Rzeczy, których prawdopodobnie nie wiedziałeś o Katz

Anonim

Najsłynniejsze nowojorskie kanapki kończą 125

Najsłynniejsze nowojorskie kanapki kończą 125

DLACZEGO JECHAĆ?

Ponieważ to historia Nowego Jorku. ** Niewiele miejsc jest starszych niż Katz **: 125 właśnie obróciło się w maju (na przykład Empire State ma tylko 82, policz). Ale to także historia, którą można się rozkoszować w Twoje kanapki z pastrami, peklowaną wołowiną, ozorem, indykiem lub tortillą (ze wszystkimi powyższymi), które stosują się do tego samego przepisu od 1888 roku. Tak, sztuczny orgazm Meg Ryan w filmie Kiedy Harry poznał Sally (wskazany w restauracji znakiem) uczynił go sławnym na całym świecie, ale wcześniej był już jedno z najbardziej ruchliwych delikatesów - nowojorczycy wiedzą, gdzie są dobre rzeczy i jeżdżą raz za razem. Codziennie obsługują od 400 do 4000 klientów, a tygodniowo sprzedają siedem tysięcy kilogramów pastrami . A jak mówi jego właścicielka: „Gdyby Sally spróbowała pastrami, nie musiałaby niczego udawać”.

ALE CZYM DO PIEKŁA JEST PASTRAMI?

Wołowina w solance , później gotowane z przepisu w tym przypadku nic tajnego, bo mają go na swojej stronie: peklują kawałek mięsa od trzech tygodni do miesiąca (nie 36 godzin ekspresowych, jak to mówią, robią inne delikatesy), jest wędzone przez 48-72 godziny (do czasu, gdy zewnętrzna strona jest czarna) i gotowane w wodzie (bez całkowitego spożycia) przez cztery lub pięć godzin. Ostatni krok? Filetują go (bardzo cienko), wkładają ogromną ilość między dwie kromki chleba żytniego i każda dodaje musztardę do smaku. Wspaniały. Warte są strugi tłuszczu z rąk . Największym konkurentem Katza jest prawdopodobnie Carnegie Deli, ale jego absurdalnie ogromne ilości nie do końca dorównują jakości tego pastrami. Narzeczony.

O CO PYTAĆ?

więc to kanapka z pastrami? (do dzielenia się, jeśli nie wyjdziesz bardzo głodny), ale także kanapka z wołowiną kukurydzianą? lub jeśli naprawdę chcesz spróbować tych najbardziej potwornych i smacznych, Ruben : wiele (ale wiele) plastry wołowiny kukurydzianej z roztopionym serem szwajcarskim, kiszoną kapustą i sosem rosyjskim . Czy już się ślinisz? Obowiązkowe, aby towarzyszyć ogórki kiszone obu rodzajów, mniej i bardziej kwaśne ; I bez frytek, tysiąc razy lepsze są płatki ziemniaczane: placki ziemniaczane z kwaśnym sosem lub musem jabłkowym.

pyszna potworność

pyszna potworność

JAK ZAMÓWIĆ?

Wydaje się to absurdalnym pytaniem, ale jego odpowiedź nie. Kiedy wchodzisz, dają malutki zielony, różowy lub żółty bilet . Nie zgub go, napiszą, o co prosisz, samoobsługowe lub serwowane przez kelnera (w zależności od wybranego stylu są różne stoliki), a z tym biletem musisz udać się do wyjścia i płacić. Chociaż nic nie zapisali na bilecie, jeśli go zgubisz, naliczą ci 50 centów, zostałeś ostrzeżony.

KIEDY IŚĆ?

W tygodniu należy unikać godzin lunchu yuppies i pracowników w okolicy (między 12.30 a 14.00). To jedno z jego ulubionych miejsc, a wokół budynku mogą się tworzyć kolejki. Najlepszy? Idź przed lub po. A jeszcze lepiej: piątek lub sobota, dni, które się nie zamykają, o świcie , po wyruszeniu na tętniące życiem Lower East Side lub East Village. Kanapka z pastrami leczy Cię i zapobiega ewentualnemu kacowi . Ostrzegam również, że mogą to być czasy, w których większość niedoszłych Sally udaje głośne i niepotrzebne orgazmy. Według jego właściciela, Jake Dell, średnio raz w tygodniu mają orgazmicznego klienta.

fałszywe orgazmy co tydzień

fałszywe orgazmy co tydzień

ILE MOGĘ ZJEŚĆ?

Tak mówią właściciele Katz's Bill Clinton zamówił dwa pastrami . W ubiegłą sobotę Joey Chestnut, największy zjadacz hot dogów w konkursie Nathana, wygrał również 125-lecie Katza w konkursie zjadaczy pastrami. Facet zjadł 25 pół kanapek. , czyli 12 i pół kanapek. Chyba z musztardą. Nie trzeba iść tak daleko, w rzeczywistości nie powinni nawet próbować. Z jednym na dwoje plus towarzyszami to zwykle więcej niż wystarczająco … Chyba że masz serwis Billa Clintona.

SALAMI I ARMIA?

Przepraszam? Tak, tak, salami i armia amerykańska. Katz's ma dwa słynne slogany: „Katz's, to wszystko”, które można zobaczyć na fasadzie, która nie była dotykana od końca lat 40.; oraz „Wyślij salami swojemu chłopcu w wojsku”, którego początki sięgają II wojny światowej, kiedy jego właściciel walczył z trzema synami. Dziś kontynuują tę praktykę i dokonują wysyłek swojej kiełbasy (oraz t-shirtów, czapek i fartuchów, których zastosowania tam nie znamy zbyt dobrze) do żołnierzy na froncie.

Czytaj więcej