Nie możesz podróżować (i to normalne, że się z tego powodu smuci)

Anonim

Kobieta wygląda przez okno ze swojego domu

Nie możesz podróżować, a smutek z tego powodu jest normalny: możesz stawić temu czoła

„Dwa dni po tym, jak Izrael postanowił zamknąć swoje granice dla krajów dotkniętych koronawirusem, w tym Hiszpanii, musiał wyjechać w podróż do Tel Awiwu, aby spędzić kilka dni, na wycieczce prasowej, aby dowiedzieć się, jak obchodzony jest żydowski karnawał .. w dwóch głównych miastach.Oczywiście powiedzieli nam z biura turystycznego, że wszystko zostało odwołane: wycieczka i świętowanie".

Tak zaczyna się historia Cristina Fernandez , dziennikarz podróżniczy dla programów takich jak Andaluces por el mundo i specjalistycznych gazet, takich jak Traveller. W te ostatnie dni odwołali kolejny, aby Fuerteventura . Ale najtrudniej było jej zasymilować i odłożyć to to, które zaplanowała na pierwszy poniedziałek kwarantanny, kiedy się z nią skontaktowaliśmy.

„W tej chwili powinienem wchodzić na pokład Afryka Południowa , gdzie spędził dziesięć dni, z których trzy odbyło podróż pociągiem z prestiżową państwową firmą kolejową. Była to wycieczka, którą zakontraktował od września zeszłego roku, na którą już potwierdził i popełnił raport, i dla której czuł szczególne emocje. Postanowiłem porozmawiać z liniami lotniczymi i innymi firmami, z którymi miałem zamknięte usługi zaproponować odłożenie tego kiedy zobaczyłem, co nadchodzi. Dwa dni później ogłoszono stan alarmowy – wspomina.

Garden Route biegnie przez spektakularne miejsca w RPA

Republika Południowej Afryki, niesamowity cel podróży

Podobnie jak ona, jest wielu, którzy musieli anuluj wycieczki i wakacje , nie do pracy, ale do pasji. I każdy czytelnik Travellera wie, że dla nas wszystkich, których miłość do podróży jest wpisana w nasze DNA, ta okoliczność może być naprawdę smutna.

„Konieczne jest zrozumienie tego to bardzo normalne, że jesteśmy rozczarowani lub sfrustrowani ”, wyjaśnia Traveller.es psycholog James Burque . „Potrzebujemy czasu, aby to przyswoić, i tu właśnie pojawia się proces utraty lub akceptacji, bardzo naturalny mechanizm powrotu do zdrowia po stracie, w tym przypadku po utracie podróży” – kontynuuje.

Tak więc, według Burque, żałoba jest przeżywana nie tylko w obliczu utraty bliskich, ale także z powodu jakiejkolwiek osobistej straty, w tym podróży. Jak sam nam powiedział, jest ich kilka psychologiczne korzyści z podróżowania , więc prawdopodobnie wiązalibyśmy wiele nadziei z wakacjami, w tym z koniecznością odłączenia się od zwykłej rutyny i odpoczynku.

RZEKA METAFORY

„W mechanizmie żałoby pojawia się seria negatywnych emocji, które zagoją tę ranę. Z tego powodu bardzo ważne jest, aby to zrozumieć potrzebujemy czasu, aby wyleczyć i poczuć ten zdrowy ból w których znajdują się takie emocje jak złość, rozczarowanie czy smutek”, mówi nam profesjonalista.

Aby wyjaśnić ten proces, Burque używa metafory rzeki spływającej z gór do morza. „Pierwszą rzeczą, jaką widzimy w tej rzece, jest to, że woda wypływająca z gór potrzebuje czasu, aby dotrzeć do morza, czyli żal potrzebuje czasu : powrót do zdrowia po stracie nie jest czymś magicznym i potrzebujemy czasu, aby odczuć ból i opłakiwać stratę”.

Metafora rzeki może pomóc nam zrozumieć proces żałoby

Metafora rzeki może pomóc nam zrozumieć proces żałoby

„Wtedy widzimy, że pojedynek ma kilka etapów, ale tak jak rzeka nie płynie w linii prostej, tak samo pojedynek : fazy nakładają się, czasami cofają się, ale z czasem zdecydowanie przesuwają się do przodu. Widzimy też, że wody tej rzeki składają się z negatywnych emocji (smutek, złość, poczucie winy, udręki...), podstawowych emocji związanych z żałobą, ponieważ pomagają nam się zregenerować i które w końcu spłyną do morza, w czym byłoby morze akceptacji. W pewien sposób i idąc za metaforą, woda rzeki byłaby łzami, które wylewamy, gdy płaczemy za tym, co stracone, ponieważ płacz jest pożyteczny dla człowieka, służy do odzyskania nas i zaakceptowania naszej rzeczywistości”.

„Misją tak wielu bólu i negatywnych emocji (słowo emocja pochodzi od 'ruch', co oznacza ruch), jest zabranie nas w dół tej rzeki, aż wyląduje w morzu przyjęcie przez podróż, która wcale nie jest łatwa” – kontynuuje.

Z tego powodu Burque zaleca nam, aby zmierzyć się z tą rzeczywistością, spróbować przyswoić sobie wyjaśniony mechanizm i „zrozumieć nasz ból”. „To bardzo pomaga zwerbalizuj nasz dyskomfort i podziel się nim . Może również pomóc skoncentrować się na innych obszarach naszego życia (hobby, rodzina, partner, praca...). Stamtąd musisz stawiać małe kroki i skupiać się na nowych celach w perspektywie krótko-, średnio- i długoterminowej. Kiedy czujemy się lepiej, zawsze dobrze jest zacząć ekscytuj się nową podróżą w przyszłości , budując ją mentalnie, wizualizując, delektując się nią... i krok po kroku wyzdrowiejemy - zapewnia.

Frustracja i niepokój

Ten proces już się zakończył Lorena G. Diaz , kolejny dziennikarz podróżniczy z artykułami w głównych gazetach kraju, w tym w tej. „Moje życie polega na podróżowaniu (zwłaszcza lataniu), odkrywaniu hoteli, restauracji i miejsc docelowych oraz pisaniu o tym. Uprzywilejowany, chodź !", rachunek.

W jego przypadku odwołane wycieczki obejmowały miejsca docelowe tak atrakcyjne jak Singapur, Australia i Los Angeles . „Szczerze, na początku byłam bardzo sfrustrowana, ale w miarę upływu dni, widząc, do jakiej sytuacji dochodzimy, moje uczucia zmieniły się z początkowej frustracji w ulgę” – wyjaśnia. „Prawda jest taka, że bardzo tęsknię za podróżami i czasami przytłacza mnie obawa: „Co teraz? Jeśli nie podróżuję, nie pracuję?”

4. Singapur

Trudno zrezygnować z wyjazdu do Singapuru

Jednak profesjonalista zapewnia, że przez większość czasu pozostaje spokojna. " Postąpiliśmy słusznie, musimy być odpowiedzialni „, zapewnia. „Staram się przezwyciężyć tę porażkę, myśląc i pracując nad przyszłymi podróżami. W końcu musi się to skończyć pewnego dnia, miejmy nadzieję, że prędzej niż później, więc już skupiam się na nowych miejscach i możliwościach. Prawdą jest też, że kryzys w branży jest zauważalny , a wszyscy agenci łańcucha wartości w turystyce są bardzo pesymistyczni, ale konieczne jest ponowne zainwestowanie, aby koło znów się pokręciło. Trzeba budować zaufanie – analizuje.

Cristina również czuje dziwną mieszankę spokoju i udręki. „Dla mnie praca to nie tylko moja praca: to moje życie. A jednocześnie zatrzymanie tych podróży oznacza, że nie mogę napisać odpowiednich artykułów, które już zamknąłem w różnych mediach, dla których współpracuję (to znaczy , dochód jaki miałeś i że przyjdą, tak, ale później), też oznacza przestań robić to, co kocham najbardziej, czyli podróże . Nagle czujesz, że twoja wolność jest ograniczona, a to jest dla nas coś obcego, bo nigdy nie doświadczyliśmy takiej sytuacji – wyjaśnia.

„I nic się nie dzieje, bo prędzej czy później wszystko wróci do tego, co było wcześniej i podróże się wznowią, ale kiedy wszystko dzieje się tak nagle i nie spodziewasz się tego, kiedy praktycznie pakujesz walizkę do wyjazdu i kalendarz wali się dwie sekundy, ciężko to ogarnąć. Przynajmniej tak mi się przydarzyło: frustruje mnie . Właściwie trudno mi było podjąć decyzję o odłożeniu wyjazdu do RPA, myśląc, że to wciąż bardzo przesadne robienie tego, ale działałem z odpowiedzialności.

„To było zaledwie cztery dni temu i spójrz na wszystko, co wydarzyło się w międzyczasie. Od razu wiedziałem, że postąpiłem słusznie: będzie czas na podróż i pracuj, gdy to wszystko się stanie. Teraz nadszedł czas, aby zostać w domu, pisząc i opowiadając wiele innych historii, które można opowiedzieć o świecie. Możesz też podróżować po świecie bez wychodzenia z domu” – mówi ekspert. Nie podróżowanie jest najbardziej konsekwentną, odpowiedzialną i wspierającą rzeczą, jaką można teraz zrobić i mając tego świadomość, reszta jest zapomniana”.

Czytaj więcej