„Kolejna runda”, celebracja życia

Anonim

Kolejna runda Mads Mikkelsen

Zatańcz trochę, Mads.

Myślimy o nordyckie Szczęście, w duńskim dobrym samopoczuciu, a nasze głowy zalewają godne pozazdroszczenia obrazy: parujące kawy i czekolady, świece zapachowe, drewno, natura. Ale dają tyle zazdrości, ile sugerują fantazję. Nierealność. Coś, w co nie do końca wierzymy, bez względu na to, jak bardzo przysięgają, że są najszczęśliwsze kraje świata I wydaje się, że nie byliśmy tak daleko w naszym sceptycyzmie.

musiał przyjść najbardziej bandyta ze wszystkich (z wielu), Thomas Vinterberg, powiedzieć nam w swoim nowym filmie, Kolejna runda, że tam na północy są tacy jak my tutaj, znudzeni i potrzebują także wymówek, by przypominać sobie, by bardziej objąć i celebrować życie.

Kolejna runda Mads Mikkelsen

Poproszę o kolejną rundę Juvé & Camps.

Coś takiego przytrafiło się samemu Vinterbergowi. Jeden z założycieli Dogma 95 wraz z Larsem Von Trierem, Wychowany w hippisowskiej gminie reżyser osiągał niepokojący komfort twórczy. Wśród jego ostatnich filmów są dwa projekty w języku angielskim (Far From the Madding Crowd, Kursk), scenariusze napisane przez innych, które również były dla niego interesujące i wyzwalające, ale które trzymały go w pułapce zbyt kontrolowanej dojrzałości. Następnie przecięła mu drogę teoria filozofa i… Norweski psychiatra Finn Skårderud. Według niego, Wszyscy rodzimy się o 0,05% mniej alkoholu we krwi. Według niego, z drinkiem w ciele „jesteśmy bardziej kreatywni, bardziej otwarci, rozmowa się podnosi, jesteśmy odważniejsi”, mówi dyrektor Celebration.

Stamtąd i wokół tej teorii Vinterberg zaczął budować film, który celebrowałby alkohol ponieważ zdawał sobie sprawę z roli, jaką pijaństwo odegrało w historii, od Hemingwaya do Churchilla. Sam przyznaje, że napisał jeden ze swoich najlepszych filmów, Polowanie, z butelką koniaku przy boku. Ale im więcej o tym myślałem, tym bardziej dostrzegałem ostre krawędzie, przyjazną twarz i ciemną twarz. „Alkohol może naćpać ludzi, ale może też ich zabić” On mówi. A to, co znalazł w tych dodatkowych napojach, było pretekstem, by porozmawiać o nudzie i nadmiernej kontroli, jaką mamy w naszym wygodnym zachodnim życiu oraz o tym, jak staramy się to przezwyciężyć.

Kolejna runda Mads Mikkelsen

Strać kontrolę, aby znaleźć zabawę.

„W twoim życiu musi być element ryzyka, odzyskania ciekawości życia, gdy znajdziesz się w bezpiecznej strefie w tej zachodniej cywilizacji i, szczególnie w tak małym kraju jak mój istnieje ryzyko popadnięcia w nudę, rozczarowanie i tego typu rzeczy”, Vinteberg wyjaśnia. Chodź, bez śladu hygge.

Słowo, które nie powinno znajdować się w słowniku czterech bohaterów Innej rundy (prowadzonej przez Mads Mikkelsen): czterdziestoletni nauczyciele licealiści, żonaci, rozwiedzieni, znudzeni, bez entuzjazmu dla rodziny i pracy, którzy dosłownie traktują teorię norweskiego psychiatry i sprawdzają, jak alkohol wpływa na ich zachowanie. Ale posuwają się za daleko i pojawia się kolejne duńskie słowo, które również nie ma zwięzłej definicji: Druck (tytuł oryginalny). „To jak picie dużo, ale dużo, dużo. To bardzo mocne słowo. Nie da się tego przetłumaczyć (na angielski)”, wyjaśnia Thomas Vinterberg.

Kolejna runda

Mads Mikkelsen to Martin.

Eksperyment dla samego duńskiego reżysera to nadal było świętowanie, ale nie alkoholu, ale życia. Krucjata okazała się bardzo osobista, gdy cztery dni po rozpoczęciu zdjęć jego najstarsza córka, Ida, zginęła w wypadku samochodowym. Decyzja była trudna, ale wspierany przez swój zespół postanowił iść dalej, zadedykuj jej film. Chciał porozmawiać o utracie kontroli i ominęła go najbardziej niekontrolowana rzecz. Postanowił zamienić ten gorzki napój w ostatni taniec (ucieszył go Mikkelsen) które z jeszcze większą siłą obejmują życie i miłość.

Kolejna runda Mads Mikkelsen

Koniec z nudą.

Czytaj więcej