Mont-Saint-Michel: cud Zachodu

Anonim

MontSaintMichel cud zachodu

Mont-Saint-Michel: cud Zachodu

Zaczyna wyłaniać się jako szara wypukłość, pomiędzy błękitem nieba a brązem ogromnej zatoki, która ją otacza. A kiedy się zbliżamy, kończy się to majestatyczny, ogromny i w tym samym czasie, bałamutny.

Oryginalne jak niewiele miejsc na świecie, Mont-Saint-Michel to bajeczny paradoks : szczyci się byciem jedną z największych atrakcji turystycznych we Francji, ale ukrywa się przed światem, przykucnął na dalekich krańcach północno-zachodniej Galii , prawie ujmujący, a nie kuszący swoją wspaniałą architekturą.

Świątynia religijnej pielgrzymki lub ofiary masowej turystyki Poznanie go dogłębnie nie pozostawia nikogo obojętnym.

WIĘCEJ NIŻ TYSIĄC LAT HISTORII

Najbardziej atrakcyjną częścią Mont-Saint-Michel jest bez wątpienia działanie jego pływów , największy na Starym Kontynencie. Znajduje się w ujściu rzeki Rzeka Couesnon, i pośrodku zatoki okresowo najeżdżanej przez morze, w zależności od pory dnia możemy być na wyspie lub na skale połączonej z kontynentem rozległym terenem ruchomych piasków. Coś, co zawsze czyniło go idealnym jak twierdza obronna przed atakami wroga.

Ale aby naprawdę cieszyć się wszystkim, co jest dziś zbudowane na starym Mont Tombe , konieczne jest, aby wyciągnąć lekką lekcję historii. I należy to podkreślić, ponieważ tak, wszyscy wiemy, że zawsze bardzo pomocne jest poznanie historii miejsc, które odwiedzamy, ale w tym przypadku, będąc tak malowniczym miejscem, nie zrozumiemy, dlaczego Zbudowano tam francuskie konstrukcje, które do dziś nazywane są „l do Cudu Zachodu ”, jeśli nie stawiamy przed pewnymi podstawami dydaktycznymi.

MontSaintMichel

Pływy, ich wspaniała naturalna ochrona

Zacznijmy (obiecujemy nie być zbyt ciężkim): Pochodzenie okupacji miejsca To było, jak możemy się domyślać, religijny . Pierwszy opactwo, zbudowany przez mnichów benedyktyńskich, stał w roku 966 , chociaż istnieją dowody na istnienie małego kościoła jeszcze wcześniej, a wiadomo, że Celtowie i Rzymianie zasiedlili już okolice góry (który, jak mówią, składał się na wymarły las Scissy).

Bardziej mitologiczne jest uzasadnienie budowy pierwszej i prymitywnej świątyni w kronikach regionalnych: zapewniają one, że na prośbę Archanioł Święty Michał, biskup Avranches, Aubert (do kogo maleńka romańska kaplica położony na jednym z końców skały), pierwotny kościół wybudował w 709 roku.

Faktem jest, że ponad tysiąc lat później opactwo i małe miasteczko na skraju Mont-Saint-Michel widziały je we wszystkich kolorach. Ważne miejsce pielgrzymek (obok Rzymu i Santiago de Compostela w latach największego rozkwitu religijnego), w średniowieczu i podczas wojny stuletniej góra cierpiała z powodu różnych pożarów i ataków , dlatego został zamurowany, by stać się nie do zdobycia placem.

Małe opactwo pod wezwaniem św. Auberta

Małe opactwo pod wezwaniem św. Auberta

Miejsce przyszło służyć jako więzienie podczas Rewolucji Francuskiej , cudownie zachowany w nienaruszonym stanie po okupacji niemieckiej i wyzwoleniu aliantów w czasie II wojny światowej.

Dziś odzyskała dawną świetność nie tylko turystyczną, ale również dla gigantyczny projekt rekultywacji który od dziesięciu lat zdołał przywrócić pływy i wodę do Saint-Michel, od ponad wieku przestała być wyspą na pół etatu , ze względu na nagromadzenie piasku i osadów w zatoce, owoc różnych działań człowieka.

WALKA MIĘDZY NOWYM I STARYM

Pierwszą rzeczą, o której musimy pamiętać podczas wizyty w Mont-Saint-Michel, jest to, że jeśli jesteśmy miłośnicy purystycznej i spontanicznej turystyki , musimy być przygotowani na walcz z rozczarowaniem , głównie ze względu na różne sztuczności, które przywitają nas po przyjeździe.

Mali ludzie przybywający do MontSaintMichel

Mali ludzie przybywający do Mont-Saint-Michel

Na początek odwiedź wymaga pewnego namysłu lub przynajmniej minimalny wcześniej ustalony plan działania.

Nowy dojazd prowadzi nas przez kompleks hoteli, sklepów i restauracji o nazwie La Caserne , gdzie możemy również przenocować, w zależności od naszych intencji. Obok płatny parking dla pozbyć się samego Mont-Saint-Michel z pojazdów.

Jeśli jedziemy samochodem i zdecydowaliśmy się przenocować w jednym z hoteli, dostęp do wspomnianego kompleksu jest chroniony szlabanem, więc na początku będziemy mieli wrażenie, że wchodzimy prywatne letnisko.

Po wejściu do środka nieuniknione będzie podziwianie sklepy i restauracje : musimy jasno powiedzieć, że jeśli nie zabierzemy ze sobą jedzenia, wszystko będziemy musieli kupić tam lub w samym Saint-Michel, obie opcje dość drogie . Cel jest podstawowy i skuteczny: dać schronienie ogromnej i stałej masie turystów zawsze obecnych w okolicach góry, a przy okazji zebrać.

Ale dodatkowo zakaz wjeżdżania samochodem do samych granic góry ułatwia i łagodzi napływ zwiedzających. Jak? ze stałą autobus wahadłowy, który zabiera publiczność non-stop do i ze skały? . Ogólny nastrój tej nowoczesnej „szopy” jest podobny do Disneylandu w Paryżu.

Mont Saint Michel „Skała”

Mont Saint-Michel, „Skała”

ZWIEDZANIE GÓRY

Przed dotarciem w okolice La Caserne, tak, czeka nas dość długa podróż po drogach, w której obserwowanie Mont-Saint-Michel z daleka sprawi, że się zakochamy.

Absolutnie nic w promieniu wielu mil, pośrodku krajobrazu? całkowicie płaski , przysłania fortyfikacje, zwieńczone słynną rzeźbą Archanioł Święty Michał , położony 156 metrów nad poziomem morza.

To poczucie mocy znacznie wzrasta, gdy po wyjściu z jednego z tych autobusów wahadłowych rozpoczynamy wjazd na górę już chodzisz po kładce , jedyny dostęp, który od kilku lat na stałe łączy Mont-Saint-Michel z resztą świata.

Weszliśmy przez jego frontowe drzwi: brama bavole , jedyny, który wita nas z samego muru, który obejmuje miasteczko u podnóża opactwa i szybko znajdujemy biuro turystyczne i główną drogę (i prawie jedyną) całego miejsca: wielka ulica , pełen małych muzeów, sklepów i restauracji.

Wtedy wracamy, by dać sobie posmak nowoczesnej turystyki: daleko od znalezienia sobie spokojnej średniowiecznej wioski, zanurzamy się w zatłoczonym szlaku handlowym chronionym przez hordy Azjatów, w którym możemy znaleźć wszystko: od zbroi Game of Thrones po pluszaki , przeglądając ubrania, artykuły spożywcze, calvados, dzieła sztuki czy wszelkiego rodzaju pamiątki.

Centrum handlowe MontSaintMichel nocą?

Dzielnica handlowa Mont-Saint-Michel nocą

Kiedy ten trans się skończy, wygodnie jest mieć energię w nogach: od teraz prawie wszystko będzie schodami. A także miej naszą listę niezbędnych rzeczy na papierze, abyśmy niczego nie przegapili.

PODSTAWOWA DROGA PRZEZ ŚWIĘTEGO MICHELA

Jeśli podążymy ścieżką wytyczoną przez tłum turystów, szybko odnajdziemy Kościół parafialny. Wyróżnia się niewielkimi rozmiarami, które sprawiają, że jest przytulny, a dla niektórych naprawdę starych obiektów, przed przepychem miejsca i samego opactwa. Ponadto jest to doskonały punkt na odpoczynek i odświeżenie się, ponieważ już zaczniemy odczuwać drżenie mięśnia czworogłowego.

Powyżej odkryjemy pierwsze widoki na całą zatokę, całkowicie zamienione w piaszczystą ławicę lub pełne wody, w zależności od pory dnia, w której się znajdujemy. północna wieża, położony niemal u podnóża kościoła opackiego jest doskonałym miejscem do robienia zdjęć.

Niedługo wcześniej minęliśmy przed dom logis tiphaine, typowa średniowieczna wioska, w której podobno mieszkał Bertrand du Guesclin , posterunkowy armii francuskiej i ważny bohater wojny stuletniej, który mieszkał w górach z żoną, gdy został mianowany kapitanem placu za zasługi dla króla Francji. A także za Dom Pielgrzyma, zawsze obecna figura i kolejne z istotnych miejsc Saint-Michel.

MontSaintMichel

witamy w średniowieczu

Już na szczycie, po niekończących się podjazdach i schodach, znaleźliśmy opactwo . Podzielona zasadniczo na dwie części, romański kościół opacki oraz tzw 'Wspaniale' , czyli przestrzeń mieszkalna mnichów, z krużgankiem i refektarzem, zabierze nam większość wizyty na Mont-Saint-Michel i jest to niewątpliwie jego atrakcja: podróż przez ponad tysiącletnią historię , w którym możemy podziwiać gigantyczne dzieło architektoniczne, w którym zbiegają się duchy religijne, militarne i średniowieczne, a także różne style artystyczne, takie jak romański czy flamboyant gotyk.

Liczba pokoi i pokoi z wysokimi sufitami, w połączeniu z pięknymi ogrodami i majestatycznymi patiami. Empacho kamienia i widoków.

Ponieważ oprócz budynku, ekstaza w opactwie to cieszenie się jego punktami widokowymi na zatokę, zdominowany przez imponującą Posąg Świętego Michała Archanioła.

Tym, którzy najbardziej lubią filmy przygodowe, łatwo będzie przenieść się mentalnie do Władca Pierścieni , ponieważ wysokość, samotność i rozmieszczenie Saint-Michel niewątpliwie przypominają nam o fikcyjnym mieście Minas Tirith, bohaterze sag J.R.R. Tolkiena.

Opactwo w Saint Michel

Opactwo w Saint-Michel

Wygodnie będzie nie przegapić czterech muzeów: Muzeum Historyczne, Muzeum Morskie (co pomoże nam zrozumieć, jak przeprowadzono prace mające na celu oczyszczenie zatoki z osadów i przekształcenie jej z powrotem w wyspę), Archéoscope i wspomniany Dom Logis Tiphaine.

Oferują one pełny przegląd historii Mont-Saint-Michel, ewolucji jego znaczenia religijnego na przestrzeni wieków, jego demografii (według oficjalnych spisów ludności w 2016 r. tylko 30 stałych mieszkańców) i jego najciekawszych szczegółów. zbiór dokumentów i przedmiotów wszelkiego rodzaju.

ZAMKNIĘCIE WIZYTY

Ale Saint-Michel to nie tylko góra i opactwo. Region wyróżnia się możliwościami, jakie daje sama zatoka, jego trasy spacerowe przez piaszczyste tereny w godzinach odpływu (z niezwykłą starannością), wizyta w Tama na rzece Couesnon i degustacja jagnięciny , który w tym regionie oferuje niezwykle osobliwy smak - z odrobiną morza - ze względu na trawę, na której żywią się te zwierzęta. Możemy go zjeść zarówno w górach, jak i w bardziej autentycznych restauracjach w oddalonych o kilka kilometrów miasteczkach zatoki.

Dom Logis Tiphaine

Dom Logis Tiphaine

Jeśli zdecydujemy się zjeść w pobliskim mieście, tak, uważaj, co myślimy o komentarzach do rdzennej ludności. Mont-Saint-Michel jest tradycyjnie grunt dla sporu terytorialnego między Bretanią a Normandią (w rzeczywistości to popularnie wyznacza granicę między tymi dwoma regionami). Obecnie odpowiada jej administracja, ale Bretończycy nigdy nie przestali jej uważać za swoją.

Po tym dobrym posiłku i spacerze koniecznie wrócić na noc do ściany przed wyjazdem. Zakończ wizytę i kontempluj cud Zachodu rozświetlony przed gwiazdami Da nam to jeszcze bardziej magiczną fotografię niż w świetle dziennym.

Wtedy nie będziemy mogli długo przestać patrzeć na Saint-Michel, zastanawiając się, czy zostać tam na zawsze. Więc będziemy musieli szybko zdecydować podczas gdy przypływy czyhają na nas.

MontSaintMichel

Prawie upiorny widok

Czytaj więcej