Leon jest „modem”

Anonim

MUZYKA

Leon jest „modem”

Od najmłodszych lat miałem bliski kontakt ze światem mody: pochodzę z León, małego miasta (na północ od Valladolid, na którym spoczywa ciężar Asturii i jego krajobrazów), które odkąd pamiętam było redutą lub raczej bastion tego subkultura, która pojawiła się pod koniec lat 50. w Londynie a którego nazwa pochodzi od angielskiego terminu modernist.

Być może to była tylko moja osobista percepcja, ale w León nie było niczym niezwykłym, aby zobaczyć o każdej porze roku (na przykład w mojej szkole) dziewczyny z kręconymi włosami w spódnicach do kolan i golfach i chłopcy na vespie w zielonych parkach Wśród których pasków nigdy nie brakowało pop-artowego logo nawiązującego do kokardy Royal Air Force.

Poza tym zawsze lubiliśmy się chwalić – to bardzo prowincjonalne – że Grupa modów Los Flechazos pochodzi stąd (mówiąc tutaj, zagłębiam się w moją prowincjonalną rolę, a nie w moją „łatyńską” rejestrację). Tak bardzo, że jego sukces „Życie w epoce popu” był dla Leona tym, czym „Tu nie ma plaży” Refrescos dla Madrytu (zwykle było śpiewać to unisono w barach, niezależnie od adoptowanego plemienia). W rzeczywistości to oni promowali i promowali stworzenie w León of jeden z najważniejszych modowych festiwali w Europie: Purple Weekend (w tym roku obchodzi 25-lecie swojego istnienia), lub po prostu „el Purple”, jak mówimy my „rodacy”.

Fioletowy Weekend

Targi dyskotekowe w Purple Weekend

Dodatkowo, do tej serii bardziej ogólnych czynników, musieliśmy dodać, że bratem mojego najlepszego przyjaciela był „El Cheto” (wiem, że jest za dużo cudzysłowów, ale muszę je podkreślić), wierny zwolennik ruchu modów w mieście (mówimy o latach 90-tych), więc w każdy weekend, kiedy nocowałem u Moniki, dość często słyszałem po drugiej stronie ściany te rytmy związane z jazzem, soulem, beat stylem i te brytyjskie R&B, dzięki którym dowiedziałam się, kim wcześniej był The Who nawet od moich buntowniczych dni (jeśli kiedykolwiek miałem) .

Brytyjski zespół The Who pozuje na paryskiej stacji metra w 1966 roku.

Brytyjski zespół The Who pozuje na paryskiej stacji metra w 1966 roku.

Wiązało się to z faktem, że „El Cheto” można było uznać za jednego z „tych nieosiągalnych-dobrych-starych” w szkole (jak sądzę w stylu każdej szkoły), sprawiło, że bycie modą w León było fajne. Nawet później, W czasach, gdy Estopa ponownie odwiedził katalońską rumbę, a „Depende” nie przestał uderzać w szyję, mod nadal mocno uderzał w stolicy Leonii: Purpurowy stał się międzynarodowy i przyciągnął do miasta ponad 10 000 ludzi (modów, a nie modów), którzy przybyli w poszukiwaniu tego muzyka alternatywna The Bluetones, Los Salvajes czy The Zombies, by podać tylko kilka przykładów.

Zespół Nikki Hill zagra w piątek w Purple.

Zespół Nikki Hill zagra w piątek w Purple.

Dziś czytam w innych mediach, że Leon idzie „modem” na Purpurowy Weekend (5, 6, 7 i 8 grudnia), **z gwiazdami takimi jak północnoamerykańska grupa The Black Angels** (której jedyny koncert w Hiszpanii będzie nasz, prowincjonalny), żywe legendy duszy, takie jak LaLa Brooks i już mityczne sesje całonocne w Oh! Leon i El Gran Cafe, gdzie dj odkurza większość starych winyli. Ale wystarczy spędzić weekend w Móngogo, aby odkryć prawdziwą prawdę, że Leon jest, był i zawsze będzie modą, tak samo jak „El Cheto”, teraz zamieniony w Luisa, jestem pewien, że nadal jest jednym z „tych nieosiągalnych-gorących-starych” (no dobra, przyznaję, plotkowałem o jego zdjęciu na WhatsApp).

Mongogo

Leon zawsze był i będzie mod

Czytaj więcej