Artemisia Gentileschi wraca do Londynu 400 lat później

Anonim

Artemisia Gentileschi wraca do Londynu

Artemisia Gentileschi wraca do Londynu (400 lat później)

Artemisia Gentileschi miała czterdzieści pięć lat, kiedy wypłynęła do Londynu. Była słynną malarką. Zniknął gwałt, małżeństwo z rozsądku i jej romans z florenckim szlachcicem. Jego ojciec, malarz Orazio Gentileschi, Mieszkał w mieście od lat. Jego zdrowie się pogorszyło.

Jego córka pomogła mu ukończyć freski zdobiące Dom Królowej w Greenwich. Kiedy kilka miesięcy później zmarł Orazio, Artemizja zwróciła na siebie uwagę na dworze Karola I. Tam namalował swój autoportret jako alegorię malarstwa, w której afirmował się nie tylko jako artysta, ale jako personifikacja sztuki.

Czterysta lat później Artemisia wróciła do Londynu na dużej wystawie zorganizowanej przez National Gallery. Wystawa przełożona z powodu Covid-19 będzie otwarta do 24 stycznia.

Autoportret jako alegoria malarstwa

Autoportret jako alegoria malarstwa. Kolekcja Królewska, Londyn

Artemizja stanowi wyjątek od pytania postawionego przez historyka Linda Nochlin w latach siedemdziesiątych: „Dlaczego nie było wielkich artystek?”

Gentileschi nie zaczynał od uprzywilejowanej pozycji społecznej jak Sofonisba Anguisola czy Lavinia Fontana. Dorastał w warsztacie ojca. W dzieciństwie nauczył się mieszać pigmenty i przygotowywać płótna. Nikt nie nauczył jej czytać i pisać. Jego talent został zaprojektowany na mocną wolę.

Susana and the Old Men, namalowana w wieku siedemnastu lat, jest arcydziełem i omenem. W scenie Susana jest nękana przez dwóch starców, których odrzuca gwałtownym gestem.

Orazio Gentileschi przyjął styl Caravaggia. Używał modeli ulicznych i doprowadził dramat do skrajności w scenach. Jego córka poszła w jego ślady. Strach Susany miał wywołać empatię obserwatora. To okrutne i ironiczne, że rok później artystka znalazła się na jego miejscu.

Susanna i starcy Kolekcja Schönborn Pommersfelden

Zuzanna i starsi (1610), kolekcja Schönborn, Pommersfelden

Jej gwałt dokonany przez malarza Agostino Tassi, malarza i przyjaciela jej ojca, uczynił z Artemizji bohaterkę żywotnego dramatu społecznego i artystycznego. Orazio wynajął kilka pokoi w domu krewnego młodej lokatorce Tuzii, która zyskała zaufanie Artemizji. Jego matka zmarła, gdy miał dwanaście lat. Pewnego popołudnia Tassi odwiedziła dom pod nieobecność Orazia wraz z towarzyszką i oboje zmusili córkę malarza za przyzwoleniem Tuzii.

Według zeznań procesu, który rozpoczął się dziewięć miesięcy później, Tuzia zignorowała krzyki i zaprzeczyła gwałtowi, kiedy powiedziała ojcu, co się stało. Najwyraźniej Tassi poddał się następnie naciskom Orazia i zgodził się poślubić jego córkę. Dopiero kiedy zerwał zaręczyny, Gentileschi zadenuncjował go.

W XVII wieku w Rzymie gwałt był przestępstwem przeciwko honorowi rodziny. Powód był ojcem, a uprzedzenia spowodowane utratą dziewictwa jego córki zostały ukarane. W związku z tym, przekonanie kwitło tylko wtedy, gdy kobieta była dziewicą, a jej świadectwo było równie wątpliwe jak świadectwo agresora.

Proces, który trwał siedem miesięcy, wywarł ogromny wpływ. Podczas procesu udowodniono, że Tassi planowała ukraść kilka płócien z warsztatu Gentileschi. Był w związku ze swoją szwagierką i planował zamordować swoją żonę.

Z rzekomym zamiarem potwierdzenia zeznań Artemizji, to Została poddana sybille, która polegała na naciąganiu lin zawiązanych wokół palców. Sędzia zasugerował powściągliwość oprawcy. Ofiara miała osiemnaście lat.

Autoportret grający na lutni 161517. Wadsworth Atheneum

Autoportret grający na lutni, 1615-17. Ateneum Wadswortha

Niektóre transkrypcje procesu, zachowane w Archivio di Stato w Rzymie, są eksponowane na wystawie w Galerii Narodowej. Tassi został uznany za winnego i skazany na banicję, której nie zastosował. Orazio zawarł umowę małżeńską z Pierantonio Stiattesi, florenckim malarzem , a Artemisia przeniosła się z nim do stolicy Toskanii.

Dwie dekady, jakie upłynęły między jej wyjazdem z Rzymu a podróżą do Londynu, nakreślają rozwój i konsolidację artysty. Dla historyków sztuki gwałt jest uwieczniony jako klucz, który nadaje sens jego twórczości.

O ile w męskich geniuszach poszukuje się pierwiastka uniwersalnego, o tyle twórczość artystek tkwi w tym, co psychologiczne, w konkretności. Zgodnie z tym poglądem malarz reprezentowałby silne, zuchwałe, prawe kobiety, takie jak Judyta, Kleopatra czy Lukrecja, z mściwą, być może terapeutyczną intencją.

W przypadku Judyta ścinająca głowę Holofernesowi to jest przykładowe. Jeśli porównamy to ze sceną o tym samym temacie, którą namalował Caravaggio, Gentileschi wyraża pozorne samozadowolenie z egzekucji Holofernesa przez Judytę i jej sługę. Nieuniknione jest wydedukowanie zamiaru zemsty.

Judyta ścinająca głowę Holofernesowi

Judyta ścinająca głowę Holofernesowi (1614-20). Olej na płótnie, Galleria degli Uffizi, Florencja

Każdy artysta wydobywa elementy ze swojego życiowego i intelektualnego doświadczenia, aby nadać scenie wyraz, ale w XVII wieku temat został określony przez patrona. Sześć obrazów olejnych na temat Judyty, które namalowała Artemisia, powstało na zamówienie zadowolonych z efektu klientów.

Proces uczynił artystę sławną postacią. Ofiary gwałtu rzadko wychodziły z procesu bez szwanku. Gentileschi wiedział, jak odwrócić zarzuty, które mogły zakończyć jego karierę i uczynić z gwałtownej śmierci Holofernesa przynętę naładowaną zachorowalnością. **

Wiemy, że Artemizja nie obejrzała się za siebie, kiedy opuściła Rzym. Świadectwa tamtych czasów rysują charyzmatyczną, silną kobietę, która prowadziła własny warsztat i swoje finanse. We Florencji nauczył się czytać i pisać, otaczał się poetami, zdobywał kulturę, pracował dla Wielkiego Księcia.

Była pierwszą kobietą, która została przyjęta do Accademia del Disegno i potwierdził swoje mistrzostwo w autoportretach, w których pojawia się jako chrześcijańska męczennica, gra na lutni lub jako św. Katarzyna Aleksandryjska.

Jael i Sisarra. Muzeum Sztuk Pięknych w Budapeszcie

Jael i Sisarra. Muzeum Sztuk Pięknych w Budapeszcie

Jej mąż, przeciętnie uzdolniony, został na drugim planie. Dokumentacja wystawiona na wystawie w Londynie ujawnia korespondencję, którą Gentileschi miała ze swoim kochankiem, florenckiego szlachcica, z którym cieszyła się długim stosunkiem.

Jego styl stał się kolorowy, przyjazny. Złota artemizja rozprzestrzeniła się w szatach dworskich. Niestrudzenie broniła swojej pracy przed ciągłe ataki, które ze względu na swój stan otrzymywał od malarzy i mecenasów.

Jak stwierdza w liście, który wysłał do sycylijskiego kolekcjonera Antonio Ruffo: zachował „ducha Cezara w duszy kobiety”.

Widz przed jednym z przedstawień Kleopatry autorstwa Artemizji Gentileschi

Widz przed jednym z przedstawień Kleopatry autorstwa Artemizji Gentileschi

Czytaj więcej