model można replikować w dowolnym miejscu”.

Obserwuj @luciaretuerto

*** Możesz być zainteresowanym także tym...**

- Pięć nowości w Madrycie do zdjęcia czapki

- Jak bardzo jesteś zielony, Nowy Jork?

- Mediolan wpisuje się w trend miejskiego ogrodu

- Hotele z sadem, hotele agrohipsterskie

- Trzy niezawodne lato do zabrania do ogrodu

- 100 rzeczy o Madrycie, które powinieneś wiedzieć

- 57 rzeczy, które zrozumiesz tylko, jeśli jesteś z Madrytu

- Przewodnik po Madrycie

- Bookcrossing: pozwól swoim książkom podróżować tego lata

- Geocaching lub poszukiwanie skarbów w Barcelonie

pole jęczmienia

Campo de la Cebada, sad La Latina

Czytaj więcej