Spokojne dni w Finca Serena

Anonim

taras Finca Serena

Widoki z tarasu jednego z ośmiu pokoi w budynku głównym, którego początki sięgają XIII wieku

Kilka lat temu Pau Guardans, hotelarz stojący za Unikalna grupa , wyznali nam, że po trzech nieruchomościach miejskich – Grand Hotel Central w Barcelonie oraz The Principal and Unique w Madrycie – Chciałem otworzyć hotel na wsi. „Bardzo interesują mnie tematy związane z kosmosem i plenerem, świadomy luksus i przywiązanie do ziemi ”, powiedział nam wtedy, nie chcąc ujawniać niczego więcej niż tajemniczego „Baleary byłyby dobrą opcją”.

Dlatego wiosną tego roku otrzymaliśmy piękną butelkę olejku majorkańskiego z rudzikiem wygrawerowanym na sugestywnej nazwie spokojna posiadłość , wiedzieliśmy, że nowa przygoda Strażników zaczęła dojrzewać.

I nie tracąc czasu pospieszyliśmy tam, aby jako pierwsi poinformować o projekcie, mając świadomość, że, jak często mówi kataloński biznesmen, „ dobry hotel z czasem się poprawia, kiedy nabierze tej rodzimej patyny”.

spokojna hala osiedla

Tkaniny lniane, drewniane i palmowe to protagoniści rustykalnej elegancji Finca Serena

Oczywiście w tym przypadku Finca Serena zaczyna od wieków przewagi. ani więcej, ani mniej niż osiemset lat historii Są to te, które zawierają ściany głównego domu, który pochodzi z XIII wieku i według tego, co mówią, przed przejściem w ręce szlacheckiej rodziny z Majorki miał muzułmańskich właścicieli.

„Kupiliśmy go od faceta, który eksploatował go od lat, jak agroturystyka bez większego sukcesu”, mówi Guardans, gdy idziemy ścieżką jakarandy, która wznosi się do głównych drzwi, otoczonych jaśminem i winoroślami.

Jesteśmy na szczycie wzgórza i stąd, z tarasu, na którym śniadania i obiady odbywają się spokojnie, gdy pogoda na to pozwala, panoramiczny widok rozciąga się bez przerwy ponad nieskończona równina ukwieconych pól i małych miasteczek skupionych w sobie. W tle wzgórze Puig de Randa patrzy na nas w oddali. Znajdujemy się w sercu wyspy, w jej najbardziej wiejskiej i nieznanej okolicy, około pół godziny jazdy samochodem od wszystkiego: Palmy, lotniska, morza.

spokojna kuchnia osiedla

Pyszne śniadanie w formie bufetu serwowane jest w starych kuchniach, gdzie zachował się kącik z narzędziami z przeszłości

„Nie wiem, ten krajobraz przypomina mi Afrykańska sawanna ”, mówi nam Guardans, jakby czytał w naszych myślach. I rzeczywiście, gdyby nie ensaimady i drzewa oliwne, można by pomyśleć przez chwilę, że patrzymy na równiny Serengeti. Jednak w spokojna posiadłość wszystko, absolutnie wszystko, smakuje jak Majorka.

Od propozycja gastronomiczna w stu procentach śródziemnomorska i ogranicza się do tego, co jest na rynku każdego dnia, do dywanów jutowych i lnianych tkanin, które ozdabiają 25 pokoi, przechodząc przez cukierki miodowe i cytrynowe oferowane w recepcji. „Wykonane są z surowców pochodzących z gospodarstwa” – wyjaśnia z dumą. Toni Duran, kierownik hotelu, kto wie, jak reszta personelu, gospodarz tego, co czuje się jak w domu. „Z twojego domu” – wskazuje z uśmiechem.

Duràn, podobnie jak Guardans, rozumie Finca Serena jako narzędzie do zwiększania wartości środowiska, narzędzie do eksponowania tego, co najlepsze na wyspie. Kosze i inne przedmioty z rafii i wikliny pochodzą z Manacor; sery z Puig de Santa María; sobrasada, szynki i pyszny camallot na śniadanie są kupowane w? El Paso, najlepszy sklep z kiełbaskami na wyspie, tuż przy wjeździe do sąsiedniej miejscowości Montuiri; a typowe chleby i ciastka pochodzą z pieca Jaume Olivera, Can Salem, w mieście Algaid.

spokojny pokój na farmie?

Naturalne materiały, kolory ziemi, wyroby rzemieślnicze i mnóstwo światła w pomieszczeniach głównego budynku

“Poprosiliśmy najbardziej znanych szefów kuchni na Majorce jaki był najlepszy ensaimada i wszyscy wskazaliśmy na Jaume Oliver. Jest bardzo surowy co do ilości, jaką robi na dzień, więc trochę nam zajęło, żeby go przekonać” – wspomina zadowolony z jego osiągnięć Guardans, zwracając uwagę na ruchomą rzeźbę, która wisi nad dużym kominkiem w holu wejściowym. To jest Laurenta Martina „Lo” i zrobił to na miarę tej przestrzeni. Nie jest jedyny oryginalna grafika nieruchomości. „Obraz Jordi Alcaraz które widzisz w szklarni restauracji Jacaranda pochodzi z mojej prywatnej kolekcji, ale obrazy Claudia Valsells które znajdują się we wszystkich pokojach zostały wykonane specjalnie dla Finca Serena, podobnie jak wiele innych mebli”.

Sztuka i rzemiosło, antyki i dizajn, a całość otacza niezrównane światło Balearów i 47 hektarów przyrody. Dziesięć z nich pochodzi z winnic, a trzy z drzew oliwnych. „Na wino będziemy musieli jeszcze poczekać, ale oliwa, którą już skosztowaliście, pochodzi z tych 834 drzew oliwnych” – wyjaśnia hotelarz. Oprócz upraw na farmie tańczą cyprysy, dęby, sosny, drzewa pomarańczowe i wesołe palmy basen, scena najszczęśliwszych chwil lata, która trwa tutaj dłużej niż jeden sezon. I kilometry szlaków na spacery, obserwowanie ptaków lub jogging.

Również trzy ekologiczne ogrody, jeden z nich w tych samych drzwiach kuchni, aby szef kuchni Christian Peguero po prostu schyl się, aby podnieść to, czego potrzebujesz. Oczywiście gościom, jeśli coś im się spodoba, po prostu muszą to powiedzieć. Zajęcia jogi? Przejażdżki rowerowe? Romantyczna kolacja wśród winorośli? Spędzić dzień na tarasie swojego pokoju? Jasne, pamiętaj, że to twój dom. Więc poczuj pieszczotę słońca, łaskotanie wiatru, zapach kwiatów... i jak dobrze jest odpocząć!

Czytaj więcej