Siedlisko ratowania zagrożonych gatunków na śródziemnomorskich plażach

Anonim

Piłka plażowa na wydmach Parador El Saler

Tak piękny jest kwiat włosa na plaży, jeden z gatunków, którymi ponownie zalesia się wydmy Parador El Saler

Był czas, kiedy z gałęzi camarina (album Corema) lub camarina, bez eñe, endemicznego krzewu z plaż Półwyspu Iberyjskiego, robiono miotły i ich owoce, które kiełkują w sierpniu, służyły do obniżania gorączki i oszukiwania żołądka, gdy nie było już nic do jedzenia. Dlatego wielu nadal zna je jako „zioło głodu”. Juan Ramón Jiménez, który w Platero y yo opisał je jako „te jadalne perły, które wypełniły całe moje dzieciństwo”, kochał je: „Te zielono-białe garderoby, prześwitujące przez czarne nasiona, tak okrągłe, tak doskonałe, tak pyszne z kwaskowym posmakiem (...)”. Camariña była tak powszechna na naszych wybrzeżach, że w Galicji jest gmina (i miasto), które nosi jej nazwę.

Dziś jednak Jest to jedna z najbardziej zagrożonych wyginięciem roślin wydmowych na całym wybrzeżu Morza Śródziemnego. Niestety nie jest jedyny. Są inni, którzy stoją w podobnej krytycznej sytuacji. Na przykład bawełniany (Otanthus maritimus) jest typowy dla morskich piaszczystych ławic Atlantyku, Islandii, Wysp Owczych, Gran Canarii i Lanzarote oraz niektórych wybrzeży Morza Śródziemnego, ale na wydmach Walencji, gdzie występował najczęstszy kilkadziesiąt lat temu, prawie zniknął. Taki sam jak kruszyna (Frangula alnus), przetrwały krzew z okresu trzeciorzędowego – 60 milionów lat temu – rzadko spotykany we Wspólnocie Walenckiej. Albo włosy plażowe (Silene cambessedesii), zwane też pegamoskimi lub molinetem, co daje piękny kwiat o delikatnym wyglądzie i intensywnym różowym kolorze. Rośnie na plażach Pitiusas iw niektórych częściach Wspólnoty Walenckiej, ale cierpi z powodu przedłużających się powodzi w jego siedlisku spowodowanych kolejnymi burzami morskimi. Albo saladilla de l'Albufera (Limonium albuferae), endemiczna dla laguny Walencji, która nie występuje nigdzie indziej na świecie.

Plaża Parador El Saler

Wolontariusze z Parador El Saler i organizacji pozarządowej Xaloc sadzą gatunki wydm zagrożone wyginięciem

Oto pięć zagrożonych gatunków, które na początku lutego posadziły na wydmach, obok których znajduje się historyczny Parador de El Saler w spróbuj powstrzymać jego znikanie i przywrócić naturalną równowagę temu delikatnemu ekosystemowi.

Znajduje się od 1966 na terenie Parku Przyrody Albufera w Walencji, Parador de El Saler to rodzaj wyspy pomiędzy morzem a laguną laguny, na tym, co uważane jest za **największy i najlepiej zachowany grzbiet wydmowy we wschodniej części Morza Śródziemnego. **

Projekt jest współpraca między hotelem, lokalną organizacją pozarządową Xaloc, zajmującą się badaniem i ochroną środowiska śródziemnomorskiego, oraz Centrum Badań i Eksperymentów Leśnictwa (Dział Przyrody) Generalitat Valenciana. A ich ambitny cel, poza zastąpieniem gatunków inwazyjnych – takich jak koci pazur czy trzcina pospolita – innymi rodzimymi, zadaniem, nad którym pracowali od kilku lat, jest stworzyć rezerwuar nasion „roślin plażowych”, pierwszy tego rodzaju w Hiszpanii, który posłuży do ponownego zasiedlenia innych obszarów przybrzeżnych.

Zagrożone rozwojem urbanistycznym pojawienie się gatunków inwazyjnych i nadmierna eksploatacja zasobów naturalnych, wszystkie te gatunki są, jak wskazuje Carlos Gago, dyrektor Xaloc Projects, „emblematy naszych ekosystemów”.

Kwiat Camuriña. Parador El Saler

Kwiat camuriña, jednej z roślin, od których zaczyna się rozsadnik gatunków wydm śródziemnomorskich

Naturalne dziedzictwo, które dodatkowo ceni się w swoich łodygach i przyszłych właściwościach leczniczych, takich jak: archaiczny araclán, którego kora gotowana w naparze jest doskonałym środkiem przeczyszczającym; lub „perełki” garderoby, które Jak wykazały badania dr Antonio José Leóna Gonzáleza, badacza farmakognozji z Uniwersytetu w Sewilli, są one bogate w polifenole (czyli przeciwutleniacze) i kwas ursolowy. (czyli mają właściwości odblaskowe), więc ich spożywanie może pomóc w zapobieganiu chorobom związanym ze stresem oksydacyjnym, a zastosowane w kosmetyce, zaoferować nowe możliwości w formułowaniu fotoprotektorów.

Cztery tygodnie po tym pierwszym sadzeniu w lutym, Kolejny gatunek został już dodany do katalogu szkółki: niezwykle rzadka sałatka Dufour (Limonium dufouri). A jak entuzjastycznie informuje nas Francisco Contreras, dyrektor Parador de El Saler, rośliny rosną i rozwijają się odpowiednio: ** „Pijesz kawę na tarasie i masz u boku zagrożony gatunek, który dzięki temu projektowi , przy odrobinie szczęścia przestanie być. **

El Saler Parador

Widok na Parador de El Saler, między morzem a laguną Albufera.

Contreras mówi, że nie przestają na nie patrzeć. „Cały dzień zbliżamy się, aby ich zobaczyć. Teraz są naszym oczkiem w głowie”. Dla hotelu pilnowanie tego zbiornika to „ogromna odpowiedzialność”, przyznaje dyrektor. Odpowiedzialność i źródło cennej motywacji. „Prawie cały personel hotelowy pochodzi z okolicy, rosły z tymi roślinami, widząc, jak zmniejszyła się populacja, i że w twoim miejscu pracy tworzony jest żłobek, aby je konserwować i móc wysłać je na resztę wybrzeża, aby nie zniknęły, jest czymś tak stymulującym, tak wzbogacającym, że nie ma na to pieniędzy” , mówi nam z satysfakcją. Podobnie jak Juan Ramón Jiménez kocha camarinę. "Czy wiesz, że można go destylować do likierów?" Również do robienia lodów i bogatych dżemów.

Siłownia to nie jedyna współpraca między Parador de El Saler i Xaloc. Uczestniczy również z NGO w Obozy Żółwi, dzieło wychowania i ochrony żółwia karetta (Caretta caretta), że co roku przybywa na te spokojne plaże, aby się rozmnażać. „Chcemy również ponownie wprowadzić do laguny żółwia z ostrogami, ale najpierw musimy usunąć stamtąd inwazyjny gatunek karpia”. Francisco awansuje nas.

Świeżo wyklute żółwie morskie karetta na plaży obok hotelu.

Świeżo wyklute żółwie morskie karetta na plaży obok hotelu.

Za takie inicjatywy i współpracę, jak te, za zaangażowanie w energię odnawialną, za całkowite wyeliminowanie tworzyw sztucznych jednorazowego użytku, za działania na rzecz podnoszenia świadomości i uświadamiania gościom naturalnego bogactwa okolicy, i z niezliczonych innych powodów El Saler to wielka duma Paradores. „Jesteśmy najdziksi”, mówi Contreras śmiejąc się. I najlepszy przykład polityki środowiskowej, jaką w ostatnich latach wypracowała sieć państwowa. Ale co z polem golfowym? Zadaj sobie teraz pytanie z dobrym krytycznym okiem.

The trawa na polu golfowym to gatunek przystosowany do lokalnego klimatu –bermudy (Cynodon dactylon), nazywa się je – które w okresie zimowym paraliżują jego wzrost, więc nie wymaga koszenia ani nawadniania a latem, kiedy trzeba ją podlewać, używa się ponownie wody z hotelowej oczyszczalni. ** A ścięta trawa jest przekazywana do gospodarstwa ekologicznego na kompost. **

Tutaj wszystko jest ponownie wykorzystywane. A przynajmniej próbuje. „Droga prowadząca na plażę jest zrobiona z plastiku, który zebraliśmy z piasku” Contreras mówi nam, znowu dumny.

Parador de El Saler znajduje się na terenie Parku Przyrody Albufera

Parador de El Saler znajduje się na terenie Parku Przyrody Albufera

Czytaj więcej