Camino del Norte w Asturii i Kantabrii: ścieżka, która podąża za Słońcem

Anonim

PÓŁNOCNA DROGA Z SANTANDER DO SANTILLANA DEL MAR

Santander to idealne miasto do spędzenia kilku dni wolnego przed wyruszeniem na piechotę w kierunku Galicji. Jego niewielki rozmiar i zredukowany charakter zabytkowego centrum sprawiają, że jest on doskonale dostępny w ciągu jednego dnia, chociaż? dla wyrazić jego smak warto podejść do plaż gminy.

Matalenas, ukryta zatoczka między Capes Minor i Major wciąż jest ulubiona ławica Santanderczyków życia. Jeśli chcesz poznać rodzimy sport, przespaceruj się po plażach Camello i Primera del Sardinero, gdzie rano gracze i gracze Pallas którzy starają się utrzymać piłkę w powietrzu, mocno uderzając drewnianymi rakietami.

Aby zjeść, idź do lizak w poszukiwaniu słynnych pierścieni kalmarów, znanych wśród mieszkańców. A dla dań z owoców morza trasa jest zatoczką molwa , gdzie nad morzem jest Restauracja cyny, i poproś o krewetki: tymi palcami będziesz lizać krewetki, które je się jak fajki.

Widok z lotu ptaka na plażę Mataleñas Santander.

Widok na plażę Mataleñas, Santander.

Camino del Norte opuszcza Santander przecinanie osiedli przemysłowych i terenów zurbanizowanych aż do rzeki Pas, aby przejść przez średniowieczny most Oruña. Ani krajobrazy, które nam towarzyszą, nie są szczególnie atrakcyjne. dopóki nie opuścimy rzeki Saja w Vivedzie.

Stoi tam, pozostawione własnemu losowi, wieża domowa rodziny Calderón de la Barca , rodzina słynnego dramatopisarza, których rodowód dorobił się fortuny jako wioślarze Saja, którzy przewozili pielgrzymów i podróżników, takich jak św. Franciszek z Asyżu, którzy przeszli przez te części.

Od Vivedy rozpocznie się typowy kantabryjski krajobraz z troskliwie skoszonymi łąkami, wioskami z czerwonymi dachami i wzgórzami z kościołami i dzwonnicami. . Rosnące piękno ścieżki wzrasta, gdy się zbliżamy Santillana del Mar , „wieś Trzech Kłamstw”, jeden z najbardziej malowniczych i starożytnych, jakie znajdziemy na naszej trasie do Santiago.

Zachowuje piękną romańską kolegiatę, barokowe pałace i średniowieczne wieże, a także zamrożona w czasie tkanka miejska. Nowoczesność nigdy nie dotarła do Santillany ani nie wpłynęła na szklanki świeżego mleka podawane z sobaos i quesada w dom w Quevedo.

Cudzysłów

Comillas (Kantabria).

Z SANTILLANA DEL MAR DO SAN VICENTE DE LA BARQUERA

Po spaniu w Santillana del Mar zaczyna się jeden z najpiękniejszych odcinków Camino del Norte. Ścieżka, która nas prowadzi aż do Cudzysłów przez miasta zakotwiczone w czasie jak Toñanes, ze średniowiecznym mostem, który symbolizuje jego znaczenie na Camino, i że domy imponujący Molino del Bolao , wodospad, który wpada bezpośrednio do Morza Kantabryjskiego.

Kilka kilometrów dalej jest miasteczko Liandres słynące z klifów i restauracji, Lekarstwo, położony na klifie, przed starym kościołem i z kuchnia kreatywna, która szanuje tradycję między słonymi wiatrami a szmaragdowymi łąkami.

Deser spróbujemy w Comillas, gdy zamówimy lody w Regma, z pewnością najsłynniejsze lody w Kantabrii. O willi del Marqués . napisano całe książki : kołyska modernistyczna, pierwsze miejsce w Hiszpanii z oświetleniem publicznym, siedziba uniwersytetu...

cytaty i jego architektura, zarówno krzywe i kolory wymyślone przez Antoniego Gaudiego, jak i trzeźwe górskie rezydencje, gość zakochuje się tak, jak urzekł madryckich i katalońskich arystokratów ponad sto lat temu. Nadal trzyma się swojej postaci, powiedział arystokratyczna flegma, którą można łatwo zobaczyć, patrząc na domy wakacyjne otaczające wioskę.

Z Comillas wyruszymy w kierunku Unquera , na granicy z Asturią, przechodząc przez słynne miasto San Vicente de la Barquera. Camino del Norte przecina piękne plaże Oyambre i Meron , w drodze do San Vicente, pozwalając pielgrzymom zmoczyć stopy w zimnych wodach Zatoki Biskajskiej.

The Picos de Europa pojawiają się w oddali, spadając na fale morza, perełkowane przez mgłę i śnieg które tworzą białe korony. Tworzą niezrównaną ramę kiedy pojawia się na oczach podróżnika, Zamek króla San Vicente de la Barquera, którego blanki wykute są na szczytach Picos, pilnuje wejścia do Asturii, jak to zawsze robiono.

Z SAN VICENTE DE LA BARQUERA DO RIBADESELLA

Niewielu pielgrzymów kwestionuje to jeden z najczystszych odcinków Camino del Norte, taki, który zachowuje zamrożony w czasie krajobraz i przyrodę, to wielodniowa trasa, która łączy San Vicente de la Barquera i Villaviciosa w Asturii.

Trasa wiedzie blisko wybrzeża, między bufonami, które rozpryskują słoną wodę na pielgrzyma i krowy o kremowym futrze, które produkują słynne sery, takie jak Vidiago i Peral.

Colombres

Colombres (Asturia).

Colombres, Dobry, KwintueleWszystkie ludy, które czekają na nasze przejście w cieniu drogi, mają wspólny mianownik: Indyjskie rezydencje . Zbudowany przez emigrantów, którzy wyjechali do Ameryki, ci, którym się udało, powrócili na swoje ziemie, chcąc budować szkoły i rezydencje, dzięki którym mogli pokazać swój nowy status.

The Muzeum Emigracji w Colombres pokazuje nam ciekawą historię tych, którzy porzucili piękne wybrzeże, ale biedni, szukający fortuny, do której niewielu dotarło. Tam, gdzie pielgrzym kontempluje wysoki dom, z oknami i dachami o arystokratycznym guście, strzeżony przez pachnące kubańską palmy, będziesz wiedział, że było to dzieło Indianina.

Szczyty Sierra del Cuera , których spódnice kąpią się w kantabryjsku, dają schronienie spacerowiczowi, pozostawiając w tyle mały port Llanes. Kurs do Ribadesella , zdarzają się złote piaszczyste plaże ukryte między klifami, Co torimbia lub ujść rzek, które zmieniają swój wygląd wraz ze wzrostem przypływu, jak Poo lub magiczna enklawa Niembro.

Maleńka plaża Gulpiyuri otoczona jest zielonymi łąkami.

Maleńka plaża Gulpiyuri otoczona jest zielonymi łąkami.

To dziewicze wybrzeże pełne zakamarków, w których pielgrzym mógłby spędzić tygodnie próbując odkryć jego sekrety. Najbardziej znanym jest bez wątpienia Plaża Gulpiyuri, między Llanes a Ontorią: woda morska płynie za klifami pośrodku zielonej łąki, na której pasą się krowy.

Ale jeśli Gulpiyuri jest zatłoczone, co jest prawdopodobne latem, sekret mieszkańców kryje się przy plaży San Antolín, gdzie stoi klasztor San Antolin de Bedoń . Jest to opuszczona konstrukcja, która zachowuje swój romański ślad, a której pochodzenie sięga świt średniowiecza jako hospicjum dla pielgrzymów. San Antolín prowadzi do Santiago i warto zatrzymać się u jego bram, obok ujścia, żeby to zapamiętać.

OD RIBADESELLI DO VILLAVICIOSA

wieś Ribadesella Słynie z gastronomii i otaczający go krajobraz. Rzeka Sella płynie wzdłuż doków miejskich, co pozwala obchody znanego na całym świecie wydarzenia: Descent of the Sella.

W środku lata setki kajakarzy zawodowych i amatorów rywalizuje o pierwszeństwo ukończyć trasę między Arriondas i Ribadesella, chociaż najczęstszym jest zatrzymanie się w licznych barach na plaży, które oferują wzdłuż rzeki? nalać trochę kuliny cydrowy

I aby zaspokoić głód że wyprodukowałem ćwiczenie, restaurację tekst, Steak house specjalizujący się w mięsie z Asturii, od dawna cieszy się dobrą opinią wśród mieszkańców i obcokrajowców. Twój grill na to zasługuje: w Texu uzyskamy niezbędną siłę do dalszego chodzenia.

Ribadesella

Ribadesella.

Etap, który biegnie między Ribadesella i Villaviciosa, opuszcza miasto Sella przez zielone wzgórza, aż do miejscowości Vega. Połączone ze ścieżką kamienne domy otaczają ścieżkę, aż dotrą do pozostałości średniowiecznego mostu, który przecina małą rzekę, która w głębi lądu daje początek do flirty Wąwóz Entrepeñas.

Camino del Norte biegnie wzdłuż plaży Vega, podchodzi do malowniczego miasteczka Berbes, małego, ale pełnego indiańskich rezydencji, i wchodzi do Caravii. Zachód słońca, który pielgrzym może kontemplować przechodząc przez łąki otaczające plaże Arenal de Moris i Espasa jest jedną z najpiękniejszych na północy: Sierra del Sueve jest zabarwiony na pomarańczowo, a Picu Pienzu rośnie w taki sposób z cieniami odcinka, że wydaje się przeskoczyć Kantabryjczyka popływać.

Camino del Norte opuszcza wybrzeże po przekroczeniu Espasa, pozostawiając za sobą miasto Colunga i szukając ujścia Villaviciosa przez zalesione wzgórza. Najstarsza droga o której wieści były znane od odległego IX wieku, jest teraz alternatywą dla ścieżki, która Przecina miasta Santa Mera, Villar i Selorio kierując się do Villaviciosa.

Warto zobaczyć objazd starożytne sposoby życia, które przetrwały do dziś: spichlerze pełne kukurydzy, gospodarstwa pełne krów mlecznych i skoszonych łąk z widokiem na morze.

Miski Asturii

Miski, Asturia.

Ujście Villaviciosa jest największym ujściem rzeki w Asturii i służy jako preludium do ujścia Galicji, które znajdziemy na końcu Camino. Jest domem dla zróżnicowanej bioróżnorodności, w której wyróżnia się awifauna: pielgrzyma przelatują nad nim czaple, warzęchy, a nawet rybołowy.

Zróżnicowana jest również fauna gastronomiczna: nie możemy się poddać Villaviciosa bez jedzenia lokalnej ryby w barze El Cruce (Selorio), gdzie odbierają ryby z pobliskiego portu kręgle i polecą nam spróbować ten xuli, kamienna ryba bardzo powszechna w Zatoce Biskajskiej, podawana smażona i chrupiąca.

Villaviciosa słynie również z cydru, głównego przemysłu regionu, i jego domy cydru oferują to, co najlepsze z jego spiżarni każdemu, kto chce je poznać.

Warto zatrzymać się w małym miasteczku Amandi , obok Camino del Norte i zaspokoić apetyt w Dom z zasłonami, chociaż potem sjesta będzie nie do zniesienia. Położyć się i przygotować do kolejnego etapu i Obok starego średniowiecznego mostu, który przecina ujście Villaviciosa w Amandi, znajduje się róg: raj, w którym woda płynie spokojnie w cieniu dużego kasztanowca.

Po prostu chodzą tutaj? pielgrzymi, którzy jadą do Santiago i którzy marzą, podczas gdy trawią fasolę i cachopos, sięgając Plac Obradoiro.

Czytaj więcej