Naucz się mówić poprawnie, smakoszku
Musisz to zaakceptować raz na zawsze: gastronomia to nowa piłka nożna . To więcej niż moda, ale także moda: programy o gotowaniu dominują w telewizji (o każdej porze), coraz więcej stron o kucharzach pojawia się w magazynach (w magazynach o modzie!) i nie jest już tak dziwnie słyszeć o nich rozmowy Ceviche (co nawiasem mówiąc: ceviche to nie peruwiańskie, to hiszpańskie! ) lub intensywna debata w barze – lub, co gorsza, na rodzinnym obiedzie – o tym, która jest najlepszą tapasą w mieście. Gastronomia jest tutaj i została, więc czas na powtórzenie lekcji, drodzy czytelnicy.
KWIATOWY WELON W MARCO DE JEREZ
„Cud” (starzenie się, które występuje tylko w Jerez, Jurze i Armenii) – „McGuffin” (wraz z glebą albarizy) jest winny tego szaleństwa, które tak wielu miłośników wina ma z ramami Jerez. Ale, czym do cholery jest welon z kwiatów? Otóż mikrobiologiczny wypadek, a to dzięki (lub z powodu) drożdży, takich jak candida, pichia i hansenula, na niedopałkach lub beczkach tworzy się warstwa, która nie tylko nie uszkadza wina. Wręcz przeciwnie: naraża go na winną przemianę autentyczne i niepowtarzalne cechy win poddane hodowli biologicznej.
welon kwiatowy
COMTE, CZY MUSI PĘKNĄĆ?
Król serów, Ser ”. Comté, pierwszy ser, który uzyskał prestiżowy znak jakości AOC; ser z historią (Plinio starszy już o nim mówił) od krów rasy Montbéliarde, z których każda ma co najmniej jeden hektar do wypasu i ma wyjątkową charakterystykę: to chrupnięcie . Te małe białawe punkciki, które trzeszczą w ustach i zabierają nas do raju... ale dlaczego skrzypi? Cóż, winowajcami chrupania są małe kryształki wytworzone w najstarszych okazach stworzonych przez aminokwas, który krystalizuje białko. Zostawiam ci kartę degustacyjną wspaniałego: ** Abel Valverde de Santceloni.** Niech żyje Comté!
Czy comté powinien skrzypieć?
MICUIT VS PATÉ
Spójrz prawdzie w oczy: reklama nas oszukuje . Te pizze z reklamy dziadka kroją chorizo i wiejski chleb na ganku jakiegoś miasteczka w Soria są tak naturalne jak nos Renée Zellweger. Rzecz w ziemniakach to nie oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia i oczywiście “pasztet z gęsi” ubrany w opakowanie, które mogłoby wślizgnąć się do spiżarni Preyslera (z bardzo angielską typografią) To nie elitarny przysmak, o którym myślisz, że kupujesz. : Dlatego kosztowało cię to euro, królowo.
Małe rzeczy, jasne: micuit to czysta i na wpół ugotowana wątróbka z gęsi lub kaczki (dlatego najczęściej sprzedawany jest w kawałkach) ; foie, podobnie jak micuit, to stłuszczenie wątroby i ważne jest, aby spojrzeć na procent na etykiecie (około 95%), bo to różnica w stosunku do pasztetu: zawiera około 20% wątroby, reszta to diabeł (mieszanka wnętrzności, podrobów, przypraw, resztek mąki i mięsa z różnych zwierząt - zwykle wieprzowych).
Różnica między micuitem a pasztetem
PIZZA, MAMO, MÓJ!
pizza jest? (prawdopodobnie po paelli) najbardziej wersjonowane, mrożone, upokarzane i karykaturalne danie na świecie . Co zamierzamy zrobić: pizza to nowy gin z tonikiem — i być może właśnie z tego powodu nadszedł czas, aby zrobić powrót do podstaw radykalny i zdecydowany. Rozmawiałem z Carlo Dana, mistrz pizzy i właściciel Trattoria da Carlo: Co pizzy? Dwie podstawy, Terres:
- Pizza margherita (stworzony przez Raffaele Esposito na cześć królowej Małgorzaty Sabaudzkiej) : bazylia, ser, pomidor, oliwa z oliwek i ser Pecorino lub parmezan.
- Pizza z owocami morza: oregano i pomidor naturalny, bez sera. Mniam.
Przestańmy znęcać się nad pizzą
SUCHE MARTINI
Jak to często bywa, musimy wrócić do doskonałej definicji Enrica Gonzáleza in kwestia zasad : „Martini to najdoskonalszy pod względem estetycznym wynalazek amerykański. To napój o niepewnym pochodzeniu, ścisłym kanonie i nieskończonych niuansach. Wymaga zasad, edukacji i kryteriów.” Dry's Alfredo Landy, Javiera de las Muelas, te z baru Cock i te tej kelnerki z Boca Chica (ale to inna historia) są mityczne; wytrawne martini, „srebrna kula”: pięć części ginu i jedna część wermutu . Twist cytryny, oliwka i najdoskonalszy kieliszek jaki kiedykolwiek powstał.
Poproszę Dry Martini bez dodatków.
Sushi
Cóż, nie minęło dużo czasu „Sushi, tak moja była żona lubiła mnie nazywać: surowa ryba” , który Deckar szepcze bez większej pasji w Bladerunner . Po raz pierwszy usłyszałem to fascynujące słowo: sushi — i chyba wtedy kojarzyłem je z dystopijną, elektryczną i deszczową przyszłością. Dzisiaj sushi jest tak popularne jak krokiet, ale tyle razy zapominamy, czym było temaki czy unagi; dlatego Lorena Cardeña i jej wspaniałe ilustracje są tutaj, aby postawić kropki na i. Jestem z nigiris, Loreno.
zawsze sushi
Obserwuj @nothingimporta
Nie tak, Harrison, nie tak