„Chasseurs de livres”, nowa moda w Belgii, czy dotrze do Madrytu?
To „coś innego” stało się grupą na Facebooku **Chasseurs de livres**, która ma prawie 75 000 członków. Operacja wygląda następująco: zostawiasz gdzieś ukrytą książkę (nie musi to być Pokestop) z małą notatką wyjaśniającą, o co chodzi w grze; robisz mu zdjęcie , wrzucasz go do grupy wyjaśniając w jakiej strefie się znajduje i pozwalasz Łowcy przyjdź po niego.
Dreszcz związany ze znalezieniem książki trwa dłużej!
Gdy go znajdą, oczekuje się, że przeczytaj i prześlij notatkę do grupy wyjaśnienie miejsca, w którym ją znaleźli, a także tytuł książki i ich opinię. Następnie należy go ponownie zwolnić, a cykl szczęśliwie Zacznij jeszcze raz.
Trylogia Greya, książki o wychowaniu dzieci, tomy Agathy Christie, biografia Nelsona Mandeli, ilustrowane albumy dla najmłodszych... Inicjatywa polega na dzieleniu się wszelkiego rodzaju literaturą, a także wrażeniami każdego na jej temat, tworzenie niewyobrażalnie duży i różnorodny klub książki. Jednak najbardziej lubimy tę część wyjdź i poznaj piękne okolice Belgii polować na książkę lub szczęśliwy przypadek wpadnięcia na jedną z zaskoczenia.
Wszystko narodziło się w Belgii, czy będziemy polować na książki w Hiszpanii?