Jedyna kobieta taksówkarz w Rabacie

Anonim

Potężne koło zamachowe panorama sklepikarzy i meczetów. Czasami nawet niektóre oczy skierowane ze wszystkich kącików. dlaczego widzisz? kobieta prowadząca taksówkę nigdy nie przestała być obca społeczeństwu marokańskiemu.

Souad Hdidou to 34-letnia kobieta uważana za jedyną kobietę taksówkarza w mieście Rabat . Niezła inspiracja dla kraju, który woli widzieć swoje kobiety gotujące chebakię w kuchni i zależne od męża, chociaż Maroko jest potwierdzone jako najbardziej tolerancyjny kraj arabski w odniesieniu do nieśmiałego włączenia kobiet do społeczeństwa.

Spacerujemy ulicami miasta na północy Maroka obok Souad, przykład bractwa dla miejscowych kobiet, które znalazły w niej nowego sojusznika czuć się bezpiecznie i zrozumieć podczas poruszania się po Rabacie.

Souad Hdidou, jedyna kobieta-taksówkarz w Rabacie

Souad Hdidou, jedyna kobieta-taksówkarz w Rabacie.

MAMO CHCĘ JEŹDZIĆ

Urodzony w pobliskim mieście biały Dom Od dzieciństwa Souad pasjonował się kierownicą, która obiecywała większą niezależność i swobodę. „Miałam szczęście, że miałam bardziej liberalni rodzice chociaż prawdą jest, że poświęciłem się prowadzeniu samochodu przez długi czas, dopóki oficjalnie mu o tym nie powiedziałem – mówi Souad Condé Nast Travellerowi przez telefon.

"Maroko Jest to najczęstszy kraj arabski, jeśli chodzi o znalezienie pierwszej kobiety-pilota, pierwszego szefa partii politycznej itp. . Nigdy nie miałem krytyki ze strony mojej rodziny, tylko zachętę. Po nadejściu nowego tysiąclecia w Maroku nastąpiła zmiana mentalności wobec kobiet”.

Pierwszy kontakt Souada z kierownicą był jak kierowca furgonetki firmy mrożonek dostarczającej ryby . Jednak jej ta praca nie wystarczała i czerpała inspirację od swoich przyjaciół, którzy byli kierowcami z jej rodzinnej Casablanki: „Musiałem być bardziej niezależny i mieć budżet w zasięgu ręki ", on kontynuuje. „Tak narodził się pomysł zostania kobietą taksówkarzką”.

Souad od pięciu lat jeździ niebieską taksówką (nazwaną tak ze względu na jej niewielkie rozmiary). Przez pierwsze lata pracowała z czterema innymi kobietami-kierowcami, które ostatecznie odeszły z pracy. Souad zapewnia, że pierwsze lata nie były łatwe, ponieważ zostali okradzeni, a ich towarzysze nadal nie widzieli kobiety prowadzącej przychylnie. “ Chociaż mentalność stopniowo się zmienia, wciąż są tysiące mężczyzn, którzy wolą, aby kobiety zostały w domu lub pracowały w kuchni ”, dodaje Souad.

Souad Hdidou taksówkarz w Rabacie

Souad ze swoją małą taksówką.

SORORITY PODRÓŻUJE NA KÓŁKACH

Souad działa normalnie od 8 rano do południa lub, w razie potrzeby, nawet do północy z przerwą na lunch. Opłata od 10 do 20 euro dziennie , chociaż dochody spadły po wybuchu pandemii, ponieważ obecnie nie wolno dzielić petit taxi w Maroku ze względów zdrowotnych. Na równi, Klienci Souada pozostają wierni swojemu sojusznikowi.

Istnienie kobiety taksówkarza w Rabat Rozprzestrzeniła się po całej dzielnicy Souad i reszcie miasta, dlatego wiele kobiet dzwoni do niej, aby poprosić o jej usługi o każdej porze dnia. “ Wiele kobiet dzwoni do mnie wprost, szczególnie te młodsze, ponieważ czują się ze mną bezpieczniej, gdy jeżdżą po mieście lub w weekendy do klubów”, mówi Souad. „Kiedyś nawet jedna z moich klientek urodziła na tylnym siedzeniu taksówki”.

Souad mówi również, że wielu klientów zaproponowało spotkanie ze swoimi dziećmi i śmieje się. Niektórzy sugerują nawet podróż do innego pobliskiego miasta, a Souad jest idealnym przewodnikiem: „Była klientka ze Stanów Zjednoczonych, która zapłaciła mi za zabranie jej do miasta Fez i towarzyszyłem jej przez cały dzień. Powiedział mi, że zadzwoni do mnie ponownie, kiedy wróci do Maroka”.

Souad Hdidou jedyna kobieta taksówkarz w Rabacie

Wiele podróżniczek czuje się bezpieczniej z Souad Hdidou za kierownicą.

RABAT OCZAMI SOUAD

Życie Souada w Rabacie to najlepszy kalejdoskop kultury i kontrastów w marokańskim mieście. “ Lubię codziennie wstawać wcześnie i jadać śniadanie w Café Haning, gdzie serwują talerz jajek z suszonym mięsem (Jle’a) i pieczywem jęczmiennym ”, mówi Souad. „Zazwyczaj chodzę też zjeść smażoną rybę w Poissons Anass, chociaż czasami gubię się w starej medynie w Rabacie, aby napić się kefty lub posiekaj ślimaki i ogórki kiszone, które sprzedają na straganach”.

W środy Souad chodzi do Hammam Marassa, a w niedziele lubi spacerować Plaża Skhirat oglądać zachód słońca. “ Rabat to bardzo spokojne miejsce i polecane dla tych, którzy szukają autentycznego Maroka poza nim duże miasta, takie jak Marrakesz ”. W kilka dni wolnego Souad lubi również odwiedzać miejsca takie jak Nekropolia Chellah, starożytny rzymski kompleks opuszczony przez lata, aż do przybycia benimerów.

Rabat, Maroko

Rabat, Maroko.

Kiedy je swoje ślimaki zagubione wśród kolorowych bazarów, Souad odbiera telefon od klienta, który ufa jej, że uda się na drugą stronę miasta. Jest to język wspólnoty kobiet, które dziś przemierzają świat ramię w ramię, a czasem nawet dzielą się refleksjami w tym samym samochodzie. Kobiety, które zmagają się z pulsem historii tak dawnej, jak i powolnej, a czasem nawet groźnej. „Nawet jeśli jest 4 nad ranem, jeśli zadzwoni do mnie kobieta, idę po nią” – podsumowuje Souad.

Czytaj więcej