Chefchaouen: miasto przypominające dno basenu

Anonim

Szafszawan

Szafszawan

Indygo niebieski, kobaltowy, błękitny, fioletowy... W Chefchaouen, małym mieście na północy Maroka, wszystkie odcienie błękitu mieszają się w kombinację, która jest równie relaksująca, co fotogeniczna.

Chefchaouen to idealne miejsce na krótki wypad, oddychać świeżym powietrzem spacerując po górach, wylegiwać się Plac Uta el-Hammam, gdzie zbiegają się wszystkie ścieżki, ale przede wszystkim przejdź się po jej pięknej medynie, starając się zachować odbicie każdego odcienia koloru, który uczynił ją sławną.

Każdego roku, tuż przed ramadanem, mieszkańcy małego miasteczka Szafszawan Ciężko pracują przy czyszczeniu domów i bieleniu elewacji. jest wezwanie? Laouacher, prawdziwa impreza, podczas której do malowania domów medyny używa się około 15 ton białej i niebieskiej farby w efekcie powstaje magiczna paleta lapis lazuli i turkusu.

Wydaje się, że nikt nie zgadza się co do powodu niebieskiego, dla niektórych jest to tylko kwestia praktyczna, ponieważ to kolor odpycha muchy Dla innych to Żydzi, począwszy od 1930 roku, zaczęli malować drzwi i fasady, aby zastąpić zielony kolor islamu. Tak czy inaczej, Chefchaouen jest dziś par excellence „ niebieskie miasto ", a oaza ciszy i spokoju u podnóża gór Nr ref.

Szafszawan

Wąskie uliczki koloru morza

Wchodzimy w sieć alejek medyny i dostrzegamy niewyobrażalny doskonały porządek w medynach innych marokańskich miast, w których panuje chaos i ciągłe wzburzenie.

Tutaj każdy zakątek, każda fasada to fantastyczne zdjęcie, które nasz obiektyw rejestruje bez przerwy: tkacz w pracy, kołatka do drzwi, jakieś dzieci bawiące się jojo na jasnoniebieskim tle... Andaluzyjskie wpływy są czymś więcej oczywiste i jest to, że podczas XV do XVII wieku osiedliło się tu wielu Maurów i Żydów wygnanych z Hiszpanii.

Później Chefchaouen stał się częścią hiszpańskiego protektoratu nad północnym Marokiem. Nic więc dziwnego, że po hiszpańsku mówi się z niezwykłą łatwością, a mieszkańcy wolą hiszpański od częstszego francuskiego w innych częściach Maroka. “ Zawsze oglądam hiszpańską telewizję ”- mówi pani z nienagannym akcentem.

Szafszawan

Indygo niebieski, kobaltowy, błękitny, fioletowy...

W Chefchaouen ludzie są przyjaźni, ale brakuje otwartego uśmiechu i ciepłych przejawów gościnności, tak powszechnych w innych częściach Maroka. Ktoś mi tłumaczy, że do czasu wkroczenia wojsk hiszpańskich w 1920 r. Szafszawan był miastem prawie nie do przebycia, do którego dostęp zostało zawetowane wobec chrześcijan i cudzoziemców pod groźbą nawet śmierci. To by wyjaśniało przyczynę nieufności cudzoziemców do nie-cudzoziemców i nieśmiałość kobiety, które odmawiają spojrzenia mi w oczy, patrząc w dół na moje pytania.

Kiedy skomplikowana gama bluesów zaczyna nasycać naszych uczniów, czas usiąść na kwadracie Uta el-Hamam , prawdziwe serce miasta, na miętową herbatę. Z każdej z sąsiadujących z nią kawiarni możemy kontemplować ośmiokątny minaret wielki meczet (dostęp tylko dla muzułmanów) i mury cytadela . Ale najpierw skorzystajmy z okazji, aby docenić cudowną okolicę z otaczającą doliną, świeże górskie powietrze i leniwe przychodzenie i odchodzenie przechodniów, wielu z nich to Hiszpanie z plecakami na plecach. Na placu niektórzy miejscowi wyszukują potencjalnych klientów na sprzedaż haszyszu.

Chefchaouen oprócz oaza spokoju to także główny ośrodek produkcji haszyszu w całym Maroku . W wyniku dużego popytu w Europie szacuje się, że w latach 1993-2003 powierzchnia ziemi pod uprawę tego zioła potroiła się, co w konsekwencji doprowadziło do zniszczenia obszarów leśnych. „- Kif, Kif ”- dyskretnie proponuje mężczyznę grupie młodych ludzi siedzących przy stoliku w kawiarni.

Szafszawan

Wszystkie odcienie niebieskiego przenikają się w kombinacji, która jest równie relaksująca, co fotogeniczna

niesamowite kasba został zbudowany w 1471 roku przez założyciela miasta Moulay Ali ibn Rashid . Piękny ogród palm daje nam dostęp do wież, z których uzyskamy wspaniały widok na miasto. Wizytę uzupełnia skromne muzeum etnograficzne i mała galeria sztuki bez większego zainteresowania.

Następnie wspinamy się na najwyższy punkt miasta tuż obok jednej z siedmiu bram Chefchaouen, aby znaleźć Ras-el-Maa , źródło, które zaopatruje miasto w wodę pitną i gdzie każdego ranka w radosnym gwaru kobiety z miasteczka przychodzą prać swoje ubrania. Nie można przegapić rozmowy tych kobiet, które wytrwale pocierają ubrania w wodzie, kontemplując kolaż bluesa medyny.

Szafszawan

gdziekolwiek spojrzysz: niebieski

GDZIE SIĘ ZATRZYMAĆ:

Kochamy to Dar Echchaouen , nieduży hotelik z urokiem pensjonatu, pięknie urządzony w manierze tradycyjny berberyjski . W jego restauracji można skosztować tradycyjnych potraw, takich jak zupa berberyjska, jogurt kozi czy tadżin z kurczaka z oliwkami i kandyzowanymi cytrynami.

GDZIE ZJEŚĆ:

Dardara Hostel 10 minut od Chefchaouen, bez wątpienia najlepsza restauracja w okolicy. Smaczna i bezpretensjonalna kuchnia powoduje konieczność wcześniejszej rezerwacji, jeśli nie chcesz przegapić okazji skosztowania niektórych cudów z menu, takich jak królik z pigwą

Magiczna lampa z widokiem na plac Uta-el-Hamman proponuje marokańskie specjały z dekoracją typową dla Tysiąc i jedna noc . Z tarasu na ostatnim piętrze zapierają dech w piersiach widoki na miasto.

Niebieskie miasto bez morza Chefchaouen Maroko

Niebieskie miasto bez morza, Chefchaouen, Maroko

Czytaj więcej