„Crowdshipping”: gospodarka dzielenia się trafia do Twojego bagażu

Anonim

Królestwo Monrise

Ale w końcu każdy ma swoje priorytety

Świat podróży nie był w stanie tego uniknąć. Jako jeden z pierwszych wpadł w atrakcyjną sieć ekonomii dzielenia się i pojawia się coraz więcej projektów, które nadają naszym przemieszczeniom nowe podejście **oparte na filozofii, która stała się modna przez strony takie jak BlaBlaCar**.

Jeśli udostępnianie samochodu dzięki tej platformie stało się jeszcze jedną alternatywą w podróży, jutro pierwszą opcją, jaka przychodzi do głowy przy wysyłaniu paczki może nie być typowa firma kurierska : przyjeżdża _crowdshipping_ _ _i robi to, aby zostać.

Ta nowa gałąź ekonomii dzielenia się jest przydatna w wielu sytuacjach i zasadniczo polega na skorzystaniu z podróży osoba do przewozu (lub przyniesienia) paczki do (i z) dowolnego miejsca na świecie bez konieczności płacenia dużej firmie za wysyłkę.

Każdy wygrywa. Być może podczas ostatniej podróży do Berlina zostawiłeś aparat w hotelu, a jego sprowadzenie wiąże się ze znacznymi nakładami. Teraz dzięki platformom crowdshippingowym będziesz mógł skontaktować się z podróżnikiem, który zamierza odwiedzić stolicę Niemiec, aby mógł przywieźć Ci aparat . W zamian, w zależności od tego, z której platformy korzystasz, podróżny otrzyma trochę pieniędzy lub cokolwiek innego, co wcześniej z Tobą wynegocjował.

„BOOM” WYSOKIEJ JAKOŚCI

Pomimo świeżości koncepcji, w ostatnich miesiącach pojawiło się kilka platform, które pojawiły się w cieniu crowdshippingu. Wszystkie mają ten sam cel: łączenie podróżnych z użytkownikami, którzy potrzebują kogoś, kto przetransportuje dla nich paczkę.

Firmy takie jak Jwebi , Sheaply , PeerShip czy PiggyBee to tylko niektóre z tych, które walczą o dominację na nowo narodzonym rynku crowdshippingu. Klucze, które przechylą szalę nie na korzyść jednej z tych platform, ale tej gałęzi gospodarki dzielenia się, zaufanie między użytkownikami i oczywiście koszt.

Podobnie jak w przypadku platform gospodarki opartej na współpracy, takich jak BlaBlaCar, wzajemne zaufanie między użytkownikami jest niezbędne. Na końcu, zostawiasz w rękach kompletnie obcej paczki, która musi dotrzeć na drugi koniec świata . Abyś mógł to zrobić spokojnie, wszystkie serwisy crowdshippingowe wypracowały jakiś system, w którym: dzięki ocenie innych użytkowników każdy może z góry wiedzieć, jak niezawodny jest podróżnik podczas przewożenia czegoś.

Crowdshipping: kwestia zaufania

Crowdshipping to kwestia zaufania?

A CZY W TYM WSZYSTKO JEST BIZNES?

Na razie wszystko wskazuje na to, że crowdshipping przyda się podróżnikom i użytkownikom, ale nie będzie opłacalny dla platform: podczas gdy w niektórych z nich – takich jak Jwebi czy Sheaply – płatność na rzecz podróżnego może być dokonana tylko za pieniądze i samą platformę pobrać niewielką prowizję , inne -takie jak PiggyBee- pozostawiają użytkownikom całkowitą swobodę ustalenia, jaka będzie opłata pocztowa, a dodatkowo nie pobierają żadnej prowizji.

W obliczu takiego scenariusza trudno myśleć, że transport kooperacyjny może być biznesem jako takim dla platform. Przynajmniej bezpośrednie pobieranie opłat od użytkowników, którzy są głównymi beneficjentami, ponieważ będą mogli cieszyć się gospodarką dzielenia się bez płacenia ani jednego pośrednika. Firmy będą musiały szukać komplementarnych sposobów zarabiania pieniędzy, czy są oparte na reklamie, czy na jakiejś umowie z lokalnymi placówkami . Jak wszystko, jest to kwestia wyobraźni (i analizy rynku).

Stamtąd to użytkownicy zdecydują, która platforma przejmie prowadzenie w tym małym i na razie nierentownym sektorze, który może stać się największym wrogiem firm zajmujących się przesyłaniem wiadomości. Mogą domagać się zakazów, jak kierowcy taksówek i firmy autobusowe, jeśli zrobi się interesująco. Panie i Panowie, z Wami kolejny Uber.

Śledź @hojaderouter

_ * Możesz być zainteresowanym także tym... _ - Jakim typem podróżnika jesteś?

- Dziesięć aplikacji i stron internetowych, bez których smakosz nie mógłby się obejść

- 150 plaż Condé Nast Traveler: najlepsza przybrzeżna aplikacja

- Aplikacje, które są idealnymi towarzyszami podróży

- Miejsca na wakacje, aby cieszyć się jak prawdziwy „geek”

- Retroturystyka: podróżuj w przeszłość tylko z telefonem komórkowym

- Gry wideo, które sprawiają, że chcesz podróżować

- Jak wirtualna rzeczywistość pomoże nam podróżować

- Niezbędne gadżety techno-podróżnika

- Ten hotel jest zaawansowany technologicznie: życzymy miłego pobytu (jeśli możesz...)

- Wschód słońca na księżycu, czyli jakie będą hotele przyszłości

- Podróżuj bez ruchu: ćwiczymy „wirtualne zwiedzanie”

Walizka to kwieciste piekło

Walizka, to kwieciste piekło

Czytaj więcej