La Axarquia, czyli spacer po sekretach drugiego Costa del Sol

Anonim

Axarquia

Carligto

Przybyli z odległych miejsc podążając za swoją tajemniczą legendą i tutaj znaleźli swój raj. Ci osadnicy odkrywają nas drugie Costa del Sol, z dala od rezydencji i zgiełku.

Mylimy się, jeśli wspominamy o Costa del Sol atakują nas tylko te frazesy, które kojarzą nam się z Marbellą. Bo jeśli zdecydujemy się poszukać na wschód od Malagi, jest jeszcze jeden Costa, również del Sol, który żyje bez chęci robienia hałasu, mniej zatłoczone i dalekie od wszelkiej ostentacji.

To właśnie wybrzeże określa profil **Axarquii,** jednego z tych miejsc, w których więcej niż jeden stereotyp można popuścić, tak, ale w tym przypadku są one dozwolone, bo zrodzili się z tych romantycznych podróżników, którzy , na południe od Despeñaperros, wychwalany malownicza estetyka, przelewające się światło, dewastujący krajobraz...

Axarquia

Port rybacki Caleta de Vélez

Co jeśli, jakaś inna legenda zgodnie z którym jest jeszcze nadzieja na skrzyżowanie ścieżek z bandytą na drodze -w Alfanat , nawiasem mówiąc, zachowana jest najstarsza wyprzedaż w Andaluzji, na wypadek gdyby ktoś był zachęcony.

W dzisiejszych czasach niewielu przybywa tutaj z odległych krain w poszukiwaniu tego wyimaginowanego, więc... autentyczny? Niektórzy powiedzieliby "bukoliczny" ...a inni po prostu zostaliby w domu „folklorystyczny”. Dla mnie, Axarquia uosabia „prawdziwą Hiszpanię”.

odwiedzić wiele z małe wioski, romantyczne i bielone, to jest jak cofnąć się w czasie, ze stadami kóz rozsianych na wzgórzach, w oddali pasące się osły, wąskimi uliczkami na długo przed wynalezieniem samochodu i kamienicami ustawionymi jeden na drugim na zboczach sierras.

Słowa pochodzą z Allan Hazel, Amerykanin, który jedenaście lat temu wraz z Holendrem Markiem Wilsem porzucił „hałaśliwe i nieubłaganie zabiegane życie Londynu”.

Razem dotarli do małego miasteczka w głębi tego regionu Malagi, Canillas de Aceituno –balkon Axarquia – do prowadzenia **El Carligto , ekskluzywnego gospodarstwa rolnego świadomie odsuniętego od cywilizacji**, którego nazwa pochodzi od ciekawej fonetycznej adaptacji eukaliptusa, który określał posiadłość i gdzie można by sądzić, że jest w na samym szczycie świata.

Axarquia

Sala El Carligto, w której biel miesza się z ciepłymi tonami drewna i glinianej podłogi

w 31 miast i 67 dzielnic Axarquia wydaje się, że czas nie chce iść naprzód. Ani czas, ani samochody nie mogą sobie pozwolić na pośpiech.

Z niektóre bardziej niż kręte drogi i asfalt, który wydaje się skamieniały od lat 70. czas trwania podróży nie odpowiada żadnej logice, a pojęcie bliskości może zaskoczyć niejedną niespodziankę.

I z pewnością ta izolacja – również spowodowana labiryntem kilometrów nieutwardzonych uliczek, z których wyłaniają się białe kropki w postaci mini-farm, rozproszone, losowo – pozwoliła, Pomimo tego, że towarzyszy nam morze, „turystyka tutaj nie wymknęła się spod kontroli”.

mówi Holendrzy Klarze Verheij, właścicielka wraz z mężem André Both z ** Bodegas Bentomiz ** w Sayalonga.

Ponad dwadzieścia lat temu szukali zmiany życia i przybyli do Axarquia z zamiarem: „buduj piękne domy” , podczas gdy ona, antropolog, poświęciła się nauczaniu języka angielskiego.

Axarquia

Przeszłość mudejar w Árchez, innej wiosce Axarquia

Osiedlili się na farmie otoczonej winnicami, a to, co zaczęło się jako hobby, stało się sposobem na życie, a nawet tam budowali piękna piwnica win inspirowana Bauhausem, przy okazji.

„Jeśli jesteś przedsiębiorcą, w tej dziedzinie jest wiele możliwości. Możliwości, z których miejscowa ludność zwykle nie korzysta”, podkreśla Clara. Dziś już bardzo dobrze znają te strome tereny, na które nie mają wstępu nawet osły; chociaż dowiesz się tam, łamiąc prawa grawitacji, opaleni rodacy ze swoimi espadrylami.

A dziś też wiedzą, że bryza z okolic morze alborańskie, wysokość winnic i gleby łupkowe są dla nich idealne, aby iść do przodu winogrona takie jak Muscat z Aleksandrii – jego suche Ariyany zasługują na umieszczenie jako biały nagłówek – lub zepsuł to

Axarquia

Góry Axarquia w Frigiliana

Spojrzał też na Axarquię, a w niej również na Anglików Tania Miller. ** Frigiliana to najpiękniejsza wioska w Maladze, ** być może w Andaluzji i, jeśli upieramy się, prawie, prawie w Hiszpanii.

Przez dziewięć lat i jak to robi coraz więcej obcokrajowców, Tanya przyjechała tu tylko na kilka dni wakacji w zimie - lato to coś innego, a wielu już wie, że w jej kraju pochodzenia duszący wiatr lądowy nawet nie pojawia się-, ale półtora roku temu otworzył mały butikowy hotel Miller's.

Axarquia

Drzwi i drzewo pomarańczowe w Frigiliana

Dane mówią, że co trzeci mieszkaniec Frigiliana jest obcokrajowcem (jak to się dzieje również w Comares, w Cómpeta...) .

Zobaczysz je chodzące po kręte brukowane uliczki, wchodząc do jednego z tych domów o fasadach tak białych, że wydają się być malowane każdego ranka, wyłaniając się z kolorowych drzwi i… uwiedziony, oczywiście, „Ciepło ludzi i ich predyspozycje do dobrej imprezy w każdej chwili”, przyznaje Alan Hazel z El Carligto.

Axarquia

Typowa biała ulica miasta Frigiliana

„Miejsca nie mają prawa być tak skandalicznie pyszne” powiedział amerykański pisarz John Dos Passos o Nerji, maksymalnym wyrazie tego, co oznacza Wieża Babel, chociaż dla wielu z tych „zaadoptowanych” obcokrajowców, już „axarquicos”, być może – i co ciekawe – jest już zbyt turystyczny.

Jednak i tutaj dzielnica Maro, skąd, znów patrząc na wschód, zacznij te, które są niewątpliwie najpiękniejsze i najbardziej dzikie plaże oraz najbardziej fascynujące klify wybrzeża Malagi.

Wybrzeże, które skrywa ryby o nazwach, które wydają się zaczerpnięte z bajki dla dzieci: rekin, żołnierz, kowal, sampedro... i które są uporządkowane w targ rybny Caleta de Vélez, konkurując z najlepszym homarcem norweskim na wybrzeżu oraz między ilością cienkiej skorupki i sardynek.

błogosławiony szacunek, która karmi legendę smakoszy z barów na plaży tego wybrzeża.

Axarquia

Tradycyjny szaszłyk z sardynki z Malagi

w Axarquia mówi się dziesiątkami języków; ale jest też tysiąc i jeden krawędzi, które wyznaczają jego orografię, i trzy klimaty wydaje się, że ciągle jest odwrotnie. To jest zatem odmienne terytorium.

Dlatego możesz dotrzeć do tzw. „Pireneje Południowe” –czytaj Alfarnate, z godnym pozazdroszczenia sadem i gdzie nawet zimą pojawia się śnieg – i wyląduj w region wewnętrzny, bardziej suchy, bardziej ochrowy, zbudowany z drzew migdałowych i oliwnych.

A także tak, stada kóz paraliżujących samochody, aż do pojawienia się, za zbiornikiem Viñuela – w kolorze niebieskim, który wygląda jak z pocztówki z lat 60. i z „okiem” na La Maroma, najwyższym szczycie prowincji – na równinie, już blisko morze, gdzie dywan z subtropikalnych owoców przenosi nas do samej Kalifornii.

Axarquia

Klify Maro-Cerro Gordo

Ten obraz i ten klimat zainspirowały niemieckiego naukowca Hans-Dieter Wienberg wzrosnąć w latach 70-tych produkcja awokado w regionie.

„Przywieźliśmy tysiące kości z Meksyku, hodowaliśmy rośliny i uczyliśmy, jak je hodować w szkółkach” – wspominał lata temu. Obecnie, To właśnie w Hiszpanii rośnie najwięcej awokado.

Niektórzy z największych producentów dzikie truskawki, z kolendra i tym bardziej egzotycznym kwiaty jadalne, jak Peter Knacke i Til Runge.

Także Niemcy, którym udało się zmusić elBulli, Dani García, Pedro Subijanę, a nawet francuskich kucharzy do poznania miasta benamocarra, gdzie zainstalowali swoją firmę Sabor & Salud.

Axarquia

Roscos carreros typowe dla miasta Alfarnate, z domieszką anyżu, cynamonu i goździków

Bez magii i złożoności terenu Axarquia oczywiście nie miałaby (tego samego) znaczenia. Cóż, bez tego, a dziś bez tych nowych „osadników”, którzy znaleźli tu swoje terytorium.

miejmy tylko nadzieję że spokojny „podbój” nie posuwa się dalej... i że w przyszłości nie musimy się o to ubiegać.

_*Ten artykuł i załączona galeria zostały opublikowane w numer 121 magazynu Condé Nast Traveler (październik). Zapisz się do wydania drukowanego (11 wydań drukowanych i wersja cyfrowa za 24,75 €, dzwoniąc pod numer 902 53 55 57 lub z naszej strony internetowej ) i ciesz się bezpłatnym dostępem do cyfrowej wersji Condé Nast Traveler na iPada. Październikowy numer Condé Nast Traveler jest dostępny na jego cyfrowa wersja, aby cieszyć się nią na swoim ulubionym urządzeniu. _

Axarquia

Coquinas na targu rybnym w porcie Caleta de Vélez

Czytaj więcej