Od San Sebastian do Doliny Żelaza: esencja Kraju Basków

Anonim

Neoklasycystyczny budynek z XIX wieku z eklektycznymi akcentami, w którym mieści się m.in Arbaso, w San Sebastián został w pełni szanowany na zewnątrz przez Íñigo Gárate, architekta wyznaczonego do jego renowacji.

Znajduje się na Plaza del Buen Pastor, z jego okien widać wysoka katedra o tej samej nazwie i świeci o świcie, kiedy ptaki wylatują z jego wież, w ten deszczowy dzień, kiedy mokre latarnie w nocy nadają mu upiorny lub w pełnym słońcu, kiedy Plaza prezentuje się najlepiej.

Hotel Arbaso San Sebastián.

Hotel Arbaso, San Sebastián.

Arbaso oznacza przodka , i już po otwarciu jego drzwi można zrozumieć przyczynę nazwy. Powrót do korzeni Kraju Basków Dostrzegany w każdym szczególe przemyślanym przez projektantów wnętrz Arantza Ania i Amaria Orrico.

Wysoki orzech przełamany na pół służy jako stół recepcyjny, na którym ubrana jest obsługa Baskijska odzież zaprojektowana przez Irati Guarretxena; pas gerriko pelotari, kamizelka, harrijasotzaile – rocklifters – rozmawiają i interesują się swoimi klientami, z dumą opowiadając, jak każda nuta Arbaso ma swój cel.

Trzy córki przemysłowca Martína Aramburu podniosły swój pierwszy zakład hotelowy na cześć ziemi swoich przodków i należy uznać, że spełniły swój cel z nawiązką. Ściany otaczające kominek, zawsze oświetlone, choć wydają się być z marmuru, to nic innego jak Ściany Światła, świetna fotografia autorstwa Aitora Ortiza.

Gwiazdą pokoju jest drewno od lokalnych producentów, które w połączeniu ze szkłem i kutym żelazem, krzesłami Hansen i stołami Arkaia uzyskuje subtelną elegancję. Niezwykły efekt dają również koncepcje natury, które Grupa Delta wydrukowała różnymi fakturami, przy użyciu papieru, plastiku lub winylu.

Ideą hotelu jest dzielenie się z dostawcami, wszystkimi lokalnymi? , zarówno za pośrednictwem mebli, jak i gastronomii oraz z klientami, którzy lubią i uczestniczą w tym sojuszu. Pięćdziesiąt pokoi jest pomalowanych w stonowanych tonach i ciepło oświetlonych, aby nadać pełne znaczenie drewnu mebli, drzwi i okien.

Cieszą się najnowszymi osiągnięciami technologicznymi i wygodą w każdym z nich, już od najmniejszego 22 m2 z widokiem na pełne wdzięku patio nazywane Zen lub Patio de Manzana. Zyskuje na metrach i wysokości, aż osiąga spektakularny dwupoziomowy penthouse o powierzchni 47 m2 z salonem i sypialnią podzieloną na dwie kondygnacje, z widokiem na katedrę i kominkiem z naturalnym drewnem, lub penthouse Premium o powierzchni 53 m2 z tarasem, z widokiem na katedra i owalna wanna, do której łatwo jest wejść i bardzo trudno wydostać się z tego, jak wygodnie jest. Specjalne elementy z imieniem i nazwiskiem jak te z Rafael Moneo zarówno Normana Fostera upiększyć zakątki hotelu.

Hotel Arbaso San Sebastián.

Hotel Arbaso, San Sebastián.

MIESZKAJ W KRAJU BASKÓW

Jeśli po jednej kochającej nocy w Arbaso już czujesz ziemię, doświadczenia, które oferuje wraz z Kraj Basków , oparty na czterech elementach, Ogień, powietrze, ziemia i woda są doskonałym uzupełnieniem do zagłębienia się w jego historię.

Jeśli chodzi o ogień, doświadczenie może być opowieść dla dorosłych w upale kominka lub dobra sabat w Zurragamurdi. Mówiąc o wodzie, mówimy o łowieniu ryb i dlaczego nie o bonito północy, ale także o wiosłowaniu na trawlerze.

dla ziemi jest tradycja i luksus gospodarstwa hotelowego Basalore. A jeśli mówimy o powietrzu, to nic jak podróż balonem nad La Rioja.

Bokado San Sebastian.

Bokado, San Sebastian.

Całe doświadczenie to dobry spacer po mieście. Przy złej pogodzie burza ma swój urok, gdy wdzierają się fale Grzebień Wiatru, dzieło magnum Eduardo Chillidy, które łączy w sobie dramat wiatru i dźwięk wzburzonej wody wyłaniające się między skałami.

Miejscem, z którego można obserwować spektakl w oddali, jest restauracja bokado, który znajduje się na szczycie Starego Portu z bezkonkurencyjnymi widokami. Szef kuchni Mikel Santamaria przynosi na stół najlepsze produkty sezonowe poprzez dwa menu degustacyjne, w których oferuje gościom możliwość spróbowania niektórych swoich przepisów.

Na przykład te poobijane muszle morszczuka, które rozpływają się w ustach lub zupa rybna i owoce morza Donostiarra; morze skoncentrowane w potrawie, która smakuje jak homar, jeżowiec, małże... Wracając do krainy, pyszna jest polędwica rostbef czy blue kaczka z dynią i orzeszkami pinii. Na deser nie można pominąć czekolady, malin i mleka bezowego.

ZASADY HOTELU ARBASO

Po powrocie do Arbaso czeka na niego dyrektor Raúl Fernández Acha, znana osoba w świecie hotelarskim, aby opowiedzieć nam kilka anegdot o tym, jak Arbaso zostało odrestaurowane w ciągu zaledwie jednego roku i podczas pandemii.

I mówi, że po wykończeniu podłóg mieli już klientów. Pracownicy, personel i goście dołączyli w kilka chwil ciekawski, w którym, nie mogąc otworzyć restauracji, jedzenie podawano w ich pokojach.

Dopóki nie nadejdą lepsze czasy otwarto restaurację Naru i hotel zaczął się zapełniać, zwłaszcza Francuzami i Belgami; tych, którzy mogli przyjechać samochodem. Opowiada o doskonałości każdego obiektu i o tym, jak rozpieszczają swoich klientów, zachęcając nas do wypróbowania saun suchych i mokrych, które włączane są na życzenie i z których wychodzisz wypoczęty i gotowy na kolejną kulinarną przygodę, tym razem właściwą w centrum.

Sukaldean San Sebastian.

Sucaldean, San Sebastian.

JEDZ W KLASIE

Restauracja Sukaldean , zawarte w przewodniku Michelin , jest bardzo blisko Arbaso, na parterze niedawno otwartego Hotelu Zenit który zajmuje pomieszczenia zabytkowego klasztoru, którego lobby bar był starą kaplicą i jak jest odtwarzany z jej dekoracją i kontrastem niektórych koktajli liturgicznych.

Świetlik Sukaldean jest reprezentatywny, podobnie jak japoński klon, który rozpościera się w kosmosie. Wiele środowisk wypełnia restaurację prowadzoną przez szef kuchni Aitor Santamaria.

Jest kącik iberyjski, grill, na którym grillowane są ryby i steki lub Euskal-sushi, nie zapominając o warzywach przywiezionych bezpośrednio z ich ogrodu w Hondarribia lub ten dedykowany do serów takich jak wędzony Idiazábal, Chantada blue cheese z Lugo czy Olavidia z Jaén.

Huta Mirandaola Legazpi.

Huta Mirandaola, Legazpi.

DOLINA ŻELAZA

Nadszedł dzień, aby cieszyć się odkrywczym doświadczeniem dla wszystkiego, co oznacza wycieczka do Valle del Hierro, który znajduje się w górnym biegu rzeki Urola i u podnóża Parku Przyrody Aitzkorri.

Podróż z San Sebastian trwa zaledwie godzinę, podczas której przez okno można podziwiać piękny krajobraz zielonych łąk i bujnych wzgórz usiany domami i zwierzętami pasącymi się na polach. Przyjemna i pouczająca rozmowa naszego przewodnika Gurutze Ormazy stawia nas w tle życia w Dolinie, którą pokaże nam Fundacja Lenbura.

Już jego żelazna nazwa wnosi coś z tego, co pociąga za sobą; podróż przez stal, sztukę, a przede wszystkim przez życie wielu ludzi, którzy należeli do tego wyjątkowego świata żelaza, zwłaszcza w jego miejskim rdzeniu, Legazpi, gdzie sceneria całkowicie się zmienia.

Pozostałości po przemysłowym mieście poświęconym żelazu świadkami w fabrykach, w większości opuszczonych, niektóre przekształcone, ponieważ postanowiono uczynić miasto projektem turystyczno-edukacyjnym, aby podkreślają znaczenie żelaza, gdy wiele rodzin, wiele kastylijskich, w ciężkich latach powojennych emigrowało do pracy w fabrykach.

Tak opowiada nam Olatz, odpowiedzialny za projekt Legazpi, którego dziadek przyjechał z Burgos, aby znaleźć nowe życie. Historia Doliny jest ściśle związana z biznesmenem Patricio Echevarría, założycielem marki Żołądź.

Jego nazwisko jest wymienione w Muzeum Żelaza, w hucie Mirandaola, w Chillida Lantoki, w każdym kąciku ust każdego mieszkańca Legazpi bez względu na wiek. Echevarría zaczynała jako metalowiec, a później stworzyła małą firmę, która rozmnożyła się do dziesięciu tysięcy pracowników. dla których wykonał tzw. domy robotnicze, szkoły, szpitale i magazyny.

Wrzask Lantoki.

Wrzask Lantoki.

Przejdźmy od Patricio Echevarría do Eduardo Chilllidy, który będąc w Paryżu i zmęczony karierą artystyczną wraca do kraju Basków, i osiedla się w Hernani, gdzie obserwuje pracę kuźni i znajduje swoje miejsce nie tylko w świecie, ale i w swojej sztuce.

W Legazpi zrealizował kilka swoich najbardziej znanych dzieł, w tym Grzebień Wiatru. W Chillida Lantoki obserwuje się jego trajektorię, maszyny, z którymi pracował, zarówno w żelazie, jak i w papierze, i ujmująca kolekcja przedmiotów z lat 50. i 60., które wypełniły domy robotnicze, począwszy od Cola Cao, detergentów, naczyń kuchennych, przedmiotów, a skończywszy na słynnych naczyniach Duralex.

Baskijskie Muzeum Żelaza ma charakter edukacyjny i jest idealne dla dzieci. Wyjaśnia znaczenie minerału, który przez pewien czas przyciągał angielskich sąsiadów; ciekawa anegdota, że słynnego aliróna alirón el Atleti jest mistrzem, o którym wszyscy słyszeliśmy, ale prawie nikt z nas nie wiedział, skąd pochodzi. W czasach angielskich znalezienie przez robotnika żyły żelaznej w sposób dorozumiany przyniosło odkrywcy rekompensatę ekonomiczną, która po odkryciu krzyczała całkowicie żelazny co ostatecznie doprowadziło do Skrzydłoskrzydło piłkarz

Ścieżka między orzechami i dębami zaczyna się od Muzeum i dociera do jedynej z siedmiu pozostałych w dolinie kuźni, Mirandaola, gdzie niektórzy ślusarze ubrani w s. XV reprezentują pracę kuźni, która przesuwa młyn, aby go włączyć lub podnieść gigantyczny młot, który ukształtuje sztabkę świeżo wyjętą z iskrzących się płomieni.

Kaplica Mirandaola jest połączona z kuźnią i mówi o Cud Świętego Krzyża kiedy w czasach, gdy w niedzielę nie wolno było pracować, niektórzy ślusarze musieli to robić i jakie byłoby jego zdziwienie, gdyby zobaczył, jak kawałek żelaza został przekształcony bez jego interwencji w krzyż, który ostatecznie został pobłogosławiony i rozważony cud która chroni dolinę

Sanktuarium Arantzazu Gipuzkoa.

Sanktuarium Arantzazu, Gipuzkoa.

Kontynuując żelazo i sztukę, przechodzimy przez spektakularną scenerię, aż docieramy do Oñati Sanktuarium Arantzazu, w którym znajduje się gotycki wizerunek dziewicy, która ukazała się pasterzowi na głogu (arantzazu). Zewnętrzna część kamiennej świątyni naśladuje gigantyczny głóg otoczony przez czternaście lub nie dwanaście, apostołów, dzieło rzeźbiarza Jorge Oteizy i otwarte dla niego kilka żelaznych bram zamówionych u Eduardo Chillidy.

I mówią, że Chilidzie trudno było dopasować drzwi, gdy przechodził obok starszy mężczyzna, którym był nie kto inny jak Patricio Echevarría i poprosił o młotek, którym dał mu zamach stanu, dzięki któremu pasowały żelazne bramy. Przedsiębiorca i artysta zaprzyjaźnili się, a Chillida wykuł większość swoich dzieł w fabrykach Echevarría.

Nie można mówić o Eduardo Chillidzie, nie mówiąc o jego partnerce życiowej i zawodowej Pilar Belzunce, ani o miejscu, w którym udało im się spełnić swoje marzenie, Chillida Leku (dom). Magiczny las, w którym żelazne drzewa wyrzeźbione przez artystę i te stworzone przez naturę ocierają się o zielone łąki posiadłości.

Gospodarstwo Zabałaga z s. XVI zostały odrestaurowane przez artystę pod kierunkiem architekta z San Sebastián Joaquína Montero i choć pozostawiły swój tradycyjny wygląd w której przeszłość i teraźniejszość współistnieją w harmonii, jej wnętrze zostało przekształcone na nowo przeźroczysta, pełna światła przestrzeń, obramowana drewnianymi belkami, które same w sobie są kolejnym dziełem sztuki, idealna na umieszczenie szeregu kamiennych bloków z tą samą geometrią organiczną, między innymi rzeźbami, rysunkami, kolażami i grawitacjami.

KOLACJA W DOMU

Koniec dnia i powrót do Arbaso, kończy się cudownie między przysmaki restauracji Narru, prowadzony przez szefa kuchni Iñigo Peña. W rzeczywistości nazwa Narru pochodzi od pradziadka szefa kuchni, który był zawodowym wioślarzem. Jego pseudonim to Narru, co oznacza skórę, z której wykonana jest piłka.

Tam od chleba po jajka naprawdę, co oznacza, że mają niepowtarzalny smak jajka zaczerpniętego z sąsiedniej farmy i starannie ugniatany zakwas. Menu to tradycyjny wybór, który obejmuje doradę, barwenę lub morszczuka z grilla, ribeye w jego miejscu, sezonowy borowik, małże a la marinera, krab pająk ze skórą podgardla i chlebem, podeszwa hakowa lub pióro Joselito . Słodki akcent nadaje orzech laskowy i cytrusowy coulant lub szarlotka z lodami mlecznymi... płakać.

Czytaj więcej