Kronika dowolnego piątku na Formenterze

Anonim

Turkusowa woda Formentery to nieskończone spojrzenie na Morze Śródziemne.

Turkusowa woda Formentery to nieskończone spojrzenie na Morze Śródziemne.

Najlepsze idź spędzić dzień na Formenterze na szybkiej łodzi Balearia, która dołącza do Denia w dwie godziny z małym z Pitiusas jest go stracić. Oczywiście za rogiem. Ponieważ będzie to oznaczać, że, podobnie jak wielu innych, zostaniesz uwięziony, dosłownie i w przenośni, przez istotę wyspy.

Nie znajdziesz tutaj listy jego najpiękniejszych plaż (nie wiem ile kilometrów ma Migjorn), ani wskazań ile schody, skały i chodniki trzeba iść w górę lub w dół, aby dotrzeć do ukrytej zatoczki, nawet drogi, którymi będziesz musiał jechać, aby podążać śladami Lucíi i uprawiać seks do latarni morskiej Cap de Barbària. Tym, co zamierzam przekazać tym tekstem, jest to, jak splot wydarzeń, wrażeń, spotkań i rozmów doda najpierw sekundy, potem minuty, a na końcu godziny. zegar absolutnego rozłączenia, taki, który na Formenterze zwykle nie ma uchwytów nieuchronnie prowadzi cię do spędzenia z nią nocy (jak na idealnej pierwszej randce).

Ale podsumujmy. Coraz powszechniejsze staje się wymyślenie planu letniego, który polega na zabraniu samochodu z samego rana i zamontowaniu go w aluminiowych obudowach Ramona Llulla w porcie Levantine, a następnie zajęciu miejsca (zarówno na siedzeniu, jak i na Salon VIP ) i tak przekroczyć Morze Śródziemne, mijając Ibizę (w którym nie ma konieczności postoju), dotrzeć do portu Sa Savina, na Formenterze.

Wstępny plan jest bardzo jasny: minuta przed południem zanurzysz się w krystalicznym raju, jakim jest Ses Illetes a minutę po północy znów pojedziesz drogami półwyspu z powrotem do domu lub miejsca na wakacje (zarówno Walencja, jak i Alicante znajdują się godzinę jazdy od portu Denia).

Już jednak ostrzegam, że kiedy już nawiążesz kontakt wzrokowy z turkusową wodą, która jest nieskończonym spojrzeniem Morza Śródziemnego, nie będzie planu, odpowiedzialności, powołania czy zobowiązania, które sprawią, że przypomnisz sobie swoje poprzednie życie, które będzie musiało zrozumieć, że na Formenterze można stracić tylko łódź, ale nigdy pociąg.

Oczywiście, aby to magiczne rozłączenie zadziałało, potrzebujesz tylko jednej rzeczy: zawsze mieć przy sobie lokalnego cicero, ponieważ bram raju nie trzyma San Pedro, ale osoba z Formentery. Nie ma znaczenia, czy to virot, czy baxero (tak, rzecz z Villarriba i Villabajo dzieje się również w wyspa, której najwyższy punkt, La Mola, Nie osiąga nawet 200 metrów wysokości). oh! I ostatnia rada: nigdy nie idź tam, gdzie Formentera każe ci iść, idź z Formenterą, gdziekolwiek on sam pójdzie.

Formentera timelapse, aby uchwycić istotę wyspy

Formentera jest synonimem absolutnego odłączenia.

Z WYSOKOŚCIĄ

Dokładnie na płaskowyżu La Mola, w winnicy Terramoll, tam się dowiedziałam różnica między tymi, którzy mieszkają poniżej, na poziomie morza i powyżej, gdzie słony wiatr pieści winorośle Monastrell, Merlot, Cabernet, Syrah, Viognier, Malvasía, Garnacha Blanca i Moscatel z tej posiadłości poświęconej ekologicznej uprawie winorośli i produkcji wina.

Wszystko zaczęło się (jak wiele innych razy) od degustacji, rozmowy o winie. Przyjechała młoda biała Savina, której etykieta jest hołdem dla rybaków i ich sieci, nie rozpamiętywaliśmy zbyt długo Rosa de Mar rosé i zaraz, gdy odkorkowałem czerwone Es Virot, wyjaśnili ja to wirot to ekskluzywny ptak Balearów. I choć to właśnie na Formenterze burzyk balearski mieści największe kolonie na archipelagu, prawda jest taka, że Coraz rzadziej widuje się go na klifach wyspy, gdzie idzie złożyć jedno jajko.

Śmiech jest większy, a lokalizm jest mniejszy, gdy jest aperitif, więc wkrótce przejdziemy do rozmowy o wina ekologiczne i trwałość zbiorów prowadzonych ręcznie w niechemicznych winnicach nawadnianych deszczem. Nie sądzisz, że wina organiczne są jak ta uczciwa przyjaciółka, o której wszyscy wiemy, że jest dobra i wygodna w naszym życiu, ale którą później krytykujemy za jej nadmierną szczerość i wyrazistą czystość?

Tak pochłonięty tematem siedzieliśmy w cieniu ganku magazynu, że stamtąd nikt nie chciał się ruszyć, jak posągi Bachusa (oczywiście), które nie straszą nawet sargantany endemiczne dla wyspy, które wkrótce zaczęły wyłaniać się ze swoich kryjówek w typowych dla wyspy murach z suchego kamienia by nas jeszcze bardziej zadziwić niebiesko-zielonym kolorem jego łusek.

Jest Jaszczurka Pitiusas jest symbolem Formentery, i nie dlatego, że hipisi wykorzystywali go w latach 60. jako inspirację dla swojego rzemiosła, ale dlatego, że według analizy genetycznej przeprowadzonej między UIB a University of Salamanca, od trzeciorzędu (miocenu) jaszczurka balearska i jaszczurka pitiusa obierały różne ścieżki mitochondrialne po rozczłonkowaniu dwóch bloków tektonicznych tworzących archipelag Balearów.

Taki był relaks, że oprócz jaszczurek nadszedł czas. Spóźniliśmy się na następne spotkanie.

Winnice winnic Terramoll na płaskowyżu La Mola Formentera.

Winnice winnic Terramoll, na płaskowyżu La Mola, Formentera.

ZE SMAKIEM

Czekali na nas z ryżem w restauracji Can Rafalet, w Es Caló de Sant Agustí, stara wioska rybacka położona w jednym z najwęższych punktów przesmyku Formentery. Aby nas zrozumieć, gdzie chwyciłbyś wyspę ręką, gdybym miał porównać jej kształt do hantli, w której ciężar (ciężki) byłby wschodnią masą lądu – gdzie Es Pujols, San Francisco Javier i Cap de Barbaria – i kolejna na zachód, która odpowiadałaby Pilar de La Mola i jej słynnej latarni morskiej. nie będziesz musiał korzystać z map google, aby zrozumieć jego geografię, Wystarczy, że wejdziesz na Mirador de Formentera i z wysokości otworzysz szeroko oczy, by uchwycić taką dwoistość.

Menu - z widokiem na Morze Śródziemne i na molo z autentycznymi dokami, rampami i drabinami – składała się ze smażonej ośmiornicy, grillowanej ryby i sałatka chłopska, której sekret tkwi w intensywnym tle peixsec, chrzęstna ryba zakonserwowana w solance i zawieszona na słońcu tak, że styka się z morską bryzą.

Rozmowa i kuchnia zdawały się płynąć w dobrym tempie, ale nagle zając podskoczył, a raczej powinienem powiedzieć paellę. Godziny (i jak nam się to podoba!) Spędziliśmy dużo czasu kłócąc się o różnicę między paellą a ryżem z rzeczami… Tak wielu, że wkrótce przybył ten po posiłku: musieliśmy iść na drinka przed powrotem łodzią do domu.

W Can Rafalet masz zagwarantowany posiłek z widokiem.

W Can Rafalet masz zagwarantowany posiłek z widokiem.

Z HISTORIĄ

Nie wiem, czy można powiedzieć, że na wyspie o powierzchni 83 km² możliwości są nieograniczone, ale przynajmniej są zróżnicowane. Dlatego, gdy nasz gospodarz nam o tym powiedział Bartolo i jego bar na plaży mieliśmy to bardzo jasne: to byłoby „to” miejsce. A jeśli to było „decydujące”. I to nie z powodu caipirinhas czy strzału akwamaryny, który imituje kolor wody, w której kąpie się Plaża Caló d'Es Mort, na której stoi z małymi niebieskimi krzesłami drewna i jego swobodnej atmosfery nic nie narzucało, poza tymi wszystkimi opowieściami, którymi Bartolo uraczył nasze uszy.

40 lat przed tym kioskiem na arenie są niczym w porównaniu z tymi z dzieciństwa Bartola, w którym musiał pracować w polu, dopóki nie osiągnął pełnoletności. Postawił na Formenterę i oryginalny pomysł na wyspę, która mogłaby żyć z turystyki; inni nie mieli tyle szczęścia (czy wizjonerów) i zdecydowali się na emigrację.

„Z oceną podałem im pięć drinków mieszanych”, tak Bartolo tłumaczy pierwszy kontakt Niemców z Formentera, obecnie jedna z najdroższych wysp na Morzu Śródziemnym. Również Francuzi, znawcy cieszenia się życiem i wakacjami, przybyli w latach osiemdziesiątych do właściciela znanego hotelu w Cala Saona. jazda wozem na pobliską plażę, gdzie na miejscu przygotowywano świeżo złowioną rybę. Przeżycie, za które jestem pewien, dzisiaj bylibyśmy gotowi zapłacić setki euro.

I w nich chodziliśmy, odkrywanie przeszłości modnej wyspy, wracając do teraźniejszości odkryliśmy coś innego: właśnie przegapiliśmy łódź, aby wrócić na półwysep. Coś bardziej powszechnego, niż mogłoby się wydawać, jak wyznają nam z Baleària, firmy przewozowej, która korzysta z okazji, aby przypomnieć nam, że teraz wszystkie bilety są elastyczne.

Tak zrelaksowany jest bar na plaży Bartolo.

Tak zrelaksowany jest bar na plaży Bartolo.

Z PRZYJACIÓŁMI

Na Formenterze nie ma dramatów, z tego właśnie się składa jego zrelaksowany styl życia, bardziej niż Baleary, w szczególności. W jednej chwili nasz przyjaciel z wyspy już zapraszał nas na kolację z grilla na jego posesji. Wino spłynęłoby z jego ręki, ale dosłownie, ponieważ na wyspie zawsze było zwyczajem mieć własne winorośle do podlewania rodzinnych posiłków i w gronie przyjaciół.

W tej chwili nie jestem w stanie określić, w którym punkcie geograficznym wyspy zostaliśmy „mile widziani”, bo zapadła na nas noc te wąskie, gruntowe drogi eskortowane przez suche kamienne mury, ale pamiętam jako wyryte w ogniu wszystko, co zostało wystawione na tym ogromnym (w głębi i kształcie) drewnianym stole: sery, sałatki, antrykot, a także dużo współudziału, rozmowy i kreatywności. Musieliśmy odwdzięczyć się naszemu doskonałemu gospodarzowi i znaleźć komercyjną nazwę dla tego bardzo naturalnego i szczególnego białego wina. Może Dziki? Jak przedstawia się wyspę nieświadomemu podróżnikowi, który wierzy, że Formentera jest miniaturową repliką Ibizy. Albo lepiej Pirat? Jak się czuje, gdy tylko wysiada ze statku i na pokład próbuje podbić, choćby na kilka godzin, skarb, jakim są jego plaże, ale przede wszystkim jego esencja i autentyczność.

Intensywny dzień – i burza mózgów – dobiegał końca i nadszedł czas na pożegnanie, ale nie wcześniej niż zaproponowanie nowej wycieczki na wyspę… która na Formenterze może zacząć się w każdy piątek i zakończyć, kiedy ma na to ochotę. co za to? Jest najbardziej pożądaną na Morzu Śródziemnym.

W drodze przez Formentera 37 kilometrów drogi i bez sygnalizacji świetlnej

Ciekawostką na Formenterze jest czasem zboczenie z drogi.

NOTATNIK PODRÓŻY

Jak przejść: W miesiącach letnich Baleària uruchamia prom Dénia-Formentera, który pokonuje dystans 111,1 km w ciągu dwóch godzin. Podróż w obie strony jedna osoba bez samochodu: od 75 €.

Gdzie spać: Jeśli w końcu „utkniesz” na wyspie, polecamy zatrzymać się w hotelu Es Mares w San Francisco Javier, którego biały minimalizm jest równoważony jedynie przez błękit rzucanego na Instagrama basenu i fuksję soku z buraków w śniadaniu. litera.

Gdzie kupić: W winnicy Terramoll, oprócz spaceru po winnicach i degustacji wina na zacienionym ganku, można kupić wszystkie referencje w bardziej niż konkurencyjnej cenie.

Czytaj więcej