Mae Salong, tajska wioska, w której uprawia się herbatę i mówi po chińsku

Anonim

Mae Salong to tajskie miasteczko, w którym uprawia się herbatę i mówi się po chińsku

Gotowy na autentyczne zanurzenie w kulturze?

DOJAZD NA MAE SALONG NIE JEST ŁATWE, NIE ZAMIERZAMY CIĘ Oszukać

Aby to osiągnąć małe miasteczko zakotwiczony między górami, gdzie wydaje się, że świat się kończy - czyli w północ-północ Tajlandii ** - trzeba być bardzo jasnym. Cóż, bądź bardzo jasny i uwierz, że dobrze zrozumiałeś wskazówki, że miła dziewczyna na dworcu autobusowym w ** Chiang Rai, mieście, z którego można dotrzeć do tej odległej wioski, dała ci, pół po tajsku, pół po tajsku. Język angielski.

Aby zacząć, musisz wsiąść do autobusu, który zatrzymuje się w Ban Pasang, po uprzednim powiadomieniu kierowcy o miejscu docelowym. Nagle, kiedy najmniej się tego spodziewasz, zatrzyma się na środku skrzyżowania i powie Ci, że dotarłeś na miejsce.

Widok z lotu ptaka na Mae Salong

Dotarcie do zakotwiczonej między górami Mae Salong nie będzie łatwe

"Jak? Ale czy naprawdę zostawi mnie tutaj w środku?”, pytasz. „Tak, moja droga: od tego momentu radzisz sobie sam”, Poczujesz, że mówi ci swoim spojrzeniem. Wtedy będziesz musiał wykazać się swoimi wspaniałymi umiejętnościami targowania się, ponieważ nadszedł czas na negocjacje.

Jedynym sposobem, aby naprawdę dotrzeć do Mae Salong - ponieważ oczywiście to skrzyżowanie nie jest jeszcze twoim celem - jest lokalny transport znany jako soorng-taa, niektóre niebieskie pick-upy, których właściciele oferują usługa podobna do taksówki i kogo znajdziesz, czekającego na Ciebie w tym nieokreślonym punkcie Tajlandii. Aby zamknąć cenę, będziesz musiał bądź cierpliwy: poprosi cię o zbyt wiele, a ty, najlepiej jak potrafisz, spróbujesz go obniżyć.

Po rozpoczęciu podróży, tak, nadejdzie czas, aby cieszyć się krajobrazem: pełnym nieskończone góry i charakteryzujące się bujną jak niewielu, których znajdziesz na tych szerokościach geograficznych, zaczyna się stopniowo przekształcać, gdy się wspinasz niemożliwe krzywe. Wreszcie odcisk prowadzi do ogromne pola herbaciane, które stanowią ekonomiczną lokomotywę tego obszaru.

OD JUNNAN DO GÓR TAJLANDII

Ale nie zawsze tak było, co słychać? I tutaj zaczyna się nasza krótka lekcja historii, którą możesz kontekstualizować: na tych szerokościach geograficznych zaczęto uprawiać herbatę od końca lat 80., kiedy rządowi Tajlandii udało się przekonać, po latach sporów, lokalne społeczności, do tego czasu skoncentrowane na handlu opium z Chinami.

Plantacja herbaty w Mae Salong

Chińczykom, którzy przybyli około 1949 r., udało się zachować swoją specyfikę do dziś

Skorzystaj z naszej rady i mentalnie przenieś się do połowy XX wieku. A 1949 , a dokładnie: to wtedy powstał komunizm i nowy chiński reżim członkowie 93 Dywizji Chińskiej Armii Nacjonalistycznej uciekli z Yunnanu, miasto, z którego przybyli, do sąsiedniej Birmy.

Jednak nie mogli się tam osiedlić iw 1963 roku zostali wydaleni przez rząd Rangunu. Tak po przekroczeniu gór i przekroczeniu granicy Wylądowali w tym małym kawałku północnej Tajlandii, gdzie otrzymali status uchodźcy.

Ciekawe w tym wszystkim było to, że ci emigranci z Chin nigdy nie skończyli integrować się z krajem, który ich przyjął i stworzyli całą społeczność na obraz i podobieństwo tych, którzy zamieszkiwali ich kraj pierwotnie. Nie pomogło też trudne połączenie drogowe z głównymi miastami Tajlandii, więc tutaj, osłonięte i chronione przez wysokie góry, zdołali do dzisiaj utrzymać swoje dziwactwa bardzo utajone.

Choć może się to wydawać niewiarygodne, w Mae Salong dzisiaj nadal mówią po chińsku, zachowują obyczaje najbardziej zakorzenione w ich kulturze, oglądają chińską telewizję a żyje się przecież „po chińsku”.

A teraz, kiedy już nadrobiłeś zaległości, może spróbujesz?

Herbaciarnia w Mae Salong

Herbaciarnia w Mae Salong

ŻYCIE W WIOSCE

Spacer ulicami Mae Salong prowadzi do ciągłego wchodzenia i schodzenia ze wzgórz. Każdego ranka, od bardzo wczesnych godzin, odbywa się lokalny targ gdzie kupcy z sąsiednich plemion przyjeżdżają sprzedawać rękodzieło i herbatę: idealne miejsce, aby poczuć istotę tej szczególnej miejscowości.

Restauracje bez zbytniej ilości akcesoriów przeplatają się z małymi firmami również specjalizującymi się w gwiazdorskim produkcie: są herbaciarnie, w którym ideałem jest, abyś rozweselił jedną z ich degustacji. Siedząc na starym wiklinowym krześle i na drewnianym barze, nadejdzie czas, abyś zanurzył się w tej głęboko zakorzenionej kulturze cała ceremonia degustacji lokalnego produktu.

W tle półki skrywają kolorowe opakowania wypełnione najbardziej tradycyjne odmiany tego obszaru: głównie herbata oolong i herbata jaśminowa. Jeśli szukałeś idealnej pamiątki do zabrania do domu, oto jest.

Chociaż coraz więcej podróżników jest zachęcanych do odwiedzenia tego odległego miasta, Mae Salong nadal jest dla wielu wielką tajemnicą. W niektórych hotelach i hostelach, rozsianych wzdłuż jego alejek, zatrzymują się ci poszukiwacze przygód, którzy decydują się na spędzenie kilku dni na – prawie – końcu tajskiego świata.

Wat Santikhiri

Świątynia w stylu chińskim Wat Santikhiri

Możliwość wspólnego życia i odczucia z bliska tego kulturowego przemieszania i kontrastowania z jego tradycjami jest wyjątkowa, więc skorzystaj z niej. Jak? Otóż na przykład oddanie hołdu opartego na najlepszy makaron po yunanese Co zasmakujesz w swoim życiu? w Chiński sklep z makaronem junistycznym , na plastikowych stołach iz brzękiem chińskiej telewizji w tle, obsłuży cię charyzmatyczna pani, która jest odpowiedzialna za wyżywienie połowy miasta. I nie jest to przesada.

Najbardziej religijną część znajdziesz jednak w Wat Santikhiri, piękna świątynia w stylu chińskim –oczywiście- znajduje się na 718 schodach, w najwyższej części Mae Salong. Z tego również będziesz się cieszyć piękne widoki na plantacje herbaty które otaczają miasto. Chociaż, szczerze mówiąc, nie ma nic takiego odwiedź jedną u podnóża pola. Coś, co w Mae Salong musisz zrobić bez wątpienia.

SZTUKA UPRAWY

Dzień roboczy zaczyna się bardzo wcześnie każdego dnia w Plantacja Mae Salong 101 , jeden z tych, które istnieją rozsiane po mieście. Z jego dużych magazynów, znajdujących się przy wejściu do obiektów, zobaczysz jak Dziesiątki kobiet ubranych w kolorowe kapelusze i szaliki ruszyły gęsiego w kierunku ogromnych pól herbaty.

Każdy z rzędów plantacji przelewa się błyszczące zielone liście czeka na odbiór. Kiedy już do niego dotrą, z ogromnymi koszami bezpiecznie przymocowanymi do pleców, rozchodzą się: wtedy wszystko się zaczyna rytuał zbierania, w którym dominuje przede wszystkim wykonywanie pracy z jak największą delikatnością i starannością. Tylko wtedy arkusz będzie idealnie utrzymany, a produkt będzie miał 10.

Kobiety zbierające liście herbaty w Mae Salong

Kobiety zbierające liście herbaty w Mae Salong

Pomiędzy ulotnymi rozmowami – zawsze brygadzista czuwa, żeby praca wykonywana była jak najefektywniej – trochę innych śmiechów i dużo, dużo koncentracji, kobiety poruszają się jak małe mrówki wśród bezmiaru upraw”. i dają znaczki, które wydają się gotowe do sfotografowania.

Tymczasem w innej części fabryki znajdują się mężczyźni odpowiedzialni za proces suszenia: Na podłodze najwyższych pięter budynków są starannie ułożone, rozłożone na dużych płótnach.

Tam będą musieli spędzić kilka dni, zanim zostaną przeniesieni do jednej z ostatnich faz procesu: tej, która odbywa się piętro niżej. Tam, wokół ogromnych stołów, mężczyźni i kobiety lubią staranne rozdzielenie płci na różne kategorie, oddzielanie tych optymalnych liści od tych o niższej jakości.

To, że możesz poznać i cieszyć się wszystkimi szczegółami dotyczącymi zbierania, suszenia i przetwarzania herbaty, jest tak proste, jak zachęcanie do Wybierz się na wycieczkę z przewodnikiem po dowolnej plantacji wokół Mae Salong.

Kobiety zbierające liście herbaty w Mae Salong

Praca wykonana z największą delikatnością i starannością

Również tak, możesz zrób to sam: będziesz musiał tylko negocjować z ukochanym kierowcą, aby zabrał cię pod wejście do jednej z fabryk i cierpliwie czekać na ciebie, aż uznasz, że masz już dość.

Przed opuszczeniem fabryki tak, albo wrócić do miasta, albo rozpocząć trasę powrotną do Chiang Rai, nic podobnego zrobić ostatni przystanek, aby po raz kolejny spróbować herbaty Mae Salong. A co jest lepszego niż robienie tego w barach na plaży, które są dostępne, jeden obok drugiego, przed samymi plantacjami: małe stoiska, na których sympatyczni pracownicy zaproponują bezpłatne spróbowanie różnych herbat produkowanych w firmie podczas gdy oświecają cię swoimi interesującymi wyjaśnieniami, w doskonałym angielskim, na temat ich cech.

Najlepszy sposób na zakończenie to podróż do pochodzenia i istoty zielonego złota Tajlandii. Na pewno.

plantacja herbaty

Plantacje herbaty Mae Salong można zwiedzać z przewodnikiem lub samodzielnie

Czytaj więcej