Obrazy, które ożywają: hipnotyczny pokaz, na który nie będziesz mógł przestać patrzeć

Anonim

tableaux vivants ludovica rambelli

Caravaggio, jakiego nigdy sobie nie wyobrażałeś

Na scenie sześciu aktorów i kilka kawałków materiału. Stoją pośrodku i nagle, w jednej setnej sekundy, skok, uścisk, wybuch, cud. Teraz nie ma już sześciu, ale jeden: żywy tableau , zrodzony z jednego i dokładnego mechanizmu. Nie sposób nie dać się oczarować obrazowi.

Scena trwa, a artyści nakładają skórę różne obrazy Caravaggia, to nigdy nie wydawało się nam bliższe. „Pomysł wyszedł od reżysera Ludovicy Rambelli przy okazji zaproszenia Uniwersytetu Luigiego Vanvitelli w Aversa w 2006 roku” – wyjaśnia Dora de Maio, dyrektor teatru. „Zaproponowano jej wygłoszenie wykładu na temat malarstwa i wykorzystania światła w teatrze i postanowiła wraz ze swoim dawnym zespołem Malatheatre zrobić przedstawienie na temat Caravaggia, najbardziej teatralny malarz co tam".

W tym czasie Ludovica położył podwaliny pod dzieło Tableux Vivants swojej obecnej firmy LudovicaRambelliTeatr , który powstał wspólnie z De Maio: „Ludovica zrodziła pomysł wykorzystania oświetlenia i modeli w sposób, w jaki robimy to dzisiaj, a także konstruowania scen z tkanin” – wyjaśnia reżyser.

Dziś oboje mają osiem lat robienia tego dzieła na całym świecie że on będzie 17 i 18 maja w Las Palmas , a to stawia najbardziej znane obrazy malarza, które można odtworzyć bez sceny - czyli takie, które nie potrzebują elementów zewnętrznych, takich jak zwierzęta czy architektura.

„To nie jest dokładnie przedstawienie, ale raczej ćwiczenie. Najważniejsza jest harmonijna praca między aktorami ; Muszą słuchać siebie nawzajem i jednocześnie słuchać muzyki, a wszystko to w spokojnym stanie niezbędnym do „zamrożenia” obrazu. Muszą wspólnie oddychać. Z tego powodu nie ćwiczymy Tableaux; po prostu mamy kilkugodzinne szkolenie, aby lepiej pracować w grupie”, mówi nam fachowiec.

Czytaj więcej