Mapa dźwiękowa (grunge) Seattle

Anonim

Do miasta Seattle nigdy nie poświęcano mu zbyt wiele uwagi . Przy bardzo skromnych rozmiarach, odizolowany w zakątku Stanów Zjednoczonych i trudnym klimacie, nigdy nie był odwiedzany przez wielkie nazwiska w muzyce podczas swoich tras koncertowych. A talenty urodzone tutaj, Co Jimi Hendrix W końcu udali się do innych miast, aby odnieść sukces.

Ale to było tylko do lat 80., kiedy nowa generacja indywidualistów zaczęła grać coś innego niż wszystko inne. Udowodnili swoje korzenie, mieszali metal z punkiem i to w krótkim czasie umieścić Seattle na światowej mapie rocka.

Graffiti Jimiego Hendrixa na ulicach Seattle

Jedziemy muzyczną trasą przez Seattle.

PIONIERZY

„W Seattle nigdy nie lubiliśmy termin grungy , zawsze nazywaliśmy to tutaj Seattle rock lub tyle dźwięk siedzenia . Słowo grunge zostało wymyślone przez prasę, a później zaadoptowane przez przemysł modowy, aby odnosić się nie tylko do tego gatunku muzycznego, który tu się narodził, ale także do niechlujnej estetyki i stylu życia członków tych zespołów, które zaczęły robić coś innego. Nirvana, Soundgarden czy Pearl Jam nigdy nie utożsamiali się z tym słowem”. Wendy Colton , weteran rocka, który od lat prowadzi nowatorskie projekt coaching oparty na muzyce punk rockowej.

Colton, który osobiście doświadczył narodzin i błyskawicznego sukcesu pierwszych zespołów dźwiękowych z Seattle, jest naszym Cicerone dla miejsca, które były kluczowe w historii muzyki z miasta.

Koncert w sali The Crocodile w Seattle

Niektóre miejsca przetrwały próbę czasu, jak Krokodyl.

Pierwszy przystanek znajduje się na Śródmieście , gdzie wiele z tych grup grało po raz pierwszy przed publicznością, która szukała czegoś nowego, czegoś innego niż ten heavy metal, który dla wielu zaczynał wychodzić z mody.

Tak więc w ciągu zaledwie 3 lat między 1983 a 1986 rokiem powstały Melviny (pod wpływem AC/DC i Black Sabbath, jako pierwsi mieszali metal i punk), Soundgarden, Green River, Screaming Trees czy Malfunkshun, do których dołączyła Alice in Chains w 1987 roku, a później pojawili się inni giganci, tacy jak Mudhoney, Pearl Jam czy olśniewająca Nirvana.

W centrum miasta nadal działają Teatr Paramount Tak Teatr Moore'a — nagrano w nim wideoklip Even Flow autorstwa Pearl Jam — lub Krokodyle że dziś nadal programują koncerty nowych zespołów, ale także artystów na najwyższym poziomie, którzy co jakiś czas wracają do przyjemności grania w petit Committee.

Sklep muzyczny w dzielnicy Capitol Hill w Seattle

Atmosfera „Seattle Sound” wyłania się na każdej z ulic Kapitolu.

Niedaleko, w sąsiedniej dzielnicy miasto dzwonów ma miejsce zamieszkania sub pop dokumentacja , pierwsza wytwórnia płytowa, z którą podpisało wiele z tych zespołów, w które nikt inny początkowo nie wierzył.

Biznes nie poszedł im źle: na swoim koncie mają dwa platynowe albumy (ponad milion sprzedanych egzemplarzy): Jeden dla wybielacz (1989), z Nirvany i inny dla poddać się (2003), z The Postal Service i do dziś reprezentują ponad 75 artystów.

PARKI DO PAMIĘTANIA

Seattle, podobnie jak Lizbona, otoczone jest siedmioma wzgórzami, które są obecnie domem dla jednych z najbardziej eleganckich i alternatywnych dzielnic w mieście. w tętniącej życiem stołeczne wzgórze posąg przypomina, że to było to miejsce gdzie dorastał Jimi Hendrix i bez wychodzenia z dzielnicy kolejna rzeźba, Czarne Słońce, autorstwa artysty Isamu Noguchi znajdująca się w Park Wolontariusza , zainspirowało Soundgarden do ich słynnego Black Hole Sun. Utwór nagrodzony Grammy został uznany przez sieć VH1 za jeden z 25 najlepszych utworów rockowych lat 90-tych.

Rzeźba „Czarne słońce” artysty Isamu Noguchi w Volunteer Park w dzielnicy Capitol Hill w Seattle

Tutaj widoki z rzeźby „Czarne Słońce”, autorstwa artysty Isamu Noguchi, znajdującej się w Volunteer Park, która zainspirowała Soundgarden do swojego słynnego „Słońca Czarnej Dziury”.

Nawiasem mówiąc, również dzieło sztuki znajdujące się w przestrzeni publicznej, Zdrowy ogród rzeźbiarz Douglas Hollis , nadał nazwę własnemu zespołowi prowadzonemu przez Chrisa Cornella; od jego śmierci w 2017 roku ta instalacja artystyczna stała się improwizowanym pomnikiem artysty.

Jeszcze jeden hołd dla innej zmarłej gwiazdy Seattle znajduje się przed rezydencją Kurta Cobaina w Madison Park . Nasza przewodniczka Wendy Colton wspomina (bo tam była), że po samobójstwie frontmana Nirvany ogród przy jego domu stał się miejscem zbiorowej żałoby na całe tygodnie. Nawet dzisiaj – tak jak grób Jima Morrisona w Paryżu – fani pielgrzymują tutaj, aby zostawić kwiaty, notatki, papierosy lub naszyjniki na ławce w parku.

Rocker Wendy Colton z Seattle przy ławce ku czci Kurta Cobaina

Wendy Colton obok ławki, która składa hołd Kurtowi Cobainowi.

MUZYKA POWIETRZA I SHATTERED GITARY

W najbardziej turystycznym centrum Seattle, dzielnica przedmieścia —gdzie znajduje się na przykład kultowa Space Needle — miejsce, które było kluczowe dla dotarcia do publiczności wszystkich młodych ludzi, którzy zrewolucjonizowali rock w latach 80., nadal działa: stacja KEXP.

"Zaczynaliśmy w latach 70-tych jako radio uczelniane niezależność — mówi jej dyrektor generalny Tom Mara — i nawet dzisiaj, po 50 latach, nadal utrzymujemy tę niezależność. Tutaj nie jesteśmy związani z wielkimi wytwórniami ani z mainstreamem, stawiamy na nieznanych artystów i przynajmniej raz na godzinę gra lokalny zespół”. KEXP to dźwiękowa dusza Seattle, a jej kanał na YouTube (nagrywany na miejscu w studiach stacji) jest śledzony co tydzień przez ponad półtora miliona widzów na całym świecie.

„Sam Kurt Cobain, kiedy nikt go jeszcze nie znał, przyszedł osobiście, aby przynieść nam kasetę magnetofonową. Jako pierwsi wydaliśmy uwaga na antenie i to samo stało się z wieloma innymi grupami, które później stały się znane na całym świecie”, podsumowuje Mara.

Stacja radiowa Seattle KEXP scena

W KEXP zawsze stawiają na wschodzących artystów.

W pobliżu siedziby KEXP, która ma wspaniałą kawiarnię i sklep z winylami, znajduje się źródło międzynarodowe , kolejne z tych spontanicznych miejsc spotkań fanów Cobaina. Trochę poza Muzeum Popkultury (MoPOP) to szczyt dla każdego szanującego się fana muzyki.

Jej założyciel Paul Allen (współzałożyciel Microsoft) był największym kolekcjonerem pamiątek po Jimi Hendrix na świecie, z ponad 6000 sztuk na swoim koncie. Choć w swoich początkach muzeum chciało być hołdem dla Hendrixa, pozyskiwanie nowych kolekcji zakończyło się monumentalną rozbudową – sygnowaną przez Franka Gehry’ego – i niezwykle bogatym repertuarem niektórych 80 000 obiektów między kawałkami skały i przedmioty używane w mitycznych sagach filmowych od Star Trek do Władcy Pierścieni.

Wśród tysięcy kultowych obiektów muzycznych, które można zobaczyć w MoPOP, są: biały Fender Stratocaster, którego Hendrix grał na Woodstocku w 1969 roku i co pozostało z tego, który spłonął w Monterrey; oryginalny manekin użyty przez Nirvanę na okładce In Utero oraz mniej lub bardziej zniekształcone gitary Eddie Vedder, Eric Clapton lub Muddy Waters.

Rzeźba ze słynnych gitar w Muzeum Popkultury

MoPOP to raj dla melomanów i gitarzystów.

Czytaj więcej