Sześć obszarów przybrzeżnych, w których możesz przeżyć historię surfingu w Hiszpanii

Anonim

Surfuj jako wyraz wolności

Surfuj jako wyraz wolności

Niektórzy kronikarze historyczni zapewniają, że członkowie słynna wyprawa kapitanem przez Ferdynand Magellan i Juan Sebastian Elcano -tego, który w końcu jako pierwszy okrążył Ziemię - byli zafascynowani odkryciem, w niektórych Wyspy Polinezyjskie, do niektórych mężczyzn, którzy używali drewnianych desek do ślizgania się ściany imponujących fal.

Również kroniki z końca XV wieku mówią o tym Pierwsi surferzy na Hawajach. To byłyby dokładnie Wyspy Pacyfiku epicentrum, z którego fale się rozprzestrzenią , już do początek XX wieku, do Kalifornii a kilka lat później do reszty Stanów Zjednoczonych.

Północne Hawaje

North Shore, Hawaje

W 1915 r. Książę Kahanamoku , Hawajczyk, który był mistrzem olimpijskim w pływaniu, został zaproszony do surfowania w Australii i ten sport, który jest bardziej stylem życia, oficjalnie się rozpoczął jego niepowstrzymana ekspansja na całym świecie.

Przyjechał do Hiszpanii w latach 60. , kiedy niektórzy nieustraszeni chłopcy, spragnieni nowych doświadczeń i życia z większą swobodą, inspirowali się amerykańskimi magazynami i okładkami Rekordy Beach Boys robić własne stoły i szukaj fal, które będą wyzwaniem.

Nie znali się i surfing rozwijał się lokalnie, i prawie w tym samym czasie, w różnych punktach Asturia, Kantabria, Kraj Basków i Andaluzja.

Podczas lata 70. panorama się zmieniała i pierwsze stowarzyszenia surfingowe w kraju.

Dziś, 50 lat później i z ponad 25 000 zrzeszonych surferów w Hiszpanii , przejrzyjmy te ławice, które uznali za całkowicie dziewicze kilku facetów, którzy postanowili marzyć o deskach surfingowych.

Niemal każdego dnia w roku w słynnych Asturyjska plaża Las Salinas. W 1962 roku sytuacja wyglądała zupełnie inaczej.

ludzie siedzący na plaży salinas

Niemal każdego dnia w roku surferzy pojawiają się na słynnej asturyjskiej plaży Las Salinas

To był ten rok, kiedy dwoje młodych ludzi z Gijón, Félix Cueto i Amador Rodríguez , po obejrzeniu okładki albumu Beach Boys Surfing USA Postanowili wejść w wody Kantabrii próbować łapać fale za pomocą niewykonalnego drewniana deska Wykonane przez Feliksa. Nie mogli złapać ani jednej fali.

Rok później Felix, nie poddając się łatwo, zbudował nowy stół po wskazań amerykańskiego magazynu Popular Mechanics. Z nią dostali okiełznaj pierwsze fale , będąc, według niektórych, pierwszymi surferami w Hiszpanii.

Prawie w tym samym momencie, kiedy Cueto i Rodríguez krzyczeli z radości a adrenalina płynęła im w żyłach, gdy czuli, jak ześlizgują się po ścianie asturyjskiej fali, w Santander śnił Jesús Fiochi z obrazami, które widziałeś z surferów latających nad falami Hawajów.

Jezus zlecił jego pierwsza deska do fabryki w Bayonne (Francja) a kiedy go otrzymał, nie zmarnował ani minuty, żeby pojechać i spróbować w Santander Plaża Sardinero.

Fiochi Przykuł moją uwagę dwiema rzeczami: jego ogromna deska surfingowa była czerwona (i ważyła 40 funtów) nosił podwodny skafander do nurkowania, który pożyczył mu przyjaciel. Obraz młodego człowieka wchodzącego do wody, by łapać fale, jest czymś, nad czym wielu ciekawskich ludzi przestało się zastanawiać.

Był uzależniony na zawsze i nie zajęło mu dużo czasu, aby odwiedzić inne kantabryjskie plaże, takie jak mityczne Somo i Loredo, aby dalej doskonalić swoją technikę i szukam nowych miejsc. To było tak, jadąc swoim samochodem z deską przywiązaną do dachu, jak przybył do Asturii i spotkał Cueto i Amadora.

Lidia Gonzalez Somo

Plaża Somo

Dziś szkoły surfingu są dobrze ugruntowane w rozległa i piękna plaża Somo, który mimo swojej sławy osiąga niech wygląda nieskazitelnie.

The Plaża Zarautz to całkowicie imię znany w świecie surfingu, nie tylko w Hiszpanii, ale także w Europie, a nawet poza granicami Starego Kontynentu.

Obecnie niektórzy obserwują morze z tarasu hotel-restauracja, którego właścicielem jest Karlos Arguiñano w Zarautz. W nim lokalni surferzy i inni z Francji i połowy Europy cieszą się tym, co lubią robić najbardziej w tym życiu.

wspomnienia z Alfonso „Nito” Biescas, pionier surferów w Zarautz, prawdopodobnie są bardzo różne. Tam złapał swoje pierwsze fale w 1967 roku. Już dwa lata później miałby promować i organizować, także w Zarautz, pierwsze nieoficjalne mistrzostwa w Hiszpanii , wygrany przez Xavier Arteche.

Nito był również zaangażowany w otwarcie, w latach 70., „Geronimo”, pierwszy specjalistyczny sklep surfingowy w Hiszpanii. Ma również długą tradycję surfingu, która jest piękna? Plaża La Salvaje (Sopelana).

Surf i Zarautz to dwa nierozłączne słowa.

Surf i Zarautz: dwa nierozłączne słowa

Do Galicji surfing miał się pojawić w 1969 roku , szczególnie dla plaże A Coruña (podkreślając plaże Orzán). The Galicyjska Federacja Surfingowa Powstałby pięć lat później i od tego czasu ten sport rozwinął się w sposób nie do powstrzymania.

Wśród ulubionych ławic dla surferów, Plaże Pantín (Valdoviño) -że w tym roku odbywa się już trzydziesta czwarta edycja testu mistrzostw świata w surfingu-, Razo i Doniños, z tymi wydmami, które nadają mu całkowicie dziki wygląd.

W Hiszpanii wiele mówi się o surfowaniu w wodach Zatoki Biskajskiej, ale nieświadomi są ich koledzy z północy, Kadyks Guillermo Morillo „Wilo” to było prawdziwe pionier na Costa de la Luz.

Surfing przyjechał do Kadyksu przez swój port. A to dlatego, że w czasach, gdy latanie nie było jeszcze na porządku dziennym, wsiadali tu surferzy amerykański, australijski, francuski i angielski w prom JJSister która zaprowadziła ich na rajskie plaże kanaryjskie.

Mówi się, że Wilo, który wciąż surfuje już od 70 lat, był jednym z pierwszych, który odkrył plaże takie jak Roche, El Palmar i Yerbabuena.

Jego miłość do surfingu również zaczęła się od popularny magazyn mechaniczny i skrystalizował się, gdy w 1968 roku kupił deskę od młodego cudzoziemca, który potrzebował dodatkowe pieniądze na wyjazd do Ceuty. kosztował go 500 peset.

Dzień Vejera mieszka w El Palmar.

Dzień Vejera żyje w El Palmar

Aby nauczyć się surfować, wykorzystał lekcje Australijski surfer, którego gościł przez półtora miesiąca w jego domu i rady amerykańskich żołnierzy, którzy… stacjonowały w Rota , który lepiej znał miejsca do łapania fal niż miejscowa ludność.

Wraz z towarzyszami koncertował wybrzeża Andaluzji , ale również Portugalia, Wybrzeże Kantabryjskie, Wyspy Zielonego Przylądka, a nawet Irlandia. W Hiszpanii znani byli pod pseudonimem „Quillos z Kadyksu”.

W połowie lat 60. XX wieku Wybrzeża Kalifornii i Australii zaczęli dawać znaki nasycenia. To, wraz z rozwojem podróży lotniczych, sprawiło, że wielu surferów z tych krajów przyleciało do Europy i Afryki. w poszukiwaniu nowych dziewiczych miejsc.

Maroko stało się egzotyczne miejsce do surfowania. Mając dostęp do kraju głównie przez Europę, Półwysep Iberyjski również przykuł uwagę surferów. I tak powstała legenda o istnieniu niektóre hiszpańskie wyspy, bardzo blisko Afryki? , w którym fale zapowiadały wielkie emocje i wody były ciepłe przez cały rok.

Plaża Las Canteras na Gran Canarii.

Plaża Las Canteras na Gran Canarii

Główne lądowanie odbyło się na wyspie Gran Canaria, gdzie już w latach 70. surferzy z półwyspu, m.in. Carlos Beraza, Jesús Fiochi czy Zalo Campa.

Więc serial przyszedł plaże takie jak Las Canteras, El Confital i San Felipe , gdzie do dziś ludzie łapią fale.

Beztroskie życie w furgonetce , patrząc na morze, badając prądy, wiatry i fale. Echo nomadycznego ducha i wolny od tych młodych poszukiwaczy przygód wciąż rozbrzmiewa na niektórych hiszpańskich plażach, za którymi tęskni przeżyj na nowo intensywne emocje.

Czytaj więcej