Co by się stało, gdyby Słońce było w Madrycie?
Pytanie w powietrzu i ustalona równoważność. Pierwszy, co by się stało, gdyby Słońce było w Madrycie. Drugi, każdy milion kilometrów naszego Układu Słonecznego odpowiada jednemu kilometrowi na mapie. Reszta to wyobraźnia i zajmuje się tym Massimo Pietrobon, myślący umysł **te idee, które pozwalają nam graficznie zrozumieć wymiary naszego Układu Słonecznego.**
Na początek Pietrobon zakłada, że gdyby Słońce było w Madrycie, spotkamy go na Puerta del Sol a jego kula pokryłaby około kilometra, co doprowadziłoby do zajęcia kuli ognia od Paseo del Prado do Pałacu Królewskiego.
Gdyby Słońce było w Madrycie, Ziemia byłaby w Valladolid
Stamtąd zaczynają się obliczenia. „Szukałem potrzebnych danych w Wikipedii. W każdym razie chodzi o bardzo powszechne dane, które można znaleźć w każdej książce, nawet uczonej w szkole”, wyjaśnia Traveller.es.
A) Tak, Rtęć a około 58 milionów kilometrów, które dzielą go od Słońca, znajdowałoby się w linii prostej do około 58 kilometrów od mitycznego placu w Madrycie. Jest to równoznaczne z umieszczeniem go w ** Guadalajara .** A Wenus znaleźlibyśmy to w Podążać, około 110 kilometrów; ten Grunt, przyjaciele, byłbym w Valladolid , 150 kilometrów; Tak Mars, W odległości 230 kilometrów spadłby do ** Albacete .** Zauważ, że mówimy o kilometrach w linii prostej, a nie o trasach przejazdowych.
„Aby zrobić to sam Podzieliłem odległości gwiezdne przez te same wartości i umieściłem odległości, które wyszły na mapę. Google Earth ma możliwość wygenerowania okręgu o określonym promieniu, dzięki czemu mogę przeglądać wszystkie miasta w tej samej odległości od konkretnego centrum, w tym przypadku Madryt, Puerta del Sol (…) znalazłem kilka znaczących miast, które znajdowały się w odległości, której szukałem. wtedy to wystarczyło umieścić te korelacje na mapie Europy aby były jaśniejsze”, mówi Pietrobon.
Dalsze lokalizowanie pozostałych planet w naszym Układzie Słonecznym doprowadziłoby nas do podróżować poza granicami Hiszpanii. Najpierw zamknij, aż odległość dzieląca Madryt od Awinionu, około 780 kilometrów. Tam znaleźlibyśmy Jowisz.
Aby znaleźć resztę planet w naszym Układzie Słonecznym, musisz podróżować po Europie
Prawie dwa razy dalej, około 1450 kilometrów, Już w Wenecji pojawiłby się Saturn i jego imponujące pierścienie. Wizualizować Urana musielibyśmy pojechać do Kijowa (2850 kilometrów), a nasz Układ Słoneczny skończyłby się Baku z Neptunem położony około 4500 kilometrów.
„To, co uznałem za interesujące, to możliwość wizualizacji tych liczb, które prawie zawsze są niemożliwe do wyobrażenia, w sposób, który ułatwi zrozumienie (pustego) rozszerzenia naszego Układu Słonecznego (…) Jeśli Ziemia odpowiada powierzchni jakiegokolwiek mieszkania w centrum Valladolid, to zdumiewające jest pomyśleć, że najdalsze planety unoszą się w odległości takiej, jak Ukraina czy Gruzja. Ogrom nicości, która nas otacza, jest niesamowity i wreszcie łatwiej mi to zrozumieć”.
Nasz układ słoneczny skończyłby się w Baku