Kosmetyki: szkoły myślenia i trendy

Anonim

Produkty z obory Soho House

Produkty z obory Soho House

Hotele kochają je trochę mniej niż my. Są drogie i stanowią poważną decyzję ponieważ są kolejną deklinacją wartości ich marki. A priori nie warunkują rezerwacji, warunkują doświadczenie, a a posteriori karmią pamięć. Mogą być materiałem do rozmów przy stole po obiedzie. I czy nie o to chodzi w życiu?

Istnieje kilka szkół myślenia na ten temat:

1) Sojusz z luksusową marką: Wydaje się logiczne, że jeśli chcemy, aby hotel był postrzegany jako prestiżowy, musi być opakowany w elementy ad hoc. Trzeba szukać firm, które grają w tej samej lidze co hotel i odwrotnie. Oto kilka przykładów: nowy Nobu w Las Vegas wybrał Natura Bissé do swoich pokoi, Le Bristol (Paryż) Hermès i La Prairie, a Ritz w Madrycie nawiązał współpracę z Acqua di Parma w luksusowych, królewskich i prezydenckich apartamentach oraz z Penthaligon w reszta pokoi.

Bo to już inny temat: nie każdy ma prawo do tego samego rodzaju przyborów toaletowych, ani marki, ani rozmiaru. Nie ma mowy. Acqua di Parma to jedna z najbardziej lubianych marek wśród dobrych hoteli. Hotel Gritti Palace, który w tym tygodniu z wielką pompą zostaje ponownie otwarty w Wenecji, ma w swoich łazienkach te małe żółte butelki. To samo dzieje się ze wspomnianym Hermèsem (Rotal Monceau-Paryż lub Alvear Palace-Buenos Aires), Ormondem Jayne (mandaryński Oriental-Londres), Florisem (Café Royal-Londres), Aspreyem w Hotelu Villamagna (Madryt), wspomnianym Hermèsem lub Bulgari (Hotel Rektor – Salamanca oraz w Bulgari Hotels and Spa) . Wszystkie te marki spełniają wymagania: lubią mężczyzn i kobiety, hipsterów i klasykę Mają przyjemny zapach i są znane, ale nie są masywne. Pytanie zawsze musi brzmieć: czy chcemy go ze sobą zabrać? Jeśli odpowiedź brzmi tak, to działa.

2) posiadam na wyłączność: Na przykład marka W hotels ma Bliss jako własną markę. To część jego osobowości, tak über-miejskiej i hedonistycznej. Inni kupują marki, aby je wyprodukować i nikt inny oprócz nich. Jednym z przykładów są produkty kąpielowe Diptyque dla Mandarin Oriental w Paryżu. To prowadzi nas do trzeciej szkoły myślenia. Inne ekskluzywne przykłady to Monastero Santa Rosa (Wybrzeże Amalfi) i Santa María Novella. To prowadzi nas do trzeciego punktu.

3. Wszystko zostaje w domu. Czasami hotele opracowują własne kosmetyki. Zostało to opracowane przez sieci takie jak NH z linią Agua de la Tierra, COMO z produktami COMO Shambala oraz Sibuet Hotels and Spa (Francja) i Pure Altitude Spa. Dzięki temu uzyskuje się całkowitą spójność między hotelem a wizerunkiem, który chce wyeksponować. La Mamounia (Marrakesz) doprowadza to do skrajności. Olivia Giacobetti zaprojektowała zapach dla hotelu, a kosmetyki też są ekskluzywne i oczywiście pachną jak Mamounia. do błogosławionej chwały! Są też inne, takie jak Soho House, które mają niezależną, ale „siostrzaną” linię kosmetyków, jak Cowshed . Dlatego można je znaleźć w ilościach przemysłowych (o tak) w miejscach takich jak Babington House i wszystkie Soho Houses na świecie.

Kosmetyki, jeśli chcemy je zabrać do domu, to to, że działają

Kosmetyki: jeśli chcemy je zabrać do domu, działają

Tak, tak jak w hamburgerach i lakierach do paznokci też są trendy w tym temacie . Oto niektóre:

- Rozmiar ma znaczenie. Znajdujemy coraz więcej hoteli, w których używa się dużych, bardzo dużych rozmiarów i których nie można przewieźć. Lub jeśli wezmą, są opłacani. To oczywiście oszczędza.

- Lokalny, lokalny i lokalny. Skoro jest kilometr 0 na jedzenie, to dlaczego nie na udogodnienia? Im bliżej miejsca, w którym produkują, tym bardziej będzie oddychać kultura tego obszaru. Monteverdi w Toskanii ma produkty ekologiczne z La Saponaria, Atrium (Cáceres) z mydłem figowym Wykonane oczywiście w najbardziej naturalny sposób w Estremadura i Royal Mansour (Marrakesz) oferuje w swoim riadzie produkty Les Sens de Marrakech. Bardziej znana jest sprawa Kiehlsa w Carlyle. Mówi się, że ta marka istnieje, bo o nią prosiła Jackie O. Wierzymy i lubimy w to wierzyć.

- Małe to nowe duże. Z niszą, w którą się natknęliśmy. Hotele lubią niespodzianki, kontrolowane i pozytywne, ale niespodzianki. Przede wszystkim lubią gości. Z tego powodu coraz częściej szukają małej marki, której nikt nie ma. Albo mieć mniej ludzi. Kiss My Face jest używany w Standard (Nowy Jork), C. O. Bigelow w Downtown (Meksyk DF) i Malin + Goetz w Soho Grand (Nowy Jork), Malin + Goetz's Habita (Meksyk DF) lub Mondrian (The Angels) ) . Inną charakterystyczną firmą jest Le Labo i można ją znaleźć w miejscach takich jak Grammercy Park Hotel (Nowy Jork) lub Fairmonts. Jeśli znasz markę, czujesz się częścią ekskluzywnego klubu, jeśli nie, będziesz chciał wiedzieć więcej. I użyjesz własnego żelu, więc nie będziesz musiał wydawać hotelowego. Tak jest i tak było zawsze.

*** Możesz być zainteresowanym także tym...**

- Wszystkie artykuły Suitessurfing

- Wszystkie informacje o hotelach

Anatomia kosmetyków

Anatomia kosmetyków

Czytaj więcej