48 godzin w Meksyku

Anonim

Chociaż kusząca jest próba przyciągnięcia czytelnika bardziej tabloidowym nagłówkiem, w stylu 48 godzin w Mexico City (bez umierania próbując), w Conde Nast Podróżnik nie jesteśmy szczęśliwi (lub kliknij przynętę) a znacznie mniej do promowania uprzedzeń, które zniekształcają specyfikę miejsc docelowych.

Dlatego chciałabym rozpocząć ten artykuł od wyjaśnienia, że jako kobieta, dziennikarka i podróżująca samotnie, nigdy nie czułam większego niebezpieczeństwa niż uwięzienie na zawsze przez uroki jest tętniące życiem megamiasto który zachowuje swoją esencję chilanga dobrze zgromadzone w swoich zabytkach, gastronomii i muzeach, ale to nigdy nie przestaje nas zaskakiwać propozycje kreatywne, czyli takie, które patrzą z ukosa na przeszłość, w akrobatyczny sposób patrzą w przyszłość, jak w meksykańskim meczu zapaśniczym.

Przepraszamy, nie mamy antidotum na impotencję wywołaną wiedząc o tym podczas naszej ekspresowej podróży będzie nam wiele brakowało w tym niekończącym się mieście (o wiele mniej, bo są aplikacje do bezpiecznego poruszania się prywatnymi samochodami), ale wykonaliśmy ćwiczenie (mega) kondensacji, aby nikt nie odszedł niezadowolony z miejsca, które wręcz przeciwnie, ma wszystkie niezbędne składniki do zadowoli ciało i duszę.

Widok na las Chapultepec z hotelu JW Marriott Mexico City.

Wschód słońca z JW Marriott Hotel Mexico City.

PIĄTKOWE POPOŁUDNIE

Bycie blisko wszystkiego w Mexico City wydaje się niemożliwe, więc przy wyborze hotelu najważniejsze będzie znajdź idealną lokalizację za zadanie, które nas dotyczy: wiedzieć, co jest niezbędne.

Jak naszym pierwszym przystankiem będzie las Chapultepec, JW Marriott Hotel Mexico City w dzielnicy Polanco jest prezentowany jako opcja więcej niż udana: możesz tam dojść w mniej niż pięć minut, a oprócz komfortu, zapewni ci on z najwyższych pięter niesamowity widok na nieskończoną masę roślinności, jaką jest jeden z najstarszych i największych parków miejskich w Ameryce Łacińskiej. Ci, którzy pragną bardziej swobodnego, nietuzinkowego i kreatywnego zakwaterowania, zawsze mogą zarezerwować pokój u swojego sąsiada (od drzwi do drzwi) i siostry: W Mexico City.

W Chapultepec czeka nas pełnoprawny spacer po historii. Tutaj Montezuma zlecił budowę akweduktu, Hernán Cortés rozpoczął podbój hiszpańskiej korony, a Dzieci Bohaterowie bronili zamku przed północnoamerykańską inwazją, która dzisiaj wita Muzeum Historii Narodowej, ale w przeszłości służył jako mieszkanie dla wicekrólów, arcyksiążąt, a nawet samego Porfirio.

Uroczysty powóz w Narodowym Muzeum Historii Zamku Chapultepec

Powóz galowy.

Chociaż prawdą jest, że sam budynek jest barokowym i neoklasycznym klejnotem sam w sobie, to są to przestrzenie wewnętrzne tego starożytnego fortu tych, którzy wyróżniają się swoim prawidłowa muzealizacja, gdzie obrazy, rysunki, grafiki, meble i artykuły gospodarstwa domowego konkurują o uwagę zwiedzających. Tutaj uroczysty powóz i marmurowa wanna, tam kodeks Majów, a nawet a czompantli lub bezwstydnie wyeksponowana ściana czaszek aby przypomnieć nam, że był czas, kiedy przedhiszpańscy Indianie musieli bronić Tenochtitlan przed europejskim podbojem.

Teraz są kolorowe malowidła ścienne i ołtarze przedstawiające różne etapy historyczne Meksyku właściciele i panowie twierdzy Chapultepec. Bitwy, konstytucja, dyktatura… i rewolucja, tak dobrze przedstawione przez mistrza David Alfaro Siqueiros, jeden z „Wielkiej Trójki”, wraz z José Clemente Orozco i Diego Riverą. Pamiętajmy, że celem najwybitniejszych artystów meksykańskiego muralizmu było próbowanie przybliżać sztukę ludziom poprzez te wielkie interwencje w przestrzeni publicznej, coś niemożliwego z pracami sztalugowymi.

Chłopiec robi zdjęcie muralu w Narodowym Muzeum Historii Castillo de Chapultepec w Meksyku.

Od Porfirismo do rewolucji.

Ponad 400 m2 mierzy mural od Porfirismo do rewolucji autorstwa Siqueirosa, który obejmuje różne ściany przedstawiające absolutna jedność i cudownie bawiące się znikającym punktem w kompozycji stworzyć perspektywę określaną przez ekspertów jako „odważną”. Niepokoi tak samo, jak zdumiewa sposób, w jaki otaczają nas formy (i realizm postaci) kiedy się z nim zmierzymy.

Pora na kolację, a skoro będziemy spać w Polanco, czas na zwiedzanie okolicy: tradycyjne danie szefa kuchni Edgara Núñeza w Comedor Jacinta lub może tamale z pomidorem, boćwiną i serem w Eno, najświeższa opcja wielokrotnie nagradzanego Enrique Olvera? Chociaż możemy również wybrać pobyt na tarasie restauracji Xanat od hotelu i spróbuj ich meksykańskich klasyków. oko! Które można również zamówić rano a la carte. Zielone Chilaquiles i Huevos Rancheros, czyli miłość (na śniadanie) w stylu meksykańskim.

Tacos w restauracji Xanat w JW Marriott Hotel Mexico City.

Tacos w restauracji Xanat.

SOBOTA RANO

Dzisiaj jest punkt kulminacyjny wizyty: Zócalo lub Plaza de la Constitución i reszta odpowiednie zabytki historycznego centrum, takich jak Katedra Metropolitalna, Pałac Sztuk Pięknych i Świątynia główna, gdzie właśnie odkryto spektakularną ofertę składa się z samicy jaguara przebranego za wojownika oraz setek rozgwiazd, muszli i koralowców.

Przeznaczony do Aztecki bóg wojny, Huitzilopochtli, według archeologów to najnowsze znalezisko miałoby wykazać, że Kontrola Meksyku nad wybrzeżami Zatoki i Pacyfiku, a także znaczenie jego szlaków handlowych z 1500 roku.

Ale istnieje wiele innych imponujących pozostałości archeologicznych, takich jak ogromny i wyblakły monolit bogini Coyolxauhqui (ślady chemiczne ujawniły ślady czerwonych, ochrowych, niebieskich, białych i czarnych pigmentów), szkielet wilczego szczenięcia otoczony niezwykłymi kawałkami złota lub dziecka, pochowany obok kilku noży krzemiennych i kto był rzekomo uśmiercony przez kardiektomię (usunięcie serca), jako ofiarę dla boga wojny.

Templo Mayor z Katedry Metropolitalnej w Meksyku

Główna świątynia.

Z zamiarem zapewnienia deszczu, zbiorów i zwycięstwa w wojnach Aztekowie składali ofiary z ludzi Huitzilopochtli, to przetłumaczone na hiszpański byłoby czymś w rodzaju „Koliber leworęczny” i zinterpretowane przez franciszkanina Bernardino de Sahagún w jego historii ogólnej rzeczy Nowej Hiszpanii (1499-1590): „nekromanta, przyjaciel diabłów, okrutny, wynalazca wojen i wrogości, przyczyna wielu zgonów”.

Przed Narodowym Muzeum Antropologii można spotkać innego boga, tylko bardziej żywego i kopiącego (w nakryciu głowy i pierzastym ubraniu). Nazywa siebie Mictlantecuhtli (lub bogiem podziemi i umarłych), chociaż w rzeczywistości jego prawdziwe imię to Victor i on je wykonuje tańce i pokazy rozrywkowe dla publiczności, sprzedając rękodzieło lub amulety wykonane ręcznie z kości bydlęcych.

Niezliczone bóstwa dzielą światło reflektorów w tym imponującym pod względem wielkości i zawartości muzeum. W rzeczywistości w mit stworzenia niektórych ludów przedhiszpańskich zwykle uczestniczy czworo bogów, twórcy po kolei tyle kosmogoniczne słońca (odpowiadające czterem żywiołom: ziemi, wiatrowi, ogniu i wodzie). Stworzone i zniszczone przez samą naturę, poprzedzają Nanahuatzin i Tecuciztécatl, słońce i księżyc piątego stworzenia.

Rzeźba OcelotlCuauhxicalli i kamień słońca lub kalendarz aztecki w Narodowym Muzeum Antropologicznym w Ciudad de...

Rzeźba Ocelotla-Cuauhxicalli i Kamień Słońca lub Kalendarz Azteków.

To, co powiem, nie jest zbyt odpowiednie, ale polecam pominąć pokoje etnograficzne na pierwszym piętrze, nie z braku zainteresowania, bądź ostrożny! ale czasu. Na parterze nie czeka na Ciebie jeden świat, ale wiele światów do odkrycia: pokój Tolteków, pokój Majów, pokój poświęcony kulturom Oaxaca… I pokój Meksyku, najpotężniejsza grupa w Mezoameryce.

W pokoju meksykańskim, do którego pójdziesz szybko i na pewno wrócisz spokojniej, Kamień Słońca lub Kalendarz Azteków jest głównym obiektem pożądania (zwłaszcza fotograficznej), ale zapraszam do stania przed ogromna bogini płodności Coatlicue, tak wspaniały ze swoimi splecionymi wężami, tak potężny z jej nagimi, opadającymi piersiami, tak brutalny ze swoimi zwierzęcymi pazurami… „I tak niedoskonały dla renesansowych archeologów!”, jak słyszałem w przewodniku.

Ale nie, fakt, że został kilkakrotnie wykopany i zakopany, nie ma z tym nic wspólnego jego „monstrualny” wygląd mało związany z klasycznymi gustami, ale z faktem, że w 1790 roku, w którym został znaleziony, nadal był czczony przez rdzennych mieszkańców. I oczywiście bałwochwalstwo było niezgodne z ewangelizacją.

Colonia Narvarte.

Colonia Narvarte.

SOBOTA W POŁUDNIE

Najbezpieczniejsze jest to, że w każdym przewodniku turystycznym polecają jeść w La Roma, najlepiej zadbana dzielnica w Mexico City. Ceviche w Lalo!, kanapka z białego chleba z sałatką z tuńczyka albacore i serem muentster w Belmondo czy danie ze składnikami fair trade w Máximo Bistrot Local. Ale ponieważ nie lubimy być wśród tych, którzy idą tam, gdzie mają iść, dlatego jesteśmy podróżnikami i pionierami, Zapraszamy do odkrycia wzgórza Narvarte, z jego secesyjnymi budynkami, kalifornijskimi neokolonialnymi domami architektonicznymi i dekadencką atmosferą, którą tak bardzo doceniamy.

Uważany za raj chilango taquero, w tej dzielnicy mieszkalnej (do której dziś wszyscy chcą się przenieść) niespodzianki (gastronomiczne) pojawiają się na tortilli z kukurydzy lub mąki. zrób swój pierwszy przystanek w Tacos Tony, aby spróbować suadero tacos (tłuste mięso z boczku wołowego i mostka), a potem zasmakuj z chelą lub dwoma! w Vilsito: warsztat mechaniczny w dzień, taqueria w nocy. Kiedy zachodzi słońce, zmieniają narzędzia na wierzch mięsa i zaczynają podawać tacos al pastor i gringa ze wszystkim, jakby nie było jutra.

Tacos w Vilsito.

Tacos w Vilsito.

SOBOTNIE POPOŁUDNIE

Po powrocie do Polanco skorzystamy z okazji, aby zrobić jeden z najstarszych i najbardziej autentycznych rytuałów rdzennych kultur Mezoameryki: temazcal, którego struktura reprezentuje, zgodnie z tradycyjną medycyną, macicę. Dlatego osoba, która wchodzi, odradza się. Jedyne, które istnieje w Mexico City, znajduje się w spa w W Mexico City, więc wszystko jest idealne, od tego czasu zostaniemy w hotelu, aby spróbować ich nowego? Sunset Drunch, jak brunch, tylko w środku popołudnia, zanim słońce zajdzie.

W towarzystwie szamana i przed kilkoma żarami, do których wlewa się wodę z aromatycznymi ziołami, aby wytworzyć parę, W temazcal rytuale musimy przekroczyć cztery drzwi: jeden związany z inteligencją, drugi z sercem, w trzecim będziemy wzywać boginię i boga śmierci, aw czwartym będziemy pracować nad tematem woli. Nie uważam go za odpowiedni dla bardzo wrażliwych osób (choć może być odwrotnie); ani dla niewierzących. Z całą pewnością mogę jednak powiedzieć, że nie jest to turysta i że Odbywa się to z najwyższym szacunkiem dla meksykańskich tradycji. bardziej zakorzenione.

Muzyka, napoje i międzynarodowa haute cuisine tworzą triumwirat, który rządzi nowym konceptem Sunset Drunch by TRIVVU, taras Hotelu W Mexico City, Powołany, aby stać się gorącym punktem lata, dzięki DJ-owi na żywo i perfekcyjnie wykonanym koktajlom.

Temazcal w W Mexico City.

Temazcal w W Mexico City.

NIEDZIELNY PORANEK

Dwa to najbardziej polecane niedzielne plany. Pierwsza składa się z odwiedź jeden z rynków miasta: ten z San Juan jest ulubieńcem szefów kuchni, ten z Cytadela pełna jest rękodzieła z całego kraju a ten w Sonorze jest odwiedzany przez tych, którzy szukają wszystkiego, od mikstury miłosnej po talizman na szczęście (nie bez powodu nazywany jest targiem czarownic).

Druga opcja polega na udaniu się na północny zachód od CDMX, pozostawiając za sobą Masaryk, najdroższa aleja handlowa w mieście i całej Ameryce Łacińskiej. Możesz ulec pokusie, aby wejść do jednego z najbardziej luksusowych sklepów, takich jak Dolce & Gabbana lub Prada, a nawet czekać w kolejce po jeden. zdjęcie na Instagram obok kaktusów i neonu elewacji okręt flagowy z biżuterii TANE, ale już mówimy, że „MEXICO MI AMOR” to coś innego.

To właśnie w Nuevo Polanco czeka na Ciebie przedawkowanie zauroczenia, ale prawdziwy. Pokochasz Głowę brodatego mężczyzny flamandzkiego malarza Petera Paula Rubensa, pokochasz Wiping Woman Edgara Degasa, będziesz oczarowany Myśliciel przez Rodina i będziesz chciał być częścią Pejzażu w Giverny, który namalował Monet. Wszystkie te prace i tysiące innych są częścią prywatnej kolekcji biznesmena Carlosa Slima i są wystawiane bezpłatnie na Muzeum Soumaya, zbudowany przez meksykańskiego architekta Fernando Romero.

Czas odejść i możesz wyjść z poczuciem, że masz jeszcze dużo do zrobienia, na przykład odwiedzić Muzeum Fridy Kahlo w bardzo precyzyjnym sąsiedztwie Coyoacán, nawiguj w trajinera przez kanały Xochimilco lub przejdź się wzdłuż Calzada de los Muertos, która znajduje się obok piramidy Teotihuacan. Ale mieliśmy tylko 48 godzin, aby odkryć to fascynujące miasto, które jest warte odwiedzenia od nowa lub dwóch!

Czytaj więcej