Jeśli któregoś dnia zniknę, poszukaj mnie w Zahara de los Atunes

Anonim

Zachód słońca na plaży Cabo Pata Zahara de los atunes

Jeśli któregoś dnia zniknę, poszukaj mnie w Zahara de los Atunes

Jadę drogami drugorzędnymi zgodnie ze wskazówkami GPS: do celu zostało już tylko kilka kilometrów. The pola pełne słoneczników Towarzyszą mi po każdej stronie drogi. Pojawiają się również ogromne wiatraki. Świetnie, już widzę morze w oddali.

Nagle zalewają mnie niezliczone wspomnienia z dzieciństwa. Ile lat mieszkało na tych plażach na wybrzeżu Kadyksu. Ile dni słońca i morza upłynęło? Zahara z Tuńczyka.

Przejeżdżam samochodem przez mały most na Rzeka Cachon i wychodzę na wąskie uliczki miasta. spotykam Zahara to wciąż się rozciąga po długiej zimie: niektóre firmy pozostają zamknięte, ale większość przygotowuje się na to, co ma nadejść. Lato nadchodzi , Drogi.

Słonecznikowe pola Zahara de los atunes

Cudowne pola słoneczników w drodze do Zahara de los atunes

Zahara składa się z zaledwie kilku ulic, ale w nich skupia się cały świat . Pierwszą rzeczą, jaką robię, jest jechanie samochodem, trochę poza jego centrum nerwowe. idę do Ośrodek jeździecki El Jibbah , gdzie czeka na mnie jego właściciel.

jestem z Łaska podczas gdy ona szczotkuje i osiodłała dwa konie, z którymi wybieramy się na przejażdżkę. Choć nie są jedynymi: w ich stajniach spoczywa obecnie do 40 okazów. I wzywa wszystkich po imieniu. „To będzie twoje”, mówi mi. „Tarant”. „Bardzo dobrze Taranto”, mówię do siebie, „jesteśmy”.

Połączyłam się z tą plażą, która tak wiele lat opalała moją skórę wiele lat po mojej ostatniej wizycie. Przy tej okazji jednak Robię to na plecach Taranto , który nie waha się zatrzymywać przy każdym krzaku, aby zerwać jakieś zioła. Na piasku uczucie jest magiczne. Zachodni wiatr wieje delikatnie , i chociaż jesteśmy na początku czerwca, wciąż nie ma zbyt wielu osób, które korzystają z możliwości korzystania z plaży.

Konno na plażach Zahara de los atunes

Konno na plażach Zahara de los atunes

Idąc dalej, Graciela opowiada mi o swojej miłości do koni. 16 lat temu założył ten biznes, któremu poświęca całe swoje życie. „Pierwszą kupiłem w roku ślubu. Kiedy moje córki były starsze i wyszły z domu, było to dla mnie jasne”. Następnie założył El Jibbah, a teraz organizować jazdę konną dla każdego, kto chce odkryć ten zakątek Kadyksu w szczególny sposób.

Taranto zanurza łapy w piasku, gdy fale rozbijają się o brzeg. Gdy wracamy do stajni, towarzyszy mi uczucie, że Zahara jest tylko dla siebie. Co za miłe spotkanie z rajem.

Zahara de los Atunes ma przez większość roku około 1500 mieszkańców . Postać, która latem mnoży się w nieskończoność. Od lipca do września około 30 tysięcy osób Wędrują swobodnie po małych uliczkach tego małego zakątka bielonych domów. Również ze względu na jego obszerny białe piaszczyste plaże i przejrzyste wody.

No i oczywiście za bary i restauracje, którym w sezonie trudno sobie poradzić. Jednak turystyka jest wielkim katalizatorem gospodarki miasta, ten, który pozwala żyć zrelaksowanym przez resztę roku.

Plaża Zahara de los tunas

Plaża Zahara de los tunas

MIEJSCA I RZEMIOSŁO Z ZAHARA

Gotowy na delektowanie się kontrastami, które definiują Zaharę, wchodzę na Kościół parafialny Matki Bożej z Góry Karmel . Niesamowite, że w przeszłości służyła ta sama przestrzeń, w której odprawiana jest dzisiaj msza posolić rybę . Podziemia samego kościoła ujawniają jego historię: zbudowany w XVI wieku, stał się świątynia religijna w 1906 r. , a z jego kamieni wciąż tryska sól, która kiedyś rządziła wszystkim.

Kilka kroków dalej ogromny łuk otwiera się na ogromne miejsce otoczone starożytnymi murami. W lecie rynek rzemieślniczy jest zainstalowany w środku. Chociaż może się na to nie wydawać, to są to ślady starego Pałac Chanca de Zahara , zbudowany w XV wieku przez księcia Medina Sidonia.

15 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni stanowiło jedyny pałac o swoich cechach zachowany na całym świecie: służył jako zamek obronny , jako pałac mieszkalny książąt Medina Sidonia i jako chanca, czyli fabryka, w której krojono, solono i przygotowywano tuńczyka. Ale w środku był też skład drewna, sklep mięsny, piece do wyrabiania ciasta, a nawet sklep z artykułami eksploatacyjnymi.

Dziś tę wspaniałą przeszłość można tchnąć w atmosferę, chociaż ruiny aż proszą o odbudowę i przywrócenie przyzwoitości. kilka metrów dalej, życie płynie między pozdrowieniami sąsiadów, sklepikami z pamiątkami, restauracjami i sklepikami co nieuchronnie zmusza mnie do zatrzymywania się co kilka kroków.

Ciche uliczki centrum Zahara de los atunes

Ciche uliczki centrum Zahara de los atunes

w ulica Syrena 3 Wpadłem na jeden z tych biznesów, które nie pozostawiają obojętnym. Chodzi o Me Piace, gdzie włoski akcent Mauro wita mnie, gdy tylko przechodzę przez jego drzwi. Obok niego skupiona na ekranie komputera Eva z Argentyny. rzemieślnicy oboje wylądowali w Zaharze 10 lat temu i postanowili założyć tutaj swój dom, aby rozpocząć działalność.

Po spędzeniu pierwszych letnich spacerów po kilometrowych plażach Zahary, aby sprzedawać swoje kreacje turystom, postanowili postawić na założenie swojego pierwszego sklepu – teraz mają zamiar otworzyć trzeci: pół warsztat, pół sklep, samo w sobie jest dziełem sztuki.

Choć wyobraźnia zarówno bawi się kształtami, jak i figurami, tuńczyk jest głównym bohaterem nadruków, koszulek, przedmiotów dekoracyjnych, a nawet biżuterii. Także wszelkiego rodzaju elementy, które przypominają nam, w jakim zakątku świata się znajdujemy. “ Teraz kupują nam dużo koszulek z rysunkiem ibisa ”, mówi Mauro, „zagrożony ptak, który żyje na tym obszarze Morza Śródziemnego”.

Kilka przecznic dalej, w jego warsztacie – Sotto Scala - piekarnik pracuje na pełnych obrotach. Gotują trochę oryginalne elementy ceramiczne który wkrótce będzie częścią gatunku sklepu. Nie można się stamtąd wydostać bez stworzenia pod pachą.

Dania Sotto Scala

Sotto Scala, rękodzieło w Zaharze inspirowane Zahara

GDZIE ZJEŚĆ W ZAHARA DE LOS ATUNES?

O tej godzinie strajkuje głód, ale nie ma problemu. To jest Zahara de los Atunes w środku sezonu na tuńczyka błękitnopłetwego almadraba ! Łowienie tego przysmaku to starożytna technika, która rozwijała się na tym obszarze od niepamiętnych czasów: szlak migracji tuńczyka biegnie wzdłuż wybrzeża między kwietniem a czerwcem i od początku stanowi zasadniczy element rozwoju miasta.

Spaceruję po nadmorskiej okolicy, pełnej niskich domów, w których emanuje esencja Zaharu, w poszukiwaniu tych tradycyjnych restauracji. na jego fasadach tablice informują o przygotowaniu tuńczyka na wszystkie możliwe sposoby. Z cebulą, w tataki, w tatarze, grillowany... Nieważne jak: jego smak jest nie do opisania.

Na początek kieruję się w stronę Para , jedna z mitycznych restauracji miasta. Oprócz tuńczyka w tym starym biznesie jest coś, czego nie mogę nie spróbować: jego „ Ośmiornica na parze ”. Po prostu wykwintne. Ale w Zaharze oferta gastronomiczna jest bardzo szeroka. Tak bardzo, że jest ich więcej niż 73 restauracje, które oferują klientom najlepszą kuchnię . Jak wybrać, z którym się zatrzymać?

W Dom Juanito Tapas to zawsze hit. Również La Almadraba, klasyczna tam, gdzie istnieją, jest bezpiecznym zakładem. The denerwować bawi się surowcem i proponuje najbardziej oryginalne dania, a w **La Taberna del Campero** – filii legendarnego Campero z Barbateño – znów głównym bohaterem jest tuńczyk. Jedzenie z nogami na piasku jest tutaj również możliwe: ** Chiringuito La Luna ** to miejsce, w którym muzyka na żywo towarzyszy również każdemu zachodowi słońca.

Ceviche z czerwonego tuńczyka Almadraba w La Taberna del Campero

Ceviche z czerwonego tuńczyka Almadraba w La Taberna del Campero

W ** La Fresquita de Perea **, Curro i Antonio, ich dwaj sympatyczni kelnerzy, zapewniają mnie: nie zamierzam spróbować czegoś takiego jak „Tá deluxe”, tapas, który zdobył Nagrodę Publiczności na niedawno zorganizowanym Almadraba Tuna Tapa Route . Trzeba ugryźć kęs ich sałatki z tuńczyka i powiedzieć jasno: mają rację.

Na małą kawę - lub, nie oszukujmy się, małą szklankę - idę do jednego z tych bardzo cenionych barów na plaży w nadmorskiej dzielnicy: w Willy luźna atmosfera, wspaniałe widoki na morze i muzyka w tle zapraszają do relaksu w jednym z miejsc na tarasie, aż do końca świata.

Dzikie sashimi z tuńczyka błękitnopłetwego z La Fresquita de Perea

Dzikie sashimi z tuńczyka błękitnopłetwego z La Fresquita de Perea

NIESKOŃCZONE PLAŻE ZAHARA

I odwrotnie, nieskończoność. A raczej kilometrowe plaże Zahary. Te, o których tak wielu marzy przez cały rok, nie mogę się doczekać lata, a wraz z nim wakacji.

Ponad 16 kilometrów linii brzegowej, w tym Plaża Carmen , najbliżej centrum miasta. Przed nią, zatopione w morzu, pojawiają się resztki jednego z emblematów Zahary: parowy, statek osiadł na mieliźnie w 1893 roku płynący z Gibraltaru do Liverpoolu załadowany cukrem. Załoga została uratowana, chociaż ani statek, ani ładunek.

Dalej, w kierunku atlanterra , czas się zatrzymuje, a plaża staje się bardziej dzika. To tam podróżują te wolne duchy, które tęsknią za tym małym zakątkiem, który nie jest jeszcze nasycony parasolami i ręcznikami. w Plaża Cabo Plata stary bunkier wojskowy z 1940 r. wznosi się imponująco wśród skał, natomiast w Plaża Niemców wille z basenami bez krawędzi stoją na zboczu góry, jakby miały lada chwila spaść. Nieco dalej Plaża Canuelo: najmniejsza i dziewica ze wszystkich.

Plaża Canuelo

Plaża Canuelo

I nie ma znaczenia, którą z nich wybierzesz: wszystkie są idealnym miejscem, aby zapomnieć o świecie i fantazjować o falach, tuńczyku, historii i niekończących się dniach. Zdecydowanie, oto objawienie dla każdego, kto tego szuka.

Więc mam jasno: jeśli pewnego dnia zniknę, przyjacielu... Niech mnie szukają w Zahara de los Atunes. Może ciebie też złapie.

Czytaj więcej