Rzeczy, których nie przegapiłbym w Marrakeszu

Anonim

Nocny widok na plac Jemaa elFna w Marrakeszu.

Nocny widok na plac Jemaa el-Fna w Marrakeszu.

1. Autobus turystyczny. Jeśli po raz pierwszy stawiasz stopę w Marrakeszu, wskocz do autobusu wycieczkowego, ponieważ jest to świetny sposób na poruszanie się po mieście. Przecina starą i nową część, a także krąży po sąsiednim i słynnym gaju palmowym. Do wyboru są dwie trasy, a bilet można wykorzystać przez dwa kolejne dni. Kup bilet w Biurze Turystyki, na Avenida Mohamed V. Dobrze zrobić tę trasę pierwszego dnia, a potem... zgubić się! Miasto daje się odkrywać na piechotę tysiąc razy.

dwa. Odwiedź suk, wielki bazar. Jest niezbędna, a jednocześnie staje się podróżą w czasie, której nikt nie powinien przegapić. Marokańskie suki są pyszne, a ten, choć zbyt przyzwyczajony do turystyki, jest cudowny. Znajdziesz tu wszystko: ubrania, przyprawy, buty, instrumenty muzyczne, słodycze i długie itp. Daj się bez ceregieli przejść alejkami suku, zawsze wracasz w to samo miejsce, na plac Dżemaa el-Fna, tak, pełen prezentów. Zatrzymaj się w Boutique Terroirs de Mogador, nie pożałujesz.

3. Idź na zakupy mody. Sklepy z modą można znaleźć w okolicy Avenida Mohamed V, która prowadzi do Plaza de La Libertad i kontynuuje przez nowy obszar do Plaza del 18 de Noviembre. To sąsiedztwo sklepów firmowych, restauracji fast-food i marokańskich „hipsterów”. To dobry plan, jeśli masz dość suku.

Cztery. Jeśli chcesz weź bogaty kuskus Z pysznymi widokami i bez rozbijania banku polecam wejść na najwyższe piętro Hotelu Islane, naprzeciwko Plaza de la Koutubia. Na szczycie hotelu znajduje się kawiarnia-restauracja. Zwykle mają menu lunchowe i wieczorne, a także oferują śniadanie. Warto usiąść przy jednym ze stolików w tym hotelu, który notabene jest miejscem, gdzie zwykle przebywają Marokańczycy i kontemplować miasto z góry. Pierwszą rzeczą, którą zobaczysz, jest wieża Koutoubia, najwyższy punkt w mieście o wysokości 70 metrów, który Został zaprojektowany na wzór i podobieństwo Giraldy z Sewilli. Wzniesiony przez Almohadów pod koniec XI wieku, nazywał się koutoub, co oznacza książki, ponieważ dawniej marokańscy księgarze ustawiali swoje stragany na małym placu, na którym się znajduje. Szkoda, że minaret, jeden z klejnotów arabskiej architektury, nie jest udostępniony dla turystów, bo z pewnością stamtąd muszą być piękne widoki na miasto.

5. Biorąc za punkt orientacyjny Koutoubia, czas zagubić się w otoczonej murami części miasta. Znajdziesz tu kilka sklepów z olejami - z produktami zrobionymi z oleju arganowego -, sklepy z maściami leczniczymi, kilka straganów ulicznych, gdzie na pewno znajdziesz świeżo upieczony chleb i ciasto francuskie. Najpiękniejsze w tym spacerze jest zgubienie się w labiryncie ulic otaczających plac Dżemaa el-Fna i odnalezienie alejek tworzących dzielnicę żydowską. Marokańczyk podczas przechodzenia może zaproponować siebie jako przewodnika, nie bój się, pierwszą rzeczą, której uczysz się w Maroku, jest zaufanie i uzbrajanie się w cierpliwość – szczególnie kobiety – więc odpuść sobie, na pewno nauczy Cię fascynujących rzeczy na jednocześnie nie mam wątpliwości, że zabierze cię do jednego ze swoich sklepów lub firmy przyjaciela, to jest nieodwracalne!

6. Spróbuj sok z ulicy , prawdziwa rozkosz!

7. Zapisz się do łaźni tureckiej. Jeśli przyjrzysz się uważnie, prawie w każdej okolicy znajdziesz szyldy reklamujące popularne hammamy, miejsca odwiedzane na co dzień przez kobiety i mężczyzn. Łaźnie te są miejscem spotkań Marokańczyków, ta codzienna kąpiel jest prawie tak szanowana jak religia. Hammany są zazwyczaj bardzo tanie, z wyjątkiem tych, które zostały ustawione dla turystów. Wśród tych ostatnich jest jedna w pobliżu medyny, która jest tak naprawdę przejściem do tysiąca i jednej nocy, nazywa się Medina (Quartier Kennaria. Derb Zaari, nr 52) i znajduje się w zaułku, jest naprawdę piękna. Chociaż polecam chodzić do popularnych hammanów, są one sporym przeżyciem.

8. Koniecznie odwiedź Mamunię, jest to jedna z najbardziej emblematycznych przestrzeni w mieście i prawdopodobnie jedna z najbardziej niesamowitych. Po kilku latach rehabilitacji w końcu ponownie otworzył swoje podwoje. To luksusowy hotel, ale także przestrzeń otoczona ciszą i naturą, w której znajdziesz najbardziej fascynujące spa w mieście oraz trzy najlepsze restauracje: włoską, francuską i marokańską..

9. Trochę marszowego stylu marokańskiego. Zostawiam wam dwa miejsca, które moim zdaniem zasługują na wizytę: Churchill Bar, w hotelu La Mamounia, z jazzem na żywo co wieczór; oraz kieliszek wina niemusującego w Restauracji Kosybar. Jest w środku. Poproś o stolik na tarasie i dołącz do trendu picia marokańskiego wina, wyjątkowego! Najbardziej zaskakujące jest nie tylko wino i widoki, ale także menu restauracji, opracowane i przygotowane przez Japończyka, oraz supernowoczesne koncerty i spektakle organizowane w niektóre wieczory. Wartość.

10. Na domiar złego zapisz się na lekcje gotowania! Wolę trzy szkoły, w których uczą gotować z tajine i robić doskonały marokański kuskus: w hotelu-restauracji Kasbah Agafy od czasu do czasu odbywają się zajęcia na świeżym powietrzu w ekologicznym ogrodzie należącym do hotelu. Rhodes School of Cuisine organizuje tygodniowe zajęcia w super luksusowym otoczeniu, w typowym marokańskim riadzie, co za rozkosz.

Czytaj więcej