„W królestwie legend”
Jest ich niewiele Zdjęcia które zadziwiają w naszych czasach, być może dlatego, że nasze oczy i spojrzenie są wyczerpane tyloma migawkami na sekundę, które otrzymujemy codziennie. Ale moje serce zamarło, gdy zobaczyłem pracę Drew Doggetta nad „In The Realm of Legends”. Czy to samo stało się z tobą?
Coś takiego przydarzyło się temu młodemu fotografowi, reżyserowi i producentowi, który… podróżuje po świecie, próbując odkryć zapomniane i zagrożone kultury , kiedy podróżował do Islandii, najpierw przyciągnięty przez jej krajobrazy; a potem... to jest więcej niż jasne dla oka, nie sądzisz?
„W królestwie legend” to trzecia praca fotografa na wyjątkowych koniach , cykl fotograficzny, który bliższy jest baśniom i wyimaginowanym mistycznym legendom niż planecie Ziemia. Podróż wyczerpującego piękna, które wydaje się niemożliwe...
Najczystsza rasa koni na Islandii.
Czy to miejsce, gdzie konie biegają swobodnie między wodospadami a lodowcami?
„Od lat miałem na myśli Islandię. Gdy tylko wszedłem w fazę rozwoju w poprzednich miesiącach, zdałem sobie sprawę, że oferuje coś wyjątkowego ze względu na połączenie niesamowitego, niemal niewiarygodnego środowiska naturalnego z końmi. Po prostu nie ma drugiego takiego miejsca na świecie!”, powiedział Traveller.es Drew Doggett.
To oniryczne miejsce z pogranicza poetyki ożywa w Skogafoss, jeden z najsłynniejszych wodospadów 150km od miasta Reykjavik , także w Jökulsarlon, Największy lodowiec Islandii. ziemia z 130 aktywnych i uśpionych wulkanów Tak 300 lodowców , w tym jeden trzy razy większy od Rhode Island. „Krajobraz Islandii może być zdradliwy i zapierający dech w piersiach” – podkreśla Drew.
Bajkowy krajobraz.
Epickie wodospady, strome klify, lodowate równiny, lodowce, wulkaniczne plaże z czarnym piaskiem ... a wśród całego tego chaosu, w którym panuje doskonałość, wydają się galopujące wolne, białe, czyste i po prostu genialne. A Islandzka rasa naturalna , który mógł żyć na długo przed ludźmi i kto wie, czy lodowce.
„The konie islandzkie są paradygmatem odporności . Pomimo naturalnych przeszkód, które uniemożliwiają przetrwanie większości innych gatunków zwierząt, konie te stały się towarzyszami ziemi” – mówi Traveller.es fotograf.
„W królestwie legend” , opublikowany 21 czerwca, jest hołdem dla tego mitologiczne zwierzę . W ten sposób zbiera ją historia Islandii z licznymi odniesieniami do tych magicznych istot znanych jako Sleipnir , które pojawiają się w historiach takich jak szlachetne i wierne stworzenia które towarzyszą człowiekowi w najtrudniejszych sytuacjach.
„Zgodnie z folklorem Kanion lodowcowy Asbyrgi w kształcie podkowy powstał z odcisku stopy Sleipnira, jednego z najsłynniejszych koni islandzkich, w rzeczywistości uważa się, że są one duchowe zwierzę boga Odyna ”.
Wbrew pozorom te konie nie są dzikie, wyrosły równolegle do ludzkiej cywilizacji. I tak to tłumaczy: „Na szczęście dla stworzenia tej serii, te konie wydawały się z wrodzoną dumą, że zrobiły zdjęcie w legendarnych miejscach, takich jak potężny wodospad Skógafoss lub na Diamentowej Plaży , między lśniącym błękitem lodowca a ciemnym piaskiem”.
“Uznałem za niesamowite zdolność konia do wytrzymania trudnych warunków, takich jak głęboki śnieg, silne wiatry i niskie temperatury . Wydawało się, że rozkoszują się bieganiem na wolności lub zabawą w lodowatych wodach, a uzyskany obraz był możliwy dzięki nieopisanej pięknej relacji, jaką mają ze swoim domem przez całe życie. To są oryginalne konie wikingów , a spotkanie z nimi jasno pokazuje, że nie są jak żaden inny koń, którego widziałeś wcześniej – mówi.
„Byli towarzyszami mieszkańców Islandii od założenia ziemi, są niestrudzenie lojalni i bardzo ciekawi każdego, kogo spotkają”. Jeśli Drew udało się uchwycić coś takiego, to dzięki respektowi społeczności islandzkiej, od którego powinniśmy się uczyć, dla tych koni i ich siedliska, to również podkreśla w swojej pracy.
To nie jedyna seria jeździecka, którą możesz zobaczyć w jego CV, ponieważ jego podróże zostały pamiętnie udokumentowane. „Większość poszukiwanych przeze mnie motywów niejeździeckich ma wiele takich samych cech; są twarde i silne, ale też pełne piękna i wdzięku. Równowaga tych dwóch biegunów jest czymś, czego nieustannie szukam.
„Zespół Rebeliantów: Białe konie Camargue” Tak „Odkrywanie koni z Sable Island” to inne z jego wielkich dzieł o koniach. Ten ostatni ożył (jeśli to możliwe) dzięki krótkiemu filmowi autorstwa Benny Nicks i Christopher Ward , zdobywca Oscara i Grammy.
W The Realm of Legends: zwiastun serialu Drew Doggett on Vimeo .
Islandia: Siła Natury Drew Doggett on Vimeo.