„Silniejszy niż wulkan”, książka, która pokazuje, że społeczność La Palmy jest wciąż bardziej żywa niż kiedykolwiek

Anonim

Klapsy nigdy nie zapomną 19 września 2021 r. . 15:13 czasu Wysp Kanaryjskich, wybuchł wulkan Cumbre Vieja lawa w następnych dniach posuwała się naprzód, niszcząc i grzebiąc wszystko na swojej drodze, domy i wspomnienia setek rodzin, które żyją z rezygnacją skutki naturalnego zjawiska, które ponownie wstrząsnęło wyspą, tak jak dwie kolejne zrobiły już w 1941 i 1979.

Artykuł wstępny geoplaneta Opublikował „Silniejszy niż wulkan” , książka solidarności (oddadzą wszystko na wyspę), która zawiera ponad 90 zdjęć wykonanych przez Abian San Gil , fotograf palmero, prolog Jose Andres, Nagroda Księżnej Asturii za Concord 2021 oraz teksty Elsa Lopez , najbardziej znanego i lubianego pisarza La Palmy, oprócz wkładu Andera Izagirre'a, Gabi Martínez i Maríi Sánchez.

„Wszystko wydarzyło się przez telefon. Wydawnictwo Geoplaneta skontaktowało się ze mną, ponieważ chciało uchwycić w fotoksiążce wszystko, co działo się na La Palmie w pierwszych tygodniach erupcji. Z jednej strony krajobraz, w którym starałem się uchwycić samą erupcję, lawa wypływa z wulkanu, ogrom tej erupcji, która trwa do dziś, wpływając na wyspę . Z drugiej strony sfera społeczna. Urodziłem się i prawie całe życie mieszkam na La Palmie, więc nie jest łatwo zobaczyć wszystko, na co cierpi ludność”, wyjaśnia Traveller.es Abián.

I choć nie było to łatwe, nie chcieli zamieszczać wizerunków osób cierpiących Chcieli natomiast pochwalić pracę wolontariuszy, którzy zarządzali darowiznami, pawilonami, opiekowali się zwierzętami czy sprzątali z popiołu domy.

Domy pokryte popiołem.

Domy pokryte popiołem.

CISZA WULKANU

Praca Abiána dołączyła do pracy Elsa Lopez , pisarka i adoptowana córka z La Palmy, która również przeżyła wulkany lat 49 i 71.” Napisałem swoje wrażenia i opowiedziałem o trzech okazjach, w których przeżyłem wulkany wyspy . Opis tego, co się dzieje, jest czysto osobisty. Mówię o sobie przed tym zjawiskiem natury; Mówię o różnych wizjach, jakie ma się w obliczu takiego wydarzenia, mówię i piszę o tym, co czuję w obliczu tragedii tak wielu rodzin, które straciły wszystko: dom, wspomnienia, pamięć nawet o rzeczach, które musieli zostawić, a ja starałem się zrozumieć, co może przejść przez ich głowy i serca w takiej sytuacji”, mówi Traveller.es.

Nie było to łatwe, ponieważ podczas pisania lawa nadal spływała z wulkanu i wyrządzała szkody. Tak więc jego praca była z dnia na dzień. Elsa mówi, że nie chciała podchodzić, aby zobaczyć ból sąsiadów, dopóki przyjaciel nie powiedział mu, że stracił dom Wtedy zabrał się do pracy i zaczął pisać.

„Poszedłem do niego i tego samego dnia inny przyjaciel powiedział mi, jakie to było straszne cisza wulkanu . Że już przyzwyczaił się do spania z ciągłym hałasem, z ciągłym rykiem lawy wydobywającej się z krateru, ale cisza była najgorsza. Obudziła się przerażona, gdy wulkan Cumbre Vieja przestał ryczeć. Ten sposób mówienia o ciszy wulkanu sprawił, że pomyślałem o tym, by tak nazwać swój tekst – dodaje.

Wulkan Cumbre Vieja.

Wulkan Cumbre Vieja.

Zobacz zdjęcia: Najbardziej ekscytujące szlaki do odkrycia wyspy La Palma

Jej tekstowi, jak mówi, towarzyszą zdjęcia przerażającej urody, wykonane od pierwszych dni erupcji do października. Abián zgadza się z Elsą, że nie chce wychodzić poza intymność społeczności palmowej.

„Bycie osobą z korzeniami palmowymi było bardzo trudne. Przez kilka pierwszych dni widziałem ze sobą krajowe i międzynarodowe media, non stop robiłem zdjęcia i filmy z sytuacji, których nie byłem w stanie uchwycić. Być może jutro to ja będę tym dotknięty i musimy mieć szacunek i empatię do poszkodowanych w tych momentach, kiedy twoje życie zmienia się w tak drastyczny sposób. Rozumiem, że każdy wykonuje swoją pracę i jest to całkowicie szanowane, ale osobiście w tych momentach bardzo jasno określałem wartości, które musiałem przestrzegać”. Abián zaznacza, że nigdy nie narażał się na niebezpieczeństwo robienia zdjęć, ponieważ każda osoba, która wchodzi do jego domu lub jego ziemi, robi to bezpiecznie, od czasu do czasu z dodatkami i pomiarami gazu.

Brał również udział w książce Jose Andres , szef kuchni i założyciel World Central Kitchen, który tygodniami gotował ze swoim zespołem dla całej społeczności La Palmy. Oto część prologu: „Ta książka jest częścią tego magicznego kręgu, który okrył nasze sny. Los Llanos de Aridane przywitał World Central Kitchen z otwartymi ramionami a setki palmeros są już częścią tej wielkiej rodziny, która wie, że talerz jedzenia jest także pożywieniem dla tych, którzy go nie mają, uściskiem dla cierpiących i nadzieją dla tych, którzy tak wiele stracili”.

POWRÓT DO LA PALMY

W miarę upływu miesięcy sytuacja jest bardziej stabilna, ale wulkan jest nadal aktywny. Sąsiedzi, jak wyjaśnia Abián, śledzą sytuację z niepewnością i obawiają się tego, co wydarzy się w przyszłości. “ Cała populacja jest przytłoczona , zwłaszcza mieszkańcy dotkniętych gmin, mają zwiększone problemy ze zdrowiem psychicznym i uważam, że jest to coś, w czym trzeba dużo pomóc, bo najważniejsi są ludzie”.

Jak możemy pomóc? Już z Traveller.es wyjaśnialiśmy, że podróż na La Palmę jest bezpieczna, rzeczywiście turystyka może być dobrym sprzymierzeńcem w odbudowie wyspy. Taka jest również opinia Elsy López, pisarki książki.

Wolontariusze pracujący przy usuwaniu popiołu z domów na La Palmie.

Wolontariusze pracujący przy usuwaniu popiołu z domów na La Palmie.

„Jeśli chodzi o kwestię odwiedzenia La Palmy, myślę, że ludzie powinni zobaczyć, co się stanie, gdy wydarzy się coś takiego. Oprócz tego, że sam wulkan jest spektaklem, wyspa oferuje inne pokazy, może mniej imponujące, ale piękniejsze , takich jak wąwozy na północy, wulkany i lawa z innych erupcji na południu, miasto pełne sztuki i wspaniałej architektury, takie jak stolica wyspy, wizja kocioł ze szczytów Chłopcy roque gdzie jest obserwatorium astronomiczne itp. Myślę, że to wyjątkowa wyspa i warto na nią wejść”.

Potwierdza to Abián, który uważa, że bez wątpienia trzeba wrócić na wyspę, aby odkryć jej uroki. “ Różnorodność krajobrazów, które można dziś zobaczyć i zwiedzać, jest ogromna: lasy wawrzynowe, plaże z czarnym piaskiem, tysiąckilometrowa sieć szlaków, naturalne stawy i oczywiście jedno z najlepszych nocnych niebios na świecie, w którym można zobaczyć gwiazdy jak niewiele innych miejsc na świecie”. Posłuchamy ich!

„Silniejszy niż wulkan”, książka, która pokazuje, że społeczność La Palmy jest wciąż bardziej żywa niż kiedykolwiek 1805_4

„Silniejszy niż wulkan”

w GeoPlanet

Czytaj więcej