Azory: ostrzegamy, zakochasz się
Atlantyk ukrywa archipelag portugalski gdzie w ciągu zaledwie dwudziestu czterech godzin można zamieszkać cztery pory roku. Chaos i harmonia, w tym tkwi urok Azorów, małego raju, na który składają się dziewięć wysp którym można się cieszyć tylko w jeden sposób: poddanie się łasce wybuchowa natura.
Ze wschodu na zachód wyspy zostały ochrzczone jako Santa Maria, São Miguel, Terceira, Graciosa, São Jorge, Pico, Faial, Flores i Corvo . W każdym z nich czuć ciepło bijące z wnętrza Ziemi, chłód oceanu intensywnie pieszczącego urwiste brzegi oraz enigmatyczną aurę typową dla odległych miejsc.
Niemożliwe jest, aby sad tej wielkości nie został zaatakowany przez nieuniknione uczucie szczęścia , to samo, co znajduje odzwierciedlenie w uśmiechu Azorów. Azorczycy tak, nie Asturowie. że jest słodko Fonetyka luzytańska a jej wilgotna meteorologia, która równie dobrze mogłaby być siostrą tej, która dominuje na północy Hiszpanii, nie myli cię.
Na Azorach poczujesz cztery pory roku w zaledwie 24 godziny
Wylądowaliśmy na ogromnym zielonym dywanie z wykończeniami z czarnego piasku: Wyspa São Miguel . Zostawiamy na wysokościach promienie słońca, które towarzyszyły naszej wędrówce po niebie oddzielającym Europę od Ameryki, a zwarty koc szarych chmur wita nas w rytm pytania: „Przyniosłeś kostium kąpielowy i płaszcz przeciwdeszczowy?”.
Takie są Azory, ta minimalna ekspresja zdolna do wygenerowania jednego z najsłynniejszych antycyklonów na świecie, ten senny zakątek, w którym ma się wrażenie, że absolutnie nic się nie dzieje , nawet nie czas i gdzie jednak życie ma o wiele większe znaczenie.
ŚRODOWISKA ZABYTKOWE
Dobrym pierwszym kontaktem z Azorami jest eksploracja São Miguel l, największa wyspa o długości około 62 kilometrów. W drodze do hotelu uderza duża liczba krów, na co nasz przewodnik odpowiada śmiechem: „Tu jest więcej krów niż ludzi”.
Nagle, w ciągu kilku sekund, coś, co wydawało się proste chirimiri staje się dzikim deszczem, z którym przednia szyba nie jest w stanie walczyć. I jest to, że w tych częściach natura opiera się dominacji człowieka który troszczy się o nią i podziwia ją.
Wyraźnym przykładem jest Ośrodek Santa Barbara Eco-Beach Resort , nocleg położony na północnym wybrzeżu, bardzo blisko miasta Ribeira Grande , którego filozofią jest szacunek dla natury. Hotel został zaprojektowany tak, aby wtapiać się w otoczenie do tego stopnia, że z drogi efekt kameleona nie pozwala nam zauważyć jego istnienia.
Za szybą salonu Santa Bárbara Eco-Beach Resort grozi deszcz
Projekt, który od 2015 roku przekazuje gościom pasja do morza i natury obszaru odczuwanego przez jego właścicieli – Rodrigo Herédia i João Reis – dwóch surferów, których łączy to samo marzenie : uczyń tę wyspę swoim domem.
Jego troska o zintegrowanie 30 willi z otoczeniem znajduje odzwierciedlenie w wykorzystaniu naturalnych materiałów takich jak: kryptomeria –lokalne drewno–, korek, bambus i wiklina. Wszystkie z nich mają małą wyposażoną kuchnię, salon i idealny taras, na którym można podziwiać spektakularne zachody słońca.
Z drugiej strony studia Niebieski zielony Mają podgrzewany basen ze słoną wodą (o temperaturze 30º C) lub prywatne jacuzzi.
Po umożliwieniu naszym podniebieniom skosztowania najlepszych smaków morza w Restauracja Santa Barbara Eco-Beach -w którym Tuńczyk jest absolutnym bohaterem – obieramy kurs na Ponta Delgada , stolica archipelagu.
Widoki na hotel Santa Bárbara Eco-Beach Resort
Raz tam, Bramy Miasta , jej najbardziej emblematyczny zabytek, zaprasza do przekroczenia jego łuki w stylu gotyckim zgubić się w brukowanych ulicach miasta z bielonymi fasadami i bazaltem, wulkanicznym kamieniem, którego obfituje na wyspie.
Ciekawość odkrycia, co kryje się pod ciszą panującą w Ponta Delgada, prowadzi nas do naszego pierwszego przystanku: **Bamba Bazar**, dwupiętrowego sklepu z klimatem vintage, który powinien odwiedzić każdy miłośnik winyli. Na dół, Piotr i Violet oferują wszelkiego rodzaju pamiątki, a na piętrze znajduje się urocza przestrzeń, w której można znaleźć wybór płyt muzycznych brazylijskich i afrykańskich z lat 70., jazz, folk oraz muzyka niezależna i wschodząca, z mniejszych wytwórni.
ich właściciele są Rubén Monfort, z Castellón , zamieszkały od pięciu lat w São Miguel, oraz Luis Banrezes , z Porto, które jedenaście lat temu wylądowało na „zielonej wyspie”. Obydwaj łączy chęć przekazywania rzetelnych informacji turystycznych, co znajduje odzwierciedlenie w dwóch projektach. jeden jest jednym program, który obejmuje wydarzenia kulturalne São Miguel i inni, mapa Ponta Delgada dla ciekawskich , alternatywny przewodnik po mieście i korzystaniu z niego.
Z kolei są również częścią organizacji **festiwalu Tremor** (od 9 do 13 kwietnia), który zaskakuje koncertami w miejscach tak różnorodnych jak plantacja ananasa.
Fasada Kolegium Jezuickiego
Popołudnie mija, a my podziwiamy Sztuka uliczna, Sztuka uliczna . Przeglądamy lokal musujący Ulica Hintze Ribeiro i podziwiamy szarawą kamienną fasadę Kolegium jezuickie . Szliśmy między straganami Targ Graca , gubimy się przez ogrody neoklasycystycznego pałacu Santa Ana i ośmielamy się z serami słynnego sklepu **O Príncipe dos Queijos** skończyć wyczerpani na tarasie u podnóża kultowy kościół São Sebastião , manueliński, późnogotycki i barokowy.
Podczas naszej podróży przez miasto z wyraźnymi wpływami angielskiej i francuskiej Bretanii, naszą uwagę przykuwa girlanda z fioletowych kwiatów, która ozdabia drzwi. Wewnątrz, w tzw Luwr Michaelense , spodziewaj się podróży w czasie.
Cztery lata temu, biedronka przejął ten stary sklep, w którym w 1904 roku sprzedawano kapelusze i tkaniny sprowadzane z Paryża, i przekształcił go w kawiarnię, która stawia na wyroby rzemieślnicze i lokalne . Idealne miejsce do wypicia kawy, gdy czytasz kucając w kącie, usiądź, aby dowiedzieć się, co oferuje menu dnia lub zjedz kuszące ciastka na śniadanie.
Widoki Caloura
SMAK KRAINY
Nie ma nic lepszego na rozpoczęcie dnia niż kąpiel w hotelowym basenie ze słoną wodą, który zachwyca panoramicznym widokiem na plażę Czarny piasek Santa Barbara . Winny również, że ty bolus levedo –typowa azorska bułka – zanurza się w filiżance kawy, aby przykuć całą uwagę hipnotycznym kołysaniem fal. Ale nie, Azory nie są na pobyt w hotelu.
Sznur hortensji i kilka bardzo ciekawych różowych kwiatów znanych jako belladonny lub meninas-pra-escola (którzy zdają się planować kolonizację wyspy) towarzyszą nam na naszej trasie. Zatrzymujemy się, aby kontemplować malownicze piękno ciepło –najgorętsze miasto na wyspie – od Punkt widokowy Pisao.
Nasze zaklęcie przerywa nasz przewodnik, znawca botaniki, który zaprasza nas do spróbowania araça, mały brazylijski dziki owoc z rodziny guawa. „Na Azorach musisz mieć obecny zrównoważony rozwój . Ważne jest, aby dobrze wybierać dostawców, jeśli to możliwe lokalnie i generować możliwie najmniejszą ilość odpadów – mówi nam. Joana Damião Melo, dyrektor generalny Santa Bárbara , w drodze do Vila Franca do Campo.
Skargi Vila Franca do Campo
W tej wiosce smakujemy queijadas do Morgado , typowy cukierek, który od 1961 roku jest pieczołowicie przygotowywany przez różne pokolenia cukierników w Vila Franca do Campo. O oddech stamtąd stoi pustelnia Matki Bożej Pokoju. Wspinanie się po labiryncie schodów, które do niego prowadzą i walka z wiatrem, który upiera się, że latamy, wynagradza wysiłek spektakularnymi widokami.
Kręte drogi wiją się obok plantacji ananasów, wysokich kryptomerii, ogromnych donic i pola herbaciane które barwią wzgórza na szmaragd, jak te z **Gorreany**, która zawsze szczyciła się tym, że jest ostatnią wielką plantacją w Europie.
Po zwiedzeniu tajników fabryki popijamy ognisty kubek i zauważamy, że czysty smak zielonej herbaty bez konserwantów . Również niektórzy rzemieślnicy lubią Paul do Vale , która również zajmuje się tworzeniem biżuterii z bazaltem, czyni z nim cuda, takie jak czekolada maczana w jadalnym złocie.
Ale prawdziwa moc Ziemi skoncentrowana jest w miejscu furny. Patrząc z punktu widzenia Pico do Ferro dostrzegamy nasz kolejny cel, Lagoa das Furnas, krajobraz narysowany parą uwalnianą przez magmę naszej planety.
Azory wykorzystują energię geotermalną, która emanuje z Caldeiras de Furnas, do przyrządzania gulaszu pod ziemią. Zapach siarki ogarnia nas, gdy podziwiamy, jak **szef kuchni hotelowej restauracji Terra Nostra** odkrywa pyszny gulasz, który po siedmiu godzinach gotowania zagości na naszym talerzu.
Lagoa do Fogo
Wschód Hotel Furnas Jest to najstarszy z Azorów, zbudowany pod wpływem art deco w 1932 roku. Po bankiecie przeszliśmy pod zachmurzonym niebem przez imponujący park, w którym żółtawy basen, ze względu na wysoką koncentrację żelaza i temperaturę około 25ºC, konkuruje z pięknem stuletni sad który równie dobrze mógłby być planem filmu Jumanji.
Na dwunastu hektarach egzotycznego ogrodu możemy znaleźć Sosny Norfolk i bujne palmy nowozelandzkie, przechodząc przez największa kolekcja kamelii na świecie , z ponad 600 odmianami.
Festiwal fumaroli, plantacje pochrzynu, źródła naturalnej wody gazowanej z trzema różnymi rodzajami minerałów (żelazo, magnez i wapń)... Czy ktokolwiek jest w stanie odeprzeć twierdzenie, że Furnas to zaczarowana dolina?
São Miguel ma wyjątkową magię, która sprawia, że dzień wydaje się nieskończony . Mamy jeszcze wystarczająco dużo czasu, aby posurfować, wypić koktajl w klubie plażowym, pomedytować na zajęciach jogi w szklarni lub na savoir faire Nuno , mistyczna nauczycielka pilates i fizjoterapeutka z Santa Barbara przenosi nas w inny wymiar relaksującym masażem misami tybetańskimi.
Dzień zakończyliśmy zasłużonym hołdem w postaci japońskich przekąsek, którym towarzyszy wino z wyspy Pico. Koncert jazzowy na żywo i wyśmienita kolacja w pierwszej restauracji sushi na wyspie (otwartej dla publiczności). W ten sposób pożegnanie z Santa Barbara staje się mniej trudne.
PONOWNIE: NATURA
W drodze do naszego kolejnego noclegu zatrzymujemy się na fabryka ceramiki vieira, w Lagoa, małym miasteczku na południowym wybrzeżu São Miguel. Jego sława jest taka, że miejscowi mają zwyczaj podaruj nowożeńcom jedną ze sprzedawanych tu sztuk.
Portugalska pasja do płytek jest widoczna w tej małej rodzinnej firmie, w której zespół osiem osób formuje najbardziej kiczowate figurki i ręcznie maluje nazwy ulic, które tworzą São Miguel od 1862 roku.
Fabryka ceramiki Vieira
Gdy przechodzimy przez drewnianą bramę ** White Exclusive Suites & Villas **, nasza ekspresja powraca do prawdziwego stanu fascynacji. sielankowy hotel? , mający niewiele ponad rok życia, który stawia na intymność tylko z dziewięć apartamentów i restauracja wyłącznie dla gości, stoi przed nami.
Kamienne łuki przywołują jego winną przeszłość, nieskazitelna biel utrzymuje nas w stanie absolutnego spokoju, a elementy dekoracyjne wyrzeźbione w drewnie po raz kolejny przypominają nam o zaangażowaniu właściciela w naturę – João Reis , jeden z partnerów Santa Barbara – i jego żona Catarina.
poza jego pokoje artystyczne i minimalistyczne z widokiem na otwarte morze, ozdobione makramowymi gobelinami z Oficina 166, to, co naprawdę robi wrażenie na Białej, to jej dramatyczne położenie: nad klifem.
Rozkoszuj się talerzem tuńczyka confit z sosem z marakui w restauracji z widokiem na Atlantyk (lub cokolwiek gość sobie życzy), napraw świat koktajlem w swojej restauracji przytulny salon, żegluj, gdy dobra pogoda błogosławi Lagoę lub kontempluj fioletowy zachód słońca z ciepłego basenu bez krawędzi to tylko niektóre z powodów, dla których warto tu zostać na zawsze.
Pragnienie, aby poczuć się jak w domu, ale z wygodą hotelu znajduje się w wąskiej wiejskiej uliczce od Białej. La Maison, dawny dom João i Catariny Reis, to najbardziej intymna kwatera w Lagoa i, grzesząc na odważnych, w São Miguel.
Willa posiada podgrzewany basen, plac zabaw i boisko do krykieta, sport będący częścią angielskiej spuścizny Azorów. Ponadto cztery sypialnie, dwie pełne łazienki, kilka toalet, salon z piecem na drewno, jadalnia, zadaszony taras i duża wyposażona kuchnia sprawiają, że jest to idealne miejsce na spędzenie kilku dni z rodziną. .
„Celem Santa Bárbara, White i La Maison jest stworzenie pełnego doświadczenia na Azorach i aby goście czuli się jak w domu ”, mówi nam João Reis. Enklawa będąca wynikiem słodkiej dychotomii świtu ze śniadaniem ze świeżo zrobionych naleśników bananowych, jajecznicy i soku z owoców tropikalnych -przygotowanego przez szefa kuchni White'a- i być w stanie całkowicie odizolować się od świata.
Białe ekskluzywne apartamenty i wille
Nasza próba wypełnienia się naturalnym pięknem prowadzi nas do Parafia Sete Cidades , gdzie znaki ostrzegające, że krowy mogą przechodzić przez ulicę, znajdują się na drodze, która równie dobrze mogłaby znajdować się na kanadyjskiej górze.
Zaczynamy od przyjrzenia się popularnym Zielona i Błękitna laguna z punktu widokowego Vista do Rei . Legenda głosi, że ta para kałuż, mieszcząca się w kraterze wulkanu, zawdzięcza swój kolor łzom pasterza i księżniczki, która wylała je z powodu ich niemożliwej miłości.
Pocztówka to spektakl , ale ani z punktu widzenia Grota do Inferno , z panoramicznym widokiem na Lagoa do Canario , ani obraz, na którym gwiazda Lagoa do Fogo, z brzegami z białym piaskiem nie mają czego zazdrościć.
Po daniu naszym siatkówkom tego, co najlepsze atrybuty Pachamamy i połączyć się z nią poprzez masaż olejkami eterycznymi w rękach Nuno, w pergoli La Maison, jesteśmy gotowi naładować energię w parafii rybi ogon , w radzie Ribeira Grande, gdzie zdrowa i domowa kolacja da nam siłę niezbędną do wypowiedzenia przerażającego „do widzenia”.
Pukamy dzwonkiem do drzwi farmy i Paulo wita nas szerokim uśmiechem, zapraszając do wejścia do restauracji Piąte dwa smaki.
W 2014 roku on i jego żona Inês postanowili zmienić gorączkowe życie Lizbony na tę oazę spokoju. Każdego wieczoru menu-niespodzianka prezentuje najbardziej soczyste przepisy w około pięciu daniach, wykonanych z produktów wyhodowanych w sadzie gospodarstwa.
Uczta polega na maczaniu bochenka w polenty lub hummusie z buraków; otwarte usta z zupą fasolową; kontynuuj z pieczeń wołowa w towarzystwie dyni, ryżu z rodzynkami i szpinakiem ; zakończyć domowe lody jeżynowe z ciasteczkami maślanymi Paulo żegna się, stolik po stoliku, z każdym z gości. W międzyczasie nabraliśmy się na to, żeby zrobić to samo z tym pięknym miejscem.
Wciąż zastanawiasz się, jaki jest sekret szczęścia? Na Azorach odpowiedź jest ukryta
***** _Ten raport został opublikowany w **numerze 126 magazynu Condé Nast Traveler (marzec)**. Zapisz się do wydania drukowanego (11 wydań drukowanych i wersja cyfrowa za 24,75 €, dzwoniąc pod numer 902 53 55 57 lub z naszej strony internetowej). Wydanie marcowe Condé Nast Traveler jest dostępne w wersji cyfrowej do oglądania na wybranym urządzeniu. _