Edynburg: Sekrety poza Royal Mile

Anonim

Siedziba Artura w Edynburgu

Siedziba Artura w Edynburgu

Zgadzamy się: Edynburg Skupia tyle atrakcji i ciekawych zakątków w swoim historycznym centrum, że możemy spędzić kilka dni na odkrywaniu każdej z jego propozycji.

Po co zawracać sobie głowę podbijaniem innych terytoriów, skoro w promieniu kilku kilometrów kwadratowych mamy wszystko, czego potrzebujemy? Cóż, odpowiedź jest bardzo prosta: bo poza psychologicznymi i fizycznymi granicami - przy Royal Mile, najsłynniejszej szkockiej alei, czekają na nas tysiące niespodzianek. Sztuka, przyroda, historia i mnóstwo dobrej zabawy.

Więc zaczynamy dzień nabierając sił, sprawy potrwają długo. Dlatego zamierzamy śniadanie do okolic Bruntsfield, dzielnica mieszkaniowa, która od kilku lat nabiera coraz chłodniejszego koloru.

park Linki Bruntsfield Jest odpowiedzialny za przyjęcie nas. Ciekawostką jest, że było to dokładnie pierwsze miejsce na świecie, w którym grano w golfa – w rzeczywistości nawet dzisiaj ma kilka dołków dla tych, którzy odważą się uprawiać szkocki sport królów. Kiedy pogoda na to pozwala, jest to również miejsce idealne na pikniki, jogging lub, dlaczego nie, spacery z psem.

Idąc w kierunku naszego celu na niewielkim wzgórzu, natrafiamy na wiele biznesów poświęconych sztuce i jej odmianom: sklepy z dekoracjami, galerie, przedmioty vintage czy sklepy z artykułami papierniczymi są niemalże mimowolnym przystankiem po drodze.

Dzielnica Bruntsfield

Dzielnica Bruntsfield

Może zdecyduj się na przytulne Projekt Kawa na brunch to niezły pomysł. Dobry kawa z mlekiem, sok owocowy i pyszne jajka po benedyktyńsku Będą idealnym połączeniem do butów. Jeśli jesteś bardziej słodki, wypróbuj bułeczki – typową brytyjską bułkę z rodzynkami i suszonymi owocami – ze śmietaną i dżemem. Nie przejmuj się nadmiarem kalorii: będziesz je palić przez resztę dnia, zapewniamy cię.

Jeśli zamiast rano odwiedzasz okolicę na ostatnią chwilę, jedną z opcji jest zjedzenie kolacji o Montpelier , restauracja, która oferuje najbardziej soczyste menu z wartością dodaną, że od 10 w nocy muzyka idzie w górę, a koktajle i napoje Stają się bohaterami tego miejsca.

Montpelier

Restauracja Montpellier

A raz z pełnym żołądkiem jedziemy na południowy wschód od miasta. 11 kilometrów od centrum wznosi się Kaplica Rosslyn , najbardziej literacki i filmowy kościół w całej Szkocji. Po zostaniu jednym z głównych etapów wybranych przez Dan Brown za powieść Kod Leonarda da Vinci, turystyka zaczęła gromadzić się w tym zakątku Edynburga.

Ale to nie jedyna atrakcja, która oczarowuje każdego, kto ją odwiedza: ta mała świątynia religijna jest pełna Mity i legendy którzy próbują wyjaśnić jego enigmatyczną historię. Został zbudowany w XV wieku przez William St. Clair, 3. hrabia Orkad , a są tacy, którzy twierdzą, że kontrolowana przez pewien czas przez templariuszy, ma tajemną kryptę, w której mogą być przechowywane skarby tak zaskakujące, jak Święty Graal, głowa św. Jana Chrzciciela czy samo ciało Chrystusa.

Sekrety, które przynajmniej na razie i mimo naszej ciekawości pozostaną w murach kościoła. Obecnie ma centrum tłumaczeń i aby go odwiedzić, należy uiścić opłatę za wstęp.

Pomijając tajemnice, czas kontynuować nasze propozycje: czas pielęgnować duszę poprzez sztukę. więc obok Princess Street, w Szkockiej Galerii Narodowej , będziemy musieli skorzystać z jednego z bezpłatnych autobusów, które dowiozą nas do Szkocka Narodowa Galeria Sztuki Współczesnej : muzeum poświęcone sztuce współczesnej, która jest absolutną rozkoszą.

Oddzielone pięknym ogrodem – pełnym, nawiasem mówiąc, najbardziej ekstrawaganckich rzeźb – znajdują się dwa neoklasycystyczne budynki, na które podzielone jest muzeum. w Nowoczesna , można podziwiać artystów rangi Picassa, Mondriana czy Matisse'a. w Nowoczesne dwa -nazywane również Galeria Dziekana- , zaskoczą Cię prace z nurtu dadaistycznego i surrealistycznego. Poświęć im przynajmniej jeden poranek.

Szkocka Narodowa Galeria Sztuki Współczesnej

Szkocka Narodowa Galeria Sztuki Współczesnej

I, aby zasymulować przedawkowanie sztuki, nie ma nic lepszego niż dawanie zrelaksowana jazda. Nie martw się, nie będziesz musiał iść za daleko. Z tyłu Modern One znajdziesz ścieżkę, która poprowadzi Cię między duże drzewa i roślinność liściasta, do tego znanego jako Water of Leith Walkway : 35-kilometrowy spacer wzdłuż rzeki Leith. 15 z tych kilometrów można z łatwością przejechać, jeśli masz ochotę na spacery, przejażdżki rowerowe lub, jak to robią niektórzy Szkoci, konno.

Po drodze spacer prowadzi do małych wiosek i miasteczek, które można znaleźć w najgłębszej Szwajcarii. Przykład? Wioska Dziekana , zbudowany w XII wieku w dolinie przez mnichów Opactwo Holyrood.

Przez ponad 800 lat było to dobrze prosperujące miejsce: nie mniej niż jedenaście młynów wodnych było wówczas zarządzanych przez Incorporation of Baxters, cech piekarzy. Choć w połowie XX wieku podupadł, dziś stał się jedna z najbardziej pożądanych dzielnic mieszkaniowych przez edynburczyków, Patrzą na nią bardzo dobrymi oczami.

Wyjeżdżając z czasem, warto skorzystać z okazji, aby zatracić się w jej ulicach usianych maleńkimi, kolorowymi firmami i oknami pełnymi kwiatów. Prawdziwe życie sąsiedzkie jest tu namacalne.

Woda Leith w Edynburgu

Woda Leith w Edynburgu

Bardzo blisko do Wioska Dziekana – w rzeczywistości można do niego dotrzeć, kontynuując spacer wzdłuż Water of Leith – jest to dzielnica portowa Leith. Chociaż w przeszłości był to obszar przygnębiony, w latach 80. rozpoczęła się transformacja, która dziś wypełniła jego ulice galeriami i pracowniami artystycznymi z różnych zakątków Szkocji. Przykładem jest artysta Richiego Collinsa , który oprócz własnej pracy eksponuje również prace innych kolegów osiadłych w mieście.

Nie będzie złym rozwiązaniem, aby przejść przez to, co było port morski w Edynburgu z XIV wieku. Teraz przekształcony w Wybrzeże , jest pełen wielu biznesów, wśród których polecamy Piekarnia Mimi , kawiarnia, w której miłośnikom słodyczy – a kto ostrzega, nie jest zdrajcą – grozi poważne niebezpieczeństwo, że wyjdą z kilkoma dodatkowymi kilogramami. Możesz również rzucić okiem na Terminal oceaniczny , gigantyczny kompleks handlowy, który obejmuje ** Britannia **, która do 97 roku była pływającą rezydencją brytyjskiej rodziny królewskiej i którą można zwiedzać do dziś.

Wioska Dziekana

Wioska Dziekana

I zmieniamy trzecią. Poza terenami bardziej zurbanizowanymi, 10 kilometrów od centrum miasta, dotrzesz do małego nadmorskiego miasteczka Cramond . W tym małym zakątku Edynburga można oddychać spokojem i harmonią: spacerując promenadą prowadzącą na plażę i czując zapach saletry, przekonasz się, że to wyjątkowe miejsce.

To, co tu przychodzimy, to czysta magia : kilka razy dziennie odpływa fala i znika morze, które oddziela wyspę Cramond, położoną tuż przy wybrzeżu 1,5 kilometra. W jego miejscu znajduje się wąska kładka, która łączy wyspę z lądem. Podejście do niego i podziwianie widoków ze szczytu wzgórza to coś, czego nie można przegapić? . Aby uzyskać dobre informacje o pływach, nie zaszkodzi zajrzeć do sieci ze wszystkimi szczegółami.

Cramond

Cramond

Aby zakończyć naszą alternatywną trasę przez Edynburg, postanowiliśmy zrobić to w stylu – i nigdy lepiej nie mówiąc –: w jednym z jego punktów widokowych. Ale z tej okazji, aby zakończyć podróż, proponujemy alternatywę dla tego, co niezbędne: ani Calton Hill, ani Arthur's Seat, Zawsze dostają chwałę. idziemy do Wzgórze Corstorphine , jedno z siedmiu wzgórz Edynburga zamieszkanych przez piękny i gęsty las.

Po dotarciu na szczyt o wysokości zaledwie 161 metrów, ostatnia niespodzianka: wieża Corstorphine, zbudowana ku pamięci Sir Waltera Scotta, z którego tarasu można podziwiać miasto i pożegnać w oddali piękny Edynburg. Oczywiście będzie to „do zobaczenia później”. Ponieważ, bądźcie pewni, wrócicie.

Wzgórze Corstorphine

Wzgórze Corstorphine

Czytaj więcej