Bary, w których można zabrać ojca na whisky

Anonim

Na drinka z ojcem. Zrób to.

Na drinka z ojcem. Zrób to.

19 marca obchodzony jest w większości cywilizowanego świata dzień Ojca to jest święto św. Józefa, cieśli i Nazarejczyka; i chodzi o to, że Jest obchodzony nie tak długo: konkretnie od 1951 r. , w wyniku radiowej kampanii promocyjnej Galerías Preciados (ssij tego, El Corte Inglés). Jak piękna jest miłość, prawda?

W Walencji — bardzo tacy jesteśmy — poskładaliśmy to na brązowo wspomnianego 19 dnia i wykorzystaliśmy tatusiową bułkę „stolarza” do spalenia rzeczy. Zgadza się: jesteśmy takim miastem, które spotyka się raz w roku, aby palić gigantyczne uskoki o wysokości do 35 metrów. świat się pali . I wiemy o tym, dlatego palimy rzeczy.

Ale do czego idziemy, dzień starca. W Niemczech więcej osłów niż pługa, nazywają to Herrentag i składa się z wspinać się na górę z wózkiem z piwem, czysta finezja . I tak do pięciu różnych dat w pozostałej części świata, ale tutaj lubimy iść na zakupy bardziej niż głupi ołówek, oszczędzamy karty do głosowania kupowanie krawata lub perfum niezbyt drogie w niektórych vipsach usługowych, w drodze na rodzinne jedzenie.

W Obrusie i nożu proponujemy coś nowego: idź do barów z ojcem . Odzyskaj (ponieważ go utraciłeś) ten intymny i święty moment odległej wczesnej młodości, kiedy jeszcze siadałeś, by porozmawiać o rzeczach. Kiedy jeszcze dzieliłeś się z nim swoimi wątpliwościami, sukcesami i trochę obawami; tego zmęczonego starca, który ledwo patrzy ci dzisiaj w oczy spędził swoje pieprzone życie pracując dla ciebie i co mniej niż dzielenie się kilkoma kieliszkami whisky słodu na pasku dobrego baru. Ty i on, dwie szklanki i barman.

Wszystkie te e-maile z promocjami zestawów koktajlowych, książek kucharskich i maszynek do golenia proponujemy wysyłać do kosza. O sprawunkach biegacza i kartach podarunkowych na weekend w wiejskim domu, do którego nigdy nie pójdzie. "Ubierz się. Odbiorę cię o 8, tato" a ty go podnosisz (tak, podnosisz) i kładziesz na ladzie jednego z tych wspaniałych batonów:

**BAR SZKOCKI (HOTEL HESPERIA)**

Patrząc na Castellana i obok najlepszego klubu w Madrycie: Santceloni. W połowie drogi między szykiem punka Bacha a najbardziej nieświeżym klasycyzmem Milford, mamy tę fantastyczną propozycję zaledwie rzut kamieniem od Golden Mile. Sklepy i napoje, czy jest coś lepszego?

Miejsce nie rodzi absurdalnej nowoczesności ani muzyki lounge: to tylko drewno, mahoń i tosty . Jak nakazuje Bóg. A w menu wybór ponad 70 whisky słodowych (Macallan Millesime Special, Lagavullin 16 years lub Port Ellen Cask Strengths) lub nowy klejnot Macallan, charakterystyczna whisky z serii 1824 (stworzona przez Boba Dalgarno).

Bar szkocki w hotelu Hesperia

Bar szkocki w hotelu Hesperia

milford.

Mój dom w Madrycie. Moralna i estetyczna latarnia morska najbardziej zjełczałego i dekadenckiego Madrytu . Dobrzy ludzie, pijerío z tradycją i buty z frędzlami. Stara szkoła i retrogradacja, żeby powiedzieć dość. Milford jest najlepszy. Może nie jest to najlepszy bar (nie jest) ani nie ma najszerszej gamy whisky (nie ma) ani nie jest najwygodniejszy (nie jest) ani nie jest modny (nigdy nie będzie), ale i tak , zobaczysz, Nie ma na świecie takiego baru jak Milford.

OHLA BUTIKOWY BAR

Prawdopodobnie mój główny koktajl bar w Barcelonie, a to po części dzięki Massimo La Rocca, barmanowi, geniuszowi, postaci i zdobywcy prestiżowego tytułu Diageo World Class Bartender of the Year. Wybaczamy, że jesteś „designerskim” barem. (przerażająca koncepcja), ponieważ lista whisky jest fantastyczna i ponieważ, do diabła, bar albo jest, albo nie. I to jest to.

Bar butikowy Ohla

Ohla Boutique Bar, Barcelona

SUCHE MARTINI

Diego Cabrera Tak Javier de las Muelas Są prawdopodobnie dwoma najważniejszymi barmanami ostatniej dekady, a faktem jest, że ich bary koktajlowe są zawsze slumsami, w których „musisz być”, barami, które ukradły berło Diego i Le Cock w obrazach beody dobry człowiek. Mam nadzieję, że są grotem nowy złoty wiek hiszpańskiej miksologii , jak tamte lata Chicote, Balmoral i Boadas. Mamy nadzieję, że pamiętamy te lata jako srebrną epokę koktajli, piękne lata, w których gin z tonikiem i koktajlami zmiotły piwo i Tinto de Verano na Dos de Mayo. Chciałbym.

Plus? W Madrycie Museum Bar del Palace, Cock and Columbus Cocktail Bar, w Sewilli Premier Nervión i Alfonso XII Americano, w Barcelonie Banker Bar del Mandarín, Milano lub Ideal, w Walencji Clandestino lub H Club of the Westin, w San Sebastián Dickens (klękają przed Joaquínem) oraz w Bilbao Sir Winston Churchill Pub.

Na drinka z ojcem. Zrób to . Jeśli się nad tym zastanowisz, możesz tak dużo zarobić...

Twój ojciec ty i barman

Twój ojciec, ty i barman

Czytaj więcej