Odkrywanie Tanzanii: od Stone Town do Serengeti

Anonim

Niski stolik wśród wydm, otoczony latarniami i migoczącymi świecami; szklanka gładkiego pinot noir i biały piasek spokojnej tanzańskiej plaży pod stopami. jest mój pierwsza międzynarodowa podróż od pandemii, a ja czuję się spokojna i zrelaksowana . To tak, jakby ostatnie dwa lata się nie wydarzyły: wszystko emanuje spokojem i wolnością, od szumu oceanu po odległy blask gwiazd.

W pewnym sensie to rekolekcje w Zanzibar, półautonomiczna wyspa u wybrzeży Tanzanii , nastąpiła dzięki pandemii. Kiedy Susan Neva, która organizowała moją podróż z amerykańską firmą Alluring Africa, zorientowała się, że bezpośrednie loty z mojego kraju zamieszkania, Indii są tylko dwa razy w tygodniu, zasugerowała, abym poleciał na tę wyspę i spędził kilka dodatkowych nocy przed rozpoczęciem mojego trasa safari.

Według Susan Tanzania oferuje łatwy dostęp do niesamowitej różnorodności krajobrazów. Gdybym wykorzystał okoliczności i dodał do planu podróży piękno afrykańskich plaż, moja podróż z wykwintnej zmieniłaby się w emblematyczną. Okazuje się, że nie tylko oszczędziłem sobie kłopotów związanych z dwudziestogodzinnym postojem: większość podróżników na safari odwiedza Zanzibar jako ostatnia na odpoczynek przed powrotem do domu? , ale potrzebowałem wręcz przeciwnie. Pomiędzy łagodnymi falami i wiatrem, prawie nie zdając sobie z tego sprawy, pozbyłem się nieustannego gwaru, który towarzyszy życiu w mieście i mogłem w dużo pełniejszy sposób cieszyć się naturą.

Łódź dau na plaży na Zanzibarze.

Dau na plaży na Zanzibarze. Te łodzie są zwykle wykonane z jednego, gigantycznego pnia drzewa.

Kamienny Dom Cudów.

Dom Cudów w Stone Town. Zbudowany w 1883 roku był to pierwszy budynek windy w Afryce Wschodniej.

POZNAJĄC MIASTO Z KAMIENIA

zaintrygował mnie Kamienne Miasto, Kamienne Miasto Zanzibaru , z rzeźbionymi drzwiami, bazarami z przyprawami i zabytkowym kościołem zbudowanym na niegdyś największym targu niewolników w Afryce Wschodniej; więc na pierwszy dzień mojego pobytu Susan umówiła mnie z doświadczonym przewodnikiem z ZanTours, Muhammadem Hamizem, zanim udała się do hotelu na drugim końcu wyspy.

Muhammad, Zanzibari i były nauczyciel fizyki, Od ponad piętnastu lat jest przewodnikiem wycieczek. Jak wszyscy Tanzańczycy, których spotkałem, jest uprzejmy i łatwo się z nim dogaduje. Mimo, że mieliśmy tylko kilka godzin, on bardzo chciał zobaczyć to miejsce, więc zabrał mnie na spacer, aby chłonąć jego historię i kulturę.

Pokazał mi zrujnowane, ale nie mniej imponujące budynki z koralowego kamienia, które sprawiły, że to centrum handlowe w Suahili zostało wpisane na listę listę światowego dziedzictwa UNESCO, i nie miał nic przeciwko zatrzymaniu się, żeby mogła poczuć zapach wanilii i goździków w sklepach i smak lokalnej przyprawionej kawy i sambusy (smażone ciasto faszerowane pikantnym mięsem) w trakcie zachód słońca w Ogrodach Forodhani, z widokiem na ocean. Właśnie wylądowałem w Tanzanii, ale dzięki Muhammad Już czułem się jak w domu.

WYMARZONE NOCLEGI

Na urwisku wznoszącym się nad hipnotyzującym błękitem laguny rafy koralowej, Matemwe Lodge ma wszystko, z czego słynie firma safari Asilia Africa: wspaniałe apartamenty w odległych lokalizacjach z zapierającymi dech w piersiach widokami. Susan poleciła tę tanzańską sieć hoteli na moje pobyty na safari w? ekskluzywne zakwaterowanie, zespół luksusowych przewodników oraz inwestycje w lokalną społeczność i ochronę przyrody.

Podróżowanie w listopadzie, poza sezonem, ułatwiało te intymne pobyty, biorąc pod uwagę boom rezerwacji; i to jest to Po pandemii wielu podróżników wyruszało w podróże, które musiały zostać przełożone, a wielu innych zaakceptowało pragnienie nowych horyzontów. Jest wiele rzeczy do zrobienia w tym miejscu, na przykład spacer w towarzystwie Ibrahima, Tanzańczyka, który pracuje w loży od dekady i który oprowadza i tłumaczy dla mnie w pobliskim miasteczku i na aukcji rybnej.

Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek z taką przyjemnością cieszył się godzinami spędzonymi w hotelu, obserwował gwiazdy unoszące się na wodzie w basenie mojej chaty, degustował lokalne przysmaki, m.in. pączki suahili, podobne do ciastek, i ciesząc się z hamaka widokami elegancki dau którzy pływają, podczas gdy rybacy chodzą po oceanie? podczas odpływu: prawie kilometr bez przykrywającej ich wody, naprawdę uderzający obraz.

Budynek na nabrzeżu na plaży Zanzibar City

Budynek przy plaży w mieście Zanzibar.

SERCE SERENGETI

Według Susan najszybszy sposób na dotarcie do Serengeti z Zanzibaru to z kilkoma lotami czarterowymi, ponad trzy godziny, przelatując nad Arushą (domem mistycznej góry Kilimandżaro i bramą do parków safari w północnej Tanzanii).

Niemniej jednak, nie w miejscu docelowym, o czym myślę, obserwując spektakularne krajobrazy, które rozwijają się pod samolotem : Maleńkie szmaragdowe wyspy paradują przed moimi oczami na tle żywego błękitu Oceanu Indyjskiego, przekształcając się w ciemnozielone równiny ocienione rozproszonymi chmurami, a za nimi imponujące góry, które zanurzają się w bujną dolinę.

Punkty pilotażowe ten krater ngorongoro, rozległa i kwitnąca kaldera wulkaniczna znana jako Afrykański Ogród Eden, które odwiedzę później, oraz ziemiste brązy wąwozu Olduvai, gdzie znajdują się najstarsze ślady działalności człowieka na świecie. To ekscytujące oglądać z lotu ptaka krainę tak starożytną i różnorodną, i widzieć ją w sposób, jakiego nasi przodkowie nigdy nie mogli.

Wnętrze jednego z pokoi w Matemwe Lodge Zanzibar.

Wnętrze jednego z pokoi w Matemwe Lodge na Zanzibarze.

Gość odpoczywa w hamaku w Matemwe Lodge.

Gość odpoczywa w hamaku w Matemwe Lodge.

Centralne Serengeti to kraina legend , znany z nagłych obserwacji zwierząt i przyjmowania największej liczby obozów, a więc jeepów, w Tanzanii. Przylatuję na małe lotnisko w Seronera, w Parku Narodowym Serengeti i wita mnie rozpromieniony Daniel Clement, mój przewodnik safari po Tanzanii i kierowca obozu Równiny Namiri w Asilia.

ZNACZENIE DOBREGO PRZEWODNIKA

Kiedy wsiadam do otwartego Land Cruisera, Daniel wskazuje na mnie. kilka ciepłych koców Masajów, packa na muchy i parka Asilia w przypadku sezonowych pryszniców, a on mówi mi, że w lodówce jest piwo do picia, podczas gdy on załatwia sprawy na lotnisku. Piwa mają cudownie dobrane nazwy: Safari, Serengeti i Kilimandżaro. „Jeśli nie możesz wspiąć się na Kilimandżaro, pijesz” Daniel żartuje. Przynajmniej piwo ma odpowiednią ilość słodyczy.

To ekscytujące oglądać z lotu ptaka krainę tak starożytną i różnorodną, i widzieć ją w sposób, jakiego nasi przodkowie nigdy nie mogli.

Równiny Namiri są prawie dwie godziny od lotniska, więc Daniel sugeruje, abyśmy po drodze wybrali się na safari, żeby nie marnować popołudnia. Pyta mnie, co chcę zobaczyć, a ja pokazuję mu listę niezbędnych rzeczy, które przygotował dla mnie mój ośmioletni siostrzeniec i ma to na uwadze przez cały mój pobyt.

Kopce termitów są wysoko na liście, znacznie przekraczając moje pięć stóp wzrostu, więc Daniel oferuje nagranie krótkiego filmu na moim telefonie. Pod tym kątem w nagraniu można podziwiać sieć tuneli regulujących dopływ powietrza do komory podziemnej, gdzie królowa poci się, znosząc ponad 20 000 jaj dziennie.

Przejazd przez równiny Namiri.

Przejazd przez równiny Namiri.

Lew w Parku Narodowym Serengeti.

Lew bada okolicę Parku Narodowego Serengeti.

CAŁKOWITE ZANURZENIE W PRZYRODZIE

W ciągu kilku godzin widzę więcej dzikich zwierząt niż na jakimkolwiek innym safari, które odbyłem w Indiach . Z jeepem dla mnie i Daniela jako moim przewodnikiem, czuję się jak dostęp dla VIP-ów. Szczegóły krajobrazu, na które wskazuje Daniel, są wspaniałe: myszołowy (największe w Afryce) kulą się w swoich gniazdach na drzewach; samiec strusia ma głęboki czerwony odcień wskazując, że jest gotowy do reprodukcji; gwiżdżący cierń odsłania nabrzmiałe pióra i nektar z jej liści, który zaprasza mrówki do osiedlenia się w nim i chronienia go przed głodnymi zwierzętami; jaszczurka ognista podnosi głowę prosić samicę o zgodę na krycie; hieny, zawsze tak histrioniczne, kucają, gotowe do walki.

Dołączamy do grupy pięciu jeepów otaczających cztery zdyszane w upale lwice, które co jakiś czas zmieniają miejsca, aby każdy mógł cieszyć się obrazem. Tylko dla tego warto by było pojechać, ale dopiero się zaczynamy.

Równina Namiri znajduje się w Soit Le Motonyi , we wschodniej części Serengeti. Region został zamknięty na dwadzieścia lat, do 2014 roku, aby zwiększyć populację gepardów, a ten obóz jako pierwszy otworzył go dla podróżnych, współpracując z projektem Serengeti Cheetah jako inicjatywą konserwatorską.

Będąc tak odizolowanym, obóz pozwala cieszyć się intymnymi i spektakularnymi widokami bez utraty odrobiny luksusu, ze spa, odkrytym basenem obok biblioteki, w której jest eksponowany czaszka legendarnego lwa Boba oraz eleganckie apartamenty z namiotami, które wyposażone są w wannę z widokiem na dżunglę. To raj dla safari.

Bar na równinach Namiri w Tanzanii.

Bar Namiri Plains, w którym co wieczór zbierają się goście.

SAWANNA TANZAŃSKA

Murawy Serengeti to rozległe, szeroko otwarte równiny, których płaskie kontury poprzecinane są drzewami akacji, kopcami termitów i rozsianymi tu i ówdzie skalistymi wychodniami. krajobraz dzikie piękno, które przekazuje dziwny spokój, z jego ochrowo-grzywymi lwami i ukrytymi gepardami między złotymi źdźbłami niskiej trawy, chmurami, które układają się w zaskakujące postacie na niebie i kurtyną deszczu opadającą bezustannie na horyzoncie.

Dzięki tytanicznym proporcjom sawanna jest stworzona, by marzyć o wielkich marzeniach i czuć się swobodnie. Po ponad roku prawie nieustannego przebywania przy biurku uświadamiam sobie, jak bardzo tęskniłem za tymi miejscami, potrzebą z jaką piję ogniste wschody słońca, kiedy wyjeżdżamy autem i bogactwem życia w okolicy.

asylia ma rygorystyczny program szkolenia przewodników, poza dyplomem turystycznym Daniela, którego częścią są przewodnicy krążący między obozami, aby poszerzyć swoją wiedzę. Daniel, który przez osiem lat pracował jako przewodnik, dwaj z Asilią w północnym Serengeti, jest na równinach Namiri dopiero od sześciu miesięcy, ale już zna najlepsze miejsca.

Często jesteśmy jedynymi, którzy uczestniczyli w obserwacji, a doświadczenie stało się jeszcze bardziej ekscytujące, będąc w otwartym Land Cruiserze. Jest coś wyjątkowego w cichej wymianie spojrzeń ze zwierzęciem, cień jego nastroju i osobowości, iskierka połączenia, której zwykle doświadcza się tylko z człowiekiem. Przez chwilę czas wydaje się zwalniać i czuć głęboką więź z naturą.

Po ponad roku prawie nieustannego przebywania przy biurku uświadamiam sobie, jak bardzo tęskniłem za tymi miejscami, potrzebą z jaką piję ogniste wschody słońca, kiedy wyjeżdżamy autem i bogactwem życia w okolicy.

NIEZAPOMNIANE ZABYTKI

Chociaż Daniel ostrzega, że Słoń przejście przez moszcz może być niestabilne i agresywne, to wspaniałe doświadczenie znaleźć kogoś w spokojnym momencie: jego oczy z długimi rzęsami wpatrują się w nas, ale jest tak senny, że ledwo może oprzeć się swoim ciężarem o drzewo.

Innego ranka jesteśmy jedynymi świadkami, jak gepard z powodzeniem pokonał gazelę. Zagubiona w hipnotycznym pięknie jej ruchów, jestem pod jeszcze większym wrażeniem, gdy Daniel mi to mówi Samice gepardów są samotnikami i mają większe terytoria niż samce.

Chociaż są najszybszym zwierzęciem lądowym, ich prędkość jest wybuchowa, a wydatek energetyczny sprawia, że są podatne na inne drapieżniki, więc muszą szybko jeść i uciekać. Pozostało mniej niż 7100 dzikich okazów; hodowanie ich w niewoli jest prawie niemożliwe, a teraz są praktycznie klonami bez różnorodności genetycznej. Niepokojąca jest myśl, że istota o tak falistej łasce jest podatna na wyginięcie.

Ten intymny dostęp do natury jest surrealistyczny, a rano Daniel postanawia przejechać przez centrum Serengeti do ten Obóz Dunia z Azji Wtedy czuję, że moje oczy zostały całkowicie otwarte. Przez następne kilka godzin jesteśmy jedynymi ludźmi, którzy są świadkami, jak lwice rozpieszczają swoje młode. pośród orkiestry rozdrażnionych matczynych pomruków i głodnych miauczy.

Według Daniela fauna jest przyzwyczajona do jeep, ponieważ matki nie są niespokojne, gdy je widzą, a zatem i młode nie są. Pojazd jest naszym bezpiecznym zachowaniem; maskuje groźbę naszych nieznanych zapachów i wszystko jest w porządku, o ile nie wykonujemy żadnych gwałtownych ruchów ani głośnych dźwięków. Mimo to jest to przytłaczające, zwłaszcza gdy lwica postanawia położyć się obok jeepprawie u naszych stóp.

Daniel kładzie ręcznik kuchenny na podłokietniku i otwiera pojemniki z pysznymi sałatkami, quiche, babeczkami, jajkami, kiełbaskami i bekonem i przygotowuje pyszną tanzańską kawę. Wreszcie obaj samce leniwie wpadają w cień rzucany przez naszego jeepa, który nagle znalazł się w centrum stada. To chwila niemożliwej harmonii, wręcz przytulnej, surrealistyczne i niezapomniane śniadanie.

Obserwacja geparda podczas safari na równinach Namiri.

Obserwacja geparda podczas safari w Namiri.

ODKRYWANIE NGORONGORO

Warto byłoby pojechać do eleganckiego Dunia Camp tylko po to, by go zobaczyć pierwszy na kontynencie obóz prowadzony przez kobiety (gdzie witają mnie najlepszymi pieśniami i tańcami z całej wyprawy) oraz za docenienie ich lasu pełnego hipopotamów, żyraf i impali, tym bardziej, gdy natkniemy się na pierwsze setki prawie dwa miliony gnu i zebr zmierzających na południe przez ekosystem Serengeti, po porze deszczowej. Jest to największa niezakłócona migracja zwierząt na świecie i robi wrażenie, nawet jeśli jest to tylko zapowiedź wydarzenia.

Gnu o brązowym futrze, które wydziela niebieskie refleksy, porusza się niepowstrzymanie jak wiatr po równinach: Ich głośne ryki mieszają się z piskliwym rżeniem równie płochliwych zebr, które tworzą ruchome gobeliny w paski. Kiedy wracamy do obozu na mój ostatni busz TV (koktajle przy ognisku z innymi gośćmi), wiem, że kilka miesięcy później, kiedy wrócę do domu, nadal będę się zastanawiać, jakie cuda dzieją się teraz w Serengeti.

Krater Ngorongoro, który jest również częścią ekosystemu Serengeti i do którego dotrzesz po czterdziestominutowym locie z lądowiska Seronera, Jest to największa nienaruszona kaldera wulkaniczna na świecie. . Jest to największy z dziewięciu kraterów, które powstały na wyżynach kiedy wulkan, który mógłby rywalizować z Kilimandżaro zawalił się 2,5 miliona lat temu.

Na lotnisku Lake Manyara mój przewodnik i kierowca Festo Kiondo, z obozu Wyżyny, Czeka na mnie w Land Cruiserze z zamkniętym dachem, z piwem imbirowym i przekąskami gotowymi na dwuipółgodzinną podróż do obozu. Zatrzymujemy się przy kraterze, aby rzucić okiem na bujną, spowitą chmurami kalderę.

W obozie The Highlands safari to ostatnia rzecz, o której myślę, kiedy widzę kopułę geodezyjną z przytulny piec na drewno, koce z futra i fasada z pleksiglasu z widokiem na zachód słońca w górach. Odwracam wzrok od widoków i odkrywam, że asystent głównego kelnera Eric Matiko robi najlepsze koktajle, takie jak rum z masłem Highland z rooibos i cynamonem, który rozgrzewa ciało w chłodne noce w górach.

Pracownik obozu przygotowujący się do wyjazdu na safari.

Zawadi, jeden z pracowników Dunia Camp, przygotowuje się do wyjazdu na safari.

Żyrafy w Serengeti.

Żyrafy w Serengeti.

Niezbędne jest posiadanie doświadczonego przewodnika, zwłaszcza biorąc pod uwagę liczbę jeep Co jest w kraterze? Festo posiada dyplom z Turystyki i od dziewięciu lat pracuje w siedmiu parkach narodowych oraz w Obszarze Chronionym Ngorongoro. Natychmiast szuka strategicznych pozycji, z których mógłby obserwować afrykańskie aningi i bałwochwalców na grzbietach zanurzonych hipopotamów, i wie o zacisznym zakątku w zatłoczonym miejscu piknikowym na nasz piknik ze smażonym kurczakiem i sałatką z różanego wina.

Będąc jedynym jeepem w regularnym miejscu przejścia dla słoni, przeżyliśmy niesamowity moment, kiedy ogromny samiec w całości musi zaatakować stado. Dźwięk krat eksploduje w powietrzu; kiedy kilka jeep Zatrzymują się obok nas, mam gęsią skórkę . Festus wyjaśnia nam sytuację, gdy samiec ignoruje matriarchę i węszy za samicą w rui, do którego dołącza inny, mniejszy samiec.

Pogłos barritos i napięcie między stadem a samcami są przytłaczające. Ale dzisiaj nie jest ich dzień i po piętnastu minutach stado rusza dalej, pozostawiając samce grzebanie w błocie, podczas gdy przez grupę przebiega westchnienie ulgi.

BOGATY ŚWIAT MASAJÓW

Góry stanowią imponującą scenerię dla bogatej przyrody. Gdy zmierzamy do krater Empakai, mniej uczęszczany, aby wybrać się na wycieczkę, patrzę w górę i widzę szakala siedzącego na urwisku; Nie jest dużym kotem, ale w jego pozie jest subtelny majestat, gdy chmura cumulusu rzuca światło słoneczne na jego futro, uderzając w żarowe refleksy.

W języku Masajów ngorongoro jest brzęczenie krowich dzwonków, a charakterystycznym widowiskiem są zebry pasące się obok bydła; czują się bezpieczniej w towarzystwie pasterzy i mają tendencję do podążania za bydłem do stodoły. Masajowie wierzą, że ich bydło jest darem bogów i nie jedzą dzikiej przyrody , wyjaśnia Peter Mwasuni, przewodnik Masajów z The Highlands, który jest w loży od jej otwarcia w 2016 roku.

W drodze do Empakai wskazuje trzecią najwyższą górę Tanzanii, Loolmalasin, odległe, spowite chmurami Kilimandżaro i północny wschód od krawędzi Empakai, aktywny wulkan Ol Doinyo Lengai, góra Boga Masajów . Jest to jedyny wulkan na świecie, który wyrzuca lawę węglanową, która szybko się ochładza i zmienia kolor na biały.

Gnu panika na równinach Ngorongoro.

Gnu pędzą na suchych trawiastych równinach po zachodniej stronie Wyżyny Ngorongoro.

Jest piękny dzień, niebo jest czyste, a alkaliczne jezioro na dnie krateru Empakai jest usiane różowymi flamingami. Podejście jest strome, a tempo wolne, ale Peter i towarzyszący nam uzbrojony strażnik, Alais, opowiadają nam o życiu Masajów i wskazują apetyczne, ale trujące jagody, nieśmiałe niebieskie małpy i matapalo, które Masajowie uważają za święte.

Kiedy docieramy do połowy podjazdu, krowy zajęły już wolne miejsce nad jeziorem. Wspinaczka do krateru jest niezwykła dla miłośników safari, ale ma oszałamiającą scenerię i w połączeniu z wycieczką z przewodnikiem Petera Wioska Masajów, z ciepłymi baharyjskimi chatami, oferuje możliwość zobaczenia starożytnego plemienia żyjącego z dziką przyrodą.

To była jedna z tych nielicznych podróży, w których dobrze ułożone plany okazały się jeszcze lepsze niż oczekiwano, w której każdy dzień był tak ciekawy i wolny od komplikacji, że uczucie przeżycia ich w pełni i tworzenia wspomnienia tak żywe, że wiesz, że wrócisz do nich w swoich snach.

Myślałem, że długa droga powrotna na lotnisko będzie smutna, ale Festo uchwyciło moją miłość do muzyki. Gra piosenki, które ostatnio mu się podobały podczas mojej ostatniej przejażdżki po imponującym krajobrazie, tłumacząc teksty na suahili i mówiąc o rozprzestrzenianiu się południowoafrykańskiego ruchu muzycznego Amapian na całym kontynencie. To była jedna z tych rzadkich podróży, gdzie dobrze ułożone plany okazały się nawet lepsze niż oczekiwano, gdzie każdy dzień był tak interesujący i wolny od komplikacji, że pozostało poczucie, że przeżyło się je w całej pełni i które tworzą wspomnienia tak żywe, że wiesz, że będziesz je odwiedzać w swoich snach.

NAJBARDZIEJ WYJĄTKOWY

Dzień 3: Po miesiącach odosobnienia, dzień w hamaku i basenie w willi z widokiem na morze w Domek Matemwe To było całkowicie regenerujące zanurzenie w przyrodzie.

Dzień 4: Kiedy weźmiesz lot czarterowy z Zanzibaru do Serengeti Ponad starożytnymi i niezwykle zróżnicowanymi krajobrazami, przemierzaniem oceanów, jezior, gór i sawanny, podróż jest tak samo satysfakcjonująca jak cel.

Dzień 6: Śniadanie z lwami (tylko z lwami) w Serengeti to rodzaj zaimprowizowanego safari, które jest po części darem z dżungli, a po części umiejętnością doświadczonego przewodnika. I bądź świadkiem pierwszej straży przedniej wielkiej migracji!

Dzień 8: Być jedynymi ludzkimi świadkami niepokojącego i wściekłego trąbienia stada słoni w krater Ngorongoro. Nadal dostaję gęsiej skórki!

CO ZROBIŁO RÓŻNICĘ?

Susan krok po kroku wyjaśniła mi całą podróż na odprawach przedwyjazdowych. Specjalistka ds. podróży po Afryce, urodzona w RPA i często podróżująca samotnie, miała rozsądek, aby przewidywać wszelkie potrzeby, które mogą pojawić się podczas pierwszej wizyty na kontynencie. Dał mi szczegóły o wszystkim, od załatwienia formalności związanych z COVID-19 i przyjmowania leków przeciwmalarycznych po przewóz bagażu podręcznego na loty czarterowe, ubrać się w neutralne tony na safari i wziąć ostatni test na COVID-19 w Serengeti przed lotem powrotnym. Ponadto wszystkie bilety i informacje o podróży znajdowały się w aplikacji TravKey, do której miałem dostęp bez zasięgu. Wszystko, co musiałem zrobić, to stawić się na lotnisku we wskazanym dniu io godzinie.

Ten artykuł został opublikowany w międzynarodowym wydaniu Condé Nast Traveler ze stycznia 2022 roku.

Czytaj więcej