Co robić w londyńskim City?

Anonim

Co robić w londyńskim City?

Co robić w londyńskim City?

Jest duża szansa, że Ty, tak, Ty, który to czytasz, nie pracujesz w Miasto w Londynie. Jest też duża szansa, że byłeś tam, bo nie miałeś wyboru, bo chciałeś odwiedzić Święty Paul A może spacerowałeś, kierując się do Wieża w Londynie który, nawiasem mówiąc, do 2 stycznia ma bajeczne lodowisko.

Nie chodzisz do Miasta z duchem poszukiwawczym lub z nadmiernym entuzjazmem, bo kojarzy Ci się z dzielnica finansowa która jest opróżniana w weekendy i w której nikt nie mieszka.

To, z przykrością zaprzeczamy, jest tylko częściowo prawdą. Miasto ma teraz stałe środowisko i mieszka w nim około 10 000 osób. Nie ma ich zbyt wiele, ale wystarczy, żeby zobaczyć na ulicach dzieci w mundurkach i plecakach wracających do domu ze szkoły.

Te linie są potwierdzeniem dzielnicy, która otrzymał w 2017 roku aż 18,4 miliona odwiedzin ale z czego 37% stanowili goście z samego Londynu.

Hiszpanie nadal preferują takie obszary jak Kensington, Piccadilly czy Covent Garden. Miasto wydaje się być miejscem, do którego nie trafiamy, z pustymi ulicami i bez wielkich zachęt. Jak wszyscy się mylimy.

City of London ze św. Pawłem w tle.

Miasto ze św. Pawłem w tle

Na tej mili kwadratowej (nie bez powodu nazywają to Kwadratowa mila ) , są dobra architektura, dużo historii, miejsca do zjedzenia pyszne i możliwość spania do późna. Wskazane jest, aby iść w ciągu tygodnia i nie przegapić pracy i dekompresji, której szukasz. To jest energia, którą odnajdziemy w Mieście.

Miasto jest również część scenerii Bodyguard, serii BBC. Jest to najczęściej oglądana fikcja w tym roku w Wielkiej Brytanii, z widownią liczącą ponad dziesięć milionów widzów na żywo.

Wiele pościgów serii rozgrywają się w tej okolicy. Tam można docenić jego architektoniczną moc oraz twarde i dziwne powietrze, jakby ponad czasem i przestrzenią.

Miasto to dziwny obszar. Rozpocząć, Jest to najmniejsze hrabstwo w Wielkiej Brytanii. Posiadać własnego burmistrza, Lord Mayor City of London, którym jest Peter Estlin, który nie jest burmistrzem Londynu i który, do cholery, pracuje w większym biurze niż on.

również posiada ich własna policja niezależne od miasta. Wszystko na obszarze 2,6 km2 (słynna mila) którego granica znajduje się pośrodku Tamizy; w środku, a nie na krawędzi. Jak ekscentryczni są ci Anglicy.

Londyn

Miasto, ta wielka niewiadoma

ARQUIPASEO

Spacer po mieście to spacer po architekturze ostatnich dwudziestu wieków. Nie kojarzymy Londynu z klasycznymi pozostałościami, ale tam można odwiedzić Mitreum, który ukrywa resztę rzymskiej świątyni z II wieku naszej ery. i inne znaleziska czasu; To jest w budynek Bloomberg i jest jednym z najważniejszych stanowisk archeologicznych w kraju. Wizyta jest bezpłatna, wystarczy zarezerwować bilet.

Znaleźliśmy również kościoły barokowe (w sumie jest ich do 47 ze wszystkich epok) oraz budowle wiktoriańskie, takie jak Rynek Leadenhall, do którego wrócimy

Na skraju miasta znajduje się Wieża w Londynie, podstawowa w każdej wizycie, podobnie jak Katedra św. Pawła, dzieło jednego z ojców lokalnej architektury, Christophera Wrena.

Miasto to także miejsce, w którym można się pławić „Architektura pieniądza”. jest Bank Anglii i budynek Wymiana królewska. Postmodernizm ma dobre przykłady, takie jak osobliwy budynek Nr 1 Drób (James Stirling), o której jednocześnie możemy powiedzieć, że jest piękna i straszna. Fani brutalizmu mają tam miejsce do ślinienia się, lata osiemdziesiąte i usprawiedliwione Barbakan, Chamberlin, Powell i Bon.

Gwiazdy rocka Współczesna architektura pozostawili swój ślad w Mieście. Widzimy główną siedzibę Banku Rothschild, z Rem Koolhaas, Bloomsburga Normana Fostera, autor także gmachu 30 St Mary Axe, tzw Korniszony i jeden z emblematów nowego Londynu.

Korniszony

30 Topór Mariacki, znany również jako Korniszon (ogórek kiszony)

W mieście jest tylko jedno centrum handlowe, Jedna nowa zmiana, który jest dziełem Jeana Nouvela. Istnieje możliwość pokonywania ciekawych szlaków architektonicznych, np. organizowanych przez Fundacja Architektury.

Miasto to mekka dla arcyfetyszystów: niewiele jest miejsc na świecie, gdzie są koncentraty Tyle stylów i epok na tak małej przestrzeni.

Wracając do Bodyguarda, w serii są rozpoznawalne obszary Miasta. W tej okolicy rozgrywają się dwa najbardziej dramatyczne momenty: jeden w pobliżu Saint Paul i jeden w pobliżu 20 Old Bailey. Nie ujawnimy ich.

ŚPIJ W BIURZE. I JAKIE BIURO

Po prostu? 6% odwiedzających noc w mieście. Byliśmy częścią tego odsetka. Oferta hotelowa jest coraz większa, a przede wszystkim lepsza. Nie jest go dużo, ale to, co otwiera, jest doskonałe.

Najbardziej majestatycznym hotelem w mieście jest **Four Seasons Hotel London przy Ten Trinity Square**. Jest usytuowany obok Tower of London, w budynku II stopnia z 1922 r., w którym mieściły się biura Zarządu Portu. Znajduje się na małym placu i jest tak imponujący, że wprowadza w błąd przy wejściu, ponieważ nie jest identyfikowany jako hotel, ale jako zabytek.

Londyn

Pokój typu Executive Four Seasons

Został otwarty rok temu i jest drugi z Four Seasons w Londynie. Ma 100 pokoi, a w środku znajdziesz wszystkie kody tej kanadyjskiej marki: komfort, dbałość o szczegóły („wczoraj zamówiłeś cappuccino, czy chcesz je dzisiaj?”), wspaniałe kompozycje kwiatowe i łazienki oraz potężną gastronomię. .

W tym hotelu jest to maksymalnie brane pod uwagę, ponieważ wśród jego restauracji jest? Pani z Pic. Z przodu jest szef kuchni Anne-Sophie Pic, jedyna kobieta we Francji, która ma trzy gwiazdki Michelin, jeden z nich dla tej restauracji.

Ta kobieta tworzy kuchnię francuską równie wyrafinowaną, co przyjemną. Całe menu jest tego warte, techniczne i smaczne i deserowe „Biały Millefeuille” jest to, że dostaje prawie, prawie brawa.

Zabieg jest znacznie bardziej zrelaksowany, niż mogłoby się wydawać, a cena zaczyna się od 32 funtów za menu na lunch, co jest bardzo rozsądne jak na Londyn. Tutaj biznesmeni na przemian z gastrociekawymi i to wystarczający powód, aby zapuścić się w tę okolicę.

Pani Pic

Krewetka szkocka w La Dame de Pic

W Bodyguard, hotelu, w którym schroni się sekretarz stanu, jeden z bohaterów serii. To jest **South Place Hotel**, który również znajduje się w tej okolicy. To „nowoczesny” hotel biznesowy, z naciskiem na design i coś bezosobowego, coś, co pasuje do serii, aby przekazać ideę sejfu.

Jeśli jesteśmy kinomanami, możemy tam zostać, ale jeśli chcemy czegoś żywszego i lżejszego, mamy opcję **Citizen M Tower of London**, znajdującą się kilka metrów od Four Seasons. Zakłada zwrot w idei funkcjonalnego hotelu; To jest hotel biznesowy, ale hotel biznesowy XXI wieku.

Jego siłą jest cena i dobrze udekorowane przestrzenie publiczne (rozpoznajemy meble Vitra) i które nadają się do długich kaw, freelancerskiego życia (w City są też freelancerzy) i mniej lub bardziej improwizowanych spotkań.

Król partii bo w City jest impreza i dużo tego, to jest **The Ned**, ale zobaczymy to później, gdy będziemy rozmawiać o jedzeniu, piciu, wychodzeniu, spaniu i relaksie, kiedy rozmawiamy o wielu rzeczach .

ŚNIADANIE, OBIAD, PRACA, JEDZENIE, KOLACJA

W Mieście dużo jesz. Turyści nie przychodzą tu jeść, chociaż są doskonała restauracja i to lubimy, bo turyści paradoksalnie nie lubią mieszać się z innymi. Sąsiedzi osiedla, czyli kadra kierownicza i kadra kierownicza wypełniają je dla biznesu i spotkań towarzyskich, co czasami jest tym samym. Dlatego znalezienie ich jest normalne pełny w południe, na szybki posiłek, a przede wszystkim na wyjście z pracy.

The Rynek Leadenhall To świetna opcja na cały dzień. Budynek, jaki znamy dzisiaj, został zaprojektowany w 1881 roku przez Sir Horace Jones, świetny architekt rynków. Jest to przykład architektura wiktoriańska, przeznaczone do przekazywania wielkości.

Tutaj jest sklepy specjalistyczne i małe restauracje które obejmują spacer po wykwintnej części miasta, która czasami jest zaniedbywana. Jeden z nich jest Ser, o odkrywczej nazwie, która ma bardzo dobry wybór serów. możemy przestać pić kawałek Stiltona, bo to uniwersalna prawda, że życie z tym angielskim serem jest o wiele lepsze.

Leadenhall to bardzo ciekawe miejsce w formie i treści i nie będziemy tego powtarzać Harry Potter i kamień filozoficzny tutaj został nakręcony, ponieważ dużo już zostało napisane. Wow, właśnie napisaliśmy to ponownie.

Kolejnym miejscem w Mieście, które skupia dobre restauracje, jest Arkada Bloomberga. Znajdziemy tam takie atrakcyjne miejsca jak **Caravan słynący z brunchu czy Bleecker** (który zaczynał jako food truck) i który z gracją radzi sobie z fast foodami.

Leadenhall i Bloomberg Arcade to dobre opcje na ten dzień. Noc to inna sprawa i być może wtedy Miasto się ukazuje… twarz, której nie widać w innej dzielnicy Londynu. To moment, w którym ci, którzy pracują w biurach, tracą sztywność i piją piwo; od piwa do kolacji, a stamtąd do koktajli.

A może porządek nie jest taki, ale w każdym razie jest to moment, w którym Miasto zaczyna się cieszyć. Noc możemy rozpocząć w pubie. Jest bardzo klasyczny, który oprócz dobrego wyglądu da nam lekcję historii. To ** Nicholson **, który stoi od 1668 i jako pub od 1873 i gdzie podobno sir Christopher Wren siedział, rysując plany dla Saint Paul. Jak na nim nie usiąść.

Po piwie możemy mieć ochotę na kolację. W Mieście są pieniądze, a więc potężne restauracje, które je wydają i chcą to robić. Uderzające jest to, że nie są to ani rozciągnięte miejsca, ani droższe niż reszta miasta. Przykładem jest **Tem per, miejski grill** z ciekawą koncepcją opracowaną przez Ranking Neila, jeden z apostołów tego sposobu gotowania.

Miejsce to jest określane jako „Zwierzę Barbacoa” i ma polityka zero odpadów i zero rolnictwa przemysłowego. temperatura ma otwarta kuchnia, muzyka i dobra karta win i koktajli.

Inną odmianą grilla jest ** Brigadie rs , skrzyżowanie indyjskiego grilla, baru i bardzo męskiego klubu**, który cieszy się dużym zainteresowaniem od czasu jego otwarcia kilka miesięcy temu. Na aksamitnych fotelach łatwo jest poczuć się jak wicekról lub wicekról Indii.

W sekcji “miejsca z widokiem” istnieją spektakularne przykłady. **Bary takie jak Jin Bo Law czy Savage Garden** zapierają dech w piersiach miłośnikom miejskich krajobrazów. Tu podnosimy ręce, jeśli chcemy coś zjeść, możemy dokonać rezerwacji w ** Kaczka i Wafel **, najwyżej położonej restauracji w całym mieście, która serwuje jedzenie przez całą dobę. Rzadko kiedy będziemy otoczeni taką ilością i tak dobrym betonem, stalą i szkłem jak w tych miejscach.

A JEŚLI CHCEMY TO WSZYSTKO...

W Mieście jest samowystarczalne miejsce, w którym moglibyśmy spędzić czas 24 godziny bez wychodzenia na zewnątrz. Są ludzie, którzy to robią. To jest **Ned. ** Tutaj wszystko jest potężne: budynek pochodzi z 1924 roku i dzieło samego sir Edwina „Ned” Lutyensa; było Centrala banku Midland i jest to kolejny przykład „Money Architecture” w sąsiedztwie.

Ned to 250-pokojowy hotel, spa, prywatny klub i ma siedemnaście barów i restauracji (powtórz, siedemnaście) otwarte dla publiczności na przestrzeni tysiąca metrów. Otwarto ponad rok temu i nadal jest to jedno z tych miejsc, które wzbudza „co za szczęście”, gdy mówisz, że się tam wybierasz.

Szczęście nie jest takie: każdy może zarezerwować, ponieważ ich ceny nie są skandaliczne. Jednak każdy chce jechać, więc łatwo nie znaleźć miejsca w jednej z siedemnastu w pożądanym czasie. W niektórych, jak W Cecconi's mogą umówić się na spotkanie o 3 nad ranem, ponieważ The Ned nigdy nie jest zamykany.

Najnowszą nowością tego makroparku tematycznego miejskiego hedonizmu jest BibliotekaBar. To chyba najcichsza przestrzeń ze wszystkich. Wschód Bar z szampanem i martini Może pomieścić osiemnaście osób, powietrze lat 30. i ciepłą dekorację w stylu retro, która jest znakiem rozpoznawczym domu, z odrestaurowanymi meblami.

Musisz usiąść przy jednym z ich stolików i zamówić Martini, które zostanie podane z Twoim wózkiem kelner, który bardziej przypomina tancerza Baletu Królewskiego, dzięki łasce jego gestów. A może wolimy jedną z 1800 inspirowanych koktajli wykonane z wermutem vintage lub jeden z 30 szampanów że służą

Ten pasek jest najbardziej dyskretną przestrzenią ze wszystkich; reszta to czysta impreza. Nocą muzyka na żywo i setki ludzi z kieliszkiem w ręku i dużo pragnienia, by puścić, puścić i puścić. To kolejny sposób prowadzenia biznesu. Zbierają się tutaj szczenięta bankowe, sprytni turyści i młodzi politycy, tacy jak ci widziani w Bodyguard. Jasne, w The Ned są ochroniarze.

Ned ma wszystko do skrzypienia (za dużo metrów, za dużo ludzi, za dużo zestresowanych ludzi, za dużo hałasu), ale nie tylko tego nie robi, ale pozostawia usta otwarte w ambicji, dekoracji i atmosferze.

Argentyński finansista, który od lat mieszka w Londynie, potwierdza: „The Ned ma wszystko, co obejmuje: bajeczna siłownia, basen, sauna, salon fryzjerski, śniadanie, obiad, kolacja, a nawet pokój, jeśli wolny wieczór prowadzi do czegoś innego.” Seks w wielkim mieście.

TheNed

Library Bar, najfajniejszy zakątek The Ned

Czytaj więcej