Freakshakes, CO DALEJ?
To koktajl mleczny na poziomie eksperckim, deser wszystko w jednym. Koktajl mleczny, lody, gofry, pączki, batony... Jeszcze nigdy słoik nie zawierał tyle dobrego! Nie, nawet pełnego kufla piwa. FreakShake, słodka bomba, Jest już dostępny w Hiszpanii w trzech smakach (truskawka, karmel i oreo) za 8,95 euro.
Martwa natura Tommy'ego Mela
RÓŻOWY SHAKE
Aż do trzy różne sposoby na smak truskawki jednym łykiem/kęsem. Milkshake na bazie lodów truskawkowych, miodu kwiatowego i syropu truskawkowego. Na brzegach słoika i wokół warstwy kremu, na której spoczywa chrupiąca kolorowa kluska pączek z różową panterą, szpikulec smakołyków i flip z bardziej kolorowym makaronem. Tak, łzy wzruszenia.
Różowy szaleństwo Tommy’ego Mela
KARMEL FREAK SHAKE
Miłośnicy słodkich przekąsek mają już swojego faworyta. Syrop toffi jest dodawany do kinder shake, aby stworzyć bazę, która zostanie zwieńczona gałką lodów waniliowych. Na nim tyle bitej śmietany, żeby się zmieściło kinder bar, cztery kulki Maltesers i… pół gofra!
Karmel Freakshake
OREO FREAK SHAKE
Ponowne wymyślenie szejka oreo ma już swoją nazwę i dodaje gałkę lodów waniliowych, szaszłyk z trzema kawałkami brownie i połową ciastka. Abyśmy nie zapomnieli, kto rządzi w tej kompozycji smaków, brzeg słoika pokryją posypane ciasteczkami oreo, które roztopione z bitą śmietaną… Cud!
Oreo Freakshake