Żyj jak nomada w Mongolii

Anonim

Żyj jak nomada w Mongolii

Żyj jak nomada w Mongolii

Mongolia jest trzy razy tak duża jak Hiszpania (ma 1 564 116 km2), a cały kraj ledwie zamieszkuje tyle ludzi, co w Madrycie, około 3,2 miliona. Czy on jest kraj o najniższej gęstości zaludnienia na świecie. Z tych trzech milionów prawie połowa mieszka w stolicy, Ułan Bator, a 37% mieszka w szczerym polu.

Przez tysiąclecia Mongołowie żyją jako koczownicy. Nawet w Ułan Bator, gdzie drapacze chmur wznoszą się nieuchronnie i równolegle do wzrostu gospodarczego, jurty są częścią krajobrazu.

Nie jest niczym niezwykłym, aby je zobaczyć namioty kuliste, o konstrukcji drewnianej, wyłożone owczą wełną oraz białe plandeki na dachach betonowych budynków lub na podwórkach. Ani na skromnych działkach otaczających miasto: chociaż ci Mongołowie mieszkają w domach o czterech ścianach, jeśli jest miejsce, nie zabraknie jurty. Bycie nomadą jest nieodłączną częścią bycia Mongolką, niezależnie od okoliczności i postępów.

Obok wieżowców Ułan Bator stoją też jurty.

Obok wieżowców Ułan Bator stoją też jurty.

NIEDOSTĘPNY ŚWIAT

Koczowniczy tryb życia przenika każdą część kraju, ale jeśli jest jedno miejsce, w którym podróżnik może… aby tego doświadczyć i zanurzyć się w nim, jest Dolina Orjon. Wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 2006 roku, rozciąga się na 143867 hektarach, z których 7537 jest chronionych. Żyje jej niewielu mieszkańców od ponad 2000 lat jako koczowniczy pasterze, nieświadomy upływu czasu.

Dostanie się do Doliny Orjon nie jest łatwe. Znajduje się 380 kilometrów na zachód od Ułan Bator. można zwiedzać jako ucieczka ze stolicy lub jako postój, jeśli przyjeżdżasz z południa, po wyczerpującej podróży z pustyni Gobi. Ale nieważne skąd pochodzisz, droga kończy się w miejscowości Khujirt. Stamtąd na zachód do doliny może wjechać tylko dobrze przygotowany 4x4.

Nie jest łatwo dostać się do doliny rzeki Orjon.

Nie jest łatwo dostać się do doliny rzeki Orjon.

Trasa na dno doliny po prostu nie istnieje: trzeba przekroczyć co najmniej sześć strumieni i ciągle zgaduje, po śladach kół na ziemi, co jest najlepszym sposobem. Niektóre mogą doprowadzić Cię do ślepego zaułka, do stromych skał, które przebiją Twoje opony, lub do dziur w błocie, z których nawet najsolidniejszy 4x4 nie będzie w stanie się wydostać.

Najłatwiej dostać się tam w towarzystwie doświadczonego lokalnego kierowcy. Jednak jazda na własną rękę z wypożyczonym SUV-em może być jednym z najbardziej ekscytujące doświadczenia twojego życia.

W dolinie czasami śledzony jest profil wielkiej rzeki Orjon, przechodząc przez odległe wioski jurt oraz stada jaków, kóz, owiec i koni, aż do osiągnięcia spektakularnego wodospad orkhon khukhri (dosłownie wodospad Orjón) lub Czerwony Wodospad w języku angielskim.

Wodospad Orjon River wygląda jak plan filmowy.

Wodospad Orjon River wygląda jak plan filmowy.

Wodospad Orjón to najbardziej turystyczne miejsce w dolinie. Turysta, bo być może w pracowity sierpniowy dzień można natknąć się na dziesiątki gości między mieszkańcami a obcokrajowcami. To właśnie oznacza nasycenie turystów w Mongolii. W pozostałej części doliny łatwo znaleźć miejsce na biwak w zakolu jakiegoś dopływu Orjonu, gdzie dziesiątki kilometrów dalej nie widać żywej duszy okrągły

Jej zielone łąki, drzewa, rzeki, wodospady i świeże powietrze sprawiają, że jest to miejsce, w którym trzeba spędzić przynajmniej kilka nocy, we własnym namiocie lub mieszkając z lokalnymi nomadami.

W pobliżu wodospadu znajduje się kilka wiosek jurt, w których mieszkają rodziny hodowlane, u których można zatrzymać się. W przeciwieństwie do innych destynacji, w których nomadyczna rodzina jest sztucznym elementem pakietu turystycznego, W Dolinie Orkhon koczownicy i ich sposób życia są prawdziwe.

Możesz udać się z agencją, która zorganizowała Twoją wycieczkę z Ułan Bator lub po prostu porozmawiać z dowolnym rodzina, która serdecznie przyjmie Cię w swojej jurcie aw jego życiu około dziesięciu euro za trzy osoby za noc.

Mongolscy nomadzi z przyjemnością zaproszą do spędzenia nocy w ich jurcie.

Mongolscy nomadzi z przyjemnością zaproszą do spędzenia nocy w ich jurcie.

ŻYCIE W JURCIE

Warunki życia w jurcie nie są łatwe. Nocne zimno bywa przerażające. Zazwyczaj te namioty są zwykle wyposażone w metalowy komin wewnątrz, ale kiedy skończy się drewno opałowe, nie ma innego wyjścia, jak wyjść po więcej w środku lodowego stepu lub rozłożyć koce na łóżkach, które bardziej niż materace, składają się z dywaniki jeden na drugim.

Nomadzi żyją tak przez cały rok. Ich jedynym źródłem elektryczności jest zwykle mały panel słoneczny, którego używają do oglądania telewizji i ładowania telefonów komórkowych. Bieżąca woda pochodzi z pobliskich strumieni, Służy zarówno do kąpieli i pod prysznic, jak i do mycia naczyń.

Mongolscy nomadzi budujący jurtę.

Mongolscy nomadzi budujący jurtę.

W pojedyncza jurta zawiera wszystkie pokoje, które miałoby konwencjonalne mieszkanie: kuchnia, sypialnia i salon, z wyjątkiem łazienki: odciążasz się w bezmiarze wsi lub w drewnianych i płóciennych toaletach, które ochronią Cię przed wścibskimi spojrzeniami.

Życie z rodziną nomadów oznacza również akceptację ich zwyczajów i jedzenie tego, co jedzą. The fermentowane mleko końskie lub ser z jaka to typowe produkty koczownicze ale niewiele żołądków może je strawić. Wystarczy ich skosztować, ale nie można ich odrzucić, ponieważ byłoby to obrazą ich gościnności. Droga komunikowanie się z nimi to uniwersalny język znaków, rysunki na ziemi, a nawet odgłosy oznaczające zwierzęta lub elementy przyrody.

Nomadka dojąca jaka w dolinie Orkhon.

Nomadka dojąca jaka w dolinie Orkhon (Ovorkhangai).

Jeśli to wszystko dla Ciebie za dużo, zawsze możesz pobyt w jednym z kilku jurt blisko wodospadu Orjon. Tam nie zabraknie ci komfortu, ale przegapisz najbardziej autentyczną część tego, jak to jest żyć tak, jak Mongołowie robili przez tysiące lat.

Życie z nomadami to świetna nauka tego, jak to zrobić za pomocą niewielkiej ilości, ale przede wszystkim jest to okazja do obserwowania, jak środowisko rozwija zdolności, które w pierwszym świecie wydają się pogrzebane kompletnie: chłopcy i dziewczęta w wieku dziesięciu lat i młodsi potrafią rąbać drewno, rozpalać ogniska i prowadzić stada galopujących koni, a także poruszać się po nieistniejących drogach bez map.

Peklowanie sera na dachu jurty.

Peklowanie sera na dachu jurty.

GALOP BEZ OGRANICZEŃ

Oprócz codziennego współistnienia rodzin, gwiazdą aktywności jest jazda konna. Mongołowie to tradycyjnie jeźdźcy i prawie wszystkie rodziny mają własne konie, z którymi można wybrać się na przejażdżkę, od godziny do kilku dni, za niewyobrażalne ceny.

Zapomnij o wcześniejszych doświadczeniach z jazdą konną, bo w Mongolii, a konkretnie w w dolinie Orjón będziesz miał do pokonania wiele kilometrów zielonej równiny wedle własnego uznania, podejmując środki ostrożności, które uważasz za konieczne: nikt nie będzie zmuszał Cię do powolnej jazdy lub noszenia kasku... Oczywiście zawsze na własne ryzyko.

Jazda konna to główna działalność mongolskich nomadów.

Jazda konna to główna działalność mongolskich nomadów.

Z wodospadu Orjón można zrobić kilkudniowa wycieczka konna do Ośmiu Jezior, alpejski krajobraz niedostępny w 4x4, gdzie obecność człowieka jest jeszcze mniejsza. Nomadzi sami opiekują się końmi oraz całym jedzeniem i sprzętem kempingowym. Nie myśl oczywiście o telefonii komórkowej, tutaj iw większej części doliny.

Naturalne środowisko Doliny Orjón to miejsce, które ma pozostać w tym stanie przez długi czas. Siła natury jest tak potężna, że wpływ człowieka nigdy nie może go ukształtować. Mongołowie, którzy zamieszkiwali tę dolinę ze swoimi stadami 2000 lat temu, dobrze o tym wiedzą: nie zmienili – ani nie mogą, ani nie chcą – swojego stylu życia od czasu przybycia.

Jeździec mongolski przeprawiający się przez rzekę Orkhon ze swoim stadem koni.

Jeździec mongolski przeprawiający się przez rzekę Orkhon ze swoim stadem koni.

Czytaj więcej