Anonim

Co jeśli zostaniemy na lądzie?

A jeśli zostaniemy na lądzie?

Tego lata popularny ruch europejski aktywizm ekologiczny uruchomił pierwsze alarmy potężnych linii lotniczych. Na ostatnim światowym kongresie, który odbył się w Seulu, szefowie białych kołnierzyków musieli odpowiedzieć na niewygodne pytania i przez kilka sekund przestali liczyć miliony przychodów, aby policzyć liczbę pustych miejsc na każdym locie.

Dla tych, którzy uważają lotnisko za swój drugi dom, z pewnością słowo Flygskam może to brzmieć znajomo. dosłownie znaczy "hańba latania" , dynamicznie rozwijający się termin, który ma swoją adaptację do innych języków. Lentohapea w Finlandii, vliegschaamte w Holandii lub flugschham w Niemczech.

W sieciach społecznościowych jego użyciu towarzyszy zdjęcie protestu obok wagon lub stacja kolejowa . I jest to, że niechęć do latania z powodów etycznych rozprzestrzenia się powoli, ale pewnie pod etykietką #Zostań na ziemi.

W tym samym tempie, w jakim linie lotnicze oferują coraz tańsze loty krótkodystansowe, gdy roczne liczby gwałtownie wzrosły, osiągając niewiarygodne dane o **samolocie startującym co 0,86 sekundy**, niektórzy sumienni pasażerowie zaczynają odrzucać opcję rezerwacji lotów.

Te wybierają podróż pociągiem w których spędza się (teoretycznie) dwa razy więcej czasu, choć pozostawiają nieskończenie mniejszy ślad klimatyczny.

Wewnętrzna debata, którą każdy pasażer samolotu lub pociągu musi rozwiązać wcześniej zarezerwuj bilet . Coś, co na przykład śpiewak operowy Malena Erman rozwiązany migiem.

Co więcej, wolał stracić podpisane kontrakty z obszernej trasy koncertowej, jeśli koncert wiązał się z powrotem do samolotu. Ten mezzosopran, anonimowy dla tych, którzy nie są fanami opery, podjęła tę ważną decyzję, która honoruje ją wraz z córką . I wszyscy ją znają.

16-letnia aktywistka Greta Thunberg promotor globalnego strajku studenckiego i widoczne oblicze walki ze zmianami klimatycznymi, podróżowała do Davos pociągiem podczas gdy przywódcy, którzy mieli posłuchać jego przemówienia, przylecieli samolotem. Małe inspirujące detale, które poruszają sumienia nowych pokoleń.

„Każdego dnia pędzimy trochę dalej w kierunku punkt bez powrotu . Gatunek ludzki zdołał uratować swoje banki, ale nie biotyp. To jedno z pierwszych zdań manifestu Pozostań na ziemi (Zostaję na ziemi) .

Jeden kilometr samolotem emituje dwa razy więcej niż kilometr przebyty samochodem . Różnica jest istotna, ale nie ogromna. Najbardziej różni się przebyta odległość. Nikt nie wyobraża sobie przejechania 12 000 kilometrów samochodem, żeby spędzić tydzień na lecie”.

Są to oficjalne dane pochodzące z **Europejskiej Agencji Środowiska**, które zagłębiają się w ranę: podróżując pociągiem, pasażer emituje 14 gramów dwutlenku węgla na kilometr , w porównaniu do 285 gramów emitowanych podczas podróży samolotem.

„Wszystkie wysiłki, które podejmujemy w ciągu roku, aby ograniczyć nasz wpływ na środowisko i zmniejszyć nasz ślad węglowy, są bezużyteczne. jak tylko wsiądziemy na pokład samolotu na lot długodystansowy ”, kontynuuje manifest. „Dzisiaj deklarujemy, że przejechanie kilku tysięcy kilometrów w kilka godzin to marzenie należące do przeszłości”.

Donośne oświadczenie, którego celem jest storpedowanie niezrozumiałej władzy liderów linii lotniczych. „Bez wątpienia to uczucie będzie rosło i rozprzestrzeniało się” – powiedział zaskoczony. Alexandre de Juniac , szef **International Air Transport Association (IATA)** do około 150 prezesów, którzy spotkali się w tym roku w Seulu.

Przemysł lotniczy odpowiedział, twierdząc, że e zmniejszają swój ślad węglowy dzięki wydajniejszym samolotom i ambitny ** plan zrównoważonego rozwoju **, aby zmniejszyć emisje o połowę do 2050 roku. „Chodź, przestań nazywać nas trucicielami” – powiedział Juniac na konferencji prasowej, jak donosi Reuters.

Nuria Blazquez , ekofeministka i koordynatorka transportu dla Ekolodzy w akcji broni, że jest w tym coś bardzo przewrotnego rzekoma demokratyzacja cen lotów: „Latanie to często najtańszy sposób podróżowania. Czasami śmiesznie tanie. To sprawia, że co roku pojawiają się nowe tanie firmy. A reszta niech wejdzie w wojnę cenową. Również, istnieje bezpośredni związek między wzrostem operacji lotniczych a korzyściami podatkowymi . Ale to dlatego, że nie płacą podatków od nafty. Nie płacą również podatku VAT. Do tego dochodzą dotacje, które otrzymuje wiele lotnisk”.

I zostawia ilustracyjne i bolesne porównanie dla sceptyków: „ Niedopuszczalne jest płacenie 21% VAT za pieluchę i 0% za bilet lotniczy . Kiedy samolot to luksus i coś, z czego nie wszyscy korzystają. Pomyśl, że tylko 15% to osoby często podróżujące”.

Od Ecologists in Action bronią tego „ nie cała odpowiedzialność powinna spaść na konsumenta . To właśnie zobowiązania rządów muszą ułatwiać konsumentom podejmowanie bardziej zrównoważonych decyzji”. Jeśli Unia Europejska nie działa, to kraje muszą uzgodnić umowy dwustronne, ponieważ” podróżny pociągu nie może zapłacić więcej niż podróżny lotniczy za tę samą podróż ”.

Oczywiście istnieją pewne środki, które niektóre narody już zaczęły wdrażać, aby pokazać, że coś robi się źle (lub można to zrobić lepiej). Tak jest w przypadku propozycji, która dotarła do parlamentów holenderskiego i francuskiego: ** wstrzymać loty wewnętrzne, jeśli podróż samolotem odpowiada trzem godzinom podróży pociągiem**.

Istnieją bardziej znane środki, ale z niewielką promocją publiczną na poziomie krajowym, takie jak przekonanie większej liczby osób do zmiany długiego czasu oczekiwania i odległości z centrum do lotnisk w porównaniu do doskonała lokalizacja stacji w centrum miast.

Ale w obliczu kryzysu klimatycznego Ecologists in Action proponuje drastyczne rozwiązania z bliskim przykładem: „ Pociąg Madryt Barcelona to AVE ; bardzo drogi model pociągu, który powinien mieć bardziej przystępną cenę, naliczać więcej ceny za windę lub bezpośrednio jej zabronić . Bo klimatycznie to szaleństwo”.

A sprawa hiszpańska jest paradygmatyczna. Mając na uwadze, że Hiszpania ma system kolei dużych prędkości Ciekawe, że wydaje się, że jedziemy w kambuzie, bo ruch „Zostaję na lądzie” nawet nie istnieje, choćby w formie świadectwa. Núria Blázquez pozostaje bez jasnej odpowiedzi: „Prawda jest taka, że nie odważę się podać powodu. W tym tygodniu wróciłam z międzynarodowej konferencji Stay on ground i zdaję sobie z tego sprawę odrzucenie samolotów przychodzi z daleka w krajach takich jak Niemcy . Hiszpania to kraj, który żyje z turystyki i ma to wpływ na wszystko, co myślimy o lotnictwie”.

Również, powiedzenie, że pociąg w Hiszpanii działa bardzo dobrze, jest według Ciebie stronniczą opinią : „Pociąg konwencjonalny został splądrowany i pozostawiono go niemal w minimalnym stopniu, usuwając nawet zwykłe tory, aby nadać priorytet torom dla pociągów dużych prędkości. W ten sposób wielkie stolice są bardzo dobrze skomunikowane, ale najbardziej wiejskie jądra mają bardzo słabą komunikację”.

Wizualizacja przyszłości bez tylu samolotów to niemal ćwiczenie science fiction. . Dane nadal nie wspierają ani jednego, ani drugiego, aby dostrzec sukces lub porażkę tej bezprecedensowej inicjatywy przeciwko lotom samolotów. Zostało tylko oficjalnie opublikowane, że 5% spadek ruchu lotniczego w Szwecji w pierwszym kwartale br. może być związany z ruchem Stay in the ground, co potwierdził Rickard Gustafson, szef szwedzkiej linii lotniczej SAS, natomiast liczba pasażerów w państwowym przewoźniku kolejowym SJ wzrosła do rekordowych 32 milionów.

Nikt jeszcze nie może wiedzieć, czy ta jesień będzie na tyle globalna, by wstrząsnąć wielkimi liniami lotniczymi. Chociaż ironicznie jest widzieć jak tego lata więcej mówi się o strachu przed utratą pasażerów niż o strachu przed lataniem.

Czytaj więcej