Spreepark, zwłoki najambitniejszego parku rozrywki w Niemczech

Anonim

Spreeparkuj zwłoki parku rozrywki

Spreepark, zwłoki wesołego miasteczka

Norbert Witte twierdzi, że nie jest człowiekiem nostalgii, choć żyje z duchami swojej przeszłości, zawsze czekając, aby nadać jego życiu nowy i definitywny zwrot. Spreepark, park w Berlinie Wschodnim, w którym mieszka, to jego dawne królestwo zabawy. Kiedy objął dowództwo nad dawnym parkiem rozrywki, dostrzegł w nim szansę zostania mesjaszem rozrywki w zjednoczonych Niemczech. Tam wciąż ma swój dom, wśród zwłok porzuconych atrakcji . Miejsce ledwo służy jako warsztat, w którym tworzy lub naprawia maszyny dla innych carnie i można zwiedzać tylko na zorganizowanych wycieczkach, które pozwalają na podróż do nostalgii i przeszłości lub jako sceneria dla niektórych tymczasowych wydarzeń, które wynajmują przestrzeń.

Mając prawie 60 lat, Życie Witte'a miało tyle wzlotów i upadków, co kolejka górska najszybszy na świecie, który zdołał podnieść się w Niemczech w czasach swojej świetności. Po bogactwie przyszło bankructwo i ucieczka łodzią, która zabrała go do Peru z częścią tych wozów, które leżą w Berlinie, a następnie zostały załadowane kokainą. Wracając, podczas gdy sam Norbert Witte pokazuje nam park w spersonalizowany sposób, odkrywamy człowieka, który był synem carny i wnukiem gwiazdy cyrkowej znanej jako „król Albanii”. Jest osobą bliską w leczeniu i przyzwyczajoną do wzlotów i upadków. Dlatego zawsze udaje mu się zebrać w całość. Mówi, że to dlatego, że stara się nie oglądać się za siebie: „Jeśli myślisz za dużo, zostajesz zablokowany, a to pozostawia cię bez siły, by kontynuować walkę” – przekonuje.

Mimo że Witte był odpowiedzialny za jeden z najgorszych wypadków na wesołym miasteczku w historii kraju w Hamburgu, w którym w latach 80. zginęło siedem osób na jednej z karuzeli, Witte zdołał przejąć Spreepark. Park rozrywki Plänterwald był wówczas ikoną rządu NRD, a po upadku muru poszukiwano nowego zarządcy. Miejsce to było osobistym marzeniem Norberta Wite i symbolem narodu, europejski Disneyland w najbardziej cierpiącym mieście XX wieku.

Życie Norberta Witte na kolejce górskiej

Norbert Witte, życie na kolejce górskiej

Jednak wszystkie nadzieje zostały rozwiane. Pod jego dowództwem zbankrutowała w 2001 roku, po zgromadzeniu długu w wysokości 15 mln euro. Katastrofa mogła nadejść wcześniej, ale z roku na rok jego łatwość w słowach oszukała inwestorów, którzy nadal inwestowali pieniądze w projekt, zainfekowani jego wspaniałymi pomysłami. Obiecane przez niego nowe atrakcje nigdy się nie pojawiły . Kiedy berlińska rada miejska nie zapewniła wystarczającej liczby miejsc parkingowych, aby zapewnić napływ publiczności, domek z kart upadł. „Mój dziadek był biegły w polityce. To bardzo ważne w tym biznesie” – mówi nam.

To wtedy stał się „ostatnim kowbojem Niemiec" dla prasy. Jak postać z Zachodu, Witte spojrzał na zachód. W 2002 r. niemieckie gazety donosiły na pierwszej stronie, jak potajemnie uciekł do Peru z niektórymi z największych atrakcji parku? . W obcym kraju, w obliczu nieznanego języka, wkrótce zapanowała rozpacz. nękany długami, próbował przetransportować 170 kilogramów kokainy ukrytej w jednej ze swoich karuzeli . Presja nowego życia sprawiła, że doznał ataku serca i przekazał misję swojemu synowi Marcelowi, który odsiaduje obecnie 20-letni wyrok w Limie, w jednym z najniebezpieczniejszych więzień na świecie.

„Kiedy dowiadujesz się, co zrobił Norbert, czujesz do niego pewną niechęć . Kiedy go spotykasz, zdajesz sobie sprawę, jaki jest charyzmatyczny. Nie wiedząc, jak mu ufasz. Nigdy nie złamał słowa podczas naszej wspólnej pracy, nigdy mnie nie zawiódł”, mówi Peter Dörfler, reżyser filmu dokumentalnego o swoim życiu Achterbahn.

Dziesięć lat po tym, co się wydarzyło, Norbert dzieli się z nami swoją szczególną przejażdżką kolejką górską, czego nie może już robić we własnym parku. Siedzisz w karnawałowym samochodzie, który nie należy do ciebie. , kilka kilometrów od miejsca, w którym biegł, jest teraz na pół-emeryturze. Na kilka sekund przed ostatnim zakrętem z miejsca obok nas zapewnia, że ten nieprzewidywalny i ryzykowny tryb życia wciąż jest radosny.

Co pozostało ze Spreeparku?

Co pozostało ze Spreeparku?

Czytaj więcej