Śnieg latem i ukryte Mickeys: to życie w dzielnicy Disneya

Anonim

W ten sposób spędzają je w jednym z osiedli Disney Golden Oak

W ten sposób spędzają je w jednym z projektów Disneya, Golden Oak

Sprawa mogłaby pójść jeszcze dalej: może Ty też chciałeś kostiumy filmowe, Barbie tematyczne, VHS, audiobooki, Disney Channel, a nawet ucz się języków z Magic English. To znaczy, to nie nasza wina, że nasze dzieciństwo (a zatem nasze wyobrażenie) jest nieuchronnie związany z gigantem rozrywki: Było wiele poranków, w których Aladyn był zapętlony, kiedy czekaliśmy, aż nasi rodzice wstaną w soboty, i to oznacza.

Nasze marzenie? Oczywiście jedź do Disneylandu. Dzięki reklamom, które pojawiły się w filmach, nasi rodzice podjęli się nauczenia nas, że Floryda była za daleko jeszcze przed nią znaliśmy nazwę stolicy Hiszpanii, ale z Paryżem nie straciliśmy nadziei. Zwłaszcza, że czasami ktoś przychodził na szkolne podwórko z wyściełanymi łapami Miki i wiedzieliśmy o tym ten przeklęty żył tęsknotą dzieciństwa kilku pokoleń (a przynajmniej przeczuwaliśmy to).

Ci z nas, którzy dorastali bez odchodzenia, chcieli się naprawić lata później, jak Piotruś Pan. Powiedzmy... w wieku dwudziestu lat. Albo po trzydziestce. Albo... W każdym razie, ta rzecz z zatkniętymi cierniami jest tym, co ma, nie można osądzać. I właśnie z powodu całej tej nostalgiczno-materialistycznej mieszanki powstają wątpliwości: Czy powinniśmy oceniać tych, którzy mieszkają w jednej z dwóch dzielnic, które Disney ma na świecie? Tylko my, którzy krzyczeli fani największego na świecie dziecięcego konglomeratu? Czy to nie zazdrość sprawia, że podejrzewamy ludzi, którzy płacą miliony za życie? przedmieścia idealne jak zestaw z serialu Trumana? Pomyśl o tym, jego mieszkańcy spełniają życzenie, które sam miałeś od dawna: żyj (jedz, idź do pracy, śpij) INSIDE Disney.

Och, marzenie z dzieciństwa... i nie tyle dzieciństwo

Och, marzenie z dzieciństwa... i nie tyle z dzieciństwa!

Sprawa wejdź do kuchni po disneyowskim stylu życia Zaczęło nabierać kształtu dawno, dawno temu. A konkretnie w latach sześćdziesiątych, kilka lat przed śmiercią starego dobrego Walta. On, zawsze wizjoner , wymyślił idealne miasto, taki, który mógł cofnąć krzywdy, które teraźniejszość, innymi słowy rzeczywistość, tworzyła: dezorganizacja, brud, ciągły pośpiech, stale rosnący wskaźnik przestępczości… To nie było takie jak spokojne i uporządkowane życie żyła w swoim bajkowym kompleksie, ani do świata, który chciał zostawić swoim wnukom, więc postanowił zacząć EPCOT: Eksperymentalna Prototypowa Społeczność Jutra.

W tej wspólnocie (bo nie chciał stworzyć miejsca do spania, ale cały sposób życia) realizowaliby największe modernizacje urbanistyczne tamtych czasów . Walt, zawsze taki amerykański sposób życia, zaoferował w ten sposób prawdziwe miasto, w którym firmy mogły testować swoje postępy , za pomocą którego zamierzał zachęcić ich do wymyślania nowych pomysłów na poprawę codziennego życia ich mieszkańców.

W zestawie harmonogram projekt koła, które zawierałyby w swoich centrach obszary tematyczne sklepy i restauracje, takie jak różne obszary kulturowe świata , oprócz hotelu z dużą wieżą, który byłby najwyższym budynkiem w mieście. Ponadto posiadałby pas zieleni (w pobliżu którego znajdowałyby się domy), park przemysłowy, w którym można by zagospodarować zaliczki dla tego obszaru oraz innowacyjny system transportu jednoszynowego, który został już wprowadzony w parku w 1959 roku i działa jak typowe pociągi, które zabierają cię z jednego miejsca do drugiego na dużych lotniskach. Nigdy nie przestanie działać i połączy całe miasto i unikanie korzystania z samochodu przez sąsiadów. W rzeczywistości nieliczni, którzy z niego korzystali, robili to pod ziemią, ponieważ cała górna część byłaby przeznaczona dla pieszych, tak jak było w samym Disney World. Jeśli masz 25 minut, sam Walt wyjaśnia ci to w tym filmie.

Jeden z prototypów EPCOT

Jeden z prototypów EPCOT

Oczywiście, wszyscy musieli pracować (albo w parku, albo w obiektach miejskich, wśród których planowano zaliczyć nawet lotnisko) . Emeryci i bezrobotni nie zostali przyjęci, i nikt nie mógł kupić domów, ponieważ Walt zastrzegł sobie prawo do ich zmiany, jak chciał, zgodnie z zaliczkami, które zostały włączone.

Jednak te bardzo innowacyjne pomysły nigdy nie widzieli światła dokładnie tak, jak myślał o nich ich teoretyk (ponieważ zmarł wkrótce po ich opisaniu), ale przekształciły się one w obecne projekty. Tym samym ** EPCOT nadal istnieje pod tą nazwą **, tylko bez części mieszkaniowej. Teraz to jest wesołe miasteczko poprzecinane swego rodzaju uniwersalną ekspozycją , i jest poświęcony „the świętowanie ludzkich osiągnięć , czy to dzięki innowacjom technologicznym, czy międzynarodowej kulturze”. Z tego powodu, odkąd otworzył swoje podwoje w 1982 roku, przestrzeń została zachowana lub obszary kulturowe różniące się od ich pochodzenia , a także jego pragnienie nowoczesności, dzięki czemu udało mu się stać szósty najczęściej odwiedzany park rozrywki na świecie , a trzeci w Ameryce Północnej.

To jest dzisiaj EPCOT

To jest dzisiaj EPCOT

Jednak, jak możesz sobie wyobrazić, pomysł nie zaginął. ** W Disney są bardzo zaangażowani w koncepcje recyklingu, aw 1994 dali życie Celebration **, rodzaj typowego miasta Nowej Anglii. Rzecz w tym nie znajduje się w Nowej Anglii, ale na Florydzie, ani nie jest to miasto, ponieważ ma kategorię urbanizacji, a zatem nie ma prawa do wyboru własnego burmistrza ani do przeprowadzania jakichkolwiek wyborów. Ale dla mieszkańców tego spokojnego miasteczka, niegdyś sprzedawanego jako „ przeznaczenie, którego szukała twoja dusza" , to najmniej.

Sami radzą sobie dzięki jakimś patrolom (przed Disneyem, od 2004 roku z nowej firmy, która utrzymuje wszystko tak, jak zrobiliby to sami). Zapewniają one czystość i doskonałość enklawy do tego stopnia, że niektóre krzaki nie na miejscu lub brudna ściana powodują oficjalne interwencje : wszystko musi być zawsze perfekcyjne jak... park rozrywki.

Wygląd zatem pozostaje dokładnie taki sam kiedy powstał Celebration, z tą różnicą, że teraz w środku jest więcej sklepów. Na początku nawet Te i odpowiadające im wizerunki firmowe zostały zaprojektowane przez Disney ; teraz muszą tylko zachować obraz pasujący do atmosfery „ciepłej zażyłości” reszty otoczenia, uczucia, które zostało stworzone przy użyciu tradycyjnej estetyki, trochę z lat pięćdziesiątych, co odbija się na znakach na alejkach parków nawet na pokrywach włazów.

To jest aspekt, który Celebracja zawsze miała i dzisiaj zachowuje.

Tak zawsze wyglądało Celebration i tak wygląda do dziś.

Nic, absolutnie nic, nie zostało pozostawione przypadkowi: domy w różnych uroczych stylach (wiktoriańskie, kolonialne...) są zorganizowane w "wille" i idealnie układają się wokół zwartego centrum, pełnego budynki zaprojektowane przez jednych z najważniejszych architektów na świecie ; utrzymano pomysł, aby wszystko było dostępne, aby jak najmniej zabrać samochód; są dobre szkoły wiele przestrzeni publicznych, duże tereny zielone... Ale to nie jest najlepsze.

Najbardziej niesamowitą rzeczą jest to, co sprawia, że jest to naprawdę Disney . Na przykład jesienią, aby dać poczucie domowego ciepła, istnieje system, który sprawia, że Liście wydają się spadać z drzew (Gdyby pozwolili naturze obrać swój kurs, na Florydzie zobaczyliby mały brąz). Zimą, podążając tym samym tokiem myślenia, co noc „śnieży”. A w Boże Narodzenie ukryte głośniki grają kolędy Bing Crosby 24/7. . Czy to nie jest magiczne?

Oczywiście dla wielu ten pokaz idealnych trawników i wiecznych nucących jest trochę przerażający tym bardziej, gdy docenia się to miejsce prefabrykowane -i jego ceny - uniemożliwiły społeczności na przykład wielokulturowość (jest o 40% mniej niż obszar). W końcu Walt, nawet zza grobu, uszło mu to na sucho i nawet nie narzucając pracy wszystkim jego mieszkańcom, udało się uniknąć gett. W rzeczywistości miejsce jest tak ciche, że w całej historii miasta jest tylko **jedno znane morderstwo.**

Cud pada śnieg na Florydzie

Cud, na Florydzie pada śnieg!

Ale teraz zostawiamy Celebration, która znajduje się zaledwie osiem kilometrów od Disney World, i zatrzymujemy się przy **najnowszym projekcie Disneya na rynku nieruchomości, ochrzczonym Złotym Dębem ** (od nazwy rancza, które Walt miał na tych samych ziemiach). z tego do parku można przejść bezpośrednio na piechotę , a jednocześnie zachowując atmosferę społeczności Celebration i skierowaną do rodzin, jego klimat jest o wiele bardziej luksusowy. Chodź, najtańszy dom, który można kupić tutaj warte dwa miliony dolarów (i nie, nie ma nic, co można wynająć).

Ponownie miejsce jest zorganizowane w „willach” i możesz wybierać między okazałe konstrukcje w stylu toskańskim, „odrodzenie hiszpańskie”, weneckie , włoski, kolonialny holenderski i kolonialny wyspiarz. Wewnątrz możesz dokonać pewnych modyfikacji (takich jak wybór mieć uszy Mickey ukryte w domu -powiedzmy na meblach lub tapecie, jak w Finding Wally-), ale na zewnątrz muszą być tak, jak dyktuje im księga stylu. I oczywiście, bez skazy

Poważnie, ile osób mogłoby tam mieszkać

Poważnie, ile osób mogłoby tam mieszkać?

Inne cechy tej urbanizacji – która ma na celu zachowanie poczucia "ośrodek, w którym rodzina zbiera się na specjalne randki" , ale w którym mieszka wiele osób przez cały rok - to po raz kolejny przewaga pieszych i niskie prędkości (maksymalnie 25 kilometrów na godzinę) . Dozwolony jest transport wózkiem golfowym, prawdopodobnie najbardziej uprawianym sportem w okolicy. Oczywiście, mieszkańcy mają własny, prywatny klub country -w którym pracuje najbardziej ekskluzywna obsada Disney World-, konsjerż, który pomaga im nawet z dekoracjami Disneya na święta oraz zalety luksusowego hotelu Four Seasons, który właśnie został otwarty w okolicy (korzystanie ze spa, uprzywilejowane korzystanie z pomieszczeń na uroczystości urodzinowe itp.)

Jestem pewien, że wziąłeś roczne karnety do parku za pewnik (szczególnie biorąc pod uwagę, że tylko w utrzymaniu, każdy dom musi wnieść 25 000 dolarów rocznie ), ale w tym świecie iluzji mają też przepustki VIP, aby uniknąć kolejek, prywatnych przewodników i transportu, możliwość świętuj wesela lub urodziny obok pałacu Kopciuszka... Lista przywilejów jest prawie nieskończona, ale bardziej ekstrawagancja. I właśnie w tym te zagubione dzieci – i strasznie bogate – zachowaj ducha Walta w stanie nienaruszonym, podczas gdy my ciągle się zakładamy umiarkowanie zdenerwowany, gdy wchodzimy do sklepu Disneya . Z nostalgii tak, ale przede wszystkim za ceny.

Od dwóch milionów dolarów to trzymam

Od dwóch milionów dolarów? Wezmę to!

*Może Ci się spodobać...

- Jak przetrwać Disneyland Paris (a nawet cieszyć się nim) - Lokacje Disneya: bajkowe krajobrazy - Miejsca, które warto odwiedzić, zanim przestaniesz być dzieckiem - Najlepsze parki rozrywki na świecie - To prawdziwy luksus: osiem przeżyć, które powinieneś przeżyć - Najwięcej drogie wycieczki na świecie - Najdroższe hotele na świecie - Wszystkie artykuły Marty Sader

Czytaj więcej