Fauna online staje się silniejsza w Fitur

Anonim

Co w tym wszystkim malują blogerzy

Fitur 2012: co w tym wszystkim malują blogerzy?

Co dokładnie maluje bloger na targach takich jak Fitur? Jaka jest rola wyspecjalizowanych mediów podróżniczych, gdy w sieci jest pełno blogerów i fotografów, którzy czasami opowiadają rzeczy lepiej i szybciej niż sami dziennikarze? Czy biura turystyczne powinny zacząć uwzględniać blogerów w swojej strategii komunikacyjnej? Jak nauczyć się współpracować?

Nikt nie ma jasnej odpowiedzi na którekolwiek z tych pytań, ale jedno jest jasne: Promocja turystyczna nie jest rozważana bez udziału blogerów, tweeterów i innej fauny online . Nie ignorując ciągłego przepływu informacji, które roją się w sieci. Czy potrzebne są testy? Oto para: Francja była nieobecna na Fitur 2012 ze względu na swoją strategię dotyczącą Internetu i mediów społecznościowych. Również w tym wydaniu blogerzy podróżniczy po raz pierwszy mają własną akredytację zawodową na dostęp do targów.

Aby omówić wszystkie te kwestie, norweskie biuro turystyczne zorganizowało spotkanie (#iblognoruega) z niektórymi z najbardziej renomowanych przedstawicieli blogosfery podróżniczej w naszym kraju, takimi jak ** Rafa Pérez, Nani Arenas, El Pachinko czy Paco Nadal.* *

Wyjęliśmy 3 ciekawe lekcje o pracy w blogach podróżniczych oraz o punkcie widzenia agencji i biur turystycznych, które mogą pomóc lepiej zrozumieć, w jaki sposób (czasami) niepokojąca lawina online wpływa na świat podróży. Zbieramy najciekawsze z tej rozmowy, aby podzielić się nimi z Tobą:

1) Poszukaj oryginalności i jakości: „Trzeba się postarać, aby stworzyć oryginalne motywy podróżnicze, niezależnie od formatu”. Paco Nadal, doświadczony dziennikarz podróżniczy dla El País i autor jednego z najbardziej wpływowych blogów w branży, mówi tak: „Lekarze i eksperci będą nadal istnieć: tylko ci, którzy nie wiedzą, jak dostosować się do nowych narzędzi, będą umrzeć – zapewnia. Ci, którzy nadal będą zaskakiwać czytelników, przeżyją.

dwa. Profesjonalizuj blogi: „Mamy do czynienia z ludźmi, którzy nie mają komputera, mają nieprzetłumaczone na angielski menu w restauracji i dla których Twitter brzmi jak chiński”. To Nani Arenas, dziennikarka i blogerka, która obecnie pracuje po drugiej stronie rowu w biurze turystycznym w La Coruña. „Potrzebujemy materialnych pomysłów, postaci i poważnych projektów”, ostrzega. Z jego doświadczenia wynika, że czasami brak historii sukcesu i danych, które je wspierają, sprawia, że podmioty publiczne i prywatne wracają do swoich planów, jeśli chodzi o włączenie blogerów podróżniczych. „Nie powinniśmy sprzedawać dymu”, zgadza się Paco Nadal. „Blogerzy muszą mieć swój zestaw prasowy z prawdziwymi danymi o odwiedzinach i pozycjonowaniu" – dodaje. Z kolei blogerzy brzydko obrzydzają biura turystyczne, bo jedyną inicjatywą, jaką im do tej pory proponowano, są blogtripy, czyli odpowiednik złośliwych i bezosobowych wycieczek prasowych w internecie. wersja.

3. Wygeneruj rozmowę: „Jedna osoba podróżuje, ale wszyscy uczestniczą”. Tą maksymą El Pachinko (czyli Pau García Solbes) podsumowuje główny cel całej sprawy, którym według niego (i zgadzamy się) jest dzielenie się autentycznymi doświadczeniami ze swoją społecznością i umiejętne słuchanie tego, co musi powiedzieć.

Tymczasem w prawdziwym świecie: opłata codzienny że biuro turystyczne musi zapłacić w IFEMA za posiadanie Połączenie internetowe to 100 euro.

Obserwuj @mimapamundi

Czytaj więcej