„Miejsca bez mapy”, książka, za pomocą której można zadać pytanie, jak rozumiemy geografię

Anonim

Miejsca bez mapy książka, za pomocą której można zadać pytanie o to, jak rozumiemy świat

Les Minquiers, jedno z miejsc w „Miejscach bez mapy”

Miejsca bez mapy _(Editorial Blackie Books) _ nie jest książką, która ma ujawnić najnowszy kolorowy krajobraz, dzięki któremu jako pierwszy zdobędziesz nasycone zdjęcia i polubienia na swoim koncie na Instagramie. **Miejsca bez mapy to książka, która zachęca nas do ponownego przemyślenia naszej koncepcji geografii** jako dyscypliny, która wykracza poza niemal nieruchome naturalne wypadki i wykracza poza elementy, które są znacznie bardziej obecne w naszym codziennym życiu niż to, w co wierzymy, sięgając przeanalizować pojęcie miejsca lub tego, jak odnosimy się do środowiska miejskiego, w którym większość z nas się porusza.

„Poczucie miejsca jest, jak sądzę, podstawową ludzką potrzebę. Powinno być rozważane razem z innymi prawami człowieka”, wyjaśnia Traveller.es Alastair Bonnett , autor książki.

Miejsca bez mapy książka, za pomocą której można zadać pytanie o to, jak rozumiemy świat

Christiania w Kopenhadze

To, co zaczyna się czytać z ciekawości, zakładając, że niemożliwe jest, aby na świecie było miejsce, którego nie ma na Google Maps, staje się podróżą, z którą analizować relację jednostki z przestrzenią. I to właśnie ta ostatnia stanowi rdzeń pracy, którą Bonnett rozwijał przez całą swoją karierę jako nauczyciel geografii.

„Możemy mieć wrażenie, że wszystko jest zmapowane, ale obecne mapy są nadal dwuwymiarowe i bardzo ograniczone. Obszary znajdujące się pod ziemią i pod powierzchnią morza są słabo odwzorowane a mnogość miast o wielu poziomach oznacza, że przestrzeń staje się zbyt złożona dla gładkich map, do których jesteśmy przyzwyczajeni” Analizy Bonnetta.

Oczywiście Miejsca bez mapy to otwarte drzwi do niesamowitych enklaw, ale nie tylko ze względu na to, że są odległe lub niezbadane, ale wręcz przeciwnie: przez bliskie i niezauważone. Od nich Bonnett zastanawia się nad „jak ważne jest dla ludzi odnalezienie sekretnych i wyjątkowych miejsc, coś, czego nie możesz zobaczyć lub wiedzieć jednym kliknięciem”.

Miejsca bez mapy książka, za pomocą której można zadać pytanie o to, jak rozumiemy świat

São Paulo, które Bonnett określa jako „miasto helikopterów”

A stamtąd nieuchronnie przechodzimy do pisania podróżniczego. „Potrzebujemy dziennikarstwa podróżniczego, które to uzna tak dużo turystyki i tyle podróży to problem i że wielu obowiązkowych podróżników straciło swój urok” – mówi.

„Chodzi o sposób pisania, który próbuje na nowo odkryć eksplorację jako coś osobistego, wyjątkowego i dostępnego za rogiem, a nie tylko wsiąść do samolotu i przelecieć tysiące mil. Jesteśmy początkiem tego odrodzenia podróży”.

Przykładem tego jest wiele 39 klejnotów składający się z Miejsca bez mapy i które wykraczają poza wyjaśnienia, które przeważają w naszych banach. Co więcej, z pomocą historii takich jak te z partyzant ogrodniczy lub partyzant utopijnych społeczności, Bonnett zachęca nas do pójścia o krok dalej i przemyślenia etyka, współistnienie, życzliwość, życzliwość lub troska przez to, co dzieje się wokół nas.

Pisze o współczesnym mieście i rzuca strzałkami w jego rutyny, te, które nieświadomie powielamy, bo już uznaliśmy je za własne, normalne i codzienne, tracąc zdolność ich kwestionowania. „Te, które mówią nam, że nic, co dzieje się za drzwiami naszych domów, nas nie dotyczy; że ulice, obrzeża i parki (przestrzeń publiczna) to obszary tranzytu, a nie miejsca, o które należy się martwić”.

Wow, wygląda na to, że geografia też była taka.

Miejsca bez mapy książka, za pomocą której można zadać pytanie o to, jak rozumiemy świat

Metro Shinjuku i legenda tunelu duchów

„Geografia nigdy nie była statyczna. Ta iluzja została stworzona przez posiadanie mapy jako ikony geografii, nieruchomy plakat z czarnymi liniami, który wydaje się wyrzeźbiony przez naturę”, mówi.

Tak więc, od tajemnic tokijskiego metra do Śmieciowego Miasta w Kairze, przechodząc przez Indie, duńską Christianię czy Dalekie Wyspy Mniejsze Stanów Zjednoczonych, podróżujemy przez nowe kraje lub terytoria, miejsca utopijne lub upiorne i dowiadujemy się o nowych nomadach i realnych alternatywach do życia, jakie sobie pojmujemy.

Aby znaleźć te miejsca, Bonnett wykorzystał rekomendacje czytelników jego poprzednich książek i jego własnego zgromadzone doświadczenie w badaniach i podróżach daleko od zwykłych obwodów. Kompendium przykładów, które pokazują, że „Geografia nie jest zakurzoną i zastałą dyscypliną, ale temat tak fascynujący, jak czasami niepokojący” pisze Bonnett.

I to jest to dotyczy to również granic, nie tylko geopolityki, która zmienia się dla wielu ludzi na całym świecie, ale także tych naturalnych, które nie będą takie same za pół wieku.

Miejsca bez mapy książka, za pomocą której można zadać pytanie o to, jak rozumiemy świat

Miasto śmieci, Kair

„Jak wielu ludzi, Mam związki miłości i nienawiści z granicami. Oni są denerwujący i mogą tworzyć konflikty, ale także wyrażają i dopuszczają różnice kulturowe i różnorodność polityczną” – wyjaśnia.

„Większość świata, poza Zachodem, widziała granice przychodzą i odchodzą. Często nie była to uroczystość i nie mogę przewidzieć, że świat z płynnymi granicami lub w ogóle bez granic będzie bezpiecznym miejscem dla większości ludzi. Warto pamiętać, że bez granic nie ma dokąd uciec. (…) Gdy kraje upadają, jak to miało miejsce w przypadku Syrii, pojawia się coś podobnego” – konkluduje Bonnett.

Będąc Brytyjczykiem, nie sposób nie zapytać Bonnetta o Brexit. „Brexit jest mylącą nazwą, ponieważ tak naprawdę ma to związek z Anglią: jest to„ En-exit ”. Fakt, że Anglicy, którzy chcą opuścić [Unię Europejską] nie dbają zbytnio o Wielką Brytanię, jest oczywisty, biorąc pod uwagę, że w sondażach wielu z nich stwierdziło, że nie obchodzi ich, czy Szkocja, Walia i Irlandia Północna Marsz. W tej chwili i jak się sprawy mają, Wielka Brytania będzie miała o wiele więcej granic”.

W rzeczywistości, dwa tygodnie po tym, jak Wielka Brytania zagłosowała za opuszczeniem UE, już tymczasowo ją wydała. ulica maski, Stratford Grove , ogłosił swoją niezależność jako sposób na zwrócenie uwagi znaczenie poczucia, że odległe instytucje nie są tak daleko.

„Mieliśmy nasz mikrostan przez dzień lub dwa. Nigdy tak naprawdę nie miało więcej życia poza tym, ale potrzeba, aby coraz więcej ludzi musiało się załamać i powiedzieć „Chcę własnego kraju” jest znacząca. Wielkie narody nie przemawiają już do ludu; ogromne podmioty, jak UE, znacznie mniej” , zastanawia się.

Wow, wydaje się, że idea geografii „jako suma jasno określonych granic i skontrastowanych faktów rozpada się”.

Miejsca bez mapy książka, za pomocą której można zadać pytanie o to, jak rozumiemy świat

Zarezerwuj „Miejsca bez mapy”

Czytaj więcej