Boom turystyki winiarskiej w Ampurdán

Anonim

Winogrona w La Vinyeta

Winogrona w La Vinyeta

21% MŁODZIEŻY

W ciągu dwóch tysięcy wszystko się zmieniło. Bok. Empordá już tam była, narodziła się w 1975 roku, by objąć produkcję z prowincji Gerona, ale nie miała nic więcej. Duży procent stanowiło wino ze spółdzielni, którym udało się przynosić zyski, jednocześnie wyrządzając trochę niezamierzonych szkód własnej marce. Nowe tysiąclecie przyniosło ze sobą nową panoramę agrobiznesu, która zmieniała winnice Hiszpanii, proliferację i konsolidację nowych win na nowych ziemiach oraz (dlaczego tego nie powiedzieć) dewaluację kilograma masowych winogron, która popychała spadkobierców i nowe właściciele do zmiany sposobu rozumienia biznesu. Przeszli od zwykłych rolników do uprawy winorośli, od zbiorów do produkcji wina . Ponieważ były tam stare winorośle, trzeba je było po prostu rozpieszczać. Nowe oczy, nowe perspektywy i uniwersyteckie urojenia bezlitosnych mieszczuchów zmienili kurs regionu, aby umieścić go na mapie i w nosie miłośników tego trunku . Osiągnęli też „coś dzieje się na północnym wschodzie Hiszpanii”, wślizgując się w najlepszych przewodników i wywołując wiele oczekiwań.

Zbiór winogron w La Vinyeta

Zbiór winogron w La Vinyeta

11% COSTA BRAVA

I tu pojawia się turystyka. Nie chodzi o to, że nowi winiarze to zignorowali, po prostu tak się złożyło, że tworzenie nowej marki i budowanie firmy wielokrotnie od podstaw pochłaniało wiele bezsenności i zmartwień. Ale oczywiście nie mogli zignorować bramy dla turystów, którzy żywiołowość Costa Brava i magnetyzm Dalí . Ale wyzwaniem nie było i nie jest przystosowanie się do wizyt jako mniejsze zło, ale raczej przekonanie publiczności słonecznej i plażowej, która już dojrzała i że kto jest wart nie tylko baru na plaży i wyjętej z kontekstu paelli.

11 z Costa Brava

11% Costa Brava

6% Z GIRONY

Stolica województwa też trochę robi ze swojej strony. ** Girona jest piękniejsza niż kiedykolwiek **, pełna elegancji i nowych pomysłów. Ponieważ Celler de Can Roca to nie tylko restauracja, to także punkt wyjścia dla miasta z wielką przyszłością. Spaceruj po tym łowisku kulinarnych trendów to, że to jego historyczne centrum potwierdza, że w nowych restauracjach, takich jak Plaça del Vi 7, Nu czy Divinium, wino, które świeci w szklanych piwnicach i które jest polecane przez niektórych i kelnerów, jest winem z regionu. Czy chodzi o robienie kraju dla twarzy? Nie, raczej być uczciwym i zrezygnować z marek i innych D.O. które powiększają ich sławę i ich ceny. A prezentacja kieliszków i etykiety na tych stołach są niezrównanym impulsem do poszukiwania winnicy i pochodzenia.

Fotogeniczny w Gironie

Fotogeniczny w Gironie

14% RESTAURACJI

Ale to zjawisko przenosi się również na prężnie rozwijające się restauracje w pozostałej części regionu. Nie ma znaczenia, czy są to klasyczne lokale z grillowanymi rybami, czy spadkobiercy stylu El Bulli. Co żadne z jego menu nie rezygnuje z morskich smaków, a dobór sadu jest doskonały . Ale przede wszystkim skończył się strach, co też było utrudnieniem.

Piwnica de Can Roca

Co jeszcze można napisać o Celler de Can Roca?

11% ŚRODOWISKO NATURALNE

Cóż, mamy młodzież, turystykę i gastronomię, ale jest jeszcze dużo więcej. Pod względem krajobrazu prowincja nie mogła być potężniejsza . A jeśli do tego dodamy już udane rzędy winorośli ułożone jak mozaika na miejscach takich jak Cap de Creus, nadmorskie tarasy jak posiadłość Garbet w Colera (prawdopodobnie najpiękniejsza winnica w Hiszpanii) czy małe działki między lasami sosnowymi a granitowymi berrocalami wynik jest niezrównany . Degustacja wina nie jest taka sama, jeśli nie odbywa się w jego kontekście, wychwytując aromaty, esencję, chlorofil i jod. Wtedy butelka będzie odpowiedzialna za przetrwanie tej chwili do wieczności. Ale najpierw trzeba nim żyć, aw tym przypadku krajobraz mówi sam za siebie.

Krajobraz mówi sam za siebie

Krajobraz mówi sam za siebie

5% TRADYCJI

Szeroko otwarte okno, przez które wpada świeże powietrze, również mogło stanowić ryzyko: estetyczny atak na kraj, który był krajem winiarskim, odkąd niektórzy Grecy zakotwiczyli swoje statki na jego wybrzeżu. jednak tutaj nie ma sztucznych nowoczesności ani neonowych gier . Winiarnie, takie jak Can Sais lub Gelamà szanowali stare budynki i gospodarstwa mieścić nowoczesne maszyny. Już sama wizyta w ich siedzibie jest zachętą. Wino, lukier.

5% BLISKOŚĆ I POKORA

Nie ma stewardes, sekretarek, uśmiechniętych facetów i prawie żadnych służbowych mundurów. Większość lokalnych firm jest prezentowana przez samych właścicieli . Nie jest to kwestia - tylko - przyłączenia się, ale także uwolnienia dumy z win i winnic. Ale zawsze z zaskakującą pokorą. Nie ma mowy przygotowanej z partyturą według jakich przewodników lub górnolotnych wartości. Tylko proste opisy i prawie wspólny cel: butelkować esencję regionu bez intencji faraonów . A ta miłość jest zaraźliwa.

Col de Roses

Winiarnia Coll de Roses

7% DOBRYCH POMYSŁÓW

Niespokojna młodość kojarzy się z dobrymi pomysłami, których granice tkwią nie tylko w winach. Rozszerzają się również o turystykę winiarską z propozycjami w **bardzo oryginalnych winnicach, takich jak La Vinyeta**, muzeach, takich jak Coll de Roses, śniadania w spektakularnych winnicach i degustacje w panoramicznych wieżach, takich jak Arché Pagès.

20% WINO

Powiedzmy, że ostatnim składnikiem kończącym wizytę jest zawsze wino. Jedyny zdolny do sublimacji spaceru i przedłużenia pogawędki pod gwiazdami.

*** Możesz być zainteresowanym także tym...**

- Wszystkie informacje o Gironie - Wszystkie informacje o turystyce winnej

Czytaj więcej