Od wioski w Chiapas po Tydzień Mody w Nowym Jorku

Anonim

Historia Alberto nie jest zwykłą historią. Jego życiowa i zawodowa trajektoria jest tak niezwykła że jego sąsiedzi w wiosce wciąż przecierają oczy, żeby w to uwierzyć.

Alberto López Gómez urodził się w gminie Magdalena w Aldamie, odległe miejsce w Altos de Chiapas gdzie grupa etniczna Tzotzil żyje od czasów przedkolonialnych. przyzwyczajony do prosty styl życia, nacechowane silną strukturą rodzinną i tradycyjnymi obyczajami z bardzo określonymi rolami płciowymi, Sąsiedzi Alberto nie mogli zrozumieć, dlaczego chłopiec chciał nauczyć się tkać, coś nie do pomyślenia dla człowieka, który miał pełnić inne funkcje w społeczeństwie.

Tak więc ukryta przed wszystkimi matka młodego Alberto, Margarita nauczyła syna wszystkich tajników starożytnej sztuki krosna tkackiego, technika przedhiszpańska, którą niektóre rdzenne społeczności Meksyku utrwaliły do dziś. Był pośmiewiskiem, tym innym, chłopak, który chciał robić na drutach i ten, który nigdy nie chciał się żenić mieć dużą rodzinę.

Alberta Lopeza.

Alberta Lopeza.

TRADYCYJNE TKANINY

„Nie rozumiałem, co jest nie tak z człowiekiem, który chce tkać. Machismo nas przekonuje”, ubolewa Alberto. Ale pomimo krytyki potajemnie trwał w stażu –zawsze wspierany przez matkę– do Postanowił opuścić wioskę i osiedlić się samotnie w San Cristóbal de las Casas. To kolonialne i turystyczne miasto działa jak lokomotywa gospodarcza dla całego regionu i chłopiec Tzotzil – jak wielu dzisiaj, którzy sprzedają rękodzieło na ulicach – widział w niej wyjście, trochę światła na końcu tunelu. Ale to wcale nie byłoby łatwe.

Alberto na początku nie mówił po hiszpańsku. A on nawet nie miał co jeść. Najpierw mieszkał na ulicy, a później mógł osiedlić się w zagrodzie. zaoszczędziłem trochę pieniędzy prowadził warsztaty w miejskim sklepie i stopniowo zaczął sprzedawać swoje tkaniny.

„Moim ojczystym językiem jest tzotzil, ale hiszpańskiego nauczyłem się od turystów, którzy przyszli do sklepu” – mówi projektant. „Ponieważ moje tkaniny się sprzedawały, Stworzyłam własną firmę tekstylną Kuksul Pok. Moim marzeniem było, aby kiedyś sąsiedzi rozpoznali mój talent i mogli dosięgnąć mieć katalog z własnymi projektami".

Tkaniny Kuxul Pok.

Tkaniny Kuxul Pok.

SEN SIĘ ZIŚCIŁ

A początek tego snu to stało się rzeczywistością wyszło z ręki dziennikarza, który zrobił reportaż dla Niemieckiej Sieci Praw Człowieka w Meksyku. Wideo stało się wirusowe w Europie.

„Potem zacząłem sprzedawać wiele huipile (tradycyjna odzież) i wszystko było bardzo szybkie. Dzwonili do mnie zewsząd” – wyjaśnia López. „W 2020 roku zostałam zaproszona do pokazu na New York Fashion Week, mnie, który nigdy nie opuścił tego regionu, który nie miał nawet paszportu i który oczywiście nigdy nie wsiadł do samolotu. Udzieliłem wywiadów we wszystkich krajowych sieciach telewizyjnych, Otrzymałem zamówienia z całego świata i teraz przygotowuję kolekcję huipile, którą zaprezentuję w kolejne parady, które potwierdziłem w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Europie”.

Kuxul Pok na NY Fashion Week.

Kuxul Pok na NY Fashion Week.

Alberto López nie odmówił sąsiadom ze wsi, którzy tak bardzo się z niego śmiali. Dziś projektant zatrudnia 150 osób w swojej gminie Aldama. Większość z nich to kobiety Tzotzil – którym utkanie jednego huipila zajmuje około pięciu miesięcy – ale także (i to jest zupełnie nowe) niektórzy mężczyźni dołączyli do zespołu tkaczy.

„W końcu to, czego chcę, to mężczyźni, których tkamy, są szanowani jak reszta. I to też jest konieczne cenią pracę tych ludzi, którzy sprzedawali swoje rzemiosło za kilka pesos. Stworzenie jednego ubioru zajmuje miesiące, a to ma swoją cenę” – podsumowuje Meksykanin.

Tkacz w Aldamie.

Tkacz w Aldamie.

Alberto López Gómez mimo wszystkich trudności spełnił swoje marzenie. Przełamał schematy, przeciwstawił się wszelkim stereotypom i nie tylko przyniósł dobrobyt całemu miastu, ale też rozsławił (i docenił) tradycyjna odzież tzotzil na całym świecie. Jego talent doceniany jest od Vancouver po Mediolan, a w 2022 roku po raz kolejny weźmie udział w Tygodniu Mody Mercedes-Benz (Nowy Jork), wśród wielu innych modowych mek.

Czytaj więcej