New Life Portugal: nowe życie w Serra da Estrela

Anonim

Przed przyjazdem do New Life Portugal musieliśmy przejść przez poprzednia droga, odkryć jego twórców i powody, które ich doprowadziły osiedlić się w sąsiednim kraju.

Julien Gryp przekazuje spokój i mądrość. Spokój i współczujące spojrzenie, które przekazują spokój, ale są wynikiem wielu lat samopoznania. Julien miał buntowniczy okres dojrzewania, z wiele problemów z uzależnieniami dopóki jego ojciec nie powiedział mu „dosyć” i zabrał go do buddyjskiego klasztoru w tajlandia góry, do Thamkraboka. W tym momencie młody Julien pomyślał, że ucieknie przy pierwszej nadarzającej się okazji. Ale tak nie było. Przebywał tam przez osiem lat, służąc społeczności mnichów podczas odkrywania transformująca moc medytacji i uważności.

Spacery po lesie w New Life Portugal Serra da Estrela.

Spacery po lesie w New Life Portugal, Serra da Estrela.

W 2010 roku już mnich buddyjski, zdecydował pomagać ludziom cierpiących z powodu tych samych zmagań i problemów. Wraz z poznanym w klasztorze rodakiem Belgiem stworzył Fundacja New Life Tajlandia, organizacja non-profit, która przy ograniczonych zasobach i wsparciu wielu osób stała się prężnie rozwijający się międzynarodowy ośrodek który oferuje wysokiej jakości, ale przystępny cenowo program, aby pomóc tym, jak on, którzy mieli do czynienia lęk, depresja, wyczerpanie, samotność lub nadużywanie substancji.

W 2015 roku Julien postanawia rozszerzyć działalność fundacji na Europę i po poszukiwaniach w kilku krajach zakochał się w kawałku ziemi z ruinami pośrodku. Park Przyrody Serra da Estrela, we wnętrzu Portugalii. Od razu wiedział, że to idealne „Miejsce”, z idealną energią do założenia nowego centrum. Zrobił to z pięknym projektem zrównoważona architektura zaprojektowany przez lokalnego architekta Paul Borges oraz we współpracy z Geoparkiem Serra da Estrela (krajobraz UNESCO).

Nowe życie Portugalia jest naprawdę czymś wyjątkowym: to nie jest hotel, ani spa, ani centrum rekolekcyjne, a tym bardziej klinika. Ale zawiera elementy tego wszystkiego. Julien i jego zespół terapeutów, trenerów i personelu bardzo dobrze wyszkoleni, wymyślili innowacyjną koncepcję, która pozwala nam odejść krótkie wakacje lecznicze lub rozpocznij głębszy program, który nas przemieni i pomoże nam w naszych zmaganiach i wewnętrzne lęki. Od czego wszyscy cierpimy. dlaczego nie? wszyscy jesteśmy równi, wszyscy.

Po dwóch latach pandemii, a teraz z wojną w Europie, wszyscy staramy się znaleźć sens naszego życia. Bardziej niż kiedykolwiek – i pomijając stare uprzedzenia – zwracamy uwagę na nasze zdrowie psychiczne, dbać o nasze głowy i znaleźć misję oraz poczucie przynależności. Z tym duchem ciekawość i za przekonanie, że podróże to znacznie więcej niż tylko turystyka, w Conde Nast Traveler zawsze szukamy wyjątkowych miejsc.

Nowe życie Portugalia Serra da Estrela.

Nowe życie Portugalia, Serra da Estrela.

To było przez sieć Lecznicze Hotele Świata, którego częścią jest New Life, odkrywamy tę wiejską Arkadię. Tutaj uważność i połączenie z naturą są integralną częścią ich programów uzdrawiania. Mogą ciesz się spa, basenem? i trening personalny dla naszej formy fizycznej, ale także indywidualne sesje z terapeutami, trenerami, nauczycielami medytacji i jogi, a także szeroka oferta zajęć oraz zajęcia grupowe w imponującym środowisku naturalnym. Tak naprawdę najważniejsza jest tutaj grupa, społeczność, której częścią jest nienaganny zespół. W rzeczywistości jadalnia z niesamowitym widokiem na dolinę jest? udostępniane przez pracowników i gości.

Kiedy myślimy o rekolekcjach, zawsze jest coś rustykalnego i mało komfortu lub spartańskiego komfortu. Tutaj zamiast tego możemy powiedzieć, że niesamowite domy z lokalnego kamienia, z przestronnymi pokojami, dobrze urządzonymi, wszystko ze spektakularnymi widokami i bardzo dobrze wkomponowane w naturę zapewniają niesamowity komfort, ale zachowując tego ducha prosty luksus.

Wszystkie elementy dekoracyjne i meble pochodzą z okolicy iz tego powodu cenne koce i poduszki z pobliskiej fabryki Burel. Spektakularne i przemyślane są również części wspólne. Podobał nam się podwieszany pawilon rzeźbiarski, zaprojektowany z myślą o praktyka jogi i inne zajęcia grupowe.

Nowe życie Portugalia Serra da Estrela.

Nowe życie Portugalia, Serra da Estrela.

The programy są w pełni dostosowane i wykonane wcześniej z uwzględnieniem potrzeb każdego z nich. Do wyboru są cztery, w tym Ścieżka odporności, z poradnictwem i terapią grupową, Ścieżka wellness dla sprawności fizycznej, Kontemplacyjna ścieżka życia pielęgnować spokój i uważność, a także Ścieżka odpoczynku i odmłodzenia na odpoczynek i relaks. Wszystkie trzy elementy są wspólne: codzienna medytacja o wschodzie słońca, poranna sesja we wspólnocie i wezwanie szlachetna cisza (od 21:30 do 8:30 wszyscy musimy milczeć).

Trzeba powiedzieć, że tutaj nic nie jest obowiązkowe, ale generalnie wszyscy zapisują się na tę dyscyplinę, bo przychodzą do ścieżka samopoznania i uzdrowienia. Co tydzień uruchamiany jest wspólny temat, a dni, w których tam byliśmy, dotyczyły "Granic". Cóż za ważne wyzwanie w dzisiejszych czasach, kiedy Powiedz nie" staje się to coraz trudniejsze.

Nowe życie Portugalia Serra da Estrela.

Nowe życie Portugalia, Serra da Estrela.

Są sesje indywidualne, ale także wiele zajęć grupowych. My nie zapominamy spacery na łonie natury z Tamasem, które sprawiły, że odkryliśmy cenną lokalną florę, lub zajęcia jogi Silvera, a także uczestniczenie w zajęciach takich jak pomoc w biologicznym ogrodzie, z którego pochodzi wiele składników, które spożywamy. Jak mogłoby być inaczej? kuchnia jest specjalnie zadbana, z korzeniami i lokalnymi produktami i bardzo zdrowe. Kucharz Luis prowadzi nawet kilka klas, aby się tego nauczyć przepisy, niektóre wegańskie, wegetariańskie… i bardzo smaczne. Nie mogłem przegapić, tak, pyszne (i nic wegańskie) lokalny ser, Serra da Estrela, podobny do Torta del Casar.

Nowe życie Portugalia Serra da Estrela.

Nowe życie Portugalia, Serra da Estrela.

Wbrew pozorom New Life nie jest luksusowym wiejskim hotelem ale przede wszystkim wspólnota ludzi, dzięki której czujemy się bezpiecznie, związani z otoczeniem i z samym sobą. Akceptując nasze zmagania, nie boję się zapytać ale ciesząc się tym procesem przez cały czas. Spędziliśmy tylko dwa dni, ale przez większość tego czasu mieliśmy uśmiech na twarzy i czuliśmy rzadki spokój w naszych ruchliwych miejskich dniach zawsze „w ogniu”. Tutaj to zostało i mogliśmy przeżyj tę przerwę w wyjątkowym środowisku, rozpieszczanie nas i dbanie o siebie i innych.

W rzeczywistości każdy, kto podpisze te linie, wróci, aby spędzić nie dwa dni, ale dwa tygodnie, a tym samym zagłębić się w droga już się zaczęła i w nim, że w tak krótkim czasie tak wiele się nauczyliśmy. Wszystko dzięki Julienowi i jego zespołowi, a także Drodzy Goście różnych narodowości, które tam poznaliśmy. Namaste.

Czytaj więcej