2021: bez oglądania się wstecz

Anonim

Antarktyda autorstwa Diego Martínez

Antarktyda autorstwa Diego Martínez

Nigdy w ciągu roku nie pożegnał się z tak opuszczonymi uszami i nigdy nie miał powitania po tym, jak winogrona uznano za bardziej euforyczne. biedny 2021 , lądujesz z rosnącymi oczekiwaniami, z obowiązkiem, a my nie chcemy „ale”, abyśmy za jednym zamachem zapomnieli o miesiącach koszmarów. Nie wydaje się to łatwym zadaniem, a jednak Ufam, że optymizm da nam dobry kabel.

W Condé Nast Traveler byliśmy tacy przez całe życie jeszcze bardziej w tych miesiącach bo jeśli nie to co . Niewiele podróżowaliśmy prawie nic , ale przeszliśmy do nieskończoności i poza nią, szukając sposobu na poruszanie się, na poruszanie się, na przygotowanie z emocjami okrążenia, które wydaje się wolniejsze niż tęsknimy, ale nadejdzie.

Nie oglądając się za siebie i kierując się w stronę drogi. Bo jeśli nie co?

Nie oglądając się za siebie i kierując się w stronę drogi. Bo jeśli nie co?

A tu masz nas jeszcze rok bez oglądania się za siebie i zmierzam w górę drogi , ten, który widzisz na zdjęciu, ten, który jest dowolną drogą, ponieważ podróż nie jest celem. To dreszczyk . Dlatego ufamy, że kupiłeś ten magazyn nie dlatego, że Twoim najbliższym planem jest udanie się do Antarktyda –miejmy nadzieję – ale dlatego, że emocje wciągnęły cię na najbardziej fascynujący i tajemniczy kontynent na Ziemi. Diego Martinez , autor okładki i raportu które znajdziesz w swoim kiosku od 29 grudnia – i to sprawi, że zakręci Ci się dosłownie w głowie –, wyruszyliśmy w taką mroźną przygodę zaledwie rok temu i przez trzy miesiące , więc po powrocie znalazł świat się zmienił, świat wywrócony do góry nogami , nawet bardziej niż ten, który właśnie zbadał.

Stamtąd wracał ze zdjęciami, z anegdotami pełnymi wstrząsów, z whisky na antarktycznych skałach jako spełnioną obietnicą i, co najważniejsze, z już nieusuwalną emocją . Wyjazd na Antarktydę to bardzo dużo, wiele znaczy: sprawdźcie bicie, że cierpi miejsce, które w 2020 roku obchodziło dwusetną rocznicę swojego odkrycia Jednocześnie, że pobił rekordy temperatur – prawie 21ºC w lutym – przypomina nam, że sprawa nie jest dla żartów. I żeby te miesiące nawiasów również nam służyły poprawiać błędy, być lepszymi podróżnikami z optymizmu, nigdy z utopii.

Okładka StyczeńLuty

Condé Nast Traveller Hiszpania w styczniu

Przykłady znajdziesz w tym numerze poprzez bliższe i bardziej namacalne plany, takie jak A Wenecja przed pandemią ale z własną pandemią na ramionach, masową i grzmiącą turystyką, która z dnia na dzień ustąpiła miejsca krystalicznie czystej wodzie i wirusowym zdjęciom, które wszyscy dzielimy.

Właśnie teraz chcemy wrócić do Wenecji – do Wenecji zawsze – czas zastanowić się, jak to zrobić, jak sprawić, by najpiękniejsze miasto świata nie zostało pożarte przez nas samych . W Ribeira Sacra przeczytasz, że dzieje się odwrotnie: miejscowi mówią, że są zrównoważony skoro przed tym, który go wymyślił, bo zobaczmy, nie mają innego wyboru. Pomagajcie sobie nawzajem, pomóżcie sobie i przemyślejcie lokalnie To nie powinien być tylko fajny trend, ale stanowczy zakład przeciwko mackom szaleńczej globalizacji, że jeśli nikt tego nie naprawi – ty, ja – skończy się to deptaniem wbrew własnym nakazom.

Dzika pocztówka norweskich fiordów , prostota domek w dolinie Segovian , Kostarykańska czystość , rezydencje kulturalne dla nowi koczownicy ... wszystko na tych stronach chce narysować Twoją wspaniałą podróż w 2021 roku. Która będzie tam, gdzie chcesz, gdzie możesz. Po prostu spraw, aby to było ekscytujące.

Bardzo szczęśliwy rok.

Bardzo szczęśliwy rok podróży

Bardzo szczęśliwego nowego roku, podróżniku

Czytaj więcej