Odkrywanie Islandii podczas rejsu to nadal bezpieczny zakład

Anonim

Wprowadź a grota Lód jest o wiele przyjemniejszy po założeniu dobrego wodoodpornego płaszcza i śniegowców. Zeszliśmy w dół, podziwiając sposób, w jaki odbijały się promienie światła nieziemskie zielenie i szarości na nierównych ścianach. Nie było możliwości uchwycenia majestatu tej zamarzniętej otchłani w aparacie, więc schowałem telefon i skoncentrowałem się na zabraniu ze sobą całego tego piękna.

Z powierzchnią około 925 kilometrów kwadratowych Langjökull jest drugi co do wielkości lodowiec z Islandii. Ten znikanie z zastraszającą prędkością, prawie dziesięć kilometrów rocznie , więc przejście przez jaskinie wykopane w środku oznacza brodzenie w kałużach sięgających kostek. ciągły topniejący deszcz. Kiedy w końcu wynurzyliśmy się z głębin, drżałem, wszystkie nasze ubrania przemoczone i emocje na powierzchni. Byłem na Islandii po raz szósty, ale pierwszy raz wszedłem na lodowiec. Co za sposób na powrót do przygody.

Plaża w północno-wschodniej Islandii

Plaża w północno-wschodniej Islandii

Statek wycieczkowy na morzu wzdłuż islandzkiego wybrzeża

Viking Cruises statek u wybrzeży Islandii

Zwiedzanie jaskiń było częścią jednego z zorganizowane wycieczki nowej trasy Viking Cruises, która okrąża wyspę. Przez osiem dni rejs omija wybrzeże, kierując się na północny zachód od Reykjavik i zatrzymując się w małych portach i bardziej odległych miejscach, takich jak spektakularny obszar Los zachodnie fiordy . Cruising nie wrócił na długo, a ten miał dobrą baterię środki zapobiegawcze : Był otwarty tylko dla osób zaszczepionych, miał obowiązkową politykę masek, miał bardzo wydajny system śledzenia kontaktów i codziennie przeprowadzał PCR.

Różnorodność tej trasy to bez wątpienia jeden z jej atutów. Wycieczka do żywych miasto Akureyri , na przykład, obejmuje wizytę w Lystigar (urinn Akureyrar) , najbardziej wysunięty na północ ogród botaniczny na świecie , w którym rosną kwiaty o intensywnych odcieniach błękitu i różu. Trasa przechodzi również przez Muzeum Sztuki , gdzie jest praca błąd , islandzki malarz pop-artu.

safjörður , jedna z najstarszych wiosek rybackich na Islandii i jeden z pierwszych przystanków, to zupełnie inne doświadczenie. Spływy kajakowe i wędrówki po zielonych zboczach dawnych torfowisk były kuszące, ale zdecydowałem się na Dynjandi, największy wodospad w okolicy . Idąc przez mgłę, po ziemi porośniętej dzikimi jagodami i pod stadami rybitw polarnych, nie mogłam przestać myśleć o spokojniejszych, swobodniejszych czasach, przed całym pośpiechem szczepionek, testów, odległościami z możliwymi wektorami zarażenia. Kiedy dotrzemy do upadki i otoczył mnie jego grzmiący ryk, któremu towarzyszyły drobne krople wody, pandemia wydawała się odległym wspomnieniem.

Test rzeczywistości przyszedł w następnym miejscu docelowym. Cztery dni po rozpoczęciu wycieczki, podczas wizyty w Seydisfjordur , senne miasteczko liczące 665 osób, nasz przewodnik zabrał całą grupę z powrotem na statek. Wśród pasażerów wykryto bezobjawowy pozytywny wynik COVID-19 i chociaż został on prawidłowo odizolowany w części ogromnego statku wycieczkowego o pojemności 930 osób, a testy reszty statku nie wykazały więcej przypadków, islandzka straż przybrzeżna wypędził Niebo Wikingów z Seydisfjordur.

Strefa rekreacyjna w pomarańczowo-białej tonacji z kolumnami i sufitem imitującym bezlistne drzewa

Teren Wintergarden na statku Viking Cruises

Piątego dnia zatrzymaliśmy się w jeszcze mniejsza wioska o nazwie Djúpivogur , gdzie, co zaskakujące, wycieczki drogą lądową były kontynuowane. Ale kiedy grupa nie przeszła czterech kilometrów przez pola pięknych fioletowych kwiatów, przewodnik otrzymał pilną wiadomość: straż przybrzeżna nakazała statkowi powrót do Reykjaviku.

Chociaż Viking Cruises zrobił wszystko, co mógł, aby chronić swoich gości i odwiedzane przez nich społeczności, rejsy międzynarodowe teraz mają tę niedogodność: w każdym miejscu są różni ludzie podejmujący różne decyzje i wyniki są bardzo nieprzewidywalne . Większość pasażerów rozumiała, że jesteśmy w bardzo niepewnym czasie podróży i pozostajemy w dobrym nastroju, chociaż niektórzy wyrażali swoją frustrację, widząc, że ich wakacje zostały przerwane przez nieznajomego bez objawów.

Byłem tak samo smutny jak każdy, że podróż została skrócona o połowę i miałam chwilę na zastanowienie się, czy nie byłoby lepiej, gdybym zaplanowała podróż na własną rękę. Ale zdałem sobie również sprawę, że w obecnych okolicznościach samodzielne podróżowanie może zagrozić społecznościom w okolicy znacznie więcej niż statek wycieczkowy z odpowiednimi środkami bezpieczeństwa. Gdybym nie był na rejsie, moje interakcje nie zostałyby nigdzie zarejestrowane. Gdybym został zarażony koronawirusem bez objawów, mógłbym rozprzestrzeniać chorobę, nie zdając sobie z tego sprawy.

Na pokładzie Wikingów Sky, Środki bezpieczeństwa Gwarantowali monitorowanie trasy, codzienne testy i przerwanie podróży przy najmniejszych oznakach zarażenia. To uświadomiło mi, że przynajmniej na razie rejs to najlepszy sposób podróżowania, aby zadbać o wszystkich.

Czytaj więcej