Kostaryka z Diego Guerrero

Anonim

Diego wojownik

Diego Guerrero w swojej kajucie w hotelu Latitude 10 z widokiem na plażę Santa Teresa

„Musisz wyjść z kuchni, aby ponownie do niej wejść” , On mówi Diego wojownik biorąc pejibaye do ust. Właśnie wylądowaliśmy w San José, a czy jest lepszy sposób na rozpoczęcie naszej przygody niż napełnienie żołądków i wymiana słów szef kuchni DSTAGE.

Ta pierwsza kolacja wystarczyła na jego naturalność, jego bliskość i jego „dobre wibracje” –jak tu mówią – sprawił, że Diego Guerrero, tak, dwugwiazdkowy baskijski szef kuchni z Madrytu, stał się po prostu – i przyjemnie – Diego.

„Moje potrawy to moje doświadczenia, sposób patrzenia na życie. Im więcej bodźców otrzymuję i im więcej rzeczy mi się przytrafia, tym więcej historii mogę opowiedzieć”. Diego wie, o czym mówi. W jego paszporcie gromadzą się kraje z całej planety, niektóre z nich są nawet wytatuowane na jego skórze.

„Ludzie mają zdjęcia ze swoich podróży jako pamiątki. Ja, kiedy widzę **mariachi, które zrobiłem w Meksyku, albo ten balon (w Chile), albo Ola de Canagua (w Kolumbii)** przypominam sobie chwile, które spędziłem w każdym z tych miejsc, co czułem i ludzi, z którymi byłem – podsumowuje szef kuchni.

Diego wojownik

Diego obok furgonetki Volkswagena w Santa Teresa

Nawiasem mówiąc, jesteśmy w ** Al Mercat , restauracji szefa kuchni José Gonzáleza w Escalante**, jednej z najbardziej ruchliwych dzielnic Chepe – tak nazywają ją miejscowi stolice.

Wszystkie naczynia na stole –takich jak ceviche z ogórka z juką i tapacu lub kolczoch z emulsją kokosową i czarną cytryną– zostały wykonane ze składników z farmy José, który po studiach w prestiżowej szkole Le Cordon Bleu i kilkuletniej pracy we Francji postanowił wrócić do rodzinnej Kostaryki, aby otworzyć własny biznes.

Edgar, nasz przewodnik, i José będą nam towarzyszyć podczas naszej podróży tę krainę, w której wszyscy witają się uśmierzającym „pura vida”. Czy wciąż jest pytanie, dlaczego ludzie z całego świata uciekają do tego małego raju? Spektakl dopiero się rozpoczął.

Pierwszym przystankiem, jak mogłoby być inaczej, jest farma José na obrzeżach miasta. „Jesteśmy w jadalnym kraju”, mówi kostarykański kucharz, który nie przestaje zrywać i smakować owoców i liści od chwili, gdy postawiliśmy stopę na posesji.

„Ludzie nie zdają sobie sprawy, że mają skarb w swoim przydomowym ogrodzie! Mamy szczęście, że tu mieszkamy”.

Diego wojownik

Diego na drodze prowadzącej do Playa Hermosa. Weź wypożyczoną deskę w Cactus Surf Shop, Santa Teresa

„To jest kilometr zero doprowadzony do granic możliwości” – mówi Diego. , który również został zachęcony do wdrożenia tej zaawansowanej wersji metody „od gospodarstwa do stołu”.

Ajot, pomidor, awokado, chili, ogórek, maniok, seler kreolski, kolendra, bazylia... podaż warzyw jest nieskończona. „Dla nas to marzenie, a tutaj jest to super zinternalizowane, to prawdziwy przywilej. Mają prawdziwą naturalną spiżarnię” , komentarz.

Iść dookoła jarmarki rolnicze , które odbywają się w stolicy i innych lokalizacjach w kraju, ma wziąć udział w barwnym pokazie stoisk z wszelkiego rodzaju produktami.

Pomimo różnorodności, wszystkie mają bardzo ważną cechę: smak. „Tu truskawki smakują jak truskawki, a awokado jak awokado, kilka godzin temu były jeszcze w sadzie!”, wykrzykuje José.

Ananasy

Ananasy z rynku Orosi

Czas kopać głębiej w tej wspaniałej spiżarni. Po kilku kilometrach za kółkiem natura znów nas zaskakuje nieskończone odcienie zieleni na końcu każdej krzywej.

Po zatrzymaniu się w Punkt widzenia Orosi i wspinaczka nieodpowiednia dla tych, którzy cierpią na zawroty głowy, docieramy do Finca Agropecuaria Queveri. Tabliczka na drzwi nie może być bardziej oświetlająca: „Czasami najtrudniejsze drogi prowadzą do najpiękniejszych miejsc”.

I to jest to, że stąd i jak okiem sięgnąć świat wydaje się znacznie większy, a my nieskończenie mniejsi. Wulkan Irazú i wulkan Turrialba wznoszą się imponująco na horyzoncie podczas gdy koliber przelatuje przez pocztówkę, aby przypomnieć nam, że to wszystko jest prawdziwe, żyje i naszym obowiązkiem jest, aby tak było.

Chęć dalszego odkrywania tego wspaniałego kraju ogarnęła nas i jet lag, choć raz, jest po naszej stronie i każe nam otwierać oczy o szóstej rano.

namorzyny

Lasy namorzynowe w pobliżu Puntarenas

Po dobrym rozliczeniu smacznym cętkowany kogut – śniadanie par excellence Tico, na bazie ryżu, fasoli, pico de gallo, cebuli i sosu Lizano – kierujemy się w stronę Zatoki Nicoya, w prowincji Puntarenas. Czas na eksplorację z wody.

Nawigacja między namorzynami, opustoszałymi plażami i od czasu do czasu powitanie wieloryba w oddali docieramy do żółwie wyspy (Alcatraz i Tolinga).

Tam nas przyjmuje Bert Cubero , strażnik tego dzikiego zakątka pełnego palm i skąpanego w turkusowych wodach Pacyfiku.

„Tu nie ma żadnego hotelu ani zakwaterowania, ludzie przyjeżdżają, aby spędzić dzień. Najlepszy czas jest wtedy, gdy łodzie zaczynają wypływać i słychać tylko poruszające się na wietrze liście palm”.

„Jeśli nie możemy tu spać, będziemy musieli znaleźć alternatywny raj. Następny przystanek: Santa Teresa, którą wielu już ochrzciło jako „kolejne Tulum”.

Diego wojownik

Diego otwiera ostrygę na Isla Tortuga

To, co dziesięć lat temu było małą wioską rybacką, jest teraz? wymarzone miejsce, którego rytm wyznaczają fale i których zachody słońca sprawiają, że wielu anuluje bilet powrotny.

Tutaj oficjalna religia surfuje , więc postanowiliśmy udać się do jednej ze świątyń, która przyjmuje najwięcej pielgrzymów, Piękna plaża.

„Surfing zmusza Cię do bycia bardzo spokojną osobą, Trzeba umieć czekać na falę, nie denerwować się, wstawać w odpowiednim momencie i zachować równowagę – mówi Diego, dopasowując smycz deski do kostki.

„Absurdem jest mówić, że surfujesz, jeśli nie mieszkasz w pobliżu morza, ale Ilekroć podróżuję do miejsca, w którym mogę to poćwiczyć, staram się uciec, aby złapać trochę fal” , dodaje przed skokiem do wody.

Playa Hermosa zasługuje na swoją nazwę: Przedsionek dzikiego poszycia prowadzi nas do tej raju piękna strzeżonego przez Ocean Spokojny. Tutaj nie ma barów na plaży, pryszniców, hamaków; gdziekolwiek spojrzysz, wszystko jest własnością natury.

Nantipa

Hamaki w hotelu Nantipa na plaży Santa Teresa

Z naszej luksusowej i przytulnej kabiny w hotelu **Latitude 10** mamy bezpośredni dostęp do plaży Santa Teresa, chociaż możemy również patrz, jak słońce chowa się z łóżka podczas gdy my delektujemy się orzeźwiającą wodą ananasową z miętą.

Graj w „Dni chwały” Bruce'a Springsteena i nieuniknione jest, aby nie podążać za rytmem stopą. „Pamiętam, jak kiedyś ta piosenka była grana w DSTAgE i widzieliśmy, jak cały rząd stołów potrząsał ich ramionami jak Full Monty. To jedna z rzeczy, która nas wyróżnia: bliskość, jeśli chodzi o opowiadanie naszej historii” – mówi Diego.

„Dla nas to bardzo ważne stworzyć atmosferę. Mamy świadomość, że nie tylko danie ma znaczenie, jest o wiele więcej rzeczy, które są częścią doświadczenia, to szereg niematerialnych, które Sprawiają, że w końcu czujesz się bardzo komfortowo, nawet jeśli nie wiesz dlaczego – mówi szef kuchni.

„Dam ci przykład: Dlaczego pomarańcza nie smakuje tutaj tak samo, patrząc na tę rajską plażę, jak w biurze? Ponieważ wszystko ma wpływ: od fluorescencyjnego światła przeciw słońcu, klimatyzacji przeciw morskiej bryzie, po szum morza przeciw głosowi twojego partnera po drugiej stronie ulicy”, wyjaśnia Diego. „Pomarańcza jest taka sama, ale to, co ją otacza, nie jest, a to wpływa na twój nastrój” – mówi.

Musieli myśleć tak samo Gisele Bundchen i Mel Gibson kiedy postanowili zdobyć własne domy w okolicy, która oprócz plaży Santa Teresa i Playa Hermosa obejmuje sąsiednie miejscowości Mal País i Playa Carmen, wszystkie połączone droga, w większości nieutwardzona, której wyboje są częścią artystycznego i dzikiego uroku południowego krańca Półwyspu Nicoya.

Plaża Santa Teresa

Plaża Santa Teresa

Mieszanka narodowości jest częścią istoty tego miejsca: Kanadyjczycy, Włosi, Izraelczycy, Argentyńczycy, Francuzi... Wszyscy przybyli tutaj z wymówką, która wkrótce stała się powodem do pozostania. Jego odcień skóry, jego włosy na wietrze i kostki usiane muszlami oznaczają, że my również możemy wymyślać nieskończone powody, by zostać mieszkańcami.

Ale nie tylko surfing żyje rajem, ćwicz jogę na świeżym powietrzu lub jeździć konno po plaży Są to inne czynności, które pogodzą Cię z kimś, z kim z pewnością masz więcej niż jedno oczekujące konto: siebie.

Możesz również odwiedzić Rezerwat przyrody Cabo Blanco lub wybierz się na wędrówkę przez dżunglę do wodospad Montezumy i weź kąpiel pod orzeźwiającymi wodospadami.

Dni zawsze kończą się patrząc na morze. I właśnie w tej chwili pożegnanie ze słońcem na stole , kiedy zdamy sobie z tego sprawę „czyste życie” To nie tylko powitanie ani hashtag, którym instagramowcy chwalą się swoimi wakacjami w tej tropikalnej fantazji. To esencja, klucz, powód, dla którego budzisz się każdego ranka w tej części świata.

ubin

Tuńczyk w panierce z przyprawami i ziołami w Ubin przez Keilora w Montezuma

„Czasami podczas obsługi w DSTAgE patrzę w górę i widzę jadalnię i nagle mam retrospekcję obrazów: widzę restaurację w budowie, pierwszego dnia otwarcia... A potem wracam do teraźniejszości i mówię sobie: „Ostrygi, nam się udało”” – mówi Diego, nie odrywając wzroku od horyzontu.

„To tak, jakbyś słyszał wiele rzeczy, nie zważając na żaden hałas. I warto zatrzymać się na dziesięć sekund, żeby żyć i poczuć to wszystko, Są to rzeczy w życiu, których musisz się trzymać, jak deski”, kontynuować.

„Fala potrwa tylko kilka sekund, ale nawet w tym momencie poczułeś więcej adrenaliny i szczęścia niż od dłuższego czasu” – podsumowuje.

Tak, musisz się tam trzymać, zwłaszcza po powrocie do domu. W końcu będzie prawdą, że najbardziej skomplikowane ścieżki, takie, których zbocza sprawiają, że wyskakujesz z siedzenia , to te, które prowadzą nas do miejsc, w których naprawdę żyjemy.

Teraz czas wrócić do kuchni. chociaż tak, z kilkoma kilogramami inspiracji jako nadbagaż i wielką chęcią ponownego zobaczenia przez okno samolotu ta alegoria natury zblakła na zielono.

na rynek

José González, szef kuchni w Al Mercat

NOTATNIK PODRÓŻY

GDZIE SPAĆ

Złote Ziarno (Calle 30, Av. 2, San José) : idealne centrum operacyjne w stolicy Kostaryki. Stara wiktoriańska rezydencja przekształcona w hotel butikowy? których patia i ogrody sprawią, że poczujesz się w prawdziwej tropikalnej oazie, zawsze przy dźwiękach fontann w tle.

Gospodarstwo rolne Queveri (Orosi, Cártago): To gospodarstwo, położone 20 minut od centrum Orosi, jest najlepszym zakwaterowaniem dla tych, którzy szukają całkowitego odosobnienia – w rzeczywistości jest tylko zasięg na werandzie – w otoczeniu przyrody, koni i krów. Pyszne jedzenie, które przygotowuje Rosi, będzie nagrodą na dzień wędrówki, jazdy konnej lub raftingu. Sekret: jego punkty widokowe oferują najlepsze widoki regionu.

Szerokość geograficzna 10 (Santa Teresa, Puntarenas) : pięć luksusowych casitas kroków od plaży? i w otoczeniu natury, gdzie można podziwiać zachody słońca w całkowitej samotności z łóżka i pysznej kuchni opartej na lokalnych produktach. Napój powitalny z ananasem i miętą wciągnie Cię od pierwszego łyka.

Nantipa (Santa Teresa, Puntarenas) : otwarta w styczniu tego roku, Nantipa – co oznacza niebieski w języku Chorotega – jest zrównoważony luksusowy hotel. Od jego udogodnień – z naturalnymi składnikami z Kostaryki – po przedmioty w pokoju – wykonane z przetworzonych desek surfingowych i drewna z okolicy. Łapacz snów działa jak znak „nie przeszkadzać”. Nie przegap śniadania z widokiem na morze w restauracji Manzu (lub, dlaczego nie, w relaksującym hamaku).

GDZIE ZJEŚĆ

na rynek (Av. 13, San José): pójdziesz w poszukiwaniu jedzenia, zakochasz się w jej agua'e sapo poisonada (napoju na bazie słodkich tapas, cytryny, imbiru i guaro) i zostaniesz na José González, szef kuchni, którego energia i „dobre wibracje” natychmiast Cię zarażają. Odbywają wycieczki do gospodarstwa, z którego pozyskują większość produktów, aby z najlepszych rąk poznać swoją kuchnię kilometra zero.

Dziki (Calle 3A - Ave. 11 - 955 Barrio Amón, San José): w domu pisarki Carmen Lira w latach 70. znajduje się restauracja prowadzona przez szefa kuchni Santiago Fernández Benedetto, gdzie popularna kultura tica staje się talerzem. Na bardziej swobodną przekąskę wpadnij do ich stołówki Cothnejo Fishy Canteen.

Sikwa (Casa Batsú Barrio Escalante, San José): „To nie jest restauracja, to gastronomiczne centrum informacyjne i edukacyjne, które sprzedaje żywność”. W ten sposób definiują Pablo Bonilla i Diego Hernandez to przestrzeń, której menu składa się z ekologicznych i świeżych składników przywiezionych bezpośrednio z jarmarku rolników. rodzima kuchnia w najfajniejszej dzielnicy stolicy, czy ktoś daje więcej?

TY (50 Supermarket Santa Teresa w Mt. South Ronny): Randy Siles Przybył do Santa Teresa zafascynowany surfingiem i przebywa w tym raju fal od 20 lat. Zaczął rekrutować młodych ludzi zagrożonych społecznie i szkolić ich w zakresie restauracji, tak narodził się jego projekt „Rzemieślnicy gastronomii”. Teraz jego chłopcy swobodnie latają po całym świecie, a on nadal rekrutuje i trenuje. Jego restauracja OS (usta po łacinie) oferuje dania, które rozbudzą wszystkie zmysły: ceviche piangua z powietrzem z marakui, lokalny lucjan czerwony... rozkosz!

UBIN autorstwa Keilora Sánchez (Hotel Nya, Montezuma): Po dwudziestu latach gotowania na całym świecie Keilor Sánchez wrócił do rodzinnego miasta Montezuma i otworzył swoją restaurację naprzeciwko szkoły, do której uczęszczał jako dziecko. Położony w ogrodach hotelu Nya , Ubin oferuje szeroki wybór dań inspirowanych kuchnią francuską w wyjątkowej scenerii z mały sad, z którego pozyskuje niektóre składniki.

konchy (Od skrzyżowania z Playa Carmen, 1 km drogi do Mal País): każdy, kto idzie drogą do tej restauracji, kończy z tą samą zafascynowaną twarzą, gdy dociera do końca i odkrywa niesamowite widoki na ocean. Jeśli dodamy do tego to, co zamierzają zrobić najlepsze ceviche w okolicy a ich quesadillas uzależnia, w wyniku czego powstał wyjątkowy kącik z basenem, w którym można się ochłodzić!

GDZIE KUPIĆ

Kolektyw ostrzy i kości (Centrum Handlowe Playa Carmen) : jak tylko wejdziesz, twoje oczy kierują się prosto na pierścionki na ladzie, dalej przeglądasz półkę pełną kapeluszy i pasków, przechodzisz przez obszar biżuterii wykonanej z kwarcu i ametystów oraz, w końcu zauważ, że Na tyłach lokalu znajduje się najfajniejszy zakład fryzjerski. Britney, Kanadyjka mieszkająca w Santa Teresa, osobiście wyraża sympatię. Robią też piercing.

Kaktusowy sklep surfingowy (Santa Teresa): Poza sprzedażą pianek, koszulek surfingowych i biżuterii, wynajmują deski i znajdują się zaledwie kilka kroków od plaży!

Pawo (Santa Teresa) : Alexandra Hawley (Hiszpania) i Simon Fernández (Argentyna) spotkali się w Santa Teresa i zakochali się.

Nad morzem (150 metrów na południe od hotelu Selina, Santa Teresa): większość fashionistek pamięta współpracę Sandra Korn z firmą Comme des Garçons, aby stworzyć limitowaną edycję trzech ręcznie malowanych flakonów perfum. W sklepie, który niemiecka artystka ma w Santa Teresa, gdzie obecnie mieszka, znajdujemy obrazy, rzeźby, biżuteria, świece, dżinsy vintage… Posiada również punkty sprzedaży we Francji i Holandii.

***** _Ten raport został opublikowany w **numerze 130 magazynu Condé Nast Traveler (lipiec-sierpień)**. Zapisz się do wydania drukowanego (11 wydań drukowanych i wersja cyfrowa za 24,75 €, dzwoniąc pod numer 902 53 55 57 lub z naszej strony internetowej). Wydanie Condé Nast Traveler z lipca i sierpnia jest dostępne w wersji cyfrowej, z której można korzystać na preferowanym urządzeniu. _

OS Santa Teresa

Ceviche Piangua z powietrzem z marakui, w restauracji OS w Santa Teresa

Czytaj więcej