Warszawa: plany przed i po meczu

Anonim

Wars Sawa = Warszawa

Wars + Sawa = Warszawa

Plany przedmeczowe

cmentarze :łódka wkrótce brzmi jak plan na emos, goty czy zmierzch, ale w Warszawie nekropolie są dziełem sztuki . Podczas okupacji rosyjskiej w XIX w. jedyną dozwoloną polską ekspresją artystyczną były święte pola, więc nagrobki wykorzystywali jako pretekst do wznoszenia dużych rzeźb. Dlatego, Powązki lub Cmentarz Żydowski , widziana (tak) w biały dzień, zaprasza na długie spacery poznające przeszłość tego zniszczonego kraju. Nie jest to jednak spotkanie tylko dla miłośników historii, ale także dla każdego gościa z minimalną ciekawością.

Syrena: Morze oddalone jest od Warszawy o około 300 kilometrów, więc przyswojenie sobie syreny jako symbolu miasta jest niemal aktem wiary. Więcej niż wiara, popularna mitologia , który zwykle ma odpowiedzi na wszelkiego rodzaju wątpliwości metodyczne. Legenda głosi, że ta mitologiczna istota, siostra tej spoczywającej na kopenhaskich skałach, z czystej ciekawości popłynęła Wisłą. To wtedy zakochała się w jednym z jego rozlewisk, gdzie została przyjęta przez społeczność rybaków. Jeden z nich, pewien Wars, zakochał się w syrenie, która nazywała się Sawa . Z tej historii miłosnej zrodziła się obietnica Sawy, że swoim mieczem ochroni tę wioskę przed wszelkim niebezpieczeństwem i zapewni im pomyślność. Tysiąc lat później z tego mitu pozostała nazwa miasta i posąg wojowniczej syreny na rynku. Hołd, który w przeciwieństwie do przykładu ze stolicy Danii skupia się bardziej na odwadze tej istoty niż na jej kobiecym pięknie.

Stare miasto, wspomnienia Polańskiego i Canaletta: Warszawa 1944 roku nie została rozpoznana przez małą syrenkę, która ją urodziła. Okupacja hitlerowska w czasie II wojny światowej zdewastowała miasto, a Hitler w napadzie złości typowym dla dziecka, które nie umie pogodzić się z porażką, przed wyjazdem postanowił zamienić miasto w gruzy. Ale polskie serce było na tyle silne, by pokonać taki cios, więc on… Pierwszą rzeczą, jaką zrobili po odzyskaniu ziemi, była budowa starej części miasta w sposób i podobieństwo zniszczonego jako sposób na odzyskanie insygniów z przeszłości.

Cmentarz Powązkowski

Swoboda artystyczna...pogrzeb na Powązkach

Aby to osiągnąć, wzięli za punkt odniesienia obrazy, które Wenecki artysta krajobrazu Canaletto namalował dwa wieki temu, aby zrekonstruować stare miasto w 3D. Innym źródłem historycznym były ujęcia z życia codziennego zarejestrowane w latach 30. XX wieku, m.in dokument odzyskany przez Romana Polańskiego jako preludium do jego arcydzieła „Pianista” . Teraz stare miasto to spektakularna dzielnica, wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, pełna uroku, której głównymi atrakcjami są mur, Rynek i Zamek Królewski.

Dzienniki Chopinowskie : Wielki kompozytor i pianista to nie tylko muzyczna ikona Polski. Przez wiele lat symbolizowała opór polskiego nacjonalizmu wobec zaborców. Z tego powodu już wyzwolone miasto stawia się u jego stóp, aby: rozpoznać w nim bohatera kultury, którym jest. U jego stóp wita ogromny pomnik w Łazienkach Królewskich, w którym artysta opiera się o otaczającą go wierzbę koncerty wszelkiego rodzaju muzyki w plenerze, gdy pozwala na to pogoda . Ponadto, na prośbę geniusza, jego serce zostaje pochowane w kościele Świętego Krzyża, jedynej części jego ciała, która była w stanie ominąć kontrolę graniczną.

Ogród romantyczny: w tym samym Park Łazienkowski to mały letni pałac , jedyna królewska rezydencja szanowana przez najazd niemiecki i przykład, że barokowy i neoklasyczny luksus miał również w tym mieście swojego przedstawiciela. Wokół piękny park zdominowany przez jezioro zaprasza na relaks i karmienie wiewiórek. Najbardziej zaskakujące jest to, że fałszywy rzymski teatr w ruinach, który stoi na jego brzegu jak pomnik romantyzmu.

Pomnik Chopina w Łazienkach

Pomnik Chopina w Łazienkach

Witaj Panie Zachodzie: uwaga, nie wszystko w Warszawie to stare wspomnienia burzliwych czasów. Nowoczesność po upadku muru znajduje odzwierciedlenie w nowych arteriach, takich jak Aleja Jana Pawła II . Na tej ulicy wznoszą się nowe drapacze chmur sponsorowane przez typowe zachodnie firmy kolonizacyjne. Oczywiście samo miasto również zrobiło swoje dzięki budynkom, takim jak gmach sądu lub nowa biblioteka uniwersytecka, gigantyczny wielofunkcyjny budynek w uderzającej zieleni z nowoczesnym ogrodem. Tak, fajnie jest tu przyjechać, żeby się uczyć lub opalać.

** Wielki Pałac Kultury :** W niewielu miejscach na świecie mieszkańcy miasta tak źle dogadują się z jednym z jego symboli. To związek miłości i nienawiści . Z jednej strony z całej siły nienawidzą Wielkiego Pałacu Kultury (najwyższy budynek w kraju) „prezent” od Stalina dla Warszawy . Z kolei sklepy turystyczne swoją sylwetką promują wizerunek miasta. Niech tak będzie, ten budynek jest chcieć i nie mogę . Nikt nie wątpi w jego imponującą ponad 200 metrową obecność, ale ceglana powłoka nadaje mu archaiczny charakter, bardzo nieodpowiedni dla drapaczy chmur, jakby to było wyzwanie dla szkoły chicagowskiej w środku zimnej wojny . Oczywiście doświadczenie wspinaczki na szczyt i kontemplacji pierwszych świateł nocy jest tego warte. To jak kontemplowanie przyszłości z siedzenia w przeszłości.

Wielki Pałac Kultury

Dar Stalina

Praga: nie, to nie literówka, to nazwa nowej modnej dzielnicy w mieście . Stopniowo to rozwijające się przedmieście po drugiej stronie Wisły jest odmładzane dzięki nowym artystom, którzy przenieśli się do tej tańszej i bardziej transformowalnej okolicy. Zatem, mundury i szare sowieckie bloki zostały zamienione na pracownie i galerie z żywymi fasadami to stopniowo rozprzestrzeniało kolor na jego ulice. Jest to również miejsce na bardziej dziwaczne doświadczenia, takie jak zwiedzanie stara fabryka wódek Koneser lub wybierz się na spacer po Różyckiego Bazaru , targ antyków, na którym można zobaczyć, jakie szkody wyrządziła Polakom okupacja rosyjska.

Pamięć : Entuzjazm Polaków do swobodnego studiowania swojej przeszłości bez cienia politycznej cenzury skłonił ich do odkrycia i odzyskania fragmentów ich historii, które zostały zawetowane i ukryte . Z tego powodu miasto pełne jest symboli politycznych, które są dziś szanowane i czczone. Najwyraźniejszym przykładem jest **Muzeum Powstania**, interaktywna przestrzeń, w której jest nauczana w zabawny sposób nowe pokolenia wydarzenia, które miały miejsce w lato 1944 , kiedy ludność Warszawy walczyła prymitywną bronią przeciwko potężnej armii niemieckiej. Oprócz nauczania najmłodszych, muzeum jest również atrakcyjne dla zagranicznych zwiedzających, którzy lubią oglądać antyki i przeżywać potyczki z kanału.

Pamięć

Pomnik Powstania Warszawskiego 1944

opublikuj plany gry

Tradycyjna kolacja w Folk Gospodzie: Czy masz gotowe żołądki? Jedzenie z centralnej Polski jest co najmniej przytłaczające. Jak pokazuje jego przystawka, zamiast klasycznego chleba z masłem, robi się go ze smalcu. W **Restauracji Folk Gospoda** świnia, gęś i gęś są ugotowane w towarzystwie wszelkiego rodzaju przypraw oferowanych przez ziemniaki z pysznymi sosami w wyjątkowym otoczeniu, które przenosi zwiedzającego w głęboką Polskę.

Polska Piwa: piwo (Piwa) tego kraju niewiele można zazdrościć piwu narodów przygranicznych o lepszej reputacji. **Jej flagową marką jest Okocim **, choć często zdarza się, że niektóre lokale oferują swoim klientom piwo własnej produkcji. Tak jest w przypadku Browarmi, restauracji, w której zamawianie wina jest powodem złego wyglądu . Tutaj sok z jęczmienia wytwarzany jest w sposób domowy i oferowany w wielu odmianach, towarzyszących mitycznemu piegori, pierogi ruskie Wykonane ze składników z regionu.

Taras hotelu Westin Warsaw: Wjazd windą na najwyższe piętro tego hotelu sprawia, że jest ci chłodniej. To trochę jak ceremonia ukończenia szkoły, podczas której Warszawiacy naśladują nowojorski styl życia, by ogłosić się prozachodnimi popijając wyrafinowany napój w rytm rytmów wschodniego wybrzeża. Jednak jest też kącik dla tych, którzy mijają te rzeczy i po prostu chcą cieszyć się zapierającymi dech w piersiach widokami nowego oświetlonego miasta, zapominając na chwilę, że nie jest to kolejna głupia sztuczna metropolia.

Gospoda ludowa

apetyczny?

Szalony Pies w Ulubiona: ostrzegamy, że ujęcie, które będzie teraz szczegółowe, nie jest odpowiednie dla osób wstrzymujących się , ani dla tych, którzy nie tolerują ostrego, ani dla tych, którzy nienawidzą słodyczy. Jego składnikami są wódka ziemniaczana, syrop malinowy i Tabasco. Czy to ostateczny strzał? Przynajmniej jest ryzykowna i na tym ryzyku oparła swój sukces. Noc w Warszawie nie może rozpocząć się bez jednego (lub kilku) kieliszków tego pastiszowego napoju. Jednym z barów, w którym najlepiej je przyrządzają, jest Ulubiona w śmiesznych cenach 0,75 €/szt. . Czy możesz sobie wyobrazić melopę, którą można złapać za jedyne 5 euro?

Alternatywa Chłodna 25 : każdy szanujący się współczesny musi rzucić kilka piosenek na to połączenie. Jego największym roszczeniem jest muzyka , doskonale dostosowany do kanonów, które są oznaczone z miast takich jak Berlin. Najczęstszym jest znalezienie niespokojnych małych ludzi z Shazamem, którzy szukają tytułu piosenki X. Oprócz argumentów melomanów, ten pub to wesoły termometr, który oznacza dobre zdrowie kultury w Polsce i Warszawie.

Zaznacz terytorium w Operze : bez wątpienia to jest Kwintesencja warszawskiego klubu nocnego , miejsce, do którego musisz się udać, nawet jeśli chcesz go zobaczyć. Wewnątrz roi się najbardziej konwencjonalna młodzież szukająca przedłużenia nocy do świtu. Ani muzyka, ani atmosfera nie sprzyjają poznawaniu ciekawych ludzi, ale kto powiedział, że noc jest do tego? Tutaj wszystko jest imprezą i jeszcze bardziej imprezą, dopóki ciało nie wytrzyma. A polskie ciała trudno rdzewieć, gdy porywa je komercyjna muzyka.

Ibiza na Żoliborzu: Piekarnia to najszybszy sposób na podróż z Warszawy na Ibizę. I jedyny bez opuszczania miasta. Klub na Żoliborzu zyskał sławę dzięki klimatowi Ibizy, z plażowym barem i pseudohippisowskim wystrojem. Może dawać mniej lub bardziej lenistwo, ale najlepsi letni DJ's zawsze oszczędzają dziurę w swoim harmonogramie, aby wpaść i zagrać w tym miejscu? , co sprawia, że jest to obowiązkowy przystanek dla wszystkich nocnych marków wartych swojej soli.

Czytaj więcej